SKRZYDEŁKA
- Spektakl telewizyjny
- Rok produkcji:1998
- Premiera:1999. 01. 29
- Barwny, 32 min
Ubrana w bajkowy kostium groteska o tym, jak strywializowany, zmerkantylizowany świat dorosłych niszczy dziecięcą wrażliwość i bezinteresowność. Autorka napisała tekst mając 13 lat. Opowieść z perspektywy dziecka to nader rzadka w Teatrze TV okazja, by wspólnie zastanowić się nad odmiennością postrzegania świata przez małych i dużych ludzi. Czy wydorośleć to znaczy stracić szansę na inność? Zdarzenia z życia rodzinnego i sąsiedzkiego, pokazane w ujęciu karykaturalnym, tym mocniej prowokują do refleksji i tym bardziej śmieszą.
Dziecko jest ładne i miłe, ale "z tyłu jakieś puchate". Co za wstyd, co za nieszczęście, jak ja się ludziom na oczy pokażę - płacze Mateczka, biada Tatuś, a Wujcio i Stryjek tłumaczą, że ze skrzydłami kariery ani pieniędzy chłopczyk nie zrobi. Stanowczo należy je uciąć. Najpierw jednak trzeba zaspokoić najpilniejsze potrzeby rodziny. Do sklepu przywieźli właśnie różowy papier toaletowy, dorośli wracają obwieszeni rolkami, razem zdobyli 50. Kowalska z pierwszego piętra na pewno tyle nie ma. Świętują triumf przy rodzinnym stole, siorbią herbatę, chrupią paluszki, radio gra wciąż te same skoczne nuty. Nastrój psuje Kowalska, oznajmiając, że właśnie sprawiła sobie nową pralkę, dużą, białą i zagraniczną. Mateczka ze łzami błaga swojego aniołka, by poprosił Bozię, żeby dała im trochę pieniążków - twardych, miękkich, niebieskich, zielonych, wszystko jedno jakich. Dziecko śle do nieba jedno piórko ze swoich skrzydeł, z taką właśnie prośbą. Gwałtowny podmuch otwiera okno i wwiewa do pokoju lawinę banknotów. Mateczka jest tak szczęśliwa, że kupuje synkowi wspaniałe zabawki, duże i drogie - czołg za 200, karabin za 300, pistolet za 400. Dzieci Kowalskiej na pewno takich zabawek nie mają i z pewnością będą mu zazdrościły. Mama zaprasza bandę dzikusów, ale synek nie umie i nie chce bawić się w wojnę. Nie rozumie, co to za zabawa, gdy jeden ciągle jest poszkodowany, a reszta go wyśmiewa. Patrzy też z politowaniem na dorosłych, którzy bawią się wedle własnych wyobrażeń o dziecięcej zabawie. Wreszcie nadchodzi dzień, na który czekają wszystkie dzieci. Chłopiec też cieszy się na myśl o Mikołaju i prezentach, niestety, Tatuś odziera go ze złudzeń tłumacząc, że Mikołaja nie ma. Rodzice ofiarowują malcowi prezenty na miarę własnych aspiracji - pozłacaną klatkę i ptaszka całego w klejnotach oraz kopertę z pieniędzmi, których musi pilnować. Chłopiec nie umie docenić tego, co ma. Dorośli każą mu za karę wyczarować wszystko, co przez niego stracili. Lista rzeczy, które pragną posiadać, jest bardzo długa. W domu przybywa przedmiotów i pieniędzy, ubywa piórek w skrzydełkach. Wreszcie nie ma już skrzydełek. A czy dziecko pozostało jeszcze dzieckiem? [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Zdjęcia
- Współpraca operatorska
- Oświetlenie
- Scenografia
- Współpraca scenograficzna
- Kierownictwo budowy dekoracji
- Kostiumy
- Opracowanie muzyczne
- Dźwięk
- Współpraca dźwiękowa
- Montaż
- Współpraca montażowa
- Charakteryzacja
- Redakcja
- Script (Sekretariat planu)
- Kierownictwo produkcji
- Współpraca produkcyjnaKrzysztof Napiórkowski
- Producent
- Produkcja wykonawczadla Teatru Telewizji TVP S.A.
- Obsada aktorskaDzieckoMateczkaTatuśWujcioStryjekPani KowalskaSandra Jachacy
Pierwowzoryschowaj
Pierwowzór | |
SKRZYDEŁKA | |
Autor | Małgorzata Jokiel |