ZŁOTE PANTOFELKI
2002Anna Jadowska
Ania Kowalska ucieka z domu, korzystając z autostopu. Kierowca samochodu dopuszcza się na niej gwałtu i w konsekwencji dziewczyna topi się w jeziorze. Jednocześnie Ania ma swój świat marzeń, w który coraz bardziej ucieka, aż ostatecznie decyduje się w nim zostać.
W swej szkolnej etiudzie Anna Jadowska łączy charakterystyczny dla jej późniejszych filmów realizm (Teraz ja, Dzikie róże) z baśniowością. Podobna stylistyka cechuje jej krótki metraż Niedźwiedź zrealizowany w ramach wieloautorskiego projektu Erotica 2022.
Jadowska kreuje dwa równoległe światy: rzeczywisty i stworzony przez wyobraźnię bohaterki. Pierwszy z nich charakteryzuje chłodna tonacja, spowite mgłą przedmieścia dużego miasta. Kamera eksponuje osamotnienie bohaterki - zdeterminowanej, ale jednocześnie smutnej i przerażonej. Obserwujemy jej twarz i w szerokich planach jej niknącą w industrialnej przestrzeni sylwetkę. Moment ucieczki z domu nie zostaje ukazany w filmie. Powraca jako reminiscencja jedynie w warstwie dźwięku. Motywacja Ani jest jednak jasna, a scena, w której rodzice w studio telewizyjnym, apelując o pomoc w odnalezieniu córki, zapewniają, że w ich domu wszystko było w porządku, staje się dojmująco bolesna.
Gdy Ania jedzie tramwajem, mija jedną z podłódzkich romskich rezydencji przypominających pałac. Uruchamia to w jej wyobraźni inny, bajkowy świat, w którym czeka na nią elegancki mężczyzna, częstuje szampanem. Ona ubrana jest w piękną suknię. Wnętrza oświetlone są jasno i ciepło. W kolejnych odsłonach introspekcji relacja pomiędzy Johnem i Mirandą (takim imieniem przedstawia się bohaterka) staje się bliższa - dochodzi do pocałunku. To świat wymarzony, świat, do którego wychowują dziewczynki bajki, kultura popularna, często również najbliżsi i do którego bohaterka tęskni. Jednocześnie wizja romantycznej miłości w pałacowym entourage'u nie jest możliwa do spełnienia, a jej konfrontacja z niesłychanie brutalną rzeczywistością dotkliwa.
Tytułowe złote pantofelki odsyłają rzecz jasna do baśni. Ale i wyidealizowany świat wkracza do rzeczywistości w słowach piosenki Hanny Rek, która rozbrzmiewa z samochodowego radia przyszłego gwałciciela Ani. To właśnie w scenie gwałtu dwa światy - wyobrażony i rzeczywisty splatają się najintensywniej. Błagania dziewczyny i dźwięki szamotaniny przenikają do pałacu. Przerażona Ania/Miranda chce wyznać Johnowi, co się stało. Lecz mężczyzna delikatnie przytyka palec do jej ust, wręcza jej pierścionek. Dziewczyna odchyla się i z przestrachem szeroko otwiera oczy: znika książę z bajki, piękna suknia i wnętrze. Bohaterka obolała i pobita leży pośród liści w pobliżu drogi.