CZUŁOŚĆ I KŁAMSTWA
130
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 28 min
Martyna trafia do szpitala, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, jest tylko wyczerpana i wychłodzona. Joanna czuwa przy łóżku córki. Feliks asystuje Andrzejowi i Ani przy operacji dzieląc się przy okazji swoimi wrażeniami z nowej pracy, w poprzednim szpitalu trwała nieustanna walka o stołki, a tutaj jest inaczej, poznał wielu sympatycznych ludzi, ale najlepiej zna Anię, nawet się z nią zaprzyjaźnił. Andrzej znacząco spogląda na córkę, staje się też bardzo oschły dla Feliksa. Już po zabiegu Matuszewski pyta Anię o powody takiego zachowania profesora, ta uświadamia kolegę - profesor Konopko jest jej ojcem. Feliks zauważa że profesor lubi mieć nad wszystkim kontrolę. Michał żąda od Ewy by zrobiła coś w sprawie Iwony, twierdzi że pielęgniarka powinna być ukarana. Ewa ma wrażenia że Gieriatowicz próbuje się odegrać na Iwonie, czemu ten zresztą zaprzecza, decyduje się jednak udzielić jej nagany za złamanie podstawowych zasad obowiązujących pielęgniarkę. Iwona z pokorą przyjmuje karę, Ewa sprawę uważa za zamkniętą raz na zawsze. Kinga przyznaje się że to ona podłożyła Czarkowi zdjęcie Martyny, proponuje też kolegom odwiedzić ją w szpitalu. Paulina nie jest usatysfakcjonowana karą, jaką na Iwonę nałożyła Ewa, telefonuje do pielęgniarki i z nutką triumfalizmu oświadcza że jej dni w tym szpitalu są już policzone, a Michał jej w tym pomoże. Kiedy Martyna odzyskuje przytomność opowiada matce co skłoniło ją do próby samobójczej - najpierw rozstanie z Łukaszem,potem zdjęcia i list od ciotki Czarka, a na koniec Jola. Joanna nie rozumie dlaczego córka tak nienawidzi kuzynki, Martyna jednak nie chce na ten temat rozmawiać, niemniej nie chce jej więcej widzieć. Joanna przyrzeka córce że teraz już wszystko będzie dobrze i że kocha ją jak nikogo na świecie. Paulina wyśmiewa pomysł Jacka by w pubie zatrudnić ochronę, nie zamierza też więcej inwestować w lokal, ten interes i tak zbyt dużo ją już kosztował. Iwona prosi Michała o pomoc,wciąż jest nękana telefonami z pogróżkami od Pauliny. Michał nie wierzy Iwonie, podejrzewa kolejny podstęp, radzi pielęgniarce by dała im wreszcie święty spokój, jest przekonany że Paulina nie stosuje metod o które oskarża ją Iwona, jednak zgadza się z nią porozmawiać. Joanna czuje że pomiędzy Martyną a Jolą musiało zajść coś strasznego, a ona nic o tym nie wie i fakt ten bardzo ją niepokoi. Ola jest coraz bardziej zazdrosna o Maćka, jego zaczynają irytować ciągłe jej uwagi o rzekomy związek z dziewczyną z którą tańczył. Kinga, Czarek i Łukasz pojawiają się w szpitalu, nie zostają jednak wpuszczeni do Martyny, mimo to Łukasz postanawia zostać, potem korzystając z nieuwagi pielęgniarki wślizguje się na jej salę. Martyna udaje że śpi, Kiedy Łukasz po kilkunastu minutach czuwania przy łóżku koleżanki opuszcza salę dziewczyna uśmiecha się, wydaję się być szczęśliwa.
