Wyszukiwaniex

Proszę wpisać poszukiwane słowo lub jego fragment.

Opcja fragment pozwala wyszukać każde wystąpienie poszukiwanego wyrażenia.

Opcja początek pozwala wyszukać wszystkie tytuły i nazwiska rozpoczynające się od wyszukiwanego wyrażenia.

Opcja dokładnie wyszukuje tylko te filmy i osoby, których tytuły, imiona i/lub nazwiska są takie same jak wyszukiwane wyrażenie.

WAŻNE!
W tytułach filmów w wyszukiwarce nie uwzględniamy występujących w nich znaków przestankowych.
Proszę pamiętać, że każda osoba wpisana jest do bazy w formie „nazwisko, imię”. Wyszukując osoby w opcji początek należy wpisać jej nazwisko lub jego początkowy fragment, w opcji dokładnie należy wpisać np. Kowalski, Jan (nie Jan Kowalski). W tej opcji wpisanie przecinka i spacji JEST KONIECZNE.

Szukaj w bazie

PLEBANIA

142

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2002
  • 25 min

W domu Blumentala Barbara opowiada Jakubowi o przymusowym urlopie, na który wysłał ją Piotrowski. Lekarka wyznaje, że nie wie czy w ogóle wróci do pracy. Słysząc to Blumental stwierdza, że żona Piotra powinna potraktować Jana jako kolejną przeszkodę i nadal opiekować się pacjentami. W willi Tracz Borosiukowa sprząta naczynia po śniadaniu. Nagle słabnie i jedno z naczyń wypada jej z ręki. Zmieszana i przestraszona opowiada Angelice o wizycie u Piotrowskiego, który wykrył u niej inne schorzenie. Słysząc to żona Janusza zwalnia Janinę do domu. W tym momencie do domu wchodzi Weronika. Widząc ją Tracz prosi Angelikę, by odprowadziła Borosiukową, on bowiem musi porozmawiać w spokoju z siostrą wikarego. W swoim gabinecie Piotrowski stara się sfałszować podpis Blumentala. W tym momencie do środka wchodzi Renata, mówiąc że przyniosła karty chorobowe rożnych pacjentów oraz ich rejestr. Jan stwierdza, że teraz osobiście sprawdzi wszystkie dokumenty, skoro nie może zaufać swojemu personelowi. Renata wychodzi, Jan zaś wyjmuje kartę Borosiukowej, stawia przy pierwszym wpisie zamaszysty podpis i przybija na nim pieczątkę Blumentala. Barbara odwiedza gospodę Walencika. Lekarka namawia Krystynę, by ta zeznawała przeciwko Piotrowskiemu, lecz siostra proboszcza wyznaje, że nie chce od nowa przeżywać koszmaru. Słysząc to Barbara stwierdza, że mama Kasi poczuje się winna, kiedy Piotrowski skrzywdzi kolejną niewinną osobę i wychodzi z baru. W swoim domu Tracz oznajmia Weronice, że jej zadaniem jest przygotować bezdomnego Wiktora do odegrania roli niemieckiego przyjaciela w czasie spotkania z Krzysztofem. Słysząc to siostra Adama stwierdza, że jej były partner z12wraca wręcz przesadną uwagę na wygląd i maniery, dlatego też trzeba będzie stworzyć nowego, eleganckiego Wiktora, co wiąże się jednak z dużymi wydatkami. W ośrodku zdrowia Borosiukowa odwiedza Piotrowskiego. Matka Romusia skarży się na coraz silniejsze bóle, lecz Jan stwierdza, że to naturalna obrona wirusów przed lekarstwami. Doktor pociesza Janinę, mówiąc że dzięki zapisanym przez niego medykamentom i ziołom od Blumentala, już wkrótce będzie zdrowa. W swoim mieszkaniu nad gospodą Krystyna zwierza się Walencikowi ze swoich wątpliwości, mówiąc że wcale nie jest pewna czy zrobiła dobrze odmawiając Barbarze pomocy. Zenek stwierdza, że teraz najważniejszy jest spokój, a mama Kasi nie musi się już bać Piotrowskiego. Słysząc to siostra proboszcza stwierdza, że musi spłacić dług wdzięczności wobec pomóc Blumentalowi, który wydostał ją ze szpitala psychiatrycznego. Wiki wraz z Wiktorem i jednym z ochroniarzy Tracza przyjeżdżają do butiku z ubraniami w Hrubielowie. Dziewczyna wybiera odpowiednie ubranie dla bezdomnego, potem zaś idzie z nim do salonu fryzjersko-kosmetycznego i każe stworzyć z Wiktora eleganckiego mężczyznę. Barbara przychodzi na plebanię, prosząc Antoniego by porozmawiał z Krystyną. Lekarka przekonuje proboszcza, że mama Kasi mogłaby pomóc w wymierzeniu Piotrowskiemu sprawiedliwej kary, duchowny jednak stwierdza, że nie jest pewien czy jego siostra jest już wystarczająco silna. W tym momencie Krystyna wchodzi do kuchni i ku zdumieniu wszystkich oświadcza, że pozwie Jana do sądu. W swojej willi Tracz studiuje dokumenty finansowe. Nagle do środka wchodzi obcy, elegancki mężczyzna. Zaniepokojony Janusz natychmiast pyta gościa kim jest, lecz w tym momencie do środka wchodzi Wiki, mówiąc że to właśnie jest niemiecki przyjaciel Tracza. Janusz z niedowierzaniem wpatruje się w odmienionego Wiktora. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

