MOUSE
2001Wojciech Wawszczyk
Etiuda jest animacją komputerową. Ukazuje, jak trudno być wiernemu samemu sobie pośród osób, które wydają się mieć silniejsze osobowości. Bohater w towarzystwie zwyczajnej, szarej myszki przybywa do pewnego miasta. Spacerując po jego ulicach spostrzega, że każdy z mijanych ludzi ma swoje zwierzę: wielką krowę, gadatliwe papugi, wielbłąda, a nawet ogromnego wieloryba - wszystkie większe i silniejsze od myszy. Ich właściciele z zaskoczeniem i dezaprobatą spoglądają na malutką mysz w kieszeni bohatera, która próbuje nadrabiać miną, szczerząc się do nich w przymilnym uśmiechu. Wszystko na nic. Bohater ukryje swoją mysz w pudełku, a na ulicy pojawi się w towarzystwie zrobionego w warsztacie monstrum z głową krowy, wielbłądzimi garbami, skrzydłami ptaków i rybim ogonem. Zwierz wzbudzi podziw mieszkańców miasteczka. Poruszanie się z tym stworem przekroczy jednak możliwości fizyczne mężczyzny.
W Mouse Wojciech Wawszczyk sięga po prastary w literaturze chwyt stylistyczny - jedną z odmian alegorii, która poza znaczeniem dosłownym ukrywa w sobie znaczenie domyślne. Relacja pomiędzy przedmiotem a znaczeniem alegorycznym ma bardzo często ustalony w kulturze charakter. W bajkach, fraszkach i innych drobnych utworach literackich pewne cechy ludzkiego charakteru ukazywane były za pomocą zwierząt, dlatego lisa utożsamiamy z przebiegłością, a sowę z mądrością. Wawszczyk w sposób przewrotny odwołuje się do tej figury. Mysz symbolizuje oczywiście przeciętność i szarość bohatera, papugi - gadatliwość i skłonność do plotek u napotkanych kobiet, krowa i wieloryb odsyłają do fizycznych rozmiarów postaci. Szczególny charakter przedstawienia postaci w Mouse polega na tym, że zwierzęta nie zastępują w etiudzie ludzi, lecz im towarzyszą, charakteryzując ich jednocześnie. Bohater jest myszką, ale i posiada małego gryzonia. Gdy tworzy skomplikowane monstrum jego tożsamość rozpływa się. Staje się konglomeratem cech innych ludzi, których napotkał na swej drodze. Eklektyczność osobowości ciąży mu, ogranicza. Być może istnieje więc jeszcze szansa dla małej myszki w pudełku…