131
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 28 min
Michał zwraca się do Pauliny z pytaniem czy przypadkiem nie telefonowała ostatnio do szpitala do Iwony. Sypniewska bez zmrużenia oka zaprzecza, sądzi też że pielęgniarka ma nie pokolei w głowie i należy się jej jak najszybciej pozbyć ze szpitala. Kinga bardzo niepochlebnie wyraża się o Martynie, która swym nieudanym samobójstwem znowu znalazła się w centrum uwagi. Ola radzi Kindze by miast swoim fałszywymi pomówieniami głuszyć własne wyrzuty sumienia lepiej szczerze porozmawiała z Martyną, szczególnie o zdjęciach. Andrzej zmienia zdanie w sprawie zakupu domku letniskowego, radzi żonie jeszcze nieco wstrzymać się z tą inwestycją. Alicja zaczyna podejrzewać że mąż nie ma pieniędzy, delikatnie wypytuje o to Andrzeja, ten nie zaprzecza, zapewnia jednak żonę że wkrótce zdobędzie odpowiednie fundusze. Michał zaleca Iwonie wizytę u lekarza, bowiem jej telefoniczna obsesja staje się niebezpieczna. pielęgniarka utrzymuje że Paulina nadal nęka ją anonimowymi telefonami, radzi Michałowi na nią uważać, chyba że chce się sam przekonać jak perfidną osobą jest jego kobieta. Jakub zaprasza Olę na wycieczkę do Paryża, za chwilę Maciek proponuje jej wspólny wyjazd do Krakowa na imprezę organizowaną przez Agencję Muzyczną. Feliks dość niepochlebnie wyraża się na temat profesora Konopko, jego uwagi słyszy Ania, początkowo udaje że jest nimi urażona, zaraz jednak wybucha śmiechem. Feliks zaprasza Anię do kina i na kolację. Ola jest w rozterce, nie wie którą propozycję przyjąć - Jakuba czy Maćka, skłania się jednak ku wyjazdowi do Krakowa, bo to szansa na podpisanie nowej umowy autorskiej. Czarek wycofuje się z walki o względy Martyny, czuje się pokonany przez Łukasza. Jakub żąda od ojca pieniędzy na mieszkanie dla matki, zbija argument Andrzeja że niby nie ma gotówki stwierdzeniem że wie iż sprzedał swoją puławską kwaterę. Do baru wpada grupa łysych agresywnych mężczyzn, którzy czują się tu bardzo swobodnie. Zarówno Ola jak i początkowo bagatelizująca problem Paulina nie mogą sobie poradzić z nieproszonymi prowokacyjnie zachowującymi się klientami, Sypniewska postanawia wezwać policję. Feliks przed spotkaniem z Anią wypytuje Iwonę co łączyło ją kiedyś z doktorem Gieriatowiczem, pielęgniarka opowiada o ich narzeczeństwie i nagłym rozstaniu. Alicja informuje Andrzeja że kupiła domek letniskowy, wzięła na jego zakup kredyt, pyta też co stało się z pieniędzmi z jego konta. Feliks wypytuje Anię o jej byłego narzeczonego, dochodzi do nieporozumienia, bo dziewczyna sądzi że lekarz pyta o Rafała, temu jednak rozchodzi się o Michała. W pubie nieoczekiwanie pojawia się Jacek, z błąd uznaje wezwanie na interwencję policji, postanawia sam rozwiązać problem uciążliwych klientów, podchodzi do szefa łysych mięśniaków, przedstawia się jako "Ostry", jego znajomy z pobytu w więzieniu na Rakowieckiej, mówi że ta knajpa jest jego własnością i służy mu jako pralnia brudnych pieniędzy. Łysi dresiarze pokornie opuszczają pub. Paulina chce wiedzieć co Jacek im powiedział, ten mówi że tylko się gościom przedstawił. Sypniewska jest skłonna zgodzić się na wynajęcie ochrony do pubu, Miśkiewicz cynicznie oświadcza wspólniczce że jeśli chce to może sobie wynająć, ale za własne pieniądze. Paulina jest zaskoczona bezczelnością Jacka, Ola zaś wybucha śmiechem.
132
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 30 min
Jacek opowiada żonie jak to poradził sobie z bandytami, jest bardzo pewny siebie, mówi że udowodni teraz wszystkim na co go stać. Ewa ostrzega męża, że jak bandyci zorientują się że ich oszukał to wrócą i zdemolują mu lokal, i tyle będzie miał z tych swoich ambicji, Paulina zaś też może jeszcze pokazać różki. Maciek namawia Olę by pojechała z nim do Krakowa, Ola trzyma go na dystans, wypomina jego wspólny wyjazd z Pauliną do Poznania. Maciek poczuwa się do winy, raz jeszcze przeprasza za to Olę. Michał opowiada Paulinie historię Kamińskiego, psychicznie chorego mężczyzny opętanego przez kosmitów, Sypniewskiej pod wpływem tej opowieści przychodzi do głowy pewien pomysł. Jacek z kartonu z rzeczami pozostałymi po zmarłym ojcu Ewy wyciąga pistolet, chce zabrać go do pubu i używać jako straszaka. Feliks przeprasza Anię za swoje wczorajsze nieeleganckie zachowanie, ma nadzieję na jeszcze jedno spotkanie. Michał proponuje Feliksowi by mówili sobie po imieniu, odpowiada też na pytania dotyczące organizowania imienin na oddziale - profesor Konopko jakiś czas temu zwalczył ten zwyczaj. Paulina jest przerażona widokiem broni jaką Jacek przyniósł do pubu, nakazuje mu ją natychmiast stąd