143

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2002
  • 24 min

W restauracji Krystyna rozmawia z Walencikiem o stratach jakie przynosi ich wspólny interes. Siostra proboszcza oświadcza, iż wkrótce nie będzie mogła dokładać do gospody pieniędzy za wynajem mieszkania w Lublinie. Tłumaczy zaskoczonemu Zenkowi, że postanowiła wytoczyć sprawę Piotrowskiemu i będzie musiała teraz znaleźć dobrych i drogich prawników. Romuś przychodzi do willi Traczów. Tłumaczy, że mama przysłała go do Angeliki, aby przeprosić za swoją przedłużającą się nieobecność. Słysząc to Tracz stwierdza, że wyrzuciłby Borosiukową po pierwszym dniu nieobecności. Angelika przypomina mężowi, że to ona zajmuje się domem, a przecież zawarli układ iż żadne z nich nie będzie ingerować w sprawy drugiego. W tym momencie do środka wchodzi Wiki. Widząc ją Janusz wyprasza żonę, mówiąc że musi zająć się swoimi sprawami. Krzysztof dzwoni na plebanię aby porozmawiać z siostrą Adama. Zamiast niej telefon odbiera Józefina, która stwierdza z gniewem, że to pomyłka. Wikary jest zdziwiony gwałtowną reakcją Józefiny, ta jednak tłumaczy, że z Weroniką próbuje skontaktować się jej były ukochany, który nie dość że porzucił dziewczynę, to jeszcze przez długi czas ukrywał przed nią fakt, iż jest żonaty. W domu Tracza jeden z jego ochroniarzy robi Wiktorowi zdjęcia do fałszywego niemieckiego paszportu. Kiedy kończy Janusz nakazuje Weronice dopilnować, aby bezdomny dobrze opanował swoją rolę, tak by nie wzbudził podejrzeń Krzysztofa. W ośrodku zdrowia Piotrowski przyjmuje kolejnych pacjentów. Nagle do gabinetu wchodzi sąsiadka Borosiukowej, mówiąc że z panią Janiną dzieje się coś niedobrego. Opowiada, że przed chwilą była u matki Romusia, która leży półprzytomna na łóżku i nie ma nawet siły by podnieść rękę. Słysząc to Jan wzywa Renatę i uspokaja kobietę, mówiąc że zajmie się wszystkim. Kiedy pielęgniarka wchodzi do środka Piotrowski stwierdza, że poprosił ją do siebie, aby pozbyć się uciążliwego gościa, ale teraz Renata może już iść do domu. Na plebanii Kasia pokazuje domownikom projekty przydrożnej kapliczki, narysowane przez dzieci z miejscowej szkoły. Dziewczynka stwierdza, że Romuś nie pokazał osobiście prac ponieważ chciał porozmawiać z Weroniką, która właśnie szła do gospody z jakimś eleganckim mężczyzną. Słysząc to Adam wychodzi z kuchni. Wiki wraz z Wiktorem przychodzą do gospody. Irka jest pod wrażeniem wyglądu przybyłego wraz z dziewczyną gościa, lecz siostra Adama stwierdza, że bezdomny będzie musiał jeszcze popracować nad sobą zanim dojdzie do sprzedaży pałacyku. Wiki zaczyna odpytywać Wiktora z życiorysu ułożonego przez Tracza, lecz w tym momencie do środka wchodzi Adam. Wikary zarzuca siostrze, iż nie zerwała ze swoim dawnym ukochanym, lecz dziewczyna tłumaczy, że to nie Krzysztof, lecz przyjaciel Janusza z Niemiec. Słysząc to wikary prosi Weronikę o chwilę rozmowy na osobności i wychodzi wraz z nią z gospody. Widząc to Irka zaczyna kokietować Wiktora i już po chwili oboje zaczynają tańczyć w rytm płynącej z radia muzyki. Przed restauracją Adam rozmawia z siostrą o jej ponownym spotkaniu z Krzysztofem. Wiki tłumacz, że jej były kochanek nic już dla niej nie znaczy, zaś Wiktor z którym przyszła do restauracji jest podstawiony przez Tracza. Powiedziawszy to Weronika uświadamia sobie, że posunęła się za daleko i próbuje zmienić temat, lecz brat natychmiast zaczyna wypytywać ją o szczegóły aż wreszcie zarzuca siostrze udział w oszustwie. Słysząc to dziewczyna stwierdza, że ma jeszcze tydzień do namysłu, a teraz musi już wracać do czekającego w gospodzie Wiktora. Adam zostaje sam, lecz nagle dostrzega biegnącego w jego stronę Romusia, który z płaczem przytula się do niego mówiąc, że jego mama nie żyje. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

