CZUŁOŚĆ I KŁAMSTWA
120
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 28 min
Kiedy Ola po raz kolejny odmawia Maćkowi ten prosi dziewczynę by powiedziała Jakubowi że pomaga mu pisać piosenki, albo lepiej będzie jak on sam poprosi go o zgodę, Ola pragnie jednak by Maciek dał jej wreszcie spokój. Andrzej informuje Alicję że dzwonił agent nieruchomości mówiąc iż znalazł kupca na jego puławskie mieszkanie, tłumaczy potem nieco zdziwionej żonie że jakiś czas temu lokal ten wykupił od szpitala na własność co okazało się być bardzo dobrym posunięciem. Konopko zastanawia się w co zainwestować uzyskane ze sprzedaży mieszkania pieniądze, może kupi za to obligacje, kiedy jednak widzi zawiedzioną minę Alicji zmienia zdanie i postanawia dać żonie te pieniądze, w końcu coś się jej należy za znoszenie jego ciągłych wyjazdów do Puław. Bogucki odmawia Ewie sfinansowania zakupu nowego laparoskopu, po prostu szpitala nie stać na taki wydatek. Alicja z zainteresowaniem zerka na szkic tekstu przygotowanego przez Maćka, potem próbuje go dokończyć, a pomaga mu w tym Joanna. Serafińska korzystając z chwilowego zamieszania zabiera gotowy tekst i bez wiedzy Maćka i Alicji wysyła go do Agencji Muzycznej. Martyna chce pokazać Pędzlowi, nauczycielowi plastyki swoje szkice, Czarek radzi jej wysłanie ich do jakiegoś magazynu mody, na przykład do "Twojej Szafy", dziewczyna jednak nie chce tego zrobić, obawia się kompromitacji. Michał w gabinecie lekarskim całuje się z Pauliną, wie że nie powinien tego robić , bo jest przecież jego pacjentką , ale nie potrafi się powstrzymać. Sypniewska wyznaje swojemu lekarzowi z każdym następnym pocałunkiem czuje się zdrowsza. Ania wciąż nie wie co ze sobą zrobić, przyznaje się matce że najgorsza jest ta niepewność czy Rafał żyje czy też nie, Alicja sądzi że Szymczak żyje i pewnie świetnie się miewa, a ona powinna wreszcie uwierzyć że ją po prostu zostawił. Ewa wzywa Michała na rozmowę, przypomina mu zasady etyki zawodowej, które zabraniają bliższych kontaktów z pacjentami. Michał udaje że nie wie o co chodzi, Ewa jednak stanowczo oświadcza że nie zamierza tolerować na swoim oddziale podobnych zachowań jak jego i daje mu to pod rozwagę. Maciek prosi Jakuba by pozwolił Oli pomagać mu w pisaniu tekstów piosenek, chłopak bez problemu wyraża zgodę. Na zebraniu personelu pielęgniarki pytają dyrektora i panią ordynator kiedy dostaną nowy laparoskop, zarówno Bogucki jak i doktor Miśkiewicz nie potrafią odpowiedzieć na to pytanie. Andrzej, który zostaje sam z pielęgniarkami oświadcza że nie ma rzeczy niemożliwych i chyba właśnie przyszedł mu do głowy pewien pomysł. Michał informuje Paulinę że szefowa zabroniła mu romansowania z pacjentką, Sypniewska, jak to ma w zwyczaju podejmuje szybką decyzję , postanawia na własne żądanie wypisać się ze szpitala, nie chce bowiem by jej kochanek stracił pracę, ma też nadzieję że Michał jeszcze dzisiaj ją odwiedzi. Michał musi ją rozczarować, dziś ma dyżur. Ola i Maciek w pocie czoła pracują nad tekstem piosenki, zaraz potem Maciek telefonuje do Agencji, jednak ze zdziwieniem dowiaduje się że tekst który przysłał przed godziną jest bardzo dobry. Ani on, ani Ola nie wiedzą o co chodzi.
