PILOT STATION
1965Marek Piestrak
W czterominutowej etiudzie dokumentalnej Marek Piestrak opowiada o pracy dyspozytora portu w Gdyni. Otwierają ją ujęcia ukazujące port i wchodzące doń statki. Zza kadru słyszymy głos pilota, domagającego się bliższych danych o statku na redzie. Jego rozmowami z innymi pracownikami portu wypełniona jest ścieżka dźwiękowa filmu. Przez radiotelefon bohater łączy się z niewielkimi jednostkami pilotującymi statki zawijające do Gdyni. Tuż po napisach początkowych umieszczone zostały ujęcia ukazujące dyspozytora. Przez moment rzeczywistość pokazywana jest z jego perspektywy. Po chwili jednak autor wyrusza, by zaprezentować widzom pracę jednostek pilotujących. Na koniec znów wraca do dyspozytorni.
Etiuda zrealizowana została w charakterystycznej dla polskiego kina faktów lat 60. stylistyce dokumentu obserwacyjnego. Piestrak oddaje nieustanne napięcie towarzyszące pracy dyspozytora za pomocą dźwięku i krótkich ujęć z jego punktu widzenia i z wody. Etiuda wpisuje się w nurt filmów opisujących pracę przedstawicieli różnych zawodów, który reprezentował między innymi jeden z opiekunów artystycznych etiudy -Kazimierz Karabasz. Jego Węzeł o stacji kolejowej w Tarnowskich Górach z roku 1961 był z pewnością dla adepta reżyserii niedoścignionym wzorem. Piestrak wybrał jednak inne miejsce - port morski, co z pewnością podyktowane było wiedzą na temat pracy ludzi morza. Piestrak był już bowiem wówczas absolwentem Wydziału Budownictwa Politechniki Gdańskiej. Port morski, podobnie jak duży węzeł kolejowy, dawał szansę na uchwycenie naturalnej dramaturgii zdarzeń, na nakręcenie bohaterów tak zaangażowanych w swoje zajęcia, że nie zwracających uwagi na obecność kamery.
Pilot station to film wyjątkowy w dorobku Piestraka, choć reżyser kilkakrotnie sięgał później po konwencje dokumentalną. Rozgłos zyskał jednak dopiero w latach 80. dzięki próbom przeniesienia na grunt polski wzorów filmowego horroru, np. w Wilczycy czy Klątwie doliny węży.