144

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2002
  • 24 min

Na plebanii Blumental opowiada domownikom o swoich nocnych dyżurach w hrubielowskim szpitalu. Doktor przyznaje, że jest wyczerpany pracą, dzięki temu jednak może cały czas opiekować się mamą Romusia. Józefina wypytuje lekarza, że Janina ma się już lepiej, Jakub jednak stwierdza, że mama Romusia cały czas znajduje się w śpiączce i tak naprawdę nie wiadomo kiedy się obudzi. Romuś przychodzi do gabinetu Piotrowskiego. Załamany stwierdza, że jego mama nie żyje, Jan jednak pociesza go mówiąc że wspólnie mogą jej pomóc. Doktor namawia Borosiuka, aby napisał oświadczenie, iż wszystkie zioła, którymi leczyła się Janina zostały zapisane przez Blumentala. Tłumaczy, że jej nagła choroba wzbudza wiele podejrzeń i prokuratura będzie musiała zbadać czy nikt nie otruł Borosiukowej. Na plebanii Weronika szykuje się do kolejnej wizyty u Tracza. Widząc to Adam namawia siostrę, by zerwała wszystkie kontrakty z Januszem, póki nie jest jeszcze za późno. Dziewczyna stwierdza, że nadal chce aby mąż Angeliki zrobił coś dobrego bez żadnego zysku, lecz Adam zarzuca jej, że nie ma żadnego pomysłu. W tym momencie Weronika wychodzi, mówiąc że zostały jej do namysłu jeszcze dwa dni. Irka przychodzi spóźniona do pracy w gospodzie, tłumacząc że nie przyjechała na czas ponieważ musiała przygotowywać się na spotkanie z Wiktorem. Dziewczyna prosi mamę Kasi o pomoc, mówiąc że bardzo chciałaby spędzić z nim wieczór, aby przekonać się czy rzeczywiście niemiecki przyjaciel Janusza ją kocha. Słysząc to Krystyna stwierdza, że pomoże Irce nawiązać kontakt z Wiktorem i da jej wolne popołudnie. W swoim domu Tracz sprawdza, czy sprowadzony przez niego do Tulczyna bezdomny dobrze odegra rolę niemieckiego biznesmena. Okazuje się, że Wiktor zrobił już duże postępy, Janusz jednak nakazuje Wiki dopracowanie pewnych szczegółów. Słysząc to Groblewski proponuje siostrze Adama wyjście do gospody, mówiąc że tam będzie mu znacznie łatwiej się uczyć. Romuś przychodzi na plebanię. Domownicy pocieszają go mówiąc, że Borosiukowa na pewno wyzdrowieje o co modlą się cały czas. Słysząc to chłopak stwierdza, że teraz wszystko zależy nie tylko od Boga ale i od pani prokurator, która zbada czy nikt nie otruł jego mamusi. Piotrowski przyjeżdża do prokuratury w Hrubielowie. Pokazuje sfałszowaną kartę chorobową i wmawia oskarżycielce, że Blumental najpierw zapisał matce Romusia Verfacyt potem zaś przypisał jej zioła, które wraz z lekiem stworzyły zabójczą mieszaninę. Słysząc to oskarżycielka stwierdza, że jeśli zarzuty Jana potwierdzą się, Jakub straci wolność i prawo do wykonywania zawodu. Weronika z Groblewskim przychodzą do restauracji. Irka próbuje oczarować Wiktora, lecz siostra wikarego ucina jej zaloty, mówiąc że przyjaciel Janusza nie przyszedł tu dla zabawy, lecz do pracy. Dziewczyna wraz z Wiktorem dopracowują ostatnie szczegóły spotkania z Krzysztofem, kiedy zaś kończą mężczyzna prosi Weronikę, aby pozwoliła mu zostać z Irką. Siostra Adama stwierdza, że Wiktor ma półtorej godziny i mówiąc to wychodzi z gospody. Blumental przyjeżdża na dyżur do szpitala w Hrubielowie. Swój obchód zaczyna od sali, w której leży Borosiukowa, lecz okazuje się że jej stan nie uległ poprawie. Po chwili do środka wchodzi dyrektor placówki i Piotrowski. Widząc Jakuba kierownik stwierdza, że musi wysłać go na przymusowy urlop, lecz przedtem muszą poważnie porozmawiać w jego gabinecie. Wychodząc z sali Blumental mija się z Janem, który oświadcza złowieszczo, że doktor Jakub przeszedł właśnie do historii. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

145

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2002
  • 25 min

Na plebanii Blumental opowiada proboszczowi i Józefinie o zarzutach prokuratury, jakoby to on był odpowiedzialny za wywołanie śpiączki u Borosiukowej. Jakub stwierdza, że nigdy nie zapisałby Janinie Verfacytu podczas gdy ta zażywała zioła. Słysząc to Antoni stwierdza, że jest to zapewne kolejny spisek Piotrowskiego, który zrobi wszystko, aby zemścić się na Blumentalu. Barbara przychodzi do ośrodka zdrowia, mówiąc że musi porozmawiać z Piotrowskim. Słysząc to pielęgniarka Renata stwierdza, że Jan wyjechał do prokuratury w Hrubielowie, aby złożyć zeznania w sprawie Borosiukowej. Zaskoczona lekarka pyta dziewczynę, czy widziała może dokumenty Janiny, jednak Renata oświadcza po chwili wahania, że nie ma o niczym pojęcia. W swojej willi Tracz oświadcza Weronice, że jeżeli Krzysztof podpisze umowę to dziewczyna awansuje, jeśli zaś nie dojdzie do transakcji straci u niego pracę. W tym momencie wchodzi jeden z ludzi Janusza, mówiąc że Wiktor zniknął. Słysząc to siostra Adama stwierdza, że wie gdzie szukać Groblewskiego i pomoże go odnaleźć. Blumental przyjeżdża do prokuratury w Hrubielowie. Oskarżycielka pokazuje mu kartę chorobową Borosiukowej, Jakub zaś widząc wpis oświadcza, że zawsze używał swojej imiennej pieczątki. Słysząc to prokurator pokazuje doktorowi dokumenty innych pacjentów i dowodzi że Blumental używał różnych stempli. Zaskoczony Jakub nie wie co powiedzieć, aż wreszcie stwierdza, że ktoś musiał sfałszować podpis. Przekonuje oskarżycielkę, że mógł zrobić to jedynie Piotrowski, prokurator jednak oświadcza, że Blumental oczernia Jana aby się na nim zemścić. Barbara odwiedza swego męża na posterunku policji. Lekarka prosi Piotra, aby pomógł Blumentalowi, komendant jednak stwierdza, że nie może nic zrobić w tej sprawie. Policjant przekonuje żonę, że nie ma żadnych poszlak wskazujących na oszustwo Jana. Słysząc to Barbara oświadcza, że Renata, pielęgniarka z ośrodka zdrowia, mogłaby pomóc Blumentalowi, jednak boi się powiedzieć prawdę. Grzybowa przychodzi do kościoła i spotyka tam modlącego się Blumentala. Zaskoczona stwierdza, że Jakub nie powinien modlić się w katolickiej świątyni, lecz doktor stwierdza że Bóg jest tylko jeden. Słysząc to matka Heńka wybiega z kościoła. W gospodzie Irka rozmawia z Wiktorem o rodzącym się pomiędzy nimi uczuciu. Barmanka jest przekonana, że ich miłość miałaby szansę, gdyby mężczyzna nie musiał wracać do swej niemieckiej firmy. Słysząc to Groblewski wyznaje, że tak naprawdę jest biedny. W tym momencie do baru wchodzi Wiki, mówiąc że Tracz chciałby pilnie spotkać się z Wiktorem. Grzybowa przychodzi na plebanię, mówiąc że spotkała w kościele modlącego się Żyda. Słysząc to proboszcz domyśla się, że chodzi o Blumentala. Matka Heńka jest przekonana, że Jakub powinien udać się do synagogi, lecz Antoni stwierdza, że każdy ma prawo szukać Boga zawsze i wszędzie. Józek przyprowadza na komisariat Renatę. Pielęgniarka nie ukrywa irytacji całą sytuacją, jednak Piotr tłumaczy, że musi przesłuchać dziewczynę. Słysząc to Renata oświadcza, że niczego nie wie. Komendant próbuje nakłonić pielęgniarkę do zeznań, jednak bezskutecznie - dziewczyna ciągle milczy. W końcu Piotr traci już nadzieję, lecz w tym momencie do środka wchodzi Blumental. Widząc go komendant każe Renacie spojrzeć Jakubowi prosto w oczy. Pielęgniarka nie wytrzymuje i przyznaje, że chociaż wie nie wiele, to jednak spróbuje pomóc. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