121
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 31 min
Ewa dowiaduje się że Paulina wypisała się ze szpitala na własne żądanie, Iwona zauważa że doktor Gieriatowicz będzie się teraz mógł z nią bez przeszkód obściskiwać. Michał jest wściekły, pragnie utemperować nieco pielęgniarkę, ale Ewa go powstrzymuje, ma też nadzieję że tym razem jego pacjentce nic się nie stanie, w przeciwnym razie on będzie za to odpowiedzialny. Kinga w rozmowie z Martyną wspomina Rafała, jednak pojawienie się w szatni Łukasza powoduje że Martyna natychmiast wychodzi. Łukasz dowiaduje się od Kingi że Agencja Muzyczna odrzuciła jego tekst do piosenki Maćka. Andrzej składa dyrekcji szpitala propozycję kupna za własne pieniądze laparoskopu, nie wydaje się być jednak zaskoczony odmową i przyjmuje ją bardzo spokojnie. Zarówno Bogucki jak i Ewa sądzą że za postępowaniem Konopki coś się kryje. W siłowni pęka rura i zalewa magazyn, Jacek jest wściekły, na domiar złego dowiaduje się od Kingi iż Paulina wypisała się ze szpitala i w każdej chwili może pojawić się w pracy. Agencja Muzyczna zamawia u Maćka jeszcze kilka piosenek, chłopak jest szczęśliwy, wreszcie odniósł sukces , tymczasem Łukasz ma do niego pretensje że nie powiedział mu iż jego tekst został odrzucony, czuje się oszukany. Andrzej prosi Alicję o przygotowanie dobrej kolacji, zaprosił bowiem do domu prezesa Hurtowni Farmaceutycznej "Pharm-Arena", z którym chce omówić zakup laparoskopu. Alicja obawia się czy aby Andrzej nie wkracza w kompetencje Ewy, Konopko uspokaja żonę, postanowił tylko nieco wyręczyć bardzo zapracowaną panią ordynator. W pubie pojawia się Paulina, dowiaduje się o powodzi w magazynie i stratach z tym związanych, zapowiada Jackowi że obciąży go wszelkimi kosztami, Miśkiwicz jest nieco zaskoczony oświadczeniem Sypniewskiej, przecież pub to ich wspólny interes. Ewa przypadkowo trafia na rozmowę Andrzeja z pielęgniarkami. Okazuje się , że Konopko poskarżył się kobietom, że szpital nie chce skorzystać z jego dobroczynności, pielęgniarki są oburzone. Ewa stara się przywrócić równowagę, ale czuje, że Andrzej udający niewiniątko stara się podkopać jej pozycję w pracy. Martyna spostrzega że zniknęły jej najlepsze projekty, Czarek z uśmiechem przyznaje się że trafiły do jego ciotki, szefowej Działu Mody "Twojej Szafy". Martyna wydaje się być zaskoczona, ale i zadowolona, Czarek wciąż próbuje się do niej zbliżyć, dziewczyna jednak konsekwentnie trzyma go na dystans, lecz zaczyna się do niego przekonywać. U Michała w szpitalu niespodziewanie pojawia się Paulina, oszołomiony jej urodą lekarz rzuca się w jej ramiona. Maćkowi jest głupio z powodu Łukasza, przeprasza go za wszystko wręczając przy okazji bilety na koncert Julii. Ewa w rozmowie z Joanną przyznaje iż coraz częściej odnosi wrażenie że Andrzej chce ją wygryźć ze stanowiska ordynatora, że wciąż coś knuje. Joanna radzi Ewie walczyć i nigdy się nie poddawać. Pielęgniarki Kliniki Chirurgii Urazowej namówione przez profesora Konopkę ogłaszają pogotowie strajkowe, żądają rozpisania konkursu na nowego ordynatora i pieniędzy na zakup sprzętu medycznego, Konopko czuje się usatysfakcjonowany.
122
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 30 min
Alicja odbiera telefon do męża z Paryża, zdziwiony Andrzej sądzi że to jakaś pomyłka, jednak ktoś wyraźnie prosi do telefonu profesora Konopkę. Andrzej chcąc swobodnie rozmawiać pod błahym pretekstem wyprasza Alicję z pokoju, potem wyrzuca do słuchawki pretensje do dzwoniącej doń Mai. Michał po spędzonej wspólnie z Pauliną nocy wyznaje że nie może bez niej żyć, ona czuje to samo, i choć ciągle uważa że wszyscy mężczyźni to egoiści to jednak on jest inny. Michał zapewnia Paulinę iż zrobi wszystko by jej nie zawieść. Alicja pyta męża wprost czy to telefonowała Maja i czego od niego chciała. Zdenerwowany Andrzej wyjaśnia iż Korpalska prosiła go o załatwienie pracy jej synowi. Alicja nie rozumie dlaczego mąż czuje się zobowiązany do załatwiania jej czegokolwiek, w toku dalszej rozmowy przyłapuje go na kłamstwie, wtedy zirytowany Andrzej mówi iż jakiś czas temu Maja się do niego przyczepiła i do dziś nie może się jej pozbyć. Alicja nie daje wiary tłumaczeniom męża, zbyt dużo w tej historii zbiegów okoliczności. Ewa komunikuje strajkującym pielęgniarkom iż otrzymała zapewnienie od zarządu szpitala że najpilniejsze potrzeby ich oddziału będą sukcesywnie realizowane, kobiety nie wydają się być usatysfakcjonowane, mówią iż chcą być traktowane poważnie, Ewa zapewnia że dopóki ona jest ordynatorem to sprawy personelu będzie traktować jak własne. Ola radzi się Ani w sprawie Jakuba i jego napadów zazdrości, Ania doradza jej zastanowienie się czy warto dalej ciągnąć ten związek, sądzi że takie zachowania będą się powtarzać, a powód do zazdrości zawsze się znajdzie. W gabinecie Ewy zjawia się Joanna, zaraz