KLAN
3300
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Ilona Muszyńska jest zrozpaczona. Nie rozumie, dlaczego Witold nie chce się z nią ożenić. Kobieta martwi się też gdzie on teraz przebywa, gdzie spędził noc. Domniemywa, że może błąkał się gdzieś po mieście. Może marzł w jakiejś dworcowej poczekalni? Podejrzewa, że może ktoś mu grozi, ktoś, od kogo napożyczał pieniędzy i teraz chce ją chronić przed swoimi wierzycielami. Kiedy kobieta wychodzi z salonu Anna ma pretensje do męża, że wyrzucił swojego kuzyna z domu. Tadeusz podejrzewa, że to milczenie Witolda to jego kolejny wybieg. Pewnie liczy, że go wzruszy i pozwoli mu wrócić pod swój dach. Ale niedoczekanie jego. Niech się lepiej strzeże jego gniewu. Tymczasem Witold po nocy spędzonej u rehabilitanta Tomka zamierza iść do drukarni, w której ma pracować. Tamże odnajduje go Ilona pełna niepokoju z powodu jego zniknięcia. Kiedy pyta go czy ją jeszcze kocha potwierdza, ale nie pod dyktando stryja Tadeusza. I nie będzie się żenił tylko dlatego, że on tak chce. Zapewnia Ilonę, że ożeni się z nią, ale wtedy, kiedy razem tak postanowią. Jerzy Chojnicki i jego wspólnicy zastanawiają się czy i ile stracą po pechowym jubileuszu ich firmy "Bud Support" w restauracji "Rosso". Na dodatek Feliks w wywiadzie z dziennikarką Martą Orłowską podkreślał związek "Rosso" i ich firmy. Rzeczony Feliks pojawia się niespodziewanie w biurze "Bud Support", który próbuje się jakoś wytłumaczyć z afery z Modestem Ogonkiem i w ramach rekompensaty oferuje im swoje usługi PR-owe. Jerzy i Antoni stanowczo odmawiają. Tylko Renata wierzy, że cała ta feralna sprawa z jubileuszowym bankietem zamiast w piach obróci się w złoto i na koniec "Bud Support" tylko na tym dobrze wyjdzie. Anulka uważa, że Czesia powinna zgłosić na policję fakt, że Brajan ją nachodzi. Czesia przeprasza swoją pasierbicę, że ją w to wszystko wciągnęła, bo dziewczynka nie powinna o niczym wiedzieć. Tymczasem Darek wraca wcześniej z wyjazdu służbowego i zastaje żonę na skraju załamania nerwowego. Czesia nie chce go dalej oszukiwać i przyznaje mu się, że zdradziła go z Brajanem, czego bardzo żałuje, ale czasu przecież nie cofnie. Początkowo Kurzawski wyznanie żony przyjmuje ze spokojem, dopiero po chwili wybucha niepohamowanym gniewem. Wściekły jedzie do firmy Cebuli. Zosia i Agnieszka wracają z "Zielonej Szkoły". Z miejsca zbiórki odbiera je Janusz. Przy okazji odwożą do domu także Jowitę Kozłowską. Radość powrotu z udanej wyprawy psuje jednak telefon od jednej z mam, która twierdzi, że nocami chłopcy grali w karty na pieniądze. Darek, kiedy tylko wpada do biura "CF World Company" od razu rzuca się na Brajana z pięściami i za uwiedzenie mu żony rozkwasza mu nos. Cebula w odwecie w trybie natychmiastowym wyrzuca go z pracy. Gdy po bójce z Brajanem wraca do domu odgraża się Czesi, która próbuje mu się jakoś wytłumaczyć ze swojej wiarołomności, że się z nią rozwiedzie. Czesia wybucha płaczem i zapewnia Darka, że mimo wszystko wciąż bardzo go kocha. Anulka jest mimowolnym świadkiem scysji ojca i swojej macochy. Po powrocie z restauracji Monika przekazuje załamanemu Feliksowi dobre wiadomości. Okazuje się, że incydent z imprezą nie tylko nie zaszkodził restauracji "Rosso", ale nawet wpłynął na wzmożoną ilość rezerwacji, które klienci robią nawet z tygodniowym wyprzedzeniem, a niektórzy chcą koniecznie stolik, przy którym siedział zatrzymany oszust gospodarczy i proszą o to, co mu najbardziej smakowało. Po jej słowach nastrój Feliksa zmienia się diametralnie. Kiedy wieczorem Darek idzie zawołać Anulkę na kolację, orientuje się, że od dawna nie ma jej w domu. Na dodatek nie zabrała ze sobą swojego telefonu komórkowego. Wszystko wskazuje na to, że dziewczynka uciekła. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3301
