LUNA
- Film fabularny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:2006
- Barwny, 64 min
"Luna" to autorskie dzieło Sławomira Shuty - pod tym pseudonimem ukrywa się prozaik, reżyser filmów offowych i fotograf z dyplomem ekonomisty Sławomir Mateja. Autor głośnej powieści "Zwał", za którą otrzymał Paszport "Polityki" w 2005 r. , opublikował także powieść "Bełkot", tomy opowiadań "Nowy wspaniały smak" i "Cukier w normie". Ma również na koncie operę disco polo, jest współtwórcą krakowskiego Klubu Artystycznego Galeria T.A.M. Okrzyknięty jednym z najoryginalniejszych pisarzy ostatnich lat, zyskał także miano "proroka antykonsumpcji". "Luna" to jego drugi film, po nakręconym w 2003 r. obrazie "W drodze", a na potrzeby tej produkcji scenarzysta i reżyser w jednej osobie przybrał nowy pseudonim - Cyrk Shuty.
"Luna" łączy w sobie elementy kina drogi, filmu kryminalnego, obyczajowego i horroru. Film otwiera dość tajemniczo brzmiąca relacja pewnej młodej dziewczyny opowiadającej o przygodzie, która jej się przydarzyła. A może to był tylko sen? Sen dziwny, niesamowity, niepokojący. Dalej atmosfera się zagęszcza, a do akcji wkraczają nowe postaci.
Czterech młodych mężczyzn: Alek, Emeryt, Lechu i Suchy, podróżuje zdezelowanym passatem gdzieś po drogach Polski południowej. Zatrzymują się we wsi, przed małym sklepem, kupują papierosy i piwo. W sklepie pojawia się też poznana już wcześniej młoda dziewczyna. Mężczyźni wychodzą na zewnątrz, ale nie odjeżdżają od razu. Obserwują sprzedawczynię, dorodną blondynkę, która po pracy zamyka sklep i idzie na pobliski przystanek pekaesowy. Wysiada w sąsiedniej wsi, rusza pustą drogą do domu. Nieoczekiwanie zza zakrętu wyłania się stary passat, którym jadą niedawni klienci sklepu. Przez okno samochodu rzucają chamskie zaczepki pod adresem blondyny, która nie reaguje na ich słowa. Ale mężczyźni nie rezygnują łatwo: podróż się dłuży, warto by było się zabawić. W oczach blondynki pojawia się strach.
Pod wieczór passat dociera pod jakiś zabudowania na odludziu. Alek, Emeryt, Lechu i Suchy zgubili drogę. Z mapy niewiele mogą wywnioskować, zresztą we znaki daje się zmęczenie całodniową jazdą. Jeden z nich proponuje, żeby przenocować w obejściu. Zjawia się gospodarz, niejaki Marian, zaprasza przybyszów do środka. Proponuje herbatę, po chwili na stole ląduje też butelka wódki i ogórki. Ujęci jego gościnnością mężczyźni wychylają kolejne kieliszki, zabawa rozkręca się w najlepsze. Zagadnięty Marian opowiada o tajemniczym miejscu w okolicy, gdzie podobno coś jest ukryte. Gotów jest rano zaprowadzić tam swoich gości. Co prawda, niespokojny Alek, nękany złymi przeczuciami, usiłuje namówić kolegów, by jak najszybciej odjechali z domu Mariana, ale mocno już wstawieni koledzy ani myślą się zbierać. Ciekawi tajemnicy, chcą doczekać do rana.
Zgodnie z obietnicą, Marian budzi ich o świcie. Razem z nim mężczyźni ruszają w drogę przez las, nieświadomi, co ich czeka. [TVP]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Scenariusz
- Zdjęcia
- Współpraca operatorska
- Muzykachristine 23 onnarzeźnicki
- Dźwięk
- Montaż
- Producent
- Obsada aktorska
Nagrodyschowaj
- 2006Festiwal Polskiego Kina Niezależnego (Telewizja Polska)-1 miejsce