potem Alicja, która musi z kimś porozmawiać o swoich problemach, potem opowiada przyjaciółkom o telefonie z Paryża. Joannie cała ta sprawa z Mają wydaje się bardzo podejrzana, Ewa zauważa że Jakub Korpalski, który stara się o pracę w klinice przedstawił się jej jako siostrzeniec Andrzeja. Alicja nie kryje zdumienia, przecież Andrzej nie ma siostry. Tymczasem Konopko spotyka się w pubie z Jakubem, ma pretensje do syna że Maja dzwoni do niego do domu, żąda by przekazał matce aby zaniechała podobnych praktyk i jeśli to możliwe kontaktowała się z nim za jego pośrednictwem. Jakub komunikuje ojcu iż matka ma przejściowe kłopoty, musi sobie w Paryżu kupić mieszkanie, a on ma jej w tym pomóc, coś się jej przecież od niego należy. Andrzej obiecuje zastanowić się nad tą sprawą. Jakub porusza jeszcze jedną niewygodną kwestię - co z jego pracą w szpitalu, jednak i to pytanie Andrzej pozostawia bez odpowiedzi. Maciek podpisuje wstępną umowę z Agencją Muzyczną dla siebie i Oli, ona jednak jeszcze nic o tym nie wie, poza tym czeka go jeszcze rozmowa z ojcem. Ewa komunikuje Andrzejowi iż jest wolny etat salowego i w związku z tym może zatrudnić Jakuba, dodaje też że nie musi udawać iż to jego krewny, po prostu chłopak ma tę pracę. Ostatnie słowa wprawiają Konopkę w zdumienie i lekkie zaniepokojenie. Przy kolacji Maciek informuje ojca że podpisał kontrakt z Agencją Muzyczną, w związku z tym studia medyczne musza poczekać. Wszyscy w napięciu czekają na reakcję Andrzeja, ten milczy, ale po chwili składa synowi gratulacje, mówi nawet iż jest z niego dumny. Nikt nie rozumie tak odmiennego niż dotychczas zachowania Konopki, ale wszyscy cieszą się z jego akceptacji muzycznej drogi syna. Jacek nie ma pojęcia skąd wziąć pieniądze na remont węzła ciepłowniczego w pubie, Paulinę jednak nic nie obchodzą jego kłopoty, jak chce to może te pieniądze nawet ukraść. Alicja jest zła na Andrzeja, nie odzywa się do niego, ten dopytuje się o przyczyny jej zachowania, podejrzewa że chodzi o poranny telefon z Paryża, ale to nie to. Paulina rozmawia przez telefon z jakimś człowiekiem, pyta go czy nadal pożycza pieniądze na procent, bo ktoś z jej znajomych może ich niedługo potrzebować. Alicja wciąż nie chce rozmawiać z mężem, skruszony Andrzej oświadcza żonie że chce ratować ich małżeństwo, ale potrzebuje pomocy, ona jest dla niego najważniejsza, jedyna, błaga by go nie opuszczała. Alicja zdaje się ulegać prośbom męża.
123
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 31 min
Andrzej wzywa Jakuba do siebie do szpitala i komunikuje synowi iż załatwił mu pracę salowego u siebie na oddziale. Chłopak czuje się nieco zawiedziony, myślał bowiem że będzie pracował w laboratorium, jednak proponowane zajęcie przyjmuje, to i tak lepsze niż nic. Andrzej instruuje Jakuba co ma powiedzieć w Dziale Kadr, jakby co ma mówić iż jest synem jego byłej pacjentki, że nie są spokrewnieni, a gdyby już ktoś wypytywał go o pochodzenie to nie ma niczego wymyślać, najlepiej jak nie będzie się wdawał w żadne dyskusje. Jacek potrzebuje na remont węzła ciepłowniczego w pubie więcej pieniędzy niż może mieć. Ola pociesza szefa, przecież już niejednokrotnie miewał podobne kłopoty i jakoś sobie z nimi radził, Jacek zauważa że ostatnim razem przy okazji jego finansowych problemów pub dorobił się nowego właściciela. Ewa namawia Boguckiego by przyjął propozycję Andrzeja, tym samym mając nadzieję na ukrócenie krążących po klinice plotek że niby Konopko chciał wesprzeć szpital a dyrekcja mu na to nie pozwoliła, poza tym dowiedzą się czy Andrzej rzeczywiście chciał kupić ten laparoskop czy też była to tylko jego kolejna zagrywka. Bogucki obiecuje raz jeszcze rozważyć ten problem. Maciek przybiega do Oli ze wspaniałą wiadomością - Agencja Muzyczna zaproponowała mu dalszą współpracę. Ola nie kryje radości, jednak martwi się jak Jakub przyjmie tę wiadomość. Maciek namawia Olę by jako silna i niezależna kobieta próbowała przekonać Jakuba do swoich racji. Paulina lekceważąco traktuje finansowe problemy Jacka, cynicznie wytyka wspólnikowi że nic nie robi by pub przynosił zyski. Po ostrej wymianie zdań Miśkiewicz stwierdza że pub powinien mieć jednego właściciela, co do tego Paulina absolutnie się z nim zgadza. Andrzej zaprasza żonę na obiad by omówić z nią projekt zakupu domku letniskowego gdzieś w lesie nad wodą. Alicja skuszona tą propozycją zgadza się pojechać z Andrzejem obejrzeć daczę. Iwona próbuje namówić Michała na wspólny obiad i rozmowę o nich, Gieriatowicz radzi pielęgniarce uwierzyć iż między nimi naprawdę wszystko skończone. Maciek chwali się Oli że wreszcie dostał pracę, dziewczyna mówi że też ma szansę na dodatkowy zarobek, Maciek dostał kontrakt na pisanie piosenek i proponuje jej współpracę, ona zaś postanowiła ją przyjąć. Kinga przeprasza Martynę za swoje wczorajsze zachowanie, właściwie