ROZMOWA
2011Piotr Sułkowski
"Kiedyś wiedziałam, kim jest dla mnie Bóg, ale teraz uciekła mi ta myśl. Bo gdyby był, to by mnie zatrzymał na ostatnim stopniu, gdy wchodziłam po schodach do mieszkania człowieka, żeby go zabić." - wyznaje bohaterka filmu Piotra Sułkowskiego.
Janusz i Agnieszka odbywają wyroki. Znają się tylko z listów, które piszą do siebie od ośmiu lat. Kobieta wychodzi na przepustkę, podczas której nagrywa przy pomocy dokumentalistów list wideo do ukochanego. Dzięki pośrednictwu autorów filmu Janusz i Agnieszka mogą się po raz pierwszy zobaczyć.
To właśnie moment ich spotkania stanowi główny wątek filmu. Kadr podzielony na dwie części. Z lewej strony Agnieszka, siedząca na kanapie, za nią otwarte okno w mieszkaniu, z prawej - Janusz, za którym widoczne jest zakratowane okno. Spotykają się, choć pozostają od siebie odizolowani, w dwóch różnych przestrzeniach. Do opisu sytuacji swych bohaterów Sułkowski wykorzystuje nie tylko symbolikę okna, lecz także metaforę ramy kadru, która odgradza i zamyka bohaterów podczas tego szczególnego spotkania. Czytelnym znakiem staje się również sztolnia wspominana przez bohaterkę jako miejsce, w którym obudziło się w niej zło - potrzeba zbrodni, i pokazana przez kamerę jako mroczne podziemia odsyłające do symboliki piekielnej.
Wszelkie odniesienia do systemu trwałych znaków naszej kultury pozostają w Rozmowie w ścisłym związku ze stricte dokumentalnym opisem rzeczywistości. Kamera towarzyszy Agnieszce podczas drogi z więzienia, spotkań ze znajomymi i pobytu w domu. Z zestawienia tych ujęć z obrazami z nagranego listu wideo oraz z narracją zza kadru wyłania się niejasny, migotliwy obraz bohaterki: buńczucznej, pewnej siebie zgrywuski, wrażliwej i delikatnej kobiety, kochającej i czułej ciotki, refleksyjnego człowieka świadomego zarażenia złem. Rozmowa to nie tylko quasi-dialog dwojga zakochanych w sobie ludzi, ale chyba przede wszystkim rozmowa Agnieszki z samą sobą.
Gdy Agnieszka wróci do więzienia po kilku dniach przepustki zapewne nadal prowadziła będzie korespondencję z Januszem. Ich miłość prawdopodobnie jednak nigdy nie doczeka spełnienia. Film zamyka podwójny kadr: po lewej pusty pokój, z którego wyszła już Agnieszka, po prawej zamyślony Janusz, który po chwili wstaje i zamyka komputer. Po nim następują napisy na planszach informujące, że Janusz skazany został na dożywotnie więzienie, Agnieszka na dwadzieścia pięć lat.