146

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2002
  • 24 min

Blumental odwiedza proboszcza i opowiada mu o niespodziewanej nadziei, którą zyskał dzięki Piotrowi i Renacie, która zeznała, że nowy szef kazał jej od nowa wypełnić kartę Borosiukowej. Słysząc to Antoni jest przekonany, że trzeba dowieść, iż Piotrowski sfałszował podpis, lecz Jakub stwierdza, że na analizę grafologiczną trzeba czekać kilka lat i jedynie matka Romusia mogłaby wszystko wyjaśnić. W plebanijnym salonie Adam przekonuje siostrę, aby zadzwoniła do swojego przyjaciela, który już niedługo ma podpisać umowę z Traczem. Wiki stwierdza, że Krzysztof jest poza zasięgiem lub ma wyłączony telefon. Słysząc to zdumiony wikary pyta dziewczynę, czy naprawdę chciała ostrzec swego przyjaciela, lecz Weronika stwierdza, że nie wie co tak naprawdę ma robić. Adam przekonuje siostrę, że nie uda jej się zbawić całego świata, lecz może przynajmniej pomóc jednemu człowiekowi. W swojej willi Janusz wraz z Wiktorem oczekują na przyjazd Krzysztofa Barańskiego. Kiedy wreszcie przyjaciel Weroniki przybywa do posiadłości Janusza, maż Angeliki przedstawia mu Groblewskiego i proponuje jak najszybsze podpisanie dokumentów. Krzysztof stwierdza, że nie ma zastrzeżeń co do umowy i jest gotów sfinalizować transakcję. Nagle do środka wchodzi Weronika prosząc znajomego aby wycofał się z interesu. Siostra Adama tłumaczy zaskoczonemu Barańskiemu, że Wiktor nie jest żadnym biznesmenem, pałacyk zaś jest obciążony milionowym długiem. Słysząc to Tracz zwalnia Weronikę, ta jednak oświadcza, że sama wcześniej rzuciła pracę i wychodzi. Krzysztof rusza za nią, Janusz zaś widząc to także wychodzi z pokoju. Wiktor ze spokojem obserwuje całe zamieszanie, po czym chowa umowy do swojej teczki i także opuszcza dom Tracza. Na posterunku Piotr prosi Renatę aby podpisała złożone poprzedniego dnia zeznania. Pielęgniarka stwierdza, że boi się Piotrowskiego i nie chciałaby stracić pracy, która jest dla niej wszystkim. Słysząc to komendant postanawia przyłapać Jana na gorącym uczynku i prosi Renatę aby pomogła mu jeszcze ten jeden raz. Krzysztof odwozi Weronikę na plebanię. Żegnając się z nią pyta, czemu mu pomogła, siostra Adama jednak nie odpowiada i prosi przyjaciela by odjechał jak najszybciej. Zaniepokojony Krzysztof stwierdza, że Wiki powinna teraz uciekać przed Traczem, lecz dziewczyna uspokaja go mówiąc, że teraz obroni ją brat. W gabinecie Piotrowskiego Renata rozmawia przez telefon z Piotrem. W tym momencie doktor wchodzi do środka. Zaskoczona pielęgniarka natychmiast rozłącza się i tłumaczy, że właśnie otrzymała informację iż Borosiukowa obudziła się. Słysząc to Piotrowski każe Renacie wyprosić wszystkich pacjentów i szykuje się do wyjścia. W tym momencie do środka wchodzi Józek, mówiąc że Jan musi mu pomóc. Doktor niechętnie zaczyna badać aspiranta, ten zaś po dłuższej chwili stwierdza, że czuje się już lepiej i wychodzi. Widząc to Piotrowski opuszcza gabinet prosząc Renatę aby zadzwoniła do Blumentala, który na pewno chciałby zobaczyć się z Borosiukową. Tracz wraca do swojego domu. Zarzuca swojemu ochroniarzowi, że przez jego głupotę stracili ślad Krzysztofa, kiedy nagle spostrzega, że bezdomny grający rolę jego przyjaciela zniknął. Wściekły stwierdza, że Wiktor zabrał wszystkie dokumenty, na mocy których to on jest teraz właścicielem pałacyku. Jan przyjeżdża do szpitala w Hrubielowie i natychmiast udaje się do sali, w której leży Borosiukowa. Upewnia się, że Janina śpi po czym odłącza aparaturę podtrzymującą życie. W tym momencie zza parawanu wychodzi dyrektor szpitala i ponownie włącza urządzenia. Piotrowski rzuca się do ucieczki, w drzwiach jednak wpada na Piotra, który chwyta go i zarzuca morderstwo. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

