Wyszukiwaniex

Proszę wpisać poszukiwane słowo lub jego fragment.

Opcja fragment pozwala wyszukać każde wystąpienie poszukiwanego wyrażenia.

Opcja początek pozwala wyszukać wszystkie tytuły i nazwiska rozpoczynające się od wyszukiwanego wyrażenia.

Opcja dokładnie wyszukuje tylko te filmy i osoby, których tytuły, imiona i/lub nazwiska są takie same jak wyszukiwane wyrażenie.

WAŻNE!
W tytułach filmów w wyszukiwarce nie uwzględniamy występujących w nich znaków przestankowych.
Proszę pamiętać, że każda osoba wpisana jest do bazy w formie „nazwisko, imię”. Wyszukując osoby w opcji początek należy wpisać jej nazwisko lub jego początkowy fragment, w opcji dokładnie należy wpisać np. Kowalski, Jan (nie Jan Kowalski). W tej opcji wpisanie przecinka i spacji JEST KONIECZNE.

Szukaj w bazie

NAPRZÓD KOLEJARZE

1956
Robert Stando

Na sygnalizatorze zmieniają się światła. Z górki rozrządowej zjeżdżają wagony. Zwrotnicowy pilnuje, by znalazły się na właściwym torze. Hamulce szczękowe nie zawodzą. Kolejne wagony płynnie dołączają do składu. A wszystko to w rytm Koncertu fortepianowego b-mol Piotr Czajkowskiego. Długość ujęć i ruch wewnątrzkadrowy zostały znakomicie zgrane z muzyką. Przez moment odnieść można wrażenie, że oglądamy uwerturę do jakiegoś futurystycznego eksperymentu, do "kolejowego baletu". Narrator zza kadru, którego głos zaczyna rozbrzmiewać już w dziesiątej sekundzie filmu, zachwala zalety nowoczesnego kolejnictwa. Intonację głosu i pauzy stosuje tak, by zintegrować komentarz z muzyką.

Obraz wzorcowej pracy zwrotnic i nastawni znika wraz z pojawieniem się napisów tytułowych. Milknie muzyka, którą w ścieżce dźwiękowej zastępują wyłącznie efekty akustyczne. Czar pryska - wraca ponura rzeczywistość przestarzałego sprzętu i ogromnego wysiłku kolejarzy, którzy pracują nierzadko z narażeniem życia. Nim ujrzymy stosowny wykres narrator informuje: "Krzywa przewozu masy towarowej. Na krzywej to zawsze prosto wygląda, a przecież praca kolejarza jest naprawdę bardzo ciężka." Wielokrotnie pracownicy umykają z torów tuż przed wagonem, odsuwają dłonie tuż przed ciężkimi kołami. Narrator ironizuje: "Maszynista czeka, a zwrotniczy w charakterze sprintera-amatora biegnie po pierwszym lepszym torze kolejowym. Czy to jest bieg i strój dla biegacza? (…) Ale widzieliście na początku, jak to wszystko może działać dzięki scentralizowanej nastawni."

Komentarz z offu całkowicie steruje odbiorem obrazów. Jest nasycony treściami propagandowymi, ale nie jest to już komentarz typowy dla kina socrealistycznego. Pojawia się w nim ironia, pobrzmiewa krytycyzm - nie wobec ludzi pracy, lecz decydentów, którzy nie dość intensywnie zabiegają o modernizację kolei, jakby ręczne łączenie wagonów było oznaką "umiłowania tradycji przez resort kolejnictwa". Jest już rok 1956 - siermiężną propagandę socrealizmu zastąpiła krytyka, ale i przekonanie, że funkcjonowanie każdej sfery życia w panującym systemie da się jeszcze naprawić, ulepszyć. Film Roberta Stando przypomina w swym krytycyzmie realizowane wówczas dokumenty "czarnej serii". Młody reżyser sięga jednak po temat znacznie mniej kontrowersyjny niż chuligaństwo, prostytucja czy alkoholizm: kolej - jeden z ulubionych wątków socrealistycznej propagandy.

Charakter komentarza jest zbliżony do tego, jaki stosowali Jerzy Bossak, Jerzy Hoffman i Edward Skórzewski czy Kazimierz Karabasz i Władysław Ślesicki w filmach tamtego czasu: mnóstwo w nim bezpośrednich zwrotów do adresata, pytań retorycznych, zawołań i zdrobnień. W niektórych jego fragmentach wyczuwalna jest celowa ironia, inne nabierają groteskowego charakteru tylko dla dzisiejszego widza. Wydaje się jednak, że Stando idzie o krok dalej niż twórcy "czarnej serii". W końcowych partiach filmu wyraźnie niechętnie odnosi się do czasów przodowników pracy. Taki ton pojawi się w dokumencie profesjonalnym dopiero w latach 70. Stando rozbija strukturę filmowego opowiadania, stosując przyspieszenie. Masowa pieśń sprzed lat zaczyna brzmieć komicznie. Kolejarze biegają niczym robotnicy w Chaplinowskich Dzisiejszych czasach. Stando cofa taśmę ukazującą obrazy przeszłości, a narrator stwierdza: "Dosyć! Dosyć! Zdaje się, że jednak zajechaliśmy za daleko." Na szczęście okazuje się, że to tylko przywidzenie zmęczonego kolejarza. Na koniec narrator umacnia widza w przekonaniu o konieczności naprawy: "Ale my wiemy, że słowo "naprzód" musi kojarzyć się ze słowem "postęp", a właśnie postęp musi być programem naszego kolejnictwa, (...) by ten film pozostał wyłącznie jako dokument historyczny."

Katarzyna Mąka-Malatyńska
© 1998-2024 Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. Leona Schillera w Łodzi.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl jest bazą danych chronioną przepisami Ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych (Dz. U. 2001 nr 128 poz. 1402). Kopiowanie treści zawartych w serwisie bez zgody redakcji zabronione. Kopiowanie i wykorzystywanie fotosów oraz materiałów audiowizualnych zamieszczonych w serwisie bezwzględnie zabronione, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych przez prawo. Cytowanie fragmentów treści zawartych w serwisie wymaga zgody redakcji. W każdym przypadku konieczne jest podanie źródła w podpisie pod cytowanym fragmentem. W przypadku portali internetowych żródło musi być linkiem do serwisu filmpolski.pl.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl działa na podstawie art. 2 Ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. 2018 poz. 1000).
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl współpracuje z TVN w zakresie publikacji promocyjnych materiałów audiowizualnych. Administratorem danych pozyskanych w związku z emisją tych materiałów jest TVN.

Informacja o zasadach publikacji linków i danych adresowych w serwisie filmpolski.pl w ramach pakietu premium.

Ta strona używa plików cookie. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki.