MORSCY GÓRALE
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:2001
- 22'
Rodzina Szataników to rodowici górale beskidzcy z okolic Żywca. Zamieszkali w Dziwnowie jeszcze pod koniec lat 40. Kiedy w poszukiwaniu lepszych warunków życia wielu górali wyjechało za granicę, oni - nikt już nie pamięta, dlaczego - osiedli nad polskim morzem. Bronisław Szatanik ma trzech braci, siostrę oraz kilkoro kuzynostwa. Wszyscy pozakładali rodziny. W sumie żyje ich tu kilkadziesięcioro. Kiedy przyjechali do Dziwnowa, mieszkali tam prawie sami Niemcy, od których nauczyli się rybołówstwa. Morze szybko stało się nie tylko żywicielem rodziny Szataników, ale także ich pasją. Nawet teraz, gdy w Bałtyku prawie nie ma ryb, a marnych połowów nie udaje się sprzedać, urodzeni w Dziwnowie synowie Bronisława nie potrafią wyobrazić sobie przyszłości bez morza. Utrzymanie kutrów i całego rybackiego dobytku przynosi straty, nic innego jednak robić nie potrafią i nie chcą. Ale nie chcą też wynająć się do pracy w zagranicznych firmach połowowych, bo trudno im oderwać się od rodzin, domów i tego miejsca, w które wrośli na dobre. Starsi Szatanikowie pozostali góralami. Najstarszy - Józef - który mimo swych 80 lat nadal pływa na statku wycieczkowym, ciupagę postawił koło telewizora, by móc patrzeć raz na jedno, raz na drugie. Nikt z rodziny nie żałuje, że osiadł w Dziwnowie, ale czasem tęsknią. Jak powiada Bronisław Szatanik, "kiedy tęsknię, jadę w góry, a jak już tam jestem, zaraz chcę wracać". Mają w domach góralskie stroje i ciupagi, między sobą mówią gwarą i, jak to u górali, utrzymują ścisłe więzi rodzinne. Sąsiedzi szanują ich właśnie za to, że nie zatracając swej odrębności potrafią być uczynni i otwarci na innych. Nie wrócą już w góry. Młodsi chcą swoje dzieci przygotować do życia innego niż rybackie, lecz nie potrafią już myśleć o przyszłości bez morza i żyć bez widoku wybrzeża, szumu fal, zapachu ryb.
[www.tvp.com.pl]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Scenariusz
- Zdjęcia
- Opracowanie muzyczne
- Produkcja