zabrać, Miśkiewicz jednak nie przejmuje się tym poleceniem, pistolet i amunicję chowa w szufladzie biurka. Maciek przychodzi do Oli ze śniadaniem i wyznaje jej miłość, dziewczyna czuje to samo, lecz jeszcze broni się przed tym uczuciem. Martyna za kilka dni powinna opuścić szpital, będzie się jednak musiała poddać specjalistycznej terapii psychologicznej. Ola decyduje się na wyjazd z Maćkiem do Krakowa, od tego bowiem zależy jej dalsza kariera. Jakub czuje się zawiedziony, choć udaje obojętność. Paulina próbuje wyrzucić z siłowni ćwiczącą tam Iwonę, ta jednak ani myśli wychodzić, zapewnia też że nie boi się jej pogróżek, a następnym razem nagra jej paplaninę i zgłosi na policję. Jacek dworuje sobie z odwiedzającego pub dzielnicowego, który tłumaczy brak reakcji na rosnącą przestępczość brakamo kadrowymi i finansowymi. Paulina prosi Kingę o pomoc w zrobieniu kawału koleżance, która dzisiaj organizuje swój wieczór panieński, ma zatelefonować pod wskazany numer i jak najbardziej ponurym głosem przeczytać przygotowany tekst. Kiedy Jacek, Czarek i Łukasz oglądają pistolet dziadka do biura wchodzi pijany Jakub, który żąda by Miśkiewicz udzielił Oli urlopu, by mogła pojechać z nim do Paryża. Czarek dla kawału przystawia Jakubowi do głowy lufę pistoletu, ten bardzo poważnie mówi by go zastrzelił. Jacek odbiera Czarkowi broń i chowa w szufladzie biurka. Kinga przerywa rozmowę Pauliny i Michała, chce się upewnić czy na pewno ma zadzwonić do tej jej koleżanki dzisiaj punktualnie o 23.00. Michał nie bardzo wie o co chodzi, Paulina tłumaczy że Kindze zaproponowano role w teatrzyku amatorskim i mają ćwiczyć jej kwestię, lecz nie dziś, bo tę noc to ona chce spędzić z nim. Kinga telefonuje pod numer, który dostała od Pauliny i basowym złowieszczym głosem mówi swojej rozmówczyni że jej czas już się skończył, dziś w nocy poniesie karę, bo kosmici wrócili. Adresatką tych słów jest Iwona, słuchając ich narasta w niej przerażenie, jest przekonana że to telefonuje Kamiński, choć myśl ta wydaje się jej absurdalna. Kinga nie mniej przestraszona własnymi słowami i reakcją swojej rozmówczyni rzuca słuchawkę.
133
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 29 min
Kinga ma wątpliwości czy telefoniczny żart był odpowiedni, bo kobieta do której dzwoniła była śmiertelnie przerażona. Paulina zapewnia dziewczynę że już rozmawiała ze swoją koleżanką i czuje się ona znakomicie, powiedziała jej nawet że była bardzo przekonywująca, swoją rolę zagrała niczym zawodowa aktorka. Pomimo tych zapewnień Kinga ma wyrzuty sumienia. Cała rodzina Konopków zaaferowana własnymi sprawami zapomina o imieninach Ani, kiedy uświadamiają sobie jaki to dzisiaj dzień każdy próbuje na swój sposób zatrzeć niemiłe wrażenie - Alicja obiecuje zorganizować wieczorem przyjęcie, Andrzej wręcza córce kopertę z pieniędzmi, Maciek żartuje że kupi siostrze cukierki. Ola kolejny raz wybacza Jakubowi pijaństwo, zbywa go jednak gdy ten przypomina o wycieczce do Paryża. Michał zaprasza Paulinę na wycieczkę w góry. Za chwilę w biurze pojawia się wzburzona Iwona z pretensjami o telefon. Sypniewska udaje że nie wie o co chodzi, nigdzie nie telefonowała, cała noc spędziła bowiem z Michałem, co ten skwapliwie potwierdza. Iwona uświadamia sobie że ten tajemniczy rozmówca to był jednak Kamiński, przerażona wybiega z pubu. Paulina uśmiecha się tryumfująco, Michał patrzy zdziwiony, wciąż nie wie o co chodzi. Całą tę scenę z ukrycia obserwuje Kinga, ona jedna wie o co w tym wszystkim chodzi, zdaje sobie sprawę że została oszukana i wmanewrowana w prywatne porachunki Pauliny i Iwony. Kinga przyznaje się Sypniewskiej że zna całą prawdę, ta szantażuje dziewczynę - albo będzie milczała albo wyleci z pracy, Kinga ulega presji. Ewa wręcza Ani wielki bukiet kwiatów, który ktoś zostawił dla niej w recepcji szpitala, Ania domyśla się od kogo te kwiaty, potem w rozmowie z Feliksem dziękuje mu za prezent, zaprasza na przyjęcie imieninowe do domu, młody lekarz wodzący wzrokiem za krągłymi udami Iwony wymawia się od tego zaproszenia, mówi że Michał wziął go w obroty i polecił na jutro przeczytanie potwornej ilości fachowych książek. Ania czuje się zawiedziona. Iwona telefonuje do szpitala psychiatrycznego, dowiaduje się że Kamiński wciąż tam przebywa i nigdzie ani na chwilę nie wychodził. Iwona zaprasza Feliksa do siebie do domu na kolację. Ewa zwraca Jakubowi uwagę na jego niedociągnięcia w pracy i ciągłe spóźnienia, zauważa że fakt iż jest synem profesora Konopki nie zwalnia go od przestrzegania zasad obowiązujących także innych pracowników. Nieoczekiwanie w obronie syna staje Andrzej, ma pretensje do Ewy