POCAŁUNEK
2013Filip Gieldon
"Emilia (20 lat) budzi się po imprezowej nocy w mieszkaniu, którego nigdy wcześniej nie widziała. Ku jej zaskoczeniu osobą, która ją wita i gości nie jest mężczyzna, a kobieta. Matylda (32 lata) twierdzi, że zanim znalazły się w łóżku, to właśnie Emilia pocałowała ją jako pierwsza. To pełna dramatyzmu i romantyzmu opowieść o pierwszym spotkaniu dwóch kobiet. Każda minuta tej znajomości wprowadza je w nieznane rejony uczuć i namiętności."
Emocjonalne napięcie i zmieniające się uczucia udaje się przedstawić dzięki syntetycznym dialogom i subtelnej grze aktorskiej oraz szczególnej pracy kamery i inscenizacji. Matylda wydaje się być zachwycona nową znajomością i przerażona perspektywą utraty Emilii. Za jej nieco nazbyt ekspresyjnymi zachowaniami okazuje się skrywać zdumienie, że relacja z kobietą może dać jej szczęście. Jednocześnie chwyta się za wszelką cenę tej szansy. Stopniowo odsłania się przed Emilią, która jest w związku z chłopakiem. Emila początkowo zirytowana sytuacją, z czasem ujawnia fascynację poznaną w nocy Matyldą. Moment życiowy, w jakim znalazły się obie bohaterki, okazuje się pod pewnymi względami podobny - obie rozczarowane związkami znajdują ku swemu zaskoczeniu spełnienie w miłości lesbijskiej. Stają się sobie bliskie. Nie wiadomo, jak ułoży się relacja pomiędzy nimi, czy będzie trwała. Ostatnia scena i wypowiedziane przez Emilię z czułością i w skupieniu imię partnerki zdają się sugerować, że miłość ta może rozkwitnąć.
Pierwsza scena etiudy rozgrywająca się w dyskotece podporządkowana została transowemu rytmowi muzyki. Kamera wykonuje wolne, równoległe jazdy. Całość filmowana jest w odległych planach w slow motion jak we śnie lub wizji. Emila następnego ranka nie będzie w stanie odtworzyć przebiegu zdarzeń. W finale sceny zastosowano zbliżenie - kadr wypełniają usta całujących się kobiet. Zupełnie inny rodzaj napięcia towarzyszy obu dziewczynom podczas spotkania tuż po przebudzeniu. Nerwowość Emilii, która nie może dodzwonić się do swojego chłopaka, i najpierw nie może, a potem nie chce opuścić mieszkania Matyldy oddana jest poprzez ruchliwość kamery. Gdy kobiety zaczynają rozmawiać, a jednocześnie rozumieć to, co zaszło między nimi, znów ujęcia stają się spokojniejsze, bliższe transowemu rytmowi pierwszej sceny, jakby emocje towarzyszące pierwszemu pocałunkowi do nich powróciły. Bycie razem sprawia im radość, rodzi się między nimi bliskość ujawniająca się w drobnych gestach odgarniania włosów, poprawiania kaptura bluzy, dotyku. Ostatnia scena Pocałunku znów filmowana jest w stylistyce podobnej do ujęć w dyskotece. Tym razem jednak obie kobiety świadomie podejmują decyzję o zbliżeniu.