147

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2002
  • 25 min

W prokuratorze w Hrubielowie trwa przesłuchanie Piotrowskiego. Oskarżycielka zarzuca Janowi próbę dwukrotnego morderstwa, lekarz jednak odrzuca wszystkie zarzuty starając się obarczyć winą Blumentala. Słysząc to prokurator stwierdza, że Piotrowski nie uniknie tym razem odpowiedzialności, straci prawo do wykonywania zawodu i zostanie skazany na pobyt w więzieniu lub skierowany do szpitala psychiatrycznego. Słysząc to Jan wpada w szał, oskarżycielka zaś nakazuje strażnikom wyprowadzić go z gabinetu. Na plebanii Blumental opowiada proboszczowi o aresztowaniu Piotrowskiego. Antoni przyznaje, że wiąż nie może zrozumieć jak Jan mógł ryzykować życie Borosiukowej tylko po to by zaszkodzić Jakubowi, lecz cieszy się że wszystko już się skończyło. Słysząc to Blumental stwierdza, że teraz nareszcie będzie miał czas dla siebie i pisanie listów do matki Adama. Jakub wyjaśnia, że nie zamierza wracać do ośrodka zdrowia, którym powinna teraz pokierować Barbara. Adam rozmawia z siostrą o jej decyzji zakończenia współpracy z Traczem. Wikary stwierdza, że jest dumny z Wiki, że miała siłę by przeciwstawić się Januszowi i uratować przyjaciela, dziewczyna wyznaje jednak że nigdy tak bardzo się nie bała. W ośrodku zdrowia Renata przychodzi do Barbary pełniącej tymczasowo obowiązki kierownika ośrodka zdrowia. Pielęgniarka wyznaje, że nie wie czy żona Piotra nie zechce jej zwolnić, lecz lekarka oświadcza, że Renata nie straci pracy, jeśli pomoże naprawić szkody, które wyrządził Piotrowski. W willi Tracza jeden z ochroniarzy zdaje relację z poszukiwań Wiktora. Tracz jest wściekły, że jego ludzie nie znaleźli jeszcze bezdomnego i stwierdza, że trzeba odnaleźć go jak najszybciej za wszelką cenę. Słysząc to ochroniarz tłumaczy, że wszyscy robią co tylko mogą, lecz nikt tak naprawdę nie wie gdzie szukać Wiktora. Romuś przychodzi na plebanię prosząc w imieniu mamusi, aby ksiądz udzielił jej sakramentu chorych. Tłumaczy, że chociaż Janina cały czas śpi, on wie że na pewno poprosiłaby o to samo, gdyby tylko mogła. W swoim domu Marcelina opiekuje się wystraszonym Wiktorem. Bezdomny nie może zrozumieć, czemu staruszka pomogła mu, ona jednak stwierdza, że dobrze zna Tracza, który gotów zrobić wszystko aby osiągnąć zamierzony cel. Marcelina namawia Wiktora do dalszej ucieczki, ten jednak wyznaje, że nie chciałby rozstawać się z Irką. Bezdomny tłumaczy, że barmanka nie zna prawdy o nim i chciałby wyjaśnić jej wszystko zanim opuści Tulczyn. W szpitalu proboszcz udziela sakramentu chorych Borosiukowej. Romuś asystuje mu przez cały czas, a kiedy Antoni kończy modlitwę, zostaje przy łóżku Janiny, mówiąc że cały czas rozmawia z mamusią, chociaż ta jest nieprzytomna. W swoim domu Angelika rozmawia z mężem o niespodziewanym odejściu Weroniki. Żona Tracza stwierdza, że tym razem Janusz poniósł klęskę, ten jednak oświadcza, że to siostra Adama zmarnowała swoją życiową szansę. Marcelina przychodzi do restauracji Walencika i wręcza stojącej za barem Irce paszport Wiktora. Staruszka stwierdza, że Groblewski sam zgłosi się po paszport kiedy tylko będzie mógł i mówiąc to kieruje się ku wyjściu. W tym momencie Irka zaczyna coś mówić, staruszka jednak znika już za drzwiami gospody. Romuś czuwa przy łóżku matki. Nagle Borosiukowa otwiera oczy i pyta syna czyj głos słyszała przed chwilą. Szczęśliwy chłopak obejmuje ją, mówiąc że była bardzo chora i wszyscy stracili już nadzieję, on jednak wierzył cały czas i oto matka nareszcie wyzdrowiała. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

