JESTEŚ TAM
2004Anna Kazejak
"Początek studiów [w łódzkiej Szkole Filmowej - PP] był dość trudny - wspomina Anna Kazejak, reżyserka fabularnej etiudy Jesteś tam. - Zweryfikowałam wtedy nie tylko swoje opinie o szkole, ale też o sobie samej. (…) Na szczęście znalazły się w szkole osoby, dzięki którym łatwiej było ten czas przejść. Kimś takim była dla mnie wykładająca dokument Grażyna Kędzielawska. Dużo dały mi też spotkania z Mariuszem Grzegorzkiem [pod jego opieką studentka zrealizowała Jesteś tam - PP]. Etiuda trwa zaledwie 13 minut, więc bez sensu opowiadać jej treść. (…) Najtrafniej charakteryzuje ją zdanie, które usłyszałam odbierając nagrodę na festiwalu "Młodzi i film" w Koszalinie: "Wzruszająca opowieść o dojrzewaniu, które jest utratą złudzeń"" [A. Świerkocka, Reżyserka wzruszeń, "Gazeta Wyborcza" (Łódź) 2004, nr 267, s. 2].
Nastoletnia Marlena (świetna rola Marleny Kaźmierczak) żyje w przeświadczeniu, że jej prawdziwy ojciec mieszka samotnie w Niemczech i ma tam duży dom, w którym znalazłby się dla niej nawet osobny pokój. To sfera złudzeń. Sfera rzeczywistości już takich powabów nie posiada - należą do niej nerwowy (a przecież mający w sobie dobrą wolę) ojczym (grany przez Krzysztofa Stroińskiego), brutalni, zdolni do gwałtu "koledzy", a wszystko to w krajobrazie dymiących, ziejących ogniem kopalni i opuszczonych hal fabrycznych. W tych ostatnich - jak twierdzi przyjaciółka Marleny - znajdują się wykopane jeszcze w komunistycznych czasach tunele, którymi starano się uciekać nawet do Ameryki. Dziewczyny mogą w to nie wierzyć - na pewno jednak wierzyć by chciały.
"Utrata złudzeń". To ten moment, kiedy gotowa do poszukiwań ojca dziewczyna słyszy słowa matki: "Nie ma go. Nie istnieje. Zapił się… zapił się… nie ma go, nie ma go…". Marlena idzie do opuszczonej hali i po stopniach metalowej drabiny powoli schodzi w dół, w kierunku podziemnych korytarzy, w kierunku Ameryki, jakiejkolwiek. Jak pisał Paweł T. Felis: "Największy polski sukces [na festiwalu filmowym w Cottbus - PP] to Jesteś tam Anny Kazejak (zwycięstwo w kategorii krótkiego metrażu). Reżyserka w ledwie 13 minutach zmieściła pełną, a zarazem otwartą opowieść. Jej bohaterów łączy dziwna nić wzajemnej niemocy - wszyscy chcą dobrze, a jednak razem tworzą piekło. Szukanie ocalenia odbywa się więc na oślep. Rys tragizmu jest w tym filmie nie w oskarżeniu świata, ale w odebraniu bohaterce trzymającego ją przy życiu złudzenia" [Paweł T. Felis, Kino bardzo blisko życia, "Gazeta Wyborcza" 2004, nr 262, s. 17].
Jesteś tam - tytuł bez znaku zapytania. Może więc Marlena nadal wierzy, że ojciec gdzieś tam jest. Tam, gdzie nadal można go szukać, choćby w ciemnym tunelu.