że wtrąca się w jego prywatne sprawy. Kiedy tak Andrzej i Ewa spierają się na temat jego syna podchodzi do nich Alicja, pyta co takiego zrobił Maciek że się o niego kłócą. Zarówno Andrzej jak i Ewa czują się zakłopotani, żadne z nich nie może powiedzieć prawdy. Konopko przerywa tę nieprzyjemną sytuację kłamiąc że on i Ewa muszą iść na bardzo ważne zebranie, odchodzą zostawiając zdumioną pełną złych przeczuć Alicję. Ola i Maciek spotykają się u niej w domu, mają pracować nad nowym tekstem. Maciek zauważa że Ola wygląda tak jakoś inaczej, piękniej, głaszcze ją delikatnie po twarzy, ta patrzy chłopakowi prosto w oczy, potem zaczynają się namiętnie całować. Andrzej wręcza Jakubowi 20 tyś. złotych na mieszkanie dla Mai, chłopak bezceremonialnie wyciąga z portfela ojca jeszcze trochę pieniędzy, mówi że potrzebuje gotówki by kupić sobie coś co uczyni go szczęśliwym. Alicja ma pretensje do męża że tak ją zbył przy Ewie, ten mówi że rozmawiał z nią, bo pani ordynator ma pretensje że faworyzuje w pracy swoje dzieci, oskarża go nepotyzm. Alicja jest oburzona oskarżeniami Ewy, chce natychmiast do niej zatelefonować i wyjaśnić sprawę, Andrzejowi z trudem udaje się ją odwieść od tego pomysłu, wymyśla historię że Maciek odchodząc z pracy zostawił po sobie mnóstwo zaniedbań.
134
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
Jakub pyta Olę jak poszła jej praca z Maćkiem nad nową piosenką, zmieszana dziewczyna mówi że nawet dobrze, ale utknęli nad refrenem, przyznaje że pisanie bardzo ją wciągnęło, podczas pracy nad tekstem czuje się jakby była w inny świecie. Jakub zadaje Oli zaskakujące pytanie - czy nie chciała by zostać jego żoną. Martyna rozmawia z psychologiem o kochance swego ojca, która pojawiła się u niej w domu, mówi że matka o niczym nie wie i lepiej że by się nie dowiedziała. Psycholog radzi Martynie by mimo wszystko zdecydowała się na rozmowę z matką. Ola płacze, bo kolejny raz nie wie co zrobić - wybrać Jakuba czy Maćka. Jacek radzi jej by wreszcie zdecydowała kto jest dla niej najważniejszy, sugeruje jednak by wybrała Maćka. Feliks gra na dwa fronty, umawia się i z Iwoną i z Anią, dziewczyny zaczynają coś podejrzewać, on zaś gubi się w kłamstwach i wykrętach. W grafikach pracy oddziału panuje totalny chaos, Iwona i Andrzej komentują tę sytuację. Jakub oczekuje od Oli odpowiedzi na swoją propozycję, ta prosi go by dał jej jeszcze trochę czasu na zastanowienie. Ania przestrzega Feliksa przed Iwoną, radzi mu na nią uważać, potem umawia się z nim na randkę. Za chwilę w gabinecie lekarskim pojawia się Iwona żąda by zaniechała podrywania doktora Matuszewskiego i tym samym oszczędziła kłopotu sobie i innym. W gabinecie Ewy pojawia się Alicja, ma do niej pretensje że oskarża Andrzeja o faworyzowanie w pracy własnych dzieci. Ewa zaprzecza, prosi by nie poruszała więcej tej kwestii, a jeśli chce się dowiedzieć o co w tym wszystkim naprawdę chodzi to musi zapytać męża. Jakub wychodzący na nocny dyżur w szpitalu mija się w drzwiach pubu z wchodzącym tam Maćkiem. Iwona i Ania nie bez złośliwości rozmawiają o swoich wieczornych randkach, tej wymianie zdań z ukrycia przysłuchuje się Feliks, jest w kropce, przecież nie może iść na randkę z dwoma kobietami. Martyna oświadcza matce że nie życzy sobie wizyt Joli w ich domu, Joanna nie rozumie dlaczego córka tak nie lubi swojej kuzynki, przecież to miła, biedna osoba. Martyna nie chce tego słuchać, wychodzi z pokoju. Iwona jest zdziwiona obecnością Jakuba w szpitalu, przecież nie ma dzisiaj dyżuru, radzi mu jak najszybciej iść do domu i sprawić tym samym Oli miłą niespodziankę. Jakub nie zastanawiając się dłużej biegnie do pubu by kupić butelkę szampana, Jacek zaraz po jego wyjściu telefonuje do Oli ostrzegając ją przed rychłym powrotem chłopaka. Ola natychmiast wyrzuca z mieszkania Maćka, ledwo zdążyła uporządkować garderobę kiedy w domu pojawia się Jakub. Feliks odsyła mającą zmienić Iwonę pielęgniarkę do domu, tłumaczy że nastąpiła zmiana w ich grafiku pracy, potem prawie gotowej do wyjścia Skowrońskiej komunikuje że po pierwsze to musi ona zostać jeszcze w pracy, a po drugie nie może się z nią spotkać, bowiem telefonowała doń matka i przypomniała mu o urodzinach ojca. Tym kłamstwom Feliksa z ukrycia przysłuchuje się Konopko. Alicja żąda by mąż wyznał jej cała prawdę, chce wiedzieć co dzieje się w szpitalu, co zaszło pomiędzy nim a Ewą, co z tym wszystkim ma wspólnego Maciek, jak to się stało że nagle został bez grosza i dlaczego tak naprawdę zrezygnował ze stanowiska ordynatora, dodaje przy tym że zniesie wszystko, tylko nie zdradę. Andrzej milczy, wciąż nie wie co ma zrobić.
