JAJKO
1982Dorota Kędzierzawska
Jajko to druga w dorobku Doroty Kędzierzawskiej etiuda szkolna. Zrealizowana została pod opieką Wojciech Jerzego Hasa w roku 1982. Rok później Jajko nominowane było do studenckiego Oscara.
Film opowiada o relacji pomiędzy bratem i siostrą, a także o ich osamotnieniu i potrzebie ciepła. Znaczna część jego akcji toczy się w skromnym mieszkaniu, w szarej odrapanej kamienicy. Nie ma w nim zabawek prócz maleńkiej figurki misia, którą przez moment obraca w palach bohater. Nie ma zwierząt domowych, dlatego w kulminacyjnym momencie etiudy chłopiec wnosi zawiniątko do mieszkania, a w nim kurę, z którą wyjdzie na samotny spacer. Będzie się o nią troszczył - karmił, pilnował, by nie uciekła i tulił do niej. Dzieci długie godziny spędzają tylko we dwoje. Czekają na przyjście kogoś, być może na powrót rodziców, a może przeciwnie - chcieliby z mieszkania wyjść. Za oknem słychać swobodnie latające gołębie. Chłopiec i jego młodsza siostra z tęsknotą spoglądają w stronę drzwi. Dziewczynka przesiaduje na okiennym parapecie. Malec przykłada ucho do zegarka. Czas zdaje się płynąć zbyt wolno.
W pierwszych ujęciach filmu chłopiec spogląda na makatkę, na której wyszyte zostały zgodnie z typową dla tego rodzaju ozdób sielankową konwencją bawiące się dzieci: chłopiec ciągnie w wózku uśmiechniętą dziewczynkę z bukiecikiem kwiatów w ręku. Obraz ten jest niejako negatywem sytuacji dzieci z filmu Kędzierzawskiej. Dzieci nie uśmiechają się do siebie, nie bawią. Chłopiec spędza czas na pilnowaniu młodszej siostry, dziewczynka na czekaniu. Relacja pomiędzy nimi daleka jest od sielanki z makatki. W zachowaniach obojga przejawia się rywalizacja. Chłopiec ukrywa przed siostrą jajko, które zamierza zjeść sam. W końcu jednak ulega błagalnemu spojrzeniu maleństwa. Gdy wynosi kurę na spacer, nie pokazuje, co ma w zawiniątku. Chce mieć coś własnego, coś tylko do siebie.
Historia w Jajku opowiadana jest wyłącznie za pomocą obrazu i muzyki. Zgodnie z obowiązują wówczas zasadą realizacji etiud wypracowaną przez Wojciech Jerzego Hasa z ekranu nie pada ani jedno słowo. Bohaterowie porozumiewają się za pomocą gestów, mimiki, spojrzeń. Tendencję do ograniczania dialogu odnajdujemy również w późniejszych filmach reżyserki. Jej bohaterowie są często zamknięci w sobie, raczej milczący, a pojedyncze wypowiadane przez nich słowa nabierają szczególnej wagi. Kędzierzawska, jak w niemal we wszystkich późniejszych filmach, próbuje wniknąć w świat dzieci. Nie tylko o nich opowiedzieć, ale pokazać rzeczywistość ich oczyma, oddać ich wrażliwość. Stąd skupienie w Jajku na detalach oraz przewaga ujęć zrealizowanych z punktu widzenia głównego bohatera.