powinna być jej wdzięczna za cenne uwagi, potem pokazuje poprawione projekty i prosi o szczerą ocenę. Niestety, nowe rysunki są niedobre, wściekła Kinga zarzuca Martynie zarozumialstwo i odgraża się że jeszcze utrze jej nosa. Iwona wciąż narzuca się Michałowi, bezczelnie dosiada się do jego stolika w pubie, kiedy Gieriatowicz oświadcza iż dzisiaj obiad pragnie zjeść z kimś innym pielęgniarka wylewa nań drinka, życzy smacznego i wychodzi. Bogucki wzywa Andrzeja do swojego gabinetu i oświadcza że po konsultacjach z prawnikiem postanowił przyjąć jego propozycję dotyczącą zakupu laparoskopu. Konopko jest nieprzyjemnie zaskoczony zmianą stanowiska dyrekcji, nie pozostaje mu jednak nic innego jak tylko wywiązać się ze złożonej wcześniej obietnicy. Kiedy Ola wieczorem wraca do domu zastaje tam zamroczonego Jakuba, a obok niego butelkę po lekach, dziewczyna jest przerażona. Kinga skarży się Łukaszowi że wszyscy uważają ją za kretynkę, a Martyna to zachowuje się tak jakby pozjadała wszystkie rozumy, ale jeszcze jej za te wszystkie zniewagi zapłaci. Jakub dochodzi już do siebie po zatruciu lekami, Ola oświadcza chłopakowi że nie chce się czuć jak niewolnica i pytać go łaskawie o zgodę na wszystko, dłużej tego nie wytrzyma, albo sobie zaufają, albo się rozstaną. Jakub kolejny raz obiecuje że się zmieni, ale nie potrafi się powstrzymać przed kontrolowaniem, sądzi że to problemy z ojcem tak go zmieniły.
124
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 30 min
Na oddział chirurgii urazowej z rozległą raną postrzałową jamy brzusznej trafia Leszek. Z informacji policji wynika iż mężczyzna nie zatrzymał się do rutynowej kontroli, wszczęto pościg w wyniku którego jego samochód został zepchnięty na pobocze, potem wywiązała się strzelanina, Leszek został ranny, z jego kompanowi udało się uciec, w aucie znaleziono też cały worek amfetaminy. Jakub dopytuje się Oli z kim rozmawiała w nocy, dziewczyna stara się uśpić jego czujność, wyjaśnia że była w łazience i z nikim nie rozmawiała, jednak chłopak staje się podejrzliwy. Ania wciąż przeżywa rozstanie z Rafałem, Andrzej bagatelizuje problemy córki, jest zdania że przecież po tym kryminaliście nie można było spodziewać się niczego dobrego, tak jak pojawiał się niewiadomo skąd to i tak samo zniknął. Kinga przeglądając prasę odnajduje w jednej z gazet reklamę agencji towarzyskiej opatrzoną fotografią Martyny. W mieszkaniu Oli pojawia się podkomisarz Artur Długosz, który poszukuje Szymczaka, dziewczyna oświadcza że jej współlokator jakiś czas temu wyjechał i nie wie gdzie może teraz być. Jakub przypomina Oli że przecież wychodziła gdzieś w nocy, ta jednak jeszcze raz zapewnia że nikogo u niej nie było. Policjant zostawia swoją wizytówkę i prosi o kontakt gdyby jednak coś sobie przypomniała. Na badaniach kontrolnych w szpitalu pojawiła się Paulina, Iwona radzi koleżance, by pobierając jej krew założyła rękawiczki, bo różne przypadki chodzą po ludziach, może to nosicielka wirusa HIV. Jakub podejrzewa że Ola jest w coś zamieszana, a w nocy rzeczywiście ktoś był w ich mieszkaniu, radzi powiedzieć wszystko policji, jednak Ola nie może tego zrobić. Martyna jest wciąż nękana telefonami od potencjalnych klientów. Czarek jest przekonany że jej zdjęcie trafiło do prasy przypadkowo, jednak anons ukazuje się w kilku gazetach, więc o pomyłce nie może być mowy. Alicja dowiaduje się od Ewy że Andrzej chce ufundować szpitalowi laparoskop, pyta go o to kiedy ten pojawia się w aptece. Andrzej potwierdza te informację i wyjaśnia, że nie może się wycofać z raz danej obietnicy, bo stracił by twarz, zapewnia jednocześnie żonę że o domek nie ma się co martwić, będzie go miała. Michał oczekuje od Iwony przeprosin za jej skandaliczne zachowanie w pubie, ta jednak się do nich nie poczuwa, co więcej, zarzuca lekarzowi że ją wykorzystał by zrobić na złość Ani, a teraz jego wykorzysta Sypniewska. Michał zapewnia pielęgniarkę że nie uda się jej zniszczyć tego co łączy go z Pauliną, Iwona grozi że jeszcze zobaczy na co ją stać. Jakub przypadkowo mówi w szpitalu do ojca "tato", Andrzej czyni mu z tego powodu wymówki. Jakub zapytany przez Maćka o ojca oświadcza iż jego ojciec nie żyje. Ania opowiada Oli o Leszku, który w ciężkim stanie trafił do szpitala, Ola zaś w wielkiej tajemnicy przyznaje się Ani do nocnego spotkania z Rafałem, mówi iż Szymczak nie dawał znaku życia bo się o nią bał, bo też była obserwowana. Ani trudno jest uwierzyć w słowa Rafała. Iwona postanawia zrobić sobie badanie na obecność wirusa HIV we krwi, Michał jest zdziwiony jej postępowaniem, ta wyjaśnia że robi to tak na wszelki wypadek, bo nigdy nic nie wiadomo. Andrzej telefonicznie uzgadnia z prezesem "Pharm-Areny" warunki przekazania laparoskopu. Jakub telefonuje na policję i prosi podkomisarza Długosza o spotkanie, ma mu bowiem coś ważnego do powiedzenia.