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Darek i Czesia spierają się, kto pojedzie po Anulkę, która przebywa u Grażynki. Dziewczynka miała dość domowych awantur i poprosiła ciocię o nocleg. Koniec końcem staje na tym, że po dziecko jedzie Czesia. Kurzawska dziękując ciotce za to, że zaopiekowała się Anulką opowiada jej wczorajszej awanturze i wcześniejszej bójce Darka i Brajana. Czuje się winna zaistniałej sytuacji. Potem w rozmowie z Darkiem Grażyna prosi go by spróbował ratować swoje małżeństwo. Uważa, że jeśli związek oparty jest na uczuciu to na pewno przetrwa nawet największe kryzysy. Usprawiedliwia Czesię i przypomina mu też, że i on także nie zawsze był w porządku wobec swojej żony. Przecież Anulka to owoc jego pozamałżeńskiego romansu z Wiesią. Po spektakularnym aresztowaniu w restauracji "Rosso" oszusta Modesta Ogonka lokal ten nieoczekiwanie stał się w stolicy bardzo modny. Monika i Gabriela nie są w stanie sprostać natłokowi klientów, którzy chcą tam organizować dosyć nietypowe spotkania. Na przykład pan Piotr z pewnej agencji reklamy chciałby zrobić w "Rosso" imprezę firmową w stylu filmu gangsterskiego. Monika nieco ubolewa nad faktem, że marki jej restauracji nie zbudowała rzetelnością i ciężką pracą a po prostu skandalem. Gabriela podejrzewa nawet, że Feliks mógł to wszystko zaplanować, Monika jednak nie daje jednak wiary jej absurdalnej sugestii. Ale nie wiadomo, co w przyszłości jej mężowi i jednocześnie menagerowi lokalu przyjdzie do głowy. Olka przychodzi do szkoły jogi żeby pokazać siostrze zaproszenia na jej ślub. Agnieszka tłumaczy jej, że teraz powinna doręczyć je osobiście wszystkim zaproszonym na ceremonię członkom rodziny. Bolek Kazuń po przyjściu do siedziby firmy "CF World Company" od razu dostrzega świeże rany na twarzy Cebuli. Brajan tłumaczy się mu się ze swoich siniaków. Twierdzi, że to Darek go zaatakował i że kiepski z niego pracownik, którego do tej pory krył ze względu na doń sympatię. Kazuń jest oburzony postępowaniem swojego krewnego. Nie zamierza tego tak zostawić. Paulina nie może wyjść z dziećmi na wizytę u ortopedy, bo Jacek długo nie wraca z banku. Gdy w mieszkaniu zięcia zjawia się Gabriela, obie jadą do przychodni. Po powrocie do domu Wilczyńska robi Jackowi wymówki. Zarzuca mu nieodpowiedzialność. Borecki argumentuje, że przecież nie może przepraszać za to, że pracuje i czasami musi dłużej zostać w banku. Poirytowany jej uwagami ma też pretensje do Pauliny, że miesza teściową do spraw jego dziecka. Jeżewska czuje się dotknięta jego, jej zdaniem, nieuzasadnioną uwagą. Jowita Kozłowska - nauczycielka matematyki Zosi - prosi Agnieszkę żeby została dłużej po wywiadówce. Mówi, że niektórzy z rodziców chcą wyjaśnić sprawę grania w karty na pieniądze na szkolnej wycieczce. Wieczorem skruszony Jacek przeprasza nieco obrażoną nań Paulinę za swoje zachowanie sprzed kilku godzin. Zbieg okoliczności sprawia, że nieoczekiwanie oboje przechodzą na "ty". [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3302
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Ramona jest zaskoczona, gdy słyszy, że Jacek podczas telefonicznej rozmowy z Pauliną mówi do niej po imieniu. Zaciekawiona natychmiast do niej dzwoni by dowiedzieć się coś więcej o tej zmianie relacji pomiędzy nianią a jej pracodawcą. Nieoczekiwaną zmianą zakresu obowiązków Pauliny zaskoczona jest także matka Jacka, bo kobieta, jak zauważa, prócz niani powoli staje się też gosposią. Agnieszka po odprowadzeniu Zosi do szkoły ma bardzo zły humor. Czuje, że czekające ją spotkanie z rodzicami po wywiadówce w sprawie wydarzeń na wyjeździe nie przebiegnie w spokojnej atmosferze. Janusz