135
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
Andrzej przyznaje się Alicji że dwadzieścia lat temu kiedy robił specjalizację a ona chodziła w ciąży z Maćkiem poznał pewną kobietę, spotykali się przez rok, ale ona nigdy nic dla niego nie znaczyła, teraz po dwudziestu latach ta kobieta znowu pojawiła się w jego życiu, grozi mu że ujawni całą prawdę, między innymi dlatego zrezygnował z pracy w Puławach. Alicja jest wstrząśnięta wyznaniem męża, on prosi ją o wybaczenie. Jakub po wspólnie spędzonej z Olą nocy wyznaje jej że już nie jest zazdrosny o Maćka, że jej ufa, dziewczyna czuje się nieswojo. Kiedy Ola wychodzi do łazienki by wziąć prysznic Jakub pod łóżkiem znajduje zegarek Maćka. Joanna chce wiedzieć co poróżniło Martynę i Jolę, nie uzyskuje jednak jasnej odpowiedzi na swoje pytanie, córka jedynie mówi iż Jola to podła , zakłamana kobieta. Joanna przyrzeka Martynie że nigdy więcej nie spotka się z Jolą, prosi też córkę by odezwała się wreszcie do Łukasza, tylko on może jej teraz poprawić nastrój. Późno w nocy Feliks odprowadza Anię do domu, na pożegnanie całuje ją w policzek, Andrzej patrzy na to z dezaprobatą. Ola tłumaczy zdenerwowanemu Jakubowi że Maciek będąc u niej zdjął zegarek, po zbyt ciasny pasek uwierała go w rękę, wyjaśnia przy tym że nic ją z nim nie łączy. Andrzej oświadcza Ani że nie życzy sobie by spotykała się z Feliksem, mówi że mu nie ufa, boi się że ją zrani, radzi wyciągać wnioski z własnych doświadczeń, romans z innym kolegą z pracy też się nie skończył się dobrze. Alicja dochodzi do wniosku że to idiotyczne rozwodzić się z powodu romansu, który miał miejsce dwadzieścia lat temu, chce wybaczyć mężowi zdradę, ale stawia jeden warunek - musi je powiedzieć jak nazywała się ta kobieta. Andrzej mówi że jego kochanka nazywała się Maria Andrzejewska, mieszka w Puławach gdzie pracuje w biurze, prosi żonę by nie próbowała się z nią kontaktować, on sam chce jak najszybciej o niej zapomnieć. Kinga odwiedza Martynę, przeprasza koleżankę za swoje postępowanie, ale w jej słowach nie słychać szczerości ni skruchy. Konopko prosi Feliksa o rozmowę, mówi że nie pochwala związków Ani z kolegami z pracy, prosi by nie sprawił jej zawodu, co ten gorąco przyrzeka. Zaraz potem do gabinetu lekarskiego wpada Iwona, pyta Feliksa o wrażenia z urodzin ojca, zmieszany lekarz odpowiada że było całkiem miło. Jacek chce zorganizować w pubie sentymentalny wieczór wspomnień przy muzyce z lat 60-tych i 70-tych, prosi Olę o pomoc w przygotowaniach. Ola dziękuje Jackowi za wczorajszy ostrzegawczy telefon, mówi że dzięki temu uniknęła kompromitacji. Joanna namawia Alicję by wybaczyła Andrzejowi zdradę, przecież to było dwadzieścia lat temu, ta jednak nie wie czy jest w stanie się na to zdobyć , mówi że potrzebuje trochę czasu. Ola w obecności Jakuba oddaje Maćkowi zegarek, Korpalski prosi by raczył więcej go nie zapominać. Jacek namawia Łukasza by przezwyciężył nieśmiałość i zdecydował się wreszcie spotkać z Martyną. Andrzej nakrywa Feliksa jak ten w gabinecie zabiegowym obściskuje Iwonę.