148

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2002
  • 24 min

Romuś przychodzi na plebanię, prosząc proboszcza, aby odprawił mszę w intencji jego uzdrowionej matki. Chłopak wręcza Antoniemu swój hełmofon, mówiąc że jest to najcenniejsza rzecz jaką posiada, ksiądz stwierdza jednak, że nie może przyjąć daru. Słysząc to Romuś oświadcza, że w zamian za mszę wykona za darmo projekt przydrożnej kapliczki. Mówiąc to chłopak wychodzi z kuchni. Kiedy tylko znika za drzwiami Józefina stwierdza, że projekt Borosiuka wywoła sporo kontrowersji, lecz proboszcz uspokaja ją, tłumacząc że kapliczka zapewne nigdy nie powstanie. Słysząc to Zbyszek oświadcza, że chętnie przeznaczy wygrane w Lotto pieniądze na realizację projektu. W tym momencie wchodzi Angelika, mówiąc że chciałaby porozmawiać z księdzem Adamem. W domu swojej mamy Józek przygotowuje kawę dla Wiery, Ukrainka jednak oświadcza, że nie może spóźnić się do pracy i napije się w szkole. Słysząc to aspirant postanawia wziąć spray w swoje ręce. Zarzuca matce, że jej porady okazały się zupełnie nieskuteczne on zaś nie może już dłużej czekać aż Wiera nareszcie go pokocha. Mówiąc to Józek wyjmuje ołowiane żołnierzyki, rozkłada je na stole i oświadcza, że teraz on sam musi pomyśleć nad strategią zdobycia Wiery. Jego rozważania przerywa wejście Piotra, który stwierdza, że Józek musi mu pilnie pomóc. W czasie rozmowy w plebanijnej kancelarii Angelika prosi Adama, aby namówił swoją siostrę do wyjazdu z Tulczyna. Tłumaczy, że Janusz będzie chciał zemścić się na dziewczynie, lecz wikary stwierdza, iż nie można wiecznie uciekać przed złem. W tym momencie do środka wchodzi Weronika. Widząc żonę Tracza zaczyna ironizować, mówiąc że nie chciałaby przeszkadzać w randce. W tym momencie wikary prosi siostrę aby nie żartowała z poważnej sytuacji. Adam wyjaśnia, że Angelika jest przekonana, iż Wiki znajduje się w niebezpieczeństwie. Słysząc to dziewczyna stwierdza, że żona Tracza straszy ją tylko po to, aby nareszcie mieć swojego męża tylko dla siebie. Wzburzona tymi słowami Angelika wychodzi, wikary zaś zarzuca siostrze, że zachowała się karygodnie wobec kogoś, kto chciał jej pomóc. Weronika oświadcza, że i tak nie wyjechałaby z Tulczyna, nadal chce bowiem sprawić aby Tracz zrobił coś dobrego bez zysku. W tym momencie do kancelarii wchodzi Irka, mówiąc że chciałaby porozmawiać z Wiki. W swojej gospodzie Walencik przegląda z Krystyną księgi rachunkowe i stwierdza, że restauracja cały czas przynosi straty. Mama Kasi pociesza Zenka, mówiąc że mogą liczyć na pieniądze pochodzące z wynajmu jej mieszkania w Lublinie. W tym momencie do gospody wchodzi przyjezdny, mówiąc że chętnie zjadłby obiad. Słysząc to Krystyna i Walencik patrzą na siebie ze zdumieniem. Na plebanii Irka pokazuje Weronice niemiecki paszport Wiktora, mówiąc że dostała go wczoraj od Marceliny, staruszki mieszkającej obok domu Tracza. Słysząc to siostra Adama chowa dokument i wychodzi, mówiąc że postara się aby jej ukochany wrócił do niej, kiedy tylko skończy interesy z Januszem. W restauracji oszołomiona i zabiegana Krystyna obsługuje licznie przychodzących gości. Nagle Zenek stwierdza, że skończyły się już zapasy jedzenie i nie ma jak nakarmić przyjezdnych. W tym momencie do środka wchodząc Piotr z Józkiem. Policjanci tłumaczą, że ulewne deszcze zmyły most na pobliskiej rzece i wszystkie ciężarówki jadące od granicy muszą teraz przejechać przez Tulczyn. Weronika przychodzi do domu Marcelinie i proponuje układ Wiktorowi: ona umożliwi mu wyjazd z Tulczyna, on zaś w zamian pomoże zrealizować jej plan. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

149

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2002
  • 24 min

Weronika przychodzi do domu Marcelina z sutanną Adama. Wręcza ją Wiktorowi, mówiąc że to jedyne przebranie w którym bezpiecznie może opuścić Tulczyn i udać się wraz z nią do notariusza w Hrubielowie. Bezdomny niechętnie zgadza się udawać duchownego i zapina koloratkę kiedy nagle do chałupy wchodzi Marcelina. Staruszka widząc Wiktora w sutannie stwierdza, że jej gość grzeszy i zaczyna żarliwie się modlić. Widząc to mężczyzna bez słowa zdejmuje elegancki zegarek, wkłada go do leżącej na stole szkatułki i wychodzi. W willi Tracza jeden z ochroniarzy opowiada Januszowi o poszukiwaniach Wiktora. Przyznaje, że nie bezdomnego cały czas nie udało się odnaleźć, lecz za to kilka minut temu widział Weronikę, która wraz z bratem wychodziła z chaty Marceliny. W tym momencie do środka wchodzi Angelika. Janusz pyta ją, czy nie czuje się zawiedziona, iż porannej mszy nie odprawiał Adam, lecz żona stwierdza, że to właśnie brat Weroniki celebrował nabożeństwo. Słysząc to Tracz domyśla się, kto tak naprawdę gościł u Marceliny. Krystyna przychodzi do gospody z pożyczoną z plebanii książką kucharską. Jest przekonana, że dzięki przepisom uda się jej dobrze nakarmić licznie przybywających do restauracji kierowców. Mama Kasi wraz z Zenkiem i Irką układają menu i robią listę niezbędnych zakupów. Tracz przychodzi do domu Marceliny i wypytuje staruszkę dokąd wyjechał Wiktor. Prokopiukowa milczy uparcie, aż wreszcie Janusz traci cierpliwość i zaczyna palić jedyne zdjęcie zmarłego męża Marceliny. Widząc to staruszka ze łzami w oczach wyznaje, że słyszał jak Weronika wspominała o wizycie u notariusza. Słysząc to Tracz natychmiast dzwoni do prawnika. Weronika i Wiktor odwiedzają współpracującego z Januszem notariusza Gałązkę. Dziewczyna namawia prawnika, aby przepisał pałacyk na nią, tłumacząc że takie polecenie otrzymała od szefa. W tym momencie w kancelarii dzwoni telefon. Weronika szybko odbiera i zorientowawszy się, że to Tracz udaje przed prawnikiem, że wszystko jest w najlepszym porządku. Dziewczyna szybko kończy rozmowę, po czym stwierdza, że Janusz prosi o jak najszybsze dopełnienie wszelkich formalności. Słysząc to notariusz podpisuje dokumenty. W domu Marceliny Janusz nakazuje swoim ludziom jak najszybszy wyjazd do Hrubielowa, mówiąc że Weronika i Wiktor nie mogą opuścić biura notariusza. Mówiąc to Tracz wychodzi z chałupy żegnając się przy tym uprzejmie ze staruszką. Do restauracji przybywają pierwsi goście. Krystyna serwuje przyrządzone przez siebie dania, okazuje się jednak, że jej potrawy nie smakują nikomu. Zenek próbuje przekonać kierowców, że siostra proboszcza gotuje doskonale, jednak załamana Krystyna stwierdza, że nie jest dobrą kucharką. Na dworcu w Hrubielowie Weronika wręcza Wiktorowi bilet kolejowy, mówiąc że bezdomny musi jak najprędzej uciekać. Mężczyzna waha się, aż wreszcie oświadcza, że nie może opuścić Irki bez słowa pożegnania. Słysząc to siostra Adama stwierdza, że chętnie przekaże barmance wszystko co tylko Wiktor zechce, Dziewczyna pociesza też bezdomnego, mówiąc że bilet, który dostał jest ważny w obie strony i być może ujrzy jeszcze kiedyś Irkę. Do domu Tracza wraca jeden z jego ochroniarzy, mówiąc że Wiktor po raz kolejny wymknął im się z rąk. Jednocześnie opowiada, że pałacyk należy teraz do Weroniki, bezdomny bowiem ofiarował jej nieruchomość. Słysząc to Janusz stwierdza, że teraz jego głównym celem jest zemsta na siostrze Adama. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

