ANNA PROLETARIUSZKA
1981Marek Ciecierski Sławomir Grünberg
Półgodzinna etiuda dokumentalna, której bohaterką jest Anna Walentynowicz, działaczka opozycyjna w PRL, współzałożycielka Solidarności. Film powstał przy współpracy NSZZ Solidarność. Został nakręcony na przełomie roku 1980 i 1981, przed wybuchem stanu wojennego.
Film Marka Ciecierskiego i Sławomira Grünberga zrealizowano więc w historycznym momencie, który zwykło się określać jako Karnawał Solidarności. Wkrótce ogłoszono stan wojenny, a w październiku 1982 roku Sejm oficjalnie zdelegalizował Solidarność. Twórcy etiudy stworzyli wielowymiarowy portret Anny Walentynowicz, odwołując się do jej przeszłości - początków pracy w Gdańskiej Stoczni, udziału w Światowej Federacji Młodzieży Socjalistycznej w Berlinie w roku 1951, zaangażowaniu w działalność społeczną jako przedstawicielki robotników, kolejnych wstrząsów historycznych - czerwca 1956, a przede wszystkim grudnia 1970 roku. To strajki na Wybrzeżu wydają się wydarzeniem przełomowym w jej biografii. W etiudzie umieszczono scenę, w której Anna Walentynowicz składa kwiaty pod pomnikiem ofiar tych protestów. Dokumentalistom udało się ukazać Walentynowicz jako działaczkę, której życie osobiste splotło się nierozerwalnie z aktywnością polityczną. Widzimy ją nie tylko w przestrzeniach Stoczni Gdańskiej, na ulicach miasta, pod budynkiem Politechniki Gdańskiej, pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie, ale również w jej prywatnym mieszkaniu. Bohaterka relacjonuje zdarzenia, ale przede wszystkim odnosi się do towarzyszących im emocji - lęku i upokorzenia.
Wrażenie pełni twórcy uzyskują dzięki szczególnej formie filmu. Na pierwszy rzut oka jest to tradycyjny dokument historyczny z wypowiedziami bohaterki wprost do kamery lub z offu, z zarejestrowanymi spotkaniami i wybranymi archiwaliami filmowymi i fotograficznymi. Autorzy zdecydowali się jednak na kilka zabiegów, które przełamują tę skonwencjonalizowaną formułę dokumentalną. W Annie proletariuszce nie ma inscenizacji, ale bohaterka odwiedza miejsca dla niej ważne i to w nich twórcy pozwalają sobie na szczególny rodzaj rekonstrukcji, której dokonują głównie przy pomocy zabiegów montażowych. W jednej ze scen Walentynowicz znajduje się w pomieszczeniu, w którym władze przedsiębiorstwa izolowały ją, utrudniając kontakt z pracownikami. Mówi o tym, jak pokój ten wówczas wyglądał. Przy pomocy krótkich przebitek na konkretne przedmioty i meble dokumentaliści przywracają na moment dawny jego wygląd.
W charakterystyczny sposób użyte zostały również archiwalia. Część z nich została udźwiękowiona. Ich montaż sprawił, że Walentynowicz na powrót stała się uczestnikiem lub obserwatorem zdarzeń.