136
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
Andrzej raz jeszcze przekonuje Anię że Feliks nie jest dla niej odpowiednim partnerem, jest przekonany że ją zrani, że nie można mu ufać. Ania kolejny raz prosi by ojciec nie wtrącał się w jej życie, odnosi bowiem wrażenie że robi to po to by zaspokoić własną żądzę władzy i dyrygowania ludźmi. Jakub napotkanemu na szpitalnym korytarzu Maćkowi komunikuje że postanowił zaręczyć się z Olą. Młody Konopko jest zaskoczony tym oświadczeniem. Czarek wciąż ma nadzieję że uda mu się zdobyć miłość Martyny, ta jednak rozwiewa jego złudzenia. Skruszony Andrzej prosi Joannę by spróbowała przekonać Alicję by mu wybaczyła. Joanna chce znać więcej szczegółów, Andrzej umawia się z nią na spotkanie w pubie. Kinga prosi Łukasza o pomoc w wysłaniu e-mail'a do matki, ale to tylko pretekst by się do niego zbliżyć, chłopak jednak odsuwa usta, wyznaje że nadal kocha Martynę. Kinga radzi Łukaszowi by w związku z tym wreszcie coś zrobił by ją odzyskać. Feliks, który wie że Konopko widział go w dwuznacznej sytuacji z Iwoną prosi ją by nieco uważali, nie chce też by komukolwiek mówiła że się spotykają. Wzburzony Maciek wpada do pubu i pyta Olę czy to prawda że zaręczyła się z Jakubem. Ola nie zaprzecza, mówi że potrzebuje stabilizacji życiowej, a Jakub takową jej zaproponował. Maciek jest zdania że Ola nie kocha Jakuba, a wyjdzie za niego tylko z poczucia winy. Andrzej w rozmowie z Feliksem zarzuca mu bark poczucia moralności, żąda by zaprzestał spotykania się z jego córką, w przeciwnym razie będzie miał kłopoty. Feliks początkowo kaja się z swój błąd, potem jednak przystępuje do kontrataku, przypomina Konopce Włodka Matuszewskiego, jego kolegę z pracy zaraz po studiach, który tak się składa że jest jego stryjem, a który opowiadał mu o jego romansie sprzed dwudziestu lat. Andrzej jest zaskoczony informacjami Feliksa, ten żąda by Konopko więcej nie wtrącał się w jego sprawy. Ola decyduje się na wyjazd z Jakubem do Paryża, chłopak szaleje z radości, obiecuje że spełni jej każde życzenie, chce też by Ola jak najszybciej o swojej decyzji powiadomiła Maćka. Andrzej spotyka się z Joanną, prosi ją by spróbowała przekonać Alicję że jego romans z Mają już dawno się skończył. Joanna wydaje się być zaskoczona, nie wiedziała że jego kochanką była Maja Korpalska, Alicja bowiem wspominała jej o jakiejś innej kobiecie. Andrzej jest w kropce, sam się wygadał, wyjawia Joannie szczegóły, słowem jednak nie wspomina o Jakubie, na koniec rozmowy zauważa że Joanna ma teraz dwa wyjścia - albo doprowadzić do szczęśliwego końca albo do tragedii. Maciek za wariactwo uznaje wyjazd Oli z Jakubem do Paryża, chce by dziewczyna spojrzała mu prosto w oczy i powiedziała co naprawdę czuje. Ola spuszcza wzrok i bez słowa odchodzi. Czarek zaprasza Kingę do pubu na wieczór wspomnień, sądzi że oni są dla siebie stworzeni, potem zaczynają się całować. Ola w samotności płacze, wciąż nie wie co ma zrobić. Do jej mieszkanie nieoczekiwanie przychodzi Maciek, mówi jak bardzo mu na niej zależy. Ola rzuca się Maćkowi w ramiona, wyznaje że nie może się zaręczyć z Jakubem bo kocha tylko jego, jego pragnie i z nim chce być. Za chwilę do mieszkanie niespodziewanie wraca Jakub, widząc całującego Olę Maćka ze złością mówi: "No, teraz już przesadziłeś, bracie".