radzi jej by nie poszła na to zebranie, ona jednak uważa, że nie może tak po prostu nie pójść, bo rodzice gotowi sobie pomyśleć, że miga się od odpowiedzialności. Niestety, musi się zmierzyć z tym problemem. Rafałowi trochę nie w smak, że musi wraz z Olką rozwozić po rodzinie zaproszenia na ślub, tym bardziej, że to tylko bliscy narzeczonej, bo z jego strony będą tylko rodzice. Przyznaje, że jak już musi to w pierwszej kolejności poszedłby do Agnieszki, bo ma do niej pewną sprawę. Otóż chciałby, aby poprowadziła zajęcia z jogi w więzieniu dla kobiet. Olka jest jednak zdania, że to chyba nie wypada. Lepiej będzie jak umówi się z nią specjalnie tylko po to by porozmawiać o swoich sprawach zawodowych. Bolek przychodzi do Grażynki i mówi jej, że prawdopodobnie będzie musiał zwolnić Darka z pracy, bo ten z nieznanych mu przyczyn pobił się ze swoim przełożonym, a tego płazem mu puścić nie może. Kuzynka radzi Kazuniowi najpierw porozmawiać z Darkiem zanim podejmie jakieś wiążące decyzje. Kurzawski nie chce jednak wyjawić Kazuniowi powodu swojego ostrego sporu z Brajanem. Nie obawia się groźby utraty pracy. Co więcej, zapowiada, że jak ponownie spotka w biurze Cebulę to znowu da mu w mordę. Tak więc chyba jeden z nich będzie musiał odejść i jeśli padnie na niego to trudno. Nie będzie miał pretensji, najwyżej wróci do naprawiania wiatraków. Olka z Rafałem zapraszają na ślub Grażynę i Leopolda. Uroczystość odbędzie się, nie jak zakładali wcześniej, 1 czerwca a dzień wcześniej - 31 maja. Okazuje się jednak, że Kwapiszowie nie będą mogli przyjechać, bo prawie w tym samym czasie w Kanadzie żeni się Maciek. Agnieszka po powrocie ze szkolnego zebrania jest załamana. Okazuje się, że rodzice tak długo szukali winnego hazardowej przygody ich dzieci podczas wycieczki na Zieloną Szkołę aż go w końcu znaleźli. Całe zło skupili na Jowicie Kozłowskiej, nauczycielce matematyki. Zagrozili, że wyślą w jej sprawie oficjalne pismo do dyrekcji szkoły i kuratorium, a jedna z matek oświadczyła nawet, że zabierze swoje dziecko z tej placówki oświatowej - siedliska deprawacji. Anulka martwi się, że jej ojciec i Czesia się rozwiodą. Kurzawska pociesza ją, że może jednak do tego nie dojdzie, a nawet jakby to ona zawsze będzie jej ciocią. Tymczasem Darek oświadcza córce, że wkrótce razem wyprowadzą się z domu. Jednak Anulka ma inne zdanie na ten temat. Komunikuje ojcu, że nie ma zamiaru się wyprowadzać, bo to jest jej dom i chce w nim zostać razem z ciocią Czesią. Dochodzi to kolejnej awantury. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3303
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Olka telefonuje do Czesi by umówić się z nią na popołudniową wizytę. Kurzawska pyta wciąż obrażonego na nią Darka czy będzie w tym czasie w domu, bo Olka z Rafałem chcą ich zaprosić na swój ślub. Nie otrzymuje jednak od niego jednoznacznej odpowiedzi. Jedno, co na pewno wie Darek, to to, że nie zamierza spędzić z żoną w domu całego dnia. Anulka wciąż się boi, że ojciec się wyprowadzi. Czesia pociesza ją, że chyba nie ma dokąd, a nawet gdyby to nie pozwoli dziewczynce wyprowadzić się z ojcem z jej rodzinnego domu. Mniema też, że Darkowi kiedyś złość przejdzie i znów będą szczęśliwą rodziną. W szkole Jowita Kozłowska, nauczycielka matematyki, informuje Agnieszkę, że rodzice kilkorga uczniów złożyli na nią skargę u dyrektorki za to, że przyzwoliła na grę w karty ich pociech podczas pobytu na Zielonej Szkole. Ma się dzisiaj stawić u niej w gabinecie. Nauczycielka fatalnie się z tym czuje. Przyznaje, że jeszcze trochę a sama zacznie wierzyć, że sama wepchnęła te dzieciaki w szpony hazardu. Agnieszka uważa, że to kompletna bzdura. Nauczycielka pyta czy Agnieszka także mogłaby wziąć udział