GUCIA
1985Dorota Kędzierzawska
Etiuda Doroty Kędzierzawskiej to film opowiadający o przyjaźni i pierwszym uczuciu. Jego bohaterami są siedmiolatkowie: Tomek i Gucia. Dzieci wracają ze szkoły. Drogę do domu wykorzystują na zabawę - grę w klasy, robienie fikołków na trzepaku, chodzenie po murku, wrzeszczenie pod kolejowym mostem. Przede wszystkim jednak prowadzą między sobą grę, w której Tomek chce zmienić Gucię w Piotrusia - chłopca, z którym łatwiej byłoby mu znaleźć wspólny język, z którym dzieliłby marzenia.
Film otwiera ujęcie ukazujące w bliskim planie twarz chłopca. Tomek trzyma w dłoniach "bukiety" mleczy, uśmiecha się lekko i dmucha w duże puszyste kule. Przed jego twarzą unoszą się białe nasionka. Dziewczynka z tornistrem na plecach, w sukience w łączkę, uczesana w dwa króciutkie kucyki spogląda na niego i powoli odchodzi. Od tej sceny, która doskonale oddaje niewinność i radość dziecięcej zabawy rozpoczyna się specyficzna gra pomiędzy parą małych bohaterów. Tomek przywołuje koleżankę szeptem: "Gucia, Guciu! Chcesz, to cię odmienię". Chłopiec chce bawić się z Gucią, ale brakuje mu odwagi. Gdy tylko dziewczynka zbliża się do niego, on ucieka. Próbują bawić się w chowanego. W końcu jednak Tomek zbiera się na odwagę i proponuje Guci zamianę w chłopca, by nie była "taką ciapą". Ona nie chce się zgodzić, ale gdy na drodze ze szkoły pojawia się inna dziewczynką - konkurentka, za którą spogląda Tomek, przystaje na jego propozycję i staje się Piotrkiem. W pewnym momencie zabawy Gucia dąsa się na kolegę, który woła za nią: "Idź sobie do dziewuch, ty dziewucho, ty. Babsztyl." Tomek nie chce jednak, by dziewczynka płakała. Bierze ją za ręce i obiecuje, że tylko ją odmieni, żadnej innej. Zabawa trwa. Gdy dziewczynka po raz kolejny znika Tomkowi z oczu, zaczyna nerwowo jej szukać i wołać za nią: "Gucia!". Mała poprawia go, ponieważ już stała się Piotrkiem. Chłopiec zdaje się żałować zamiany.
Akcja filmu rozgrywa się popołudniu, w przestrzeni miasta. Szare, odrapana mury, podwórka z kałużami, trzepakiem i wielkim metalowym śmietnikiem, lśniący po niedawnym deszczu bruk skontrastowane zostają z nastrojem scen podkreślanym przez muzykę, która przypomina dźwięki pozytywki. Sceneria ta zdaje się jednak nie oddziaływać na dzieci. Są pogrążone w swoim świecie, wypełnionym magią. Słowa zaklinają świat, mają moc zmieniania rzeczywistości. Kędzierzawska pokazuje relację nieobciążoną jeszcze wyrachowania, pragmatyzmem, wolną od rywalizacji, którymi skażone są związki pomiędzy dorosłymi. Jest w niej jednak zarówno czułość, jak i zalążek okrucieństwa - zapowiedź dorosłej relacji pomiędzy mężczyzną a kobietą. Wszystko jeszcze może się wydarzyć i wszystko zależy od bohaterów. Etiudy niektórych twórców są jak odciski ich palców. Widoczne są w nich zalążki stylu i tematów, które realizowane będą w kinie profesjonalnym. W swym kinowym debiucie Kędzierzawska powróci do bohaterów dziecięcych. W Diabłach, diabłach opowie o przyjaźni małej Cyganki z chłopcem z miasteczka. Bohaterką Wron uczyni dziewięcioletnią dziewczynkę. Kundel z filmu Jestem to jedenastolatek. W utworach tych świat dzieci konfrontowany jest zawsze z rzeczywistością dorosłych - poranionych, nieodpowiedzialnych, bezmyślnych. W Guci dorosłość jest jedynie antycypowana w zachowaniach i słowach dzieci, ale nie staje się "ona jeszcze ich udziałem, jeszcze ich nie dotyczy. Baśniowa konwencja nieustannie zderzana w filmach Kędzierzawskiej z surowym realizmem pojawia się również w etiudzie pod postacią czarów, magii zestawionych z przygnębiającymi obrazami murów i pustki ulic.