137
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
Jakub żąda by Maciek wyniósł się wreszcie z życia jego i Oli, ten uważa że dziewczyna woli być z nim, dochodzi do rękoczynów. Ola próbuje rozdzielić bijących się młodych mężczyzn, zdesperowana wyznaje Maćkowi że Jakub jest jego przyrodnim bratem. Ola przyprowadza do domu Feliksa, Alicji bardzo przepada do gustu nowy adorator jej córki, Andrzej zaś totalnie go ignoruje. Feliks przyznaje że profesor Konopko pracował kiedyś z jego stryjem Włodzimierzem Matuszewskim. Maciek chce wiedzieć jak długo Ola wie iż Jakub jest jego bratem, czuje się rozgoryczony faktem że tak długo był oszukiwany. Ola przyznaje się że profesor Konopko zakazał jej ujawniania prawdy, obiecał że sam wszystko wyjaśni. Bardzo speszony Łukasz wyznaje Martynie miłość, pragnie by dziewczyna do niego wróciła. Dziewczyna czuje się zażenowana, odchodzi w milczeniu. Jakub oznajmia Oli, że się wyprowadza, nie zamierza jej bowiem więcej przeszkadzać, z płaczem przyznaje że wreszcie do niego dotarło że dziewczyna kocha Maćka. Maciek pojawia się w szpitalu, żąda natychmiastowej rozmowy z ojcem, Ewa użycza im swojego gabinetu. Martyna odwiedza w domu Łukasza, wręcza mu symboliczną połowę jabłka i przyznaje że ona też go kocha. Maciek w ostrych słowach zarzuca ojcu że oszukał jego, matkę i całą rodzinę, oskarża go o egoizm, żąda by ujawnił całą prawdę. Skruszony Andrzej wyjaśnia że już dawno chciał to zrobić, ale brakuje mu odwagi, prosi by dać mu jeszcze trochę czasu. Joanna rozmawia z panią psycholog o problemach Andrzeja i Alicji oraz jej roli w tej sprawie, ta szczerze przyznaje że nie chciałaby być na jej miejscu. Joanna jak może unika spotkań z Joanną, ale do takowego wreszcie dochodzi. Alicja wyznaje że czuje się upokorzona, jest ciekawa co Andrzej jeszcze przed nią ukrywa. Joanna opowiada przyjaciółce o rozmowie jaką przeprowadziła z Andrzejem, sądzi że on żałuje tego co zrobił. Jakub oddaje Oli klucze od jej mieszkania, nie wie co teraz będzie robił, sądzi że pojedzie do Paryża do matki, najpierw jednak - jak mówi - musi jeszcze coś lub kogoś załatwić. Maciek jest zaniepokojony słowami Jakuba, uważa go za nieobliczalnego, radzi Oli by nie nocowała dzisiaj u siebie w domu, nie wiadomo co się może zdarzyć. Andrzej z ukrycia przygląda się umizgom Feliksa do Iwony, młody lekarz dostrzega podglądającego ich profesora, ale ta sytuacja wogóle go nie krępuje. W pubie odbywa się sentymentalny wieczór wspomnień z muzyką z latch 60-tych i 70-tych, goście poprzebierani są w stroje w tamtych czasów. Spokój biesiadników zakłóca wtargnięcie do lokalu grupy łysych dresiarzy, jednak przywóda bandytów traktuje Jacka jak swojego dobrego znajomego. Andrzej chce załatwić Feliksowi przeniesienie do innego szpitala, ten nie sądzi by profesor się na to odważył, grozi że w razie czego utnie sobie miłą pogawędkę z jego żoną, a wówczas to nie on a Konopko będzie musiał odejść. Andrzej ulega szantażowi, Feliks na koniec rozmowy dodaje cynicznie że to bardzo fajnie jest mieć dwie kobiety. Alicja i Ania ze zdumieniem przyjmują oświadczenie Maćka że Ola będzie dziś nocowała w ich domu. Z wycieczki powracają Paulina i Michał, Sypniewska pomysł zorganizowania wieczoru wspomnień uznaje za kretyński. Niespodziewanie na Sypniewską i Gieriatowicza napada przywódca łysogłowych bandytów, Jackowi udaje się rozładować napiętą atmosferę.
138
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
Maciek wciąż nie może uwierzyć że Jakub jest jego bratem, Ola ma nadzieję że kiedyś będą mogli sobie wybaczyć, jednak Konopko nie sądzi by było to możliwe, poza tym matka i Ania niczego nie podejrzewają, on zaś nie wie jak ma im to powiedzieć. Ola jest zdania że to jego ojciec powinien wszystko wyjaśnić, jest jej też wstyd że Jakub przyłapał ją na zdradzie, Maciek prosi by wreszcie przestała o nim myśleć. Iwona słyszy jak Alicja zaprasza Feliksa na kolację, nieco później jest świadkiem jak młody lekarz umawia się z Anią. Pielęgniarka nie chce być dłużej oszukiwana, zrywa z Feliksem. Martyna spędzą z Łukaszem upojną noc, oboje czują się szczęśliwi. Paulina znajduje w biurku broń, żąda wyjaśnień, Jacek tłumaczy że w szufladzie gdzie poniewierają się niezapłacone rachunki pistolet jest najbezpieczniejszy, nikt go tam nie będzie szukał. Iwona nie chce słuchać żadnych wyjaśnień Feliksa, mówi że nie chce być maskotką, którą można rzucić w kąt gdy się znudzi, zbyt długo znosiła