125
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 30 min
Ola ma pretensje do Jakuba że powiadomił policję o rzekomej wizycie w ich mieszkaniu Szymczaka, chłopak tłumaczy że zrobił to, bo się o nią bał i że tylko na niej mu zależy. Czarek oskarża Łukasza o zamieszczenie w gazetach zdjęcia Martyny, Łukasz zaś podejrzewa że za tym ogłoszeniem stoi Kinga, przecież wszędzie łaziła z aparatem i robiła wszystkim zdjęcia. Jakub telefonicznie rozmawia z matką, Maja jest załamana, wciąż nie może zrozumieć dlaczego Andrzej tak ją oszukał. Ta sytuacja wyzwala w chłopaku wściekłość na ojca i rodzinę Konopków, uważa że to właśnie oni ponoszą odpowiedzialność za wszelkie kłopoty matki, grozi, że odpłacą mu za jej zmarnowane życie. Ola próbuje przywrócić Jakubowi trzeźwe spojrzenie na sprawę, ale chłopak jest tak zacietrzewiony, że nie przyjmuje żadnych argumentów. Ola zarzuca Jakubowi że jest takim samym egoista jak jego ojciec. Ania rozmawia z Długoszem o Rafale, okazuje się że nie jest on poszukiwany, bowiem ma doskonałe alibi. Ania głośno zastanawia się dlaczego Rafał tak nagle wyjechał. Policjant wyjaśnia lekarce przyczyny dla których ludzie znikają, w większości przypadków jest to ucieczka przed zagrożeniem, zobowiązaniami, rodziną. Ania przyznaje podkomisarzowi rację, mówi że pewnie też potem wracają do swoich rodzin. Kinga przyznaje się Łukaszowi że to ona dała ogłoszenie do prasy ze zdjęciem Martyny. Ania na szpitalnym korytarzu rozmawia z Jakubem o trudnej pracy lekarza, za chwilę dołącza do nich Andrzej. Jakub patrząc ojcu prosto w oczy stwierdza że wszystkie jego dzieci mają wątpliwości co do wyboru zawodu, zmieszany Konopko prosi chłopaka o rozmowę na osobności. Ania w rozmowie z Ewą zaprzecza jakoby Jakub był jej rodziną, za to wypytuje panią ordynator o nowego lekarza, który ma pracować na ich oddziale. Michał jest przerażony że Iwona przeprowadziła test na obecność wirusa HIV, wypytuje ją o przyczyny tej decyzji, lecz pielęgniarka go zbywa. Andrzej raz jeszcze nakazuje synowi milczenia w sprawie ich pokrewieństwa, chłopak stawa jednak pewien warunek - ojciec musi pomóc matce. Ola przyznaje się Maćkowi do kolejnej kłótni z Jakubem, Maciek wyznaje Oli że bardzo mu jej brakuje i potwornie tęskni, potem zaczyna ją całować, a dziewczyna oddaje pocałunki. Michał po zastanowieniu sam decyduje się na zrobienie testu na obecność wirusa HIV, prosi jedynie pielęgniarkę o daleko posuniętą dyskrecję. Martyna siedzi w domu i rozpacza nad swoją sytuacją, nie wie jak spojrzy ludziom w oczy, boi się że wciąż będzie wytykana palcami. Czarek informuje Martynę iż wie kto zamieścił to parszywe ogłoszenie, tym kimś był Łukasz, dziewczyna nie może w to uwierzyć, wybucha płaczem. Leszek odzyskuje przytomność, lecz kiedy dowiaduje się że został postrzelony i trafił do szpitala gdzie jest wciąż strzeżony przez policję znowu traci świadomość. Ania przeprasza matkę za swoje zachowanie w ostatnich czasach, teraz jest już pewna że udało się jej zarwać zasłonę , która okrywała ją od dnia kiedy po raz pierwszy spotkała Rafała, jest pewna że nawet gdyby Szymczak wrócił to już z nim nie będzie, bo ona nie rozbija małżeństw. Po ciężkiej operacji w wyniku rozległego krwotoku wewnętrznego Leszek umiera.
126
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 31 min
Joanna uważa zachowanie córki za niepoważne, nie może przecież zaniechać uczęszczania do szkoły, sądzi, że większość jej kolegów uznała to fatalne ogłoszenie za głupi dowcip i nie ma powodu by całą tę sytuację traktować tak śmiertelnie poważnie. Martynę nie przekonują argumenty matki, obawia się ukradkowych spojrzeń kolegów, wytykania palcami i szeptania po kątach na jej temat, potem jednak decyduje się na pójście do szkoły. Andrzej wciąż przebiera w ofertach domków letniskowych, zapewnia Alicję że spełni jej odwieczne marzenie o daczy, a sprawę laparoskopu załatwi inaczej. Kinga korzystając z nieuwagi Czarka podkłada do jego plecaka fotografię Martyny. Michał namawia Paulinę by sobie także zrobiła test na obecność wirusa HIV, kobieta jest zaskoczona zarówno propozycją jak i faktem że cała sprawa zaczęła się od Iwony, zdenerwowana oświadcza Gieriatowiczowi że nie chce go więcej widzieć. Andrzej telefonicznie negocjuje z prezesem "Pharm-Areny" warunki na których hurtownia ufunduje szpitalowi laparoskop. Ola w rozmowie z Maćkiem mówi że nie żałuje wczorajszego pocałunku, ale uważa że to co zrobili było nierozsądne i nie może się więcej powtórzyć. Maciek jest innego zdania, radzi Oli by dla swojego dobra zerwała z tym przybłędą Jakubem, ten przypadkowo słyszy ich rozmowę i postanawia działać. Przerażona Paulina decyduje się poddać badaniu, krew pobiera jej Iwona, zresztą wyraźnie zadowolona z takiego obrotu sprawy, pielęgniarka nie może powstrzymać się od złośliwych uwag na temat "wstydliwych" chorób. Kiedy Łukasz próbuje rozmawiać w szatni z Martyną pojawiają się tam też jego klasowi koledzy, którzy chcą od dziewczyny jej numer telefonu, bo niby zgubili gazetę. Martyna wybiega z płaczem, Łukasz zaś dopada jednego z żartownisiów i nakazuje mu trzymanie brudnego jęzora za zębami. Jakub kupuje wielki bukiet kwiatów i wręczając go Oli wyznaje jej miłość, obiecuje też że od dzisiaj będzie się zachowywał bardziej rozsądnie, jest nawet gotów pójść do psychologa. Ola po zastanowieniu decyduje się zostać z Jakubem. Iwona czuje się nieco niezręcznie widząc jak podenerwowana Sypniewska kupuje środki uspokajające. Ania przypuszcza że skoro Leszek dokonał żywota to nic już nie stoi na przeszkodzie by wrócił Rafał, ale ten jednak wciąż nie wraca, dziewczyna sądzi że tak naprawdę to ona nigdy się dla niego nie liczyła. W szpitalu odbywa się uroczyste wręczenie nowego laparoskopu, przy okazji wychodzi na jaw że aparat Konopko załatwił dzięki "Pharm-Arenie", Ewa zastanawia się co też Andrzej im naobiecywał w zamian za sponsoring. Ola informuje Maćka iż zdecydowała się zostać z Jakubem. Martyna przypadkowo dostrzega w plecaku Czarka swoje zdjęcie, takie same jak to, które ukazało się w prasie.
127
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 30 min
Czarek próbuje wytłumaczyć Martynie że nie ma nic wspólnego z zamieszczeniem w prasie jej zdjęcia, o wszystko obwinia Łukasza. Martyna broni Łukasza, nie życzy sobie by całą winę zwalać na niego, on jest inny, potem nakazuje Czarkowi wynosić się do Kingi i tej całej diabła wartej paczki. Na pożegnanie Czarek zostawia Martynie list od ciotki - redaktorki "Twojej Szafy". W owym liście dziennikarka bardzo surowo ocenia szkice Martyny, radzi by póki co projektowanie mody traktowała jedynie jako hobby. Martyna przytłoczona kolejną klęska zaczyna płakać, Joanna stara się pocieszać córkę, tłumaczy że w życiu nie ma cudów, nie wszystko można mieć od razu. Iwona zachowuje się dziwnie, wysypuje sobie na dłoń pokaźną ilość tabletek i wpatrując się w nie nie reaguje na nic, mówi tylko że nie warto żyć, skoro nic jej się nie udaje. Ania, która zauważa dziwne zachowanie pielęgniarki w rozmowie z nią sądzi że nie warto tracić głowy dla nikogo, poświęcać się komuś kto nie jest tego wart, tak z dobrego serca radzi pielęgniarce by się wreszcie opamiętała i wzięła w garść. Jakub stara się dotrzymać danej wczoraj Oli obietnicy iż się zmieni, dziewczyna jest jednak zdziwiona aż tak nagłą odmianą. Ewa, która coraz lepiej czuje się w roli ordynatora domyśla się że teraz Andrzej zostanie oddziałowym bohaterem, wydaje się jej że w związku z tym nie ma szans na wygranie konkursu na ordynatora Kliniki Chirurgii Urazowej. Serafińska podtrzymuje Ewę na duchu i zagrzewa do walki o fotel szefa Kliniki. Ania i Maciek świętują w pubie podpisanie przez niego kontraktu z Agencją Muzyczną, Ola obserwując Maćka tańczącego z inną dziewczyną, nie może skupić się na pracy. Ania jest podrywana przez pewnego młodego mężczyznę, który kiedyś zaopatrywał pub w wodę mineralną, a teraz zajmuje się czymś zupełnie innym. Michał odbiera wyniki badań i oddycha z ulgą, wszyscy są zdrowi, zastanawia się jednak co zrobić by w przyszłości zapobiec podobnym intrygom Iwony, próbuje przemówić jej do rozsądku, ale bezskutecznie., zrezygnowany radzi dziewczynie by znalazła sobie jakiegoś dobrego psychiatrę, bo jest niezrównoważona. Łukasz idąc za radą Ewy telefonuje do Martyny, ale dziewczyna nie chce z nim rozmawiać, nie zrozumiała bowiem matki i myślała iż to dzwoni Czarek. Joanna radzi córce by teraz ona próbowała zatelefonować do Łukasza, lecz dziewczyna uważa że na to jest jeszcze za wcześnie, nie jest pewna czy Łukasz zechce do niej wrócić. Doktor Miśkiewicz przegląda dokumenty Jakuba i poznaje tajemnicę, która mogłaby zniszczyć karierę Andrzeja Konopki.
