KLAN
3290
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Bardzo zdenerwowany Jerzy wybiera się do Poznania gdzie w tamtejszym szpitalu po wypadku samochodowym leży Dominika. Na wyraźne życzenie Elżbiety zabiera ze sobą Kamilę by mogli zmieniać się za kierownicą. Na miejscu Chojnicki dowiaduje się, że dziewczyna doznała jedynie urazu biodra i jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Beata dowiedziawszy się o wypadku siostry zastanawia się czy powiedzieć o wypadku Jaśkowi. Według niej ta katastrofa to nie był przypadek tylko kolejna próba samobójcza. Grażynka przyjeżdża do Niepublicznego Punktu Przedszkolnego "Zaczarowany Świat Ani" i pyta Czesię o Darka. Cieszy się, że mężczyzna osiąga kolejne sukcesy. Kurzawska jednak daje ciotce do zrozumienia, że coraz lepsza pozycja męża w firmie to nie tylko jego zasługa. Grażynka zaczyna się domyślać, że kuzynka zrobiła coś głupiego. Witold proponuje doktorowi Lubiczowi swoje usługi druku 3D, które mógłby wykorzystać w pracy i tym samym zaoszczędzić czas i pieniądze. Paweł jednak szybko daje mu do zrozumienia, że jego obowiązkiem jest pilnowanie czystości Centrum Medycznym "El-Med". Wkrótce kuzyn doktora Tadeusza Koziełło-Kozłowskiego wdaje się w barze w pogawędkę z rehabilitantem Tomkiem, który też narzeka na swojego szefa doktora Lubicza. Wspólny "wróg" zjednuje mężczyzn. Tomasz daje Witoldowi namiary na swojego znajomego, który prowadzi drukarnię 3D i poszukuje ludzi do pracy. Koziełło jest mu za to niezmiernie wdzięczny. Miłosz jest zły, bo popsuł mu się samochód, a nie chce go oddawać do mechanika, bo ci zedrą z niego krocie. Bożenka prosi męża, żeby znalazł jakiś sposób na pogodzenie teściów. Jednak niemal wszystkie jego pomysły są nietrafione, ale jeden z nich może przynieść zamierzony skutek. Auto syna najpierw próbuje naprawić Bolek, ale mu się to nie udaje. Z usterką bardzo szybko radzi sobie Leopold, który przy okazji nie szczędzi złośliwości pod adresem Bolesława. W finale Poldek, jakby w rewanżu za podbite podczas gry w ping ponga oko, niby to przypadkiem przytrzaskuje Bolkowi rękę pokrywą silnika. Finał tej intrygi nie jest może szczególnie szczęśliwy, ale za to skuteczny, bo w końcu jednak mężczyzn udaje się jakoś pogodzić. Wiga wybiera się wraz z Wandą Wojtasik na spotkanie z detektywem Bogdanem Sawickim. Kobieta jest bardzo zdenerwowana, bo z tonu jego głosu wywnioskowała, że ten odkrył coś niedobrego na temat Zbyszka. Pawłowi się to bardzo nie podoba. Uważa, że małżonka zbytnio przejmuje się problemami Wandy. Ale przeczucia Wojtasikowej nie myliły. Bogdan Sawicki komunikuje jej, że Zbigniew Kociołek prawdopodobnie jest żonatym mężczyzną. Od dwudziestu jeden lat ma niepełnosprawną żonę Łucję, a on jest sprawcą jej kalectwa. Wanda jest zszokowana rewelacjami detektywa. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3291
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Bożenka przywozi małą Alę do Grażynki, która ma się nią zaopiekować, podczas gdy ona będzie w pracy. Przy okazji kobiety wymieniają uwagi na temat ostatnio skłóconych Bolka i Leopolda. Okazuje się, że wspólna naprawa samochodu rzeczywiście pomogła i nawet Kazuń nie ma żalu do Kwapisza o przytrzaśnięte drzwiami palce. Bożenka wyjaśnia matce okoliczności, jakie doprowadziły do pojednania zwaśnionych stron. Jadwiga martwi się, że Wanda nie daje znaku życia. Według niej odkrycie prywatnego detektywa mogło spowodować u kobiety traumę. Paweł próbuje bronić Zbyszka i jego dwudziestoletnią męczarnię z niepełnosprawną żoną. Wedle niego chwile spędzone na czacie z Wandą mogły być jedynymi szczęśliwymi w jego życiu. Wiga jednak nie ma wątpliwości, że Kociołek to oszust, który nie liczył się z uczuciami Wandy. Ku niezadowoleniu Pawła panie umawiają się na spotkanie. Wbrew obawom Wigi Jadwiga jednak dzielnie znosi rozczarowanie osobą Zbigniewa Kociołka. Jest na niego zła, ale uważa, że duża też jej wina, że stało się tak jak się stało. Ma też świadomość, że Pawłowi chyba nie podobają się tak bliskie jej relacje z jego małżonką. Wiga uspokaja, że wszystko ma pod kontrolą i, co jak co, ale sprawa Zbyszka nie powinna zaszkodzić ich małżeństwu. Monika powoli traci cierpliwość. Zatrudniła Feliksa jako menadżera restauracji "Rosso", ale wciąż nie widzi żadnych rezultatów jego pracy. Nowak czując pewną presję z jej strony staje na wysokości zadania i załatwia współpracę restauracji z pobliskim zakładem pogrzebowym, co jednak nie wzbudza w Monice zbytniego entuzjazmu. W Centrum Medycznym "El-Med" Witold nieśmiało sugeruje stryjowi, że sprzątanie toalet to zajęcie niegodne Koziełły. Uprzedza, że dłużej tego nie wytrzyma. Nie chce dłużej marnować czasu. Tadeusz ostrzega kuzyna, że wciąż jest jego kuratorem, więc niech nieprzemyślanymi decyzjami nie utrudnia mu sprawowania nad nim opieki prawnej. Jednak już po powrocie do domu zaczyna mieć wątpliwości czy nie za ostro potraktował Witolda. Anna próbuje wyperswadować mężowi pomysł rozluźnienia kuzynowi dyscypliny. Uważa, że małżonek pozwala mu sobą manipulować. Tymczasem Witold razem z Ilonką po powrocie ze spaceru opowiadają Koziełłom, że przy okazji byli w firmie zajmującej się drukiem 3D i Witek może tam niemal natychmiast podjąć pracę. Natomiast Igor Rutka namawia Bolka na przyjęcie posady w firmie turystycznej, w którą on zainwestował. Proponuje mu etat wiceprezesa, który będzie pilnował jego interesów. Kazuń się waha, bo przecież nie posiada ku temu żadnych kwalifikacji, ale Rutka twierdzi, że to żaden problem. Patrycja próbuje wyciągnąć Jaśka na imprezę w klubie "Skład", której główną atrakcją będzie koncert rapera Filona. Młody Rafalski nie ma na to najmniejszej ochoty, bo teraz jego głowę zaprząta tylko wypadek Dominiki. Patrycja umiejętnie nim manipulując skłania go jednak do przyjęcia zaproszenia. Traf chce, że do tego samego lokalu przychodzi także Ramona ze swoim znajomym. Szymańska demonstracyjnie udaje przed Jaśkiem bardzo szczęśliwą u boku nowego chłopaka. Patrycja widząc zmieszanie młodego Rafalskiego ostentacyjnie go całuje, tak by wzbudzić zazdrość w jego byłej dziewczynie. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3292
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Z samego rana Małgosia wpada do banku, żeby porozmawiać z ojcem. Dziewczyna chciałaby niedługo wyprawić swoje siedemnaste urodziny a do tego potrzebne jest jej jego wsparcie finansowe. Przy okazji podpytuje Ramonę o jej życie uczuciowe i dowiaduje się o wczorajszym spotkaniu z Jaśkiem w klubie studenckim, które jakoś nie zrobiło na nim większego wrażenia. Małgosia próbując pogodzić brata z byłą dziewczyną przekonuje ją, iż Jasiek nie traktuje Patrycji, z którą wczoraj go widziała, poważnie. Monika oficjalnie informuje męża, że już nie jest menagerem restauracji "Rosso", bo nie sprawdził się w tej roli. Feliksowi trudno jest się pogodzić z jej decyzją. Wciąż stara się przekonać Monikę do swoich pomysłów na lokal, ale ona nie ustępuje. Tymczasem Gabriela odbiera kolejny już telefon od osoby, która chce zarezerwować salę a namiary na "Rosso" dostała od Feliksa. Monika czuje, że musi przeprosić męża i absolutnie go nie zwalniać. Leopold przekonuje Bolka żeby dał sobie spokój z pomysłem zostania wiceprezesem firmy turystycznej. Po co pcha się w coś, na czym kompletnie się nie zna zamiast cieszyć się życiem emeryta. Kazuń przyjmuje argumenty przeciw, po czym decyduje się na tę posadę, żeby sprawdzić, czy uda mu się przezwyciężyć te wszystkie trudności, o których wspominał Kwapisz. Bogdan Sawicki robi okresowe badania w Centrum Medycznym "El-Med". Przy okazji detektyw podpytuje Pawła, czy jego klientka Wanda Wojtasik nadal spotyka się z tym człowiekiem, którego on sprawdzał. Lubicz orientuje się, że Wanda mu się podoba i widzi w tym jakąś szansę dla siebie. Gdyby Wanda zajęła się Bogdanem dałaby spokój Widze. Sam Sawicki ma jednak pewne obiekcje, bo etyka zawodowa nie pozwala mu zbytnio angażować się w sprawy swoich byłych klientów. Mógłby w ten sposób stracić wiarygodność. Już w domu Paweł opowiada żonie o Sawickim i jego zauroczeniu Wandą. Wymusza też na niej obietnicę, że tym razem w żaden sposób nie będzie ingerowała w ewentualny rozwój znajomości tych dwojga. Heniutka proponuje Bożence, że zabierze wnuczkę na parę dni nad morze. Jednak nowe plany zawodowe Bolka komplikują jej propozycję. Po powrocie do domu Monika komunikuje Feliksowi, że zmieniła swoją poranną decyzję i nadal będzie on pełnił funkcję junior menagera restauracji "Rosso". Nowak nie kryje swojej radości z tego powodu. Po rozmowie z Małgosią i jej opowieści, jak Ramona cierpi po ich rozstaniu Jasiek postanawia ją odwiedzić. Dziewczyna otwiera mu zła i zaspana i daje mocno do zrozumienia, że niepotrzebnie do niej przyszedł. Nie potrzebuje jego troski i przyjaźni. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3293
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Przy śniadaniu Małgosia zaczepia brata. Sprowokowany Jasiek nie wytrzymuje i przyznaje się, że wczoraj po rozmowie z nią zdecydował się zajrzeć do Ramony, czego teraz bardzo żałuje, bo tylko się nasłuchał za wszystkie czasy. Stwierdza też, że jeśli siostra dalej będzie taką intrygantką to żaden facet nigdy jej nie zechce. Do kłótni rodzeństwa wtrąca się Beata, która ma złe córce, że okłamała brata. Uważa, że postąpiła źle, bo nie da się ułożyć komuś życia według własnego widzimisię. Małgosia z poczuciem winy zagląda potem do banku i tłumaczy się Ramonie, że to wszystko przez nią, ale to ona tak chciała, żeby na jej siedemnaste urodziny znowu przyszli razem z Jaśkiem. Ramona kolejny raz komunikuje młodej Boreckiej, że ona i Jasiek to już przeszłość, do której nie ma powrotu. Jadwiga delikatnie podpytuje męża, co by powiedział na małą kolację dla przyjaciół. Dębińska chciałaby oprócz Anny i Tadeusza, Heniutki i Bolka oraz Elżbiety i Jerzego zaprosić nań też Wandę i detektywa Bogdana Sawickiego. Ta ostatnia para wzbudza u Lubicza kontrowersje. Nie podoba się pomysł tak ewidentnego swatania dorosłych ludzi, przecież nie są jakąś tam kliniką złamanych serc, ale w końcu jednak się zgadza. Tadeusz zastaje w domu Witolda w porze, kiedy już dawno powinien być w pracy. Kuzyn ze stoickim spokojem odpowiada, że już ma dość mycia toalet a nową pracę przecież już sobie załatwił. Koziełło-Kozłowski stanowczo domaga się, żeby tak z dnia na dzień nie porzucał dotychczasowego zatrudnienia i do końca miesiąca pracował jeszcze w Centrum Medycznym "El-Med", bo on nie ma zamiaru świecić oczami przed doktorem Lubiczem - jego serdecznym przyjacielem i jednocześnie właścicielem kliniki. Ostrą dyskusję przerywa komunikat Ilony. Właśnie umówiła się na weekend ze swoimi rodzicami. Pojedzie tam z Witoldem, który pozna wreszcie jej rodziców i w końcu poprosi o ją rękę. Niezadowolony Witold pyta, czy rodzice w ogóle wiedzą o ciąży? Feliks organizuje sobie nowe miejsce pracy w "Rosso". Monika uświadamia mu, że przecież już ma takowe, przy stoliku służbowym na sali dla gości. I to w zupełności powinno mu wystarczyć, a jedyne, co może dla niego zrobić to podpisać z nim formalną umowę o pracę. Nowak próbuje jeszcze z Gabrielą negocjować warunki swojej pracy, ale niewiele, poza skromnym biureczkiem, udaje się mu wskórać. W pracy Paweł zaprasza Tadeusza wraz z małżonką na przyszły tydzień do jego domu na kolację w gronie najbliższych przyjaciół. Korzystając z okazji Koziełło-Kozłowski skarży się Lubiczowi na swojego kuzyna, który ma znowu nowy pomysł na swoje życie i nie ma on nic wspólnego z Centrum Medycznym "El-Med". Paweł ze stoickim spokojem przyjmuje decyzję Witolda o odejściu z pracy, bo i tak nie pałał do nowego pracownika sympatią, a i wykonywanie przezeń obowiązków służbowych pozostawało wiele do życzenia. Brajan korzystając z nieobecności Darka nachodzi Czesię w jej domu. Znowu próbuje złamać jej opór czułymi słówkami o miłości, ale Czesia nie ustępuje. Nie ma zamiaru więcej zdradzać z nim Darka, po czym karze mu się wynosić z jej domu i jej życia. W drzwiach kuchni staje Anulka i niezauważona słucha ich rozmowy. Potem z płaczem znika w swoim pokoju. Czesia próbuje wytłumaczyć dziewczynce, że choć skrzywdziła jej ojca zdradzając go z Brajanem to nigdy się z nim nie rozwiedzie, a nawet gdyby Darek tak chciał to ona i tak na zawsze pozostanie jej małą ukochaną córeczką. Także Ilona płacze. Ona za to przez Witolda, który nie chce jechać do jej rodziców. Interweniuje Tadeusz, który w ostrym tonie nakazuje kuzynowi pojechać do rodziców narzeczonej i prosić ich o jej rękę. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3294
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Z samego rana Czesia jedzie po radę do Grażynki. Mówi, że wczoraj Anulka słyszała jej rozmowę z Brajanem. Przyznaje się, że zdradziła z nim Darka, kiedy ten pokazał jej jak mąż zabawiał się z panienkami w Albanii, ale już przejrzała na oczy i nie wie, co ma teraz zrobić. Chyba lepiej jak sama wszystko powie Darkowi zanim on dowie się o jej zdradzie od córki. Te słowa upewniają Grażynkę, że Czesi zależy na rodzinie i chce o nią walczyć. Olka odwiedza siostrę i chwali się jej, że kupiła sobie boską bieliznę ślubną. Tymczasem Zosia męczy Agnieszkę, żeby zajrzała do szkoły i spotkała się z panią od matematyki. Okazuje się, że dziewczynka bez uzgodnienia z mamą podała jej kandydaturę na opiekunkę na wycieczce klasowej. Agnieszka jest zła, bo to koliduje z jej obowiązkami służbowymi. Jednak udaje się jej jakoś wymigać od tego wyjazdu, bo w międzyczasie Jowita Kozłowska skompletowała już grupę opiekunów na "Zieloną Szkołę". Witold przestraszony faktem, że za kilka dni ma stanąć twarzą w twarz z przyszłymi teściami próbuje przekonać stryja Tadeusza, żeby razem z nim i z Iloną pojechał do jej rodziców. Uważa, że jego pozycja i status na pewno zrobią dobre wrażenie na ojcu narzeczonej i może wtedy łatwiej go zaakceptują jako przyszłego zięcia. Koziełło-Kozłowski nie bardzo ma ochotę świecić oczami za swojego kuzyna, ale wymijająco odpowiada, że się zastanowi nad jego propozycją. Już w pracy dyskutuje na ten temat z Pawłem. Zdumiewa go i zniesmacza postawa Witolda niegodna Koziełły, ale chyba jednak lepiej będzie żeby pojechał z nimi. Dzięki temu, chociaż Witold nie ucieknie sprzed domu przyszłych teściów. W tej ostatniej kwestii Lubicz zgadza się ze swoim przyjacielem. Właściciele "Bud Support" rozsyłają zaproszenia na jubileuszowy bankiet, jaki ma się odbyć w "Rosso". Spodziewają się na nim wielu developerów, którzy być może pomogą im w rozwoju ich firmy. Tymczasem Feliks wykonuje swoją pracę w biurze restauracji. Monika nie może zrozumieć, dlaczego małżonek woli małe biurko zamiast wygodnej kanapy w domu. Nowak jest nieco poirytowany jej uwagami, w których wyczuwa nutkę złośliwości. Grażynka proponuje Bożence by wraz z Alą została u niej na weekend, skoro Miłosz i tak nie wraca jeszcze z Wrocławia a w nowym mieszkaniu córki trwa remont. Bożenka próbuje połączyć się przez internet z Maćkiem. Zamiast niego przed monitorem zasiada Stanisław Kowalik. Poświadcza on informację o ślubie Maćka, który ma się odbyć 2 czerwca i zaprasza do Kanady całą rodzinę. Deklaruje, że opłaci zarówno ich pobyt jak i podróż w obie strony. Grażynka przyjmuje zaproszenie, ale odmawia partycypacji Kowalika w kosztach ich podróży. Martwi się jednocześnie, że syn tak bardzo zacieśnia więzy ze swoim biologicznym ojcem i wkrótce pewnie zapomni, że to przecież ona z Ryśkiem go wychowali. Anulka po przemyśleniu wszystkiego, co wczoraj usłyszała nieśmiało prosi Czesię, żeby o niczym tacie nie mówiła, bo ona nie chce żeby się rozwiedli i ich rodzina się rozpadła. Czesia zapewnia pasierbicę, że jak będzie rozmawiała z jej ojcem to postara się go przekonać, że powinni wszystko sobie wybaczyć i być razem właśnie dla jej dobra. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3295
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Grażynka ubolewa, że Kasia jest ostatnio strasznie rozkojarzona. Dziś na ten przykład zapomniała zabrać śniadania do szkoły, a musi mieć przecież energię do nauki. Leopold tłumaczy jej stan zdenerwowaniem przed zbliżającymi się egzaminami maturalnymi. Maciek i Martynka telefonują z Kanady żeby oficjalnie zaprosić na swój ślub Grażynę wraz z rodziną. Oboje zapewniają, że tata Stanisław i mama Lucyna wszystko przygotują. Już w Centrum Medycznym "El-Med" Grażyna opowiada Pawłowi o ślubie syna. Żali się bratu, że czuje się trochę odsunięta od weselnych przygotowań, a poza tym Stanisław tak namieszał w głowie Maćkowi, że ten mówi tylko o nim. Pyta też, czy może wyjechać w czerwcu na dwa tygodnie, bo jeszcze chce pozwiedzać wraz z Poldkiem Kanadę. Paweł zauważa, że chyba zaczyna się sezon na śluby, bo oprócz Maćka i Martynki w związek małżeński wstępują niedługo także Olka i Rafał, a Witold, kuzyn Tadeusza, pojechał do rodziców swojej narzeczonej prosić ich o jej rękę. Darek wraca z dalekich Hawajów. Jest podekscytowany egzotyczną podróżą, jaką dane było mu przeżyć. Czesia wita go bardzo oschle i zapowiada, że chyba muszą bardzo poważnie porozmawiać. Kurzawski zapewnia żonę, że bardzo się za nią stęsknił i przyrzeka, że tym razem nie ma jej za co przepraszać, bo zajmował się tylko pracą. Dziwi go, że Czesia jakoś mało się cieszy z jego powrotu. W firmie Brajan chcąc oddalić rozmowę Darka i Czesi na temat jej zdrady proponuje mu kolejny wyjazd, i to już pojutrze, na międzynarodowe spotkanie biur turystycznych w Estonii. Kurzawski nie bardzo widzi się w roli reprezentanta polskiego przedstawicielstwa firmy na tak prestiżowej imprezie, ale w końcu przyjmuje tę propozycję Cebuli. W pracy doktor Koziełło-Kozłowski żali się Pawłowi. Był z młodymi w domu rodzinnym Ilony i wszystko poszło nie tak. Całość źle rozegrali i ponieśli porażkę na całej linii. Rodzice Muszyńskiej bardzo źle zareagowali na ciążę córki a jak jeszcze dowiedzieli się o wyroku przyszłego zięcia, to o ślubie słyszeć nie chcieli. Muszyński zagroził nawet córce, że jeśli nie zrezygnuje z tego związku to przestanie się doń przyznawać. Ilonka nawet nie wróciła do Warszawy tylko została z rodzicami. Paweł nie wie jak mógłby pomóc przyjacielowi. Tymczasem Anna nakłania Witolda, aby walczył o swoją narzeczoną. On jednak sam nie jest pewien czy to dobry moment na ślub. Tłumaczy, że najpierw musi się ustabilizować finansowo a dopiero potem zakładać rodzinę. Anna nieco sceptycznie zauważa, że znając już nieco kuzyna męża to ten raczej nie ożeni się wcześniej niż tuż przed emeryturą. Dość niespodziewaną wizytę składa Olce i Rafałowi znajomy ksiądz. Pokazuje narzeczonym zdjęcia uroczej drewnianej kapliczki p.w. św. Innocentego na Kurpiowszczyźnie. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby właśnie tam wzięli ślub, którego on osobiście im udzieli. Darek wraca do domu z bukietem kwiatów i komunikatem, że pojutrze wyjeżdża w kolejną podróż służbową. Powraca także do ich porannej rozmowy. Jednak niespodziewany powrót Anulki znowu odbiera Czesi szansę na przyznanie się mężowi do zdrady. Zosia kończy pakowanie na "Zieloną Szkołę". Jeszcze tylko trzeba znaleźć mały plecak na leśne wycieczki. Agnieszka cały czas wypomina córce, że ta bez uzgodnienia z nią chciała ją "wkręcić" w ten wyjazd, a tak się nie robi. Tymczasem telefonuje mama Tosi, szkolnej koleżanki Zosi. Jest problem, bo niefortunnie potknęła się na chodniku i złamała nogę. Tak więc nie może jechać na "Zieloną Szkołę" jako opiekun. Agnieszka rad nie rad wyciąga drugą walizkę. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3296
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Agnieszka kończy się pakować na "Zieloną Szkołę", gdzie pojedzie razem z Zosią i jej klasą. Skoro mama Tosi złamała nogę, to nie ma wyjścia i "Czakra" poprowadzi za nią warsztaty w "Zakątku Jogi". Zabiera ze sobą kilka książek by poczytać dzieciom wieczorem, ale Zosia szczerze odradza to matce. Jej koleżanki gotowe sobie pomyśleć, że jest starą nudziarą. Na chwilę wpada do siostry Olka pochwalić się zdjęciami uroczego kościółka na Kurpiach, gdzie w czerwcu weźmie ślub z Rafałem. Anulka zastanawia się, czy Czesia jednak powinna o swojej zdradzie mówić tacie. Dziewczynka trochę obawia się, że Darek będzie wściekły i jej nie wybaczy. Czesia sama już nie wie, co ma zrobić, bo świadomość tego, co zrobiła ciąży jej coraz bardziej, a do tego dołącza się strach, co będzie potem. Tymczasem Kurzawski wyczuwa panujące w domu napięcie i próbuje się wykręcić z wyjazdu do Estonii. Kiedy załatwia swoje sprawy w biurze, przychodzi nowy prezes Igor Rutka z wiceprezesem Bolesławem Kazuniem. Brajan, który początkowo niezbyt pochlebnie wypowiadał się o nowym zastępcy szefa traci resztę dobrego humoru, kiedy orientuje się, że od teraz jego bezpośrednim przełożonym będzie krewny Darka. Jacek Borecki wybiera się w podróż służbową do Londynu. Nie ma jednak zamiaru zostawać tam dłużej niż to będzie konieczne. Ramona trochę mu zazdrości. Mówi, że ona za nic w świecie nie zaprzepaściłaby takiej szansy na spędzenie atrakcyjnego weekendu w stolicy Wielkiej Brytanii, ale, niestety, nie stać ją na takie ekstrawagancje. Witold przychodzi do Centrum Medycznego "El-Med" złożyć wymówienie z pracy. Na korytarzu spotyka rehabilitanta Tomka i dziękuje mu za namiar na drukarnię 3D, gdzie się właśnie zatrudnił. Tam na pewno będzie miał lepiej niż w klinice doktora Lubicza, gdzie nie ceni się ludzi z inwencją. W barku kliniki przy kawie Witold opowiada Tomkowi o swoich problemach finansowych i osobistych, z których wyciągnął go stryj Tadeusz Koziełło-Kozłowski, ale teraz, niestety, ma go za swojego kuratora, który wraz ze swoją żoną Anną próbuje układać mu życie. Mężczyźni w barku spotykają rzeczonego doktora Koziełłę-Kozłowskiego. Tadeusz przypomina kuzynowi, że powinien pilnować swoich spraw u Ilony. Uważa, że musi on wrócić do jej rodziców by pokazać jak zależy mu na ich córce. Witold próbuje stryja przekonać, że może jednak na razie odpuścić ślub? Przyznaje, że chyba nie czułby się zbyt dobrze w roli męża i ojca i wolałby jak najdłużej zwlekać ze sformalizowaniem swojego związku z Iloną. Darek wraca do domu z radosną nowiną, że nowym zastępcą prezesa Rutki będzie jego kuzyn Bolek Kazuń. Dodaje, że teraz ma już Brajana w garści, bo przecież prezes to jego kolega, wiceprezes członek rodziny, więc Cebula musi się z nim poważnie liczyć. Jacek musi dłużej zostać w pracy by sporządzić raport, który zamiast na piątek musi być gotowy już na jutro. Paulina przekonuje go telefonicznie, że spokojnie poradzi sobie z dziećmi. Kiedy Borecki wraca późnym wieczorem do domu Paulina, Staś i Agatka już smacznie śpią. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3297
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Zofia Borecka wcześniej niż zapowiadała przyjeżdża do mieszkania swojego syna. Wyjaśnia, że wybrała się wcześniejszym pociągiem. Kobieta jest mocno zaskoczona widząc Paulinę wychodzącą z łazienki. Jacek tłumaczy matce, że wczoraj bardzo późno wrócił z pracy i nie było sensu budzić dzieci, więc Paulina zanocowała u niego. Kiedy nowa opiekunka Agatki wraca już do swojego mieszkania Zofia chce by syn powiedział jej szczerze jak to między nimi jest, czy ma wobec Pauliny jakieś plany? Borecki zapewnia matkę, że nie ma, po prostu ufa jej, a poza tym ma wyrzuty sumienia, że pozwolił by zwolniono ją z banku. Czesia ma coraz większe wyrzuty sumienia. Od kilku dni planuje o historii z Brajanem powiedzieć Darkowi, ale ciągle są jakieś przeszkody. Kurzawska obawia się, że jak w końcu prawda wyjdzie na jaw, Darek nie odpuści Brajanowi. Prosi Grażynę, żeby skontaktowała ją z Bolkiem, nowym szefem obu mężczyzn. Kazuń cieszy się na spotkanie z kuzynką. Już na wstępie rozmowy uprzedza ją, że niezależnie od rodzinnych powiązań dla niego liczą się tylko kompetencje i w pracy nie będzie miał żadnych sentymentów. Czesia daje Kazuniowi do zrozumienia, że boi się o pozycję Darka w firmie. Bolek uspokaja Czesię, że jej mąż ma stabilną pozycję. Czesia nieśmiało wspomina też, że pomiędzy Darkiem i Brajanem są pewne przepychanki i być może Cebula będzie chciał podkopać pozycję w pracy jej małżonka. Feliks szuka klientów dla restauracji "Rosso". Nowak składa wizytę w Agencji Nieruchomości "Ogonek i Partnerzy", które mieści się niedaleko restauracji i zaprasza jej właściciela Modesta Ogonka na lunch. Tymczasem Gabriela chwali menadżerskie zdolności Nowaka. Monika jest bardziej ostrożna w pianiu peanów na cześć męża, szczególnie, że ten wciąż na koszt restauracji zaprasza coraz to innych gości z wizyty których nic dobrego dla nich nie wynika. Borys intensywnie uczy się do matury. Chłopak postanowił zdawać na kierunek "Ratownictwo medyczne", gdzie oprócz dobrze zdanych przedmiotów kierunkowych, szczególnie biologii i chemii, obowiązuje jeszcze test sprawnościowy. Kamila namawia go żeby dzisiaj już zrobił sobie wolne, bo Bożenka zaprasza ich na kolację by przy okazji pochwalić się jak zaaranżowała swoje mieszkanie. Brajan za wszelką cenę stara się przypodobać nowemu wiceprezesowi. Bolek jednak pomny tego, co powiedziała mu Czesia z rezerwą podchodzi do jego słów uznania w stosunku do niego jak i Dariusza Kurzawskiego. Gabriela przypadkiem dowiaduje się od Zofii o tym, że Paulina nocowała w mieszkaniu jej zięcia. Wilczyńska jest przekonana, że to nie przypadek i była asystentka Jacka chce zająć miejsce jej córki. Nie omieszka dać mu niedwuznacznie do zrozumienia, że nie podoba się jej jego zbyta zażyłość z opiekunką Agatki. Kamila i Borys podziwiają nowocześnie urządzone nowe mieszkanie młodych Kazuniów. Z Wrocławia wraca właśnie Miłosz i mimochodem wspomina o castingu do filmu, który ma zamiar nakręcić jego producent. Borys jest wyraźnie zainteresowany udziałem w tej produkcji, co nie bardzo podoba się Kamili. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3298
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Kamila uważa, że Borys powinien skupić się na zdawaniu matury, która już za dwa tygodnie, a nie tracić czas i energię na jakieś castingi. A gdyby wygrał, to czy na pewno pogodzi egzaminy ze zdjęciami? A jak zdjęcia będą na przykład na Węgrzech skąd pochodzi bohater, poeta Sándor Petőfi, o rolę którego zamierza się ubiegać? Borys stara się ją uspokoić mówiąc, że przecież cały czas się uczy, a poza tym jeszcze nie dostał tej roli a jego szanse są raczej znikome. Gabriela cały czas myśli o opiekunce Agatki. Nie może zrozumieć jak jej zięć będąc wdowcem zaledwie od pół roku już znalazł sobie nową miłość. Wilczyńska obawia się także, że jeśli Jacek zaangażuje się w związek z Pauliną to jego nowa partnerka utrudni jej kontakty z wnuczką. Monika radzi przyjaciółce żeby przestała o tym myśleć a skupiła się na dzisiejszej imprezie w "Rosso", pierwszej w całości zorganizowanej przez Feliksa, który bardzo przeżywa czy wszystko przebiegnie tak jak to sobie zaplanował. Podekscytowanie zbliżającym się bankietem firmowym daje się także odczuć w "Bud Support". Właściciele firmy chcieliby pokazać się potencjalnym kontrahentom z jak najlepszej strony. Jerzy przygotował nawet inauguracyjne przemówienie, ale nie do końca jest zadowolony z jego treści. Renata deklaruje, że poprawi tekst jego wystąpienia. Tymczasem w banku Ramona żali się Jackowi, że jakoś nie może znaleźć sobie jakiegoś sensownego faceta. Przyznaje mu się, że na tle tych, których dotąd poznała Jasiek wypada całkiem dojrzale, chociaż jest od nich o jakieś dziesięć lat młodszy. Borecki wtrąca, że znaleźć odpowiednią kobietę także nie jest łatwo, rzadko się to zdarza więcej niż raz w życiu. Borys Ostrowski niemal w ostatniej chwili zjawia się Studio Filmowym "Motyw" na castingu. Mężczyzna robi całkiem niezłe wrażenie na prowadzących zdjęcia próbne. Wbrew pozorom ma im do zaprezentowania nie tylko zgrabne pośladki, ale i całkiem niezły warsztat aktorski, choć przecież nie jest profesjonalistą w tym fachu. Bolek przychodzi do Grażynki by porozmawiać z nią o wczorajszej wizycie u niego w nowej firmie Czesi, która, jak wyczuł, chyba obawia się o pracę Darka. Kazuń przyznaje, że nie bardzo rozumie obiekcji Czesi w stosunku do Brajana, który jemu osobiście wydał się bardzo kompetentny, energiczny, z pomysłami. Grażynka delikatnie daje Bolkowi do zrozumienia, aby zbytnio nie ufał Cebuli, bo to bardzo przebiegły i sprytny człowiek. Kazuń jest jednak dobrej myśli. Uważa, że uda mu się tak zintegrować nowych pracowników by nie było pomiędzy nimi żadnych niesnasek. Paulina odwiedza Ramonę. Głównym tematem rozmowy jest Jacek Borecki w nowej roli. Paulina przyznaje się koleżance, że jest tak zafascynowana byłem szefem, że obawia się, iż może się w nim zakochać. Po dzisiejszej rozmowie w banku Ramona uczula przyjaciółkę, że Borecki na pewno jeszcze nie jest gotowy na nowy związek. Kamila siedzi u Bożenki i Miłosza. Mówi o temacie swojej pracy magisterskiej. Chce pisać o metodach rozpoznawania "skoczków" w trakcie rozmowy rekrutacyjnej. Wreszcie zjawia się często wspominany podczas rozmowy Borys. Tak jak wszyscy podejrzewali, poszedł na casting i w dodatku go wygrał. Ostrowski o mało nie posiada się z radości. Natomiast Kamila jest z tego powodu zła, bo martwi się o jego egzamin dojrzałości. Podczas bankietu w restauracji "Rosso" Feliks przedstawia Monice Ross i właścicielom "Bud Support" specjalnego gościa przyjęcia - właściciela Agencji Nieruchomości "Ogonek i Partnerzy" - Modesta Ogonka. Wszyscy chwalą wspaniałą organizację imprezy. Feliks jest z siebie dumny. Niespodziewanie do lokalu wkracza policja i żąda natychmiastowego zamknięcia restauracji. Na sali jest poszukiwana przez nich osoba. Funkcjonariusze aresztują honorowego gościa bankietu Modesta Ogonka. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3299
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Monika jest zła na Feliksa za zaproszenie na bankiet Modesta Ogonka, gospodarczego oszusta. Obawia się, że taki czarny PR źle wpłynie na restaurację i teraz nikt nie przyjdzie do lokalu, w której bywał przestępca. Rozgoryczona Ross pod wpływem emocji degraduje swojego męża ze stanowiska menagera do "zmywakowego". Jednak Gabriela kwestionuje jej decyzję. Również Jerzy martwi się o swoją firmę "Bud Support". Nie wie, jak ludzie, z którymi współpracuje, zareagują na taki czarny PR, jaki zafundowały im media po skandalu w "Rosso". Przyszłość rysuje mu się w czarnych barwach. Tymczasem okazuje się, że inni przedsiębiorcy budowlani zazdroszczą im nieco darmowej reklamy, za którą oni muszą płacić ciężkie pieniądze. Chojnicki jednak z dużą rezerwą podchodzi do takiej skandalizującej formy promocji jego firmy. Na domiar tego do "Rosso" przychodzi reporterka telewizyjna Marta Orłowska, aby nakręcić wywiad z właścicielką na temat zajścia, jakie miało miejsce w jej lokalu. Monika i Gabriela odmawiają stanięcia przed kamerami telewizyjnymi. Do dziennikarki wychodzi więc Feliks, któremu kilkoma zgrabnymi i wyważonymi słowami klęskę udaje się przekuć w sukces reprezentowanej przez niego restauracji. Bożenka uprzedza Miłosza, że Kamila jest na niego zła. To bowiem dzięki niemu Borys skontaktował się z producentami filmu, w którym ma zagrać już w połowie maja i teraz ani myśli o czekającym go w tym samym czasie egzaminie dojrzałości. Miłosz obraca kota ogonem i zarzuca kobietom, że nie wierzą w swoich mężczyzn tylko na każdym kroku podcinają im skrzydła. Bożenka tłumaczy, że w przeciwieństwie do mężczyzn, którzy są wiecznymi chłopcami, one twardo stąpają po ziemi i dobrze wiedzą, jakie w życiu są priorytety. Natomiast Kamila przypomina Borysowi, który ciągle mówi tylko o swoim angażu, że musi skupić się na egzaminie maturalnym a nie aktorskim debiucie. Grozi mu nawet, że go rzuci jak nie zda matury. Brajan korzystając z nieobecności Darka nachodzi Czesię. Kurzawska nie chce z nim rozmawiać. Oświadcza, że zamierza o wszystkim powiedzieć Darkowi. Cebula twierdzi, że to szaleństwo. Przekonuje, że jak mu powie o zdradzie to ten kompletnie się załamie. To będzie dla niego podwójny cios - od żony i od przyjaciela. Bezczelnie dowodzi, że to nie on ją uwiódł, ale wręcz przeciwnie - ona jego. Czesia jednak nie zamierza żyć dalej w kłamstwie. W tym czasie z zagranicy telefonuje do niej mąż, który orientuje się, że coś jest nie w porządku. Tadeusz próbuje skontaktować się z Witoldem, ale kuzyn nie odbiera od niego telefonów. Koziełło-Kozłowski denerwuje się, że Witold przyszłość rodziny ma za nic. Tymczasem Ilona wraca do Warszawy i kiedy tylko jej narzeczony pojawia się w domu komunikuje mu, że jej ojciec po przemyśleniu całej sytuacji i nieco pod presją matki zgadza się na ich ślub. Koziełło zaskakuje ją jak i wujostwo oświadczeniem, że nie ma ochoty się żenić, bo małżeństwo nie jest mu do niczego potrzebne. Ilona jest zrozpaczona, zaś Tadeusz Koziełło-Kozłowski zły na kuzyna wyrzuca go ze swojego domu. Daje mu godzinę na spakowanie swoich rzeczy i wyprowadzkę. Potem wezwie policję. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]