to jak traktują ją mężczyźni, czas powiedzieć dość, wykonuje przy tym gest jakby wystrzału z pistoletu. W opustoszałym jeszcze pubie pojawia się Jakub, niby to szuka swoich skryptów, jednak cel jego wizyty jest zupełnie inny. Jakub korzystając z chwilowej nieuwagi Pauliny zakrada się do biura i z szuflady kradnie pistolet. Andrzej informuje Ewę że Jakub rezygnuje z pracy, postanowił bowiem wrócić do Paryża do matki, dodaje że w związku z tym jego problem częściowo się rozwiązał, ma nadzieję że pani ordynator nie zechce przysporzyć Alicji dodatkowych zmartwień. Koledzy Martyny wciąż jej dokuczają przypominając nieudaną próbę samobójczą. Paulina jest szczęśliwa że stan zdrowia jej matki radykalnie się poprawił, sądzi że pewnie niedługo wypiszą ją ze szpitala, pragnie by matka zamieszkała razem z nią. Michał nie wydaje się być zachwycony tym pomysłem, próbuje wyperswadować go Paulinie, jest zdania że kobieta sobie nie poradzi z opieką nad psychicznie chorą. Przy okazji tej rozmowy Michał wypytuje Paulinę o jej ojca, ta jednak nie chce o tym mówić. Tymczasem lekarz psychiatra rozmawia z Barbarą, matką Pauliny. Kobieta jest pełna obaw przed wyjściem ze szpitala, boi się nowego życia. Lekarz stara się podtrzymać swoją pacjentkę na duchu, jest pewny że córka jej pomoże, długo z nią rozmawiał, wierzy że wszystko będzie dobrze. Barbara o swoją chorobę obwinia Jacka, przyznaje że go nienawidzi. Ewa rozmawia z mężem o zniknięciu Jakuba i insynuacjach Andrzeja, który uważa że jest szantażystką, Jacek radzi Ewie się tym nie przejmować, Konopko kiedyś sam wpadnie w własne sidła. Jacek odkrywa zniknięcie pistoletu, jest przerażony tym faktem. Tymczasem jakaś zamaskowana postać skrada się pod dom Konopków. Maciek chce natychmiast porozmawiać z ojcem, przechodzą do salonu, Maciek zabiera ze sobą Olę. U góry w swoim pokoju Ania romansuje z Feliksem, młody lekarz wyznaje jej że z minuty na minutę utwierdza się w przekonaniu że jest kobietą jego życia. Maciek chce wymusić na ojcu wyjawienie matce całej prawdy o Jakubie, zwabieni hałasem w salonie pojawiają się Alicja, Ania i Feliks. Pomiędzy Andrzejem i Maćkiem dochodzi do szarpaniny w trakcie której gdzieś zza okna pada strzał.
139
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
W wyniku strzału ranny zostaje Maciek, natychmiast trafia do szpitala. Jacek chce zorganizować w pubie kolejny wieczór wspomnień, Łukasz ma wątpliwości czy to dobry pomysł, sądzi że jego wspólniczka nie będzie zadowolona, i się nie myli, Sypniewska absolutnie się na to nie zgadza. Policja prowadzi śledztwo w sprawie postrzelenia Maćka, na liście podejrzanych na pierwszym miejscu jest Iwona. Feliks jest przerażony myślą że mógł już nie żyć, Ania jest przekonana że to ona miała być celem Iwony. Andrzej chce osobiście operować Maćka, Ewa próbuje odwieść go od tego zamiaru, przypomina że lekarzom nie wolno operować członków najbliższej rodziny. Konopko daje Ewie do zrozumienia że jej nie ufa, on sam musi dla swojego syna zrobić wszystko co możliwe. Feliks i Ania sugerują Iwonie że to ona postrzeliła Maćka, pielęgniarka nie może uwierzyć w te podejrzenia, mówi że gdyby chciała kogoś zastrzelić to na pewno by nie chybiła. Ewie z trudem udaje się namówić Alicję by powstrzymała Andrzeja przed operowaniem Maćka, Konopko jest bardzo zdenerwowany i może popełnić jakiś błąd, dodaje też że może mu tego oficjalnie zabronić, ale nie chce tego robić. Paulina odmawia rezerwacji miejsc klientom chętnym na udział w wieczorze wspomnień, Jacek jest wściekły. Alicja i Ania bezskutecznie próbują przekonać Andrzeja by pozwolił Ewie operować Maćka. Policja przesłuchuje Iwonę, ta ze łzami w oczach zapewnia że nie mogłaby nikogo zastrzelić, pyta dlaczego oni jej to wszystko robią. Jacek zachodzi w głowę jak to się stało że pistolet ponownie leży na swoim miejscu w szufladzie biurka. Bardzo zdenerwowany Andrzej mdleje przy stole operacyjnym, zabieg kończy Ewa. Operacja Maćka udaje się, jego stan jest stabilny, Alicja jest szczęśliwa, cała rodzina czuwa przy łóżku chorego. Ola nie może pojąć dlaczego Iwona mogłaby strzelać do Maćka, Ania jest przekonana że jej celem miał być Feliks, Iwona mu przecież groziła, dodaje że po tym jak pielęgniarka doniosła na nią policji już nic w jej zachowaniu nie jest w stanie ją zdziwić. Komisarz Długosz po przesłuchaniu Iwony dochodzi do wniosku że Maciek został postrzelony przypadkowo, a sprawca celował do kogoś innego.