128
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 32 min
Ania decyduje się na spotkanie z młodym mężczyzna poznanym w pubie, chłopak ma na imię Feliks i po randce odprowadza dziewczynę do domu licząc jednocześnie na kontynuowanie znajomości. Feliks jest zauroczony Anią, podobnie jak i ona nim. Andrzej jest pewny wygranej w konkursie na ordynatora, ma zamiar udowodnić że jest we wszystkim lepszy od Ewy. Wszyscy z niecierpliwością czekają na nowego lekarza, kiedy wreszcie się zjawia Ewa przedstawia załodze nowego kolegę - Feliksa Matuszewskiego. Ania rozpoznaje w Feliksie swojego nowego znajomego z pubu, jest bardzo zaskoczona. Ewa orientuje się że Ania i Feliks się znają, dlatego jej poleca opiekę nad nowym kolegą. Zrozpaczona Martyna niszczy swoje projekty, Joanna próbuje ją powstrzymać, tłumaczy że opinia jednej osoby nie może spowodować że zaniecha tego co lubi. W szpitalu pojawia się Paulina, składając na ręce Ewy wiązankę kwiatów dziękuje całemu zespołowi za uratowanie jej życia, mówi że nauczyła się tutaj jak należy o siebie dbać. Anie w rozmowie z Feliksem wyraża swoje niezadowolenie z faktu że chłopak nie powiedział jej gdzie będzie pracował, Feliks przyznaje że to miała być niespodzianka, potem próbuje namówić Anię na kolejną randkę, lekarka jednak obawia się plotek na swój temat. Bogucki wzywa Michała "na dywanik", zarzuca pogwałcenie zasad etyki zawodowej poprzez romansowanie z pacjentką, zaleca natychmiastowe zerwanie znajomości. Gieriatowicz uważa żądanie dyrektora za niemożliwe do spełnienia, jest jednak gotów natychmiast odejść z kliniki, ma już nawet inną propozycję pracy. Bogucki zaskoczony takim obrotem sprawy zmienia ton na pojednawczy, życzy Michałowi powodzenia w pracy i życiu osobistym i prosi o pozostanie na dotychczasowym stanowisku. Andrzej jest na tyle pewny wygranej w konkursie na ordynatora że ośmiela się zasugerować Ewie by do jutra zwolniła jego gabinet. Ewa nieco zirytowana bezczelnością Konopki pokazuje mu kwestionariusz osobowy Jakuba Korpalskiego, w którym ten przyznaje się kto jest jego ojcem. Andrzej jest wstrząśnięty, proponuje Ewie pewien układ. Joanna namawia córkę na szczerą rozmowę z Łukaszem, Martyna nie jest jednak pewna czy starczy jej na to odwagi. Ewa tłumacząc się natłokiem obowiązków wymawia się przed rozmową z Alicją, ta nie rozumie dziwnego zachowania przyjaciółki. Martyna pojawia się w mieszkaniu Łukasza, ten zachowuje się bardzo niepewnie, za chwilę okazuje się że w jego pokoju jest Kinga, Martyna kiedy odkrywa ten fakt wybiega zdenerwowana. Konopko oświadcza Michałowi że wycofał swoją kandydaturę na stanowisko ordynatora, zaskoczony Gieriatowicz zupełnie nie rozumie tej decyzji. Zdenerwowany Andrzej zaczepia wychodzącą z pracy Ewę i pyta jak zamierza wykorzystać zdobyte informacje na jego temat, czego zażąda za milczenie następnym razem. Ewa zapewnia Konopkę że po pierwsze to nie chce żadnego nowego konfliktu, po drugie to on zaproponował układ, a po trzecie zapewnia że z jej strony nic mu nie grozi. Martyna z płaczem wpada do domu i zarzuca matkę pretensjami że namawiała ją na spotkanie z Łukaszem, a ten tymczasem jest z Kingą. Joanna uważa zachowanie córki za dziecinadę. Za chwilę z pokoju wychodzi Jola, Martyna jest zaskoczona jej obecnością, zarzuca matce że ją oszukała, nie chce słuchać żadnych tłumaczeń i wybiega z domu.
129
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 28 min
Zdenerwowana Joanna przychodzi do domu Miśkiewiczów, poszukuje Martyny, która nie wróciła jeszcze do domu i nigdzie nie można jej znaleźć. Łukasz wychodzi po stojącego przed domem Czarka i wspólnie starają się ustalić ewentualne miejsce pobytu dziewczyny. Konopko ma żal do Jakuba że wpisał do ankiety personalnej kto jest jego ojcem, Jakub fakt ten uznaje za przypadek, Andrzej za przejaw nieodpowiedzialności syna, która kosztowała go utratę stanowiska ordynatora. Jakub zauważa że trzeba było wcześniej pomyśleć o konsekwencjach posiadania nieślubnego dziecka, zresztą prędzej czy później prawda i tak musi wyjść na jaw, a jego życie stałoby się o wiele prostsze, odzyskałby poczucie bezpieczeństwa, a może i stanowisko ordynatora. Andrzej sądzi że po takim trzęsieniu ziemi nie byłoby co odzyskiwać, Jakub zaś jest zdania że najlepszą obroną jest atak. Na koniec rozmowy chłopak z nutką nonszalancji w głosie mówi że być może zdecyduje się zamieszkać razem z ojcem, ale dopiero wtedy jak jego żona od niego odejdzie. Michał i Paulina przy lampce wina rozmawiają o wydarzeniach ostatnich dni, ona ma chwilami wrażenie jakby wróciła zza światów, potem oboje wyznają sobie miłość. Ewa, wracając z pracy, dowiaduje się od Joanny, że Martyna uciekła z domu, jest zdania iż powinno się zawiadomić policję, co też czyni. Feliks zaczyna interesować się Iwoną, zaprasza ją do gabinetu lekarskiego na kolację, gdzie odpowiada na jej pytania, kiedy jednak pielęgniarka porusza kwestię jego dziewczyn, ile ich miał i jakie były młody lekarz czuje się wyraźnie skrępowany, pod pretekstem konieczności wyjścia na wieczorny obchód przerywa to swoiste przesłuchanie. Gieriatowicz chce definitywnie zakończyć sprawę Iwony, proponuje Paulinie by o wszystkim zapomnieli, ta jednak nie dopuszcza do siebie takiego rozwiązania, pragnie zemsty, pielęgniarka musi pocierpieć, zasłużyła na karę. Michał nie chce kłopotów, dalsze ciągnięcie tej sprawy zbytnio rzutuje na jego opinię, cały szpital plotkuje, Paulina zapewnia go że postara się by nic nie skalało jego dobrego imienia. Gieriatowicz jest zaniepokojony tą deklaracją, chce wiedzieć co Sypniewska zamierza, ta jednak jest bardzo tajemnicza, ale ten jej charakterystyczny błysk w oku może oznaczać jedynie kłopoty, szczególnie dla Iwony. Ewa chce wiedzieć czy Martyna była zdenerwowana i czy miała ku temu powody, Łukasz i Czarek zgodnie potwierdzają że tak. Maciek chce się umówić z Olą, ta jednak się dąsa, wciąż ma w pamięci jego niedawne wyczyny na parkiecie z pewną piękną dziewczyną, jednakże po chwili wahania zgadza się na spotkanie. Maciek czuje się usatysfakcjonowany. Łukasz przypomina sobie, gdzie latem chodził razem z Martyną, wraz z Czarkiem postanawiają sprawdzić to miejsce. Jacek, kiedy dowiaduje się o zaginięciu Martyny rzuca kilka niestosownych uwag, Ewa strofuje męża. Feliks opatruje rękę rannemu mężczyźnie, jest dla pacjenta bardzo nieuprzejmy, tak jakby chciał się go jak najszybciej pozbyć, kiedy jednak w pobliżu pojawia się profesor Konopko zmienia ton i staje się dla chorego nad wyraz miły. Andrzej z satysfakcją przygląda się pracy młodego lekarza. Jacek postanawia sprawdzić czy Martyna nie wróciła do domu. Joanna siebie obwinia o zaginięcie córki, opowiada Ewie o tym co zdarzyło się u niej w domu, otóż przyjechała siostrzenica jej męża z Gdańska, której Martyna z niewyjaśnionych przyczyn nienawidzi, przywiozła ze sobą alkohol, dziewczyna pewnie pomyślała że zaczęła znowu pić, czym złamała przyrzeczenie złożone córce. W środku nocy Paulina telefonuje do Iwony, nazywa ją podłą intrygantką i przyrzeka że nigdy nie daruje jej krzywd, które jej wyrządziła. Łukasz i Czarek odnajdują i przywożą do domu nieprzytomną Martynę.