150

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2002
  • 22 min

W czasie śniadania na plebanii Weronika pyta proboszcza czy nie chciałby przyjąć od niej darowizny w postaci pałacyku i kilku hektarów ziemi, Antoni stwierdza jednak, że musiałby w tej sprawie skonsultować się z kurią. Słysząc to dziewczyna wpada w złość i tłumaczy zaskoczonej Józefinie, że podstępem zdobyła nieruchomość należącą do Tracza. Teraz w ciągu tygodnia musi przekazać ją komuś innemu, w przeciwnym bowiem razie, będzie musiała zarejestrować posiadłość w urzędzie i spłacić długi Janusza. Gospodyni stwierdza, że Wiki mogłaby poprosić o pomoc Annę Stajniak i wręcza jej kopertę z adresem siostry Sławka. W tym momencie do kuchni wchodzi Tracz, mówiąc że musi porozmawiać z Antonim. W restauracji Krystyna i Walencik przygotowują się do przyjęcia w gospodzie kolejnych gości. Zenek pociesza mamę Kasi, mówiąc że na pewno dadzą sobie radę, lecz siostra proboszcza przypomina, że wraz z Blumentalem muszą udać się do prokuratury w Hrubielowie i Walencik sam będzie musiał zająć się gośćmi. W kancelarii Tracz rozmawia z proboszczem o Weronice. W tym momencie do środka wchodzi zbulwersowany Adam, mówiąc że Janusz nie powinien przychodzić na plebanie. Słysząc to mąż Angeliki oświadcza, iż jest zaniepokojony faktem, iż w tak szczególnym miejscu, pod jednych dachem z księżmi żyje zwykły złodziej. Tracz wyjaśnia, że Weronika przywłaszczyła sobie bezprawnie jego własność i teraz będzie musiała spłacić długi lub pójść do więzienia. Wstrząśnięty tymi słowami Adam wychodzi z kancelarii, Janusz zaś stwierdza, że jedynym ratunkiem dla dziewczyny jest prosić go o przebaczenie. W prokuratorze w Hrubielowie Krystyna składa zeznania w sprawie Piotrowskiego. Oskarżycielka stwierdza, że siostra proboszcza może wytoczyć Janowi proces, lecz mama Kasi wyznaje, że chciałaby zapomnieć o koszmarze który przeżyła. Słysząc to prokurator oświadcza, iż Krystyna musi jeszcze wziąć udział w konfrontacji i nakazuje wprowadzić do gabinetu zawiązanego w kaftan bezpieczeństwa Piotrowskiemu. Widząc go siostra proboszcza nie kryje zdenerwowanie, po chwili jednak uspokaja się i stwierdza, że teraz Jan przeżyje koszmar, którego nigdy nie zapomni. Adam przychodzi do Józefiny pytając, czy nie widziała Wiki, lecz gospodyni stwierdza, że dziewczyna wyszła z kuchni kiedy zobaczyła Tracza. W tym momencie do środka wchodzi Zbigniew i zaskoczony stwierdza, że przed chwilą widział jak ktoś odjeżdża spod plebanii na motorze. Józefina opowiada, że dała Weronice adres Anny, lecz siostra wikarego nie jechałaby przecież na motorze aż pod Kielce. Słysząc to Adam stwierdza, że znajdzie Wiki na dworcu PKP w Hrubielowie. Krystyna kończy składanie zeznań w prokuratorze. Wyraźnie zdenerwowana zwierza się Blumentalowi ze swoich problemów, mówiąc że nigdzie nie czuje się dobrze - nawet w gospodzie Walencika. Tłumaczy zaskoczonemu Jakubowi, że oto stanęli z Zenkiem przed wielką szansą, nie mogą jednak jej wykorzystać, ponieważ ona nie potrafi gotować. W restauracji Walencik z Irką przygotowują dania dla gości, jednak niezadowoleni klienci nie zjadają niczego do końca, lub wychodzą bez płacenia. W tym momencie do środka wchodzi Krystyna z Blumentalem, mówiąc że Jakub uratuje ich, ponieważ jest doskonałym kucharze. Adam spotyka siostrę na dworcu w Hrubielowie. Próbuj zatrzymać Wiki, w tym momencie jednak pojawiają się dwaj policjanci i nakazują przestawienie zaparkowanego nieprzepisowo motoru. Słysząc to dziewczyna stwierdza, że motor należy do jej brata i mówiąc to znika na otoczonym ciemnością peronie. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

151

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2002
  • 24 min

Na plebanii Adam przygotowuje się do wyjazdu do Bolesławowa, gdzie przebywa Weronika. W tym momencie do środka wchodzi Zbyszek, mówiąc że przyszykował już samochód, lecz wikary i tak może mieć problemy z dojazdem. Mówiąc to kościelny pokazuje mapę i wyjaśnia, że są trzy miejscowości o takiej nazwie, położone w różnych miejscach. W tym momencie gospodyni stwierdza, że były gospodarz księdza Andrzeja, Stach, nadal mieszka w Starej Wiośnie i na pewno wie gdzie dokładnie mieszka były ksiądz. W swojej willi Tracz opowiada żonie o swojej wizycie na plebanii i ultimatum, jakie postawił księżom - albo namówią Weronikę do zwrotu pałacyku, albo dziewczyna pójdzie do więzienia. Słysząc to Angelika stwierdza, że mąż po raz kolejny musi wybrać pomiędzy sentymentami i interesami, Janusz zaś oświadcza, że jest pewien, iż siostra Adama wybierze to drugie. Blumental przychodzi do gospody Walencika, mówiąc że jest gotów do przyrządzania potraw dla gości. Zenek wypytuje Jakuba jakie specjały przyrządzi, ten zaś stwierdza, że umie robić tylko pierogi z kapustą i ziołami. Mówiąc to wyjmuje z torby przeróżne rośliny fachowo opisując każdą z nich. W tym momencie do gospody wchodzą pierwsi goście. Widząc ich Irka prosi aby nie mówili co chcieliby by zamówić, lecz co im dolega, ponieważ w restauracji mogą zjeść lecznicze pierogi. W domu swojej mamy Józek niespodziewanie czyści swoje stare pianino. Piecuchowa jest zaskoczona zachowaniem syna, on jednak tłumaczy, że postanowił zmienić dotychczasową taktykę i teraz postara się zdobyć serce Wiery subtelnym romantyzmem. W tym momencie rozlega się dzwonek przy drzwiach wejściowych i po chwili aspirant wprowadza do pokoju eleganckiego mężczyznę i przedstawia go matce mówiąc, że to Witold Dębicki który nauczy go gry na pianinie. Maestro stroi instrument i oświadcza, że Józek może już rozpocząć naukę. Policjant natychmiast siada przy klawiszach i rozkłada nad nimi ręce, lecz nauczyciel stwierdza, że aspirant musi najpierw opanować podstawy przy pomocy trzech klawiszy, w które musi uderzać aż do znudzenia. Adam przyjeżdża do Starej Wiosny i prosi Stacha o chwilę rozmowy. Wikary tłumaczy, że potrzebuje pilnie dokładnego adresu Andrzeja, chłopak stwierdza jednak, że wcale nie musi go podawać, ponieważ ksiądz Zagórski jest w kościele. W tym momencie Andrzej wchodzi do środka. Adam natychmiast zaczyna wypytywać go o swoją siostrę, lecz partner Anny stwierdza tylko, że dzięki dobrej woli kilku ludzi Weronika ma szansę dokonać czegoś naprawdę wyjątkowego, nie może jednak na razie zdradzić żadnych szczegółów. Nagle rozmowę przerywa wejście nowego proboszcza w Starej Wiośnie, który widząc Andrzeja wyprasza go z plebanii. Józek kontynuuje naukę gry na pianinie uderzając ciągle w te same trzy klawisze, które pokazał mu maestro. Nagle do środka wchodzi Wiera. Zaskoczona przysłuchuje się przez chwilę ćwiczeniom Józka w końcu jednak stwierdza, że nie wytrzyma długo tak nieznośnych dźwięków. Przed plebanią w Starej Wiośnie Andrzej opowiada Adamowi o życiu z Anną. Przyznaje, że wszystko co posiada - dom, samochód, a nawet zegarek zawdzięcza siostrze Sławka. W tym momencie rozlega się charakterystyczny dźwięk nadejścia wiadomości na telefon komórkowy. Andrzej odczytuje treść SMS-a i oznajmia oszołomionemu wikaremu, że Wiki odniosła sukces. Nad Tulczynem zapada mrok. Wszędzie panuje cisza i tylko w domu Piecuchowej słychać miarowe uderzenia w te same klawisze pianina. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

2024.11.19 00:10:39
© 1998-2024 Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. Leona Schillera w Łodzi.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl jest bazą danych chronioną przepisami Ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych (Dz. U. 2001 nr 128 poz. 1402). Kopiowanie treści zawartych w serwisie bez zgody redakcji zabronione. Kopiowanie i wykorzystywanie fotosów oraz materiałów audiowizualnych zamieszczonych w serwisie bezwzględnie zabronione, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych przez prawo. Cytowanie fragmentów treści zawartych w serwisie wymaga zgody redakcji. W każdym przypadku konieczne jest podanie źródła w podpisie pod cytowanym fragmentem. W przypadku portali internetowych żródło musi być linkiem do serwisu filmpolski.pl.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl działa na podstawie art. 2 Ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. 2018 poz. 1000).
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl współpracuje z TVN w zakresie publikacji promocyjnych materiałów audiowizualnych. Administratorem danych pozyskanych w związku z emisją tych materiałów jest TVN.

Informacja o zasadach publikacji linków i danych adresowych w serwisie filmpolski.pl w ramach pakietu premium.

Ta strona używa plików cookie. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki.