DUNIA. TAM I Z POWROTEM
2003Joanna Jasińska
Historia dziewczynki obdarzonej zdolnością uciekania w świat wyobraźni. Pewnego dnia jej wyobrażenia stają się tak silne, że przenikają do rzeczywistości. Otoczenie ulega bezustannym metamorfozom. Już w publikowanym po raz pierwszy w roku 1924 eseju X Muza Karol Irzykowski zwracał uwagę, iż przyszłością kina jest film rysunkowy jako ta odmiana filmu, w której najdalej odchodzi się od mimetyzmu: "Gdy przyszłość filmu zwykłego należy do inżynierów materii (ciała ludzkiego i ciała przyrody), to przyszłość filmu rysunkowego należy do malarza-poety. I właściwie jedynie tego filmu możliwość poręcza kinu charakter sztuki." (K. Irzykowski, X Muza. Zagadnienia estetyczne kina, Warszawa 1977, s. 253). Autorka etiudy korzysta z tej największej siły filmowej animacji, dzięki czemu świat przedstawiony przypomina malarskie płótno, na którym chmura przemalowana zostaje na białego konia, a las wyrasta na naszych oczach, motyl staje się kwiatem i na powrót motylem.
Punktem wyjścia opowieści jest obraz typowej dziecięcej zabawy, w którym dziewczynka leżąc na trawie przygląda się chmurom i odgaduje ich kształty. Odtąd nie mamy już żadnej pewności, co do statusu ukazywanego świata. Nie sposób odgadnąć, gdzie zaczyna się wyobrażenie, a kończy namacalna rzeczywistość. Jej obiektywne istnienie nie daje się udowodnić. Przed oczyma dziewczynki pojawia się co jakiś czas biały koń. Drugim zwierzęciem obecnym w świecie przedstawionym Duni jest kot, który kojarzony jest z ciepłem domu. Staje się on dla bohaterki wyruszającej w podróż w świat wyobrażeń jedynym łącznikiem z domem. Kot przykuwa uwagę dziewczynki, przyciąga swą urodą i wolnością, wiedzie w przestrzeń snu, do krainy marzeń. Kot strzeże przed niebezpieczeństwami. Jest przy niej, gdy budzi się zziębnięta w lesie. Ciepło jego ciała ogrzewa dziewczynkę, która odzyskuje kolory, a spod jej powiek odlatuje ostatnia ćma.
W jedynym z wywiadów wśród swoich mistrzów Joanna Jasińska wymienia Witolda Giersza, Piotra Dumałę, Kazimierza Urbańskiego (M. Frukacz, 24 klatki na sekundę. Rozmowy o animacji, Kraków 2008, s. 48). Również późniejszej twórczości, Jasińskiej, na przykład Dies irae z 2006 roku, zdaje się patronować przede wszystkim Witold Giersz, który obok Piotra Dumały, był opiekunem artystycznym szkolnej etiudy autorki. Dunia wpisuje się w długą tradycję polskiej szkoły animacji, której elementami konstytutywnymi pozostaje "filozoficzna treść" i pewien prymat plastyki nad akcją traktowaną zwykle metaforycznie lub pretekstowo. Uczynienie rysunku punktem wyjścia pozwala skupić się Jasieńskiej na istocie animacji - jej zdolności do metamorfoz, które stają się narzędziem onirycznego opowiadania. Dunia wydaje się mieć jednak jeszcze jednego patrona artystycznego. Jest nim, w moim przekonaniu, Stasys Eidrigevičius jako autor niepokojąco pięknych rysunków ilustrujących książki dla dzieci (np. Joanna Papuzińska Opowieść, Wydawnictwo Mila, 2010). Zachwiane proporcje, przejmujące, ogromne oczy postaci, wyłanianie się z mroku ku światłu i wreszcie wrażenie pogrążenia we własnym świecie przywodzą na myśl rysunki słynnego Litwina.