w zebraniu z rodzicami. Nie ukrywa, że jej wsparcie bardzo by się jej przydało. Ta zapewnia, że na pewno pojawi się na tym spotkaniu. Wkrótce do Agnieszki przychodzi Rafał i proponuje jej poprowadzenie zajęć z jogi dla osadzonych w więzieniu kobiet. Uważa, że takie zajęcia świetnie obniżają poziom agresji i pozwolą jego podopiecznym przygotować się do wyjścia na wolność. Agnieszka wstępnie wyraża zgodę, ale najpierw musi poznać kobiety, z którymi miałaby ćwiczyć by zorientować się czy w ogóle są zainteresowane takimi zajęciami. Rozmawiają także o problemach w szkole Zosi. Tymczasem Borys zamiast przygotowywać się do matury powtarza swoje kwestie do filmu. Przyłapuje go na tym Kamila i martwi się, że postępując w ten sposób może oblać egzamin dojrzałości. Jacek postanawia zrobić wreszcie porządek z rzeczami po Agacie. Przecież nie może w nieskończoność trzymać tego w szafach. Paulina proponuje mu swoją pomoc i sugeruje żeby jednak nie pozbywał się różnych przedmiotów, które kiedyś będą stanowić dla Agatki pamiątkę po zmarłej matce. Jacek w podziękowaniu daje Paulinie nowe buty, które zostały po żonie. Kobieta czuje się trochę niezręcznie, ale w końcu przyjmuje podarunek. Podczas spotkania z rodzicami w szkole Agnieszce puszczają nerwy. Próbuje ona wytłumaczyć zebranym, że nauka gry w karty wcale nie jest propagowaniem hazardu, jak niektórzy z nich starają się jej to zasugerować. Jednak do zebranych nie docierają jej argumenty i ostentacyjnie opuszczają spotkanie. Gabriela podczas odwiedzin w mieszkaniu syna od razu zauważa na nogach Pauliny buty należące do Agaty. Wilczyńskiej jest z tego powodu bardzo przykro, bowiem były one prezentem dla jej córki. Olka i Rafał podczas wizyty w domu Kurzawskich od razu zauważają, że pomiędzy Czesią a Darkiem nie układa się najlepiej. Kurzawski zaraz po wyjściu gości oświadcza, że nie pójdzie na ich ślub. Złośliwie sugeruje Czesi, by na wesele członków jej rodziny zamiast niego zabrała ze sobą Brajana. Anulka jest zła na swojego ojca. Kiedy ten zwraca jej uwagę by się nie wtrącała w nie swoje sprawy ta odpowiada, że to chyba jednak także i jej sprawa, bo chce mieć rodzinę - zgodną i wzajemnie się kochającą. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3304
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Czesia przychodzi do Grażynki, aby się przed nią wyżalić. Kurzawska zaczyna żałować, że przyznała się Darkowi do zdrady, bo teraz nic do niego nie dociera. Nawet na ślub Olki i Rafała nie chce z nią iść, tylko bezczelnie zaproponował, aby na tę uroczystość zaprosiła Barjana. Dodaje, że przecież mąż nie ma prawa jej osądzać, bo sam nie ma czystego sumienia. Grażynka pociesza kuzynkę, że Darkowi w końcu mu przejdzie i pójdzie z nią na ten ślub. Czesia jednak nie jest tego wcale taka pewna, bo mąż zachowuje się tak jakby nigdy w życiu nic złego nie robił, jakby zawsze był w stosunku do niej w porządku. A do tego Ania boi się, że ich rodzina się rozpadnie i, jak przyznaje, w tej całej sytuacji właśnie ona zachowuje się najbardziej dojrzale z nich wszystkich. Kamila odwozi Borysa do szkoły, bo dzisiaj drugi dzień matur - egzamin z matematyki. Wygląda na to, że Chojnicka jest bardziej zdenerwowana niż sam maturzysta. Ostrowski obiecuje ukochanej, że zda te egzaminy i to całkiem nieźle. Przed wejściem do gmachu szkoły Borys dostaje od Kamili kopniaka na szczęście. Paulina nie mogąc się oprzeć także dzisiaj założyła buty podarowane jej przez Jacka. Borecki radzi kobiecie nie zwracać uwagi na humory jego teściowej. Tymczasem w restauracji "Rosso" Gabriela skarży się Feliksowi na zięcia. Nie podoba jej się, że Jacek rozdaje rzeczy po jej zmarłej córce. Nowak nie widzi w tym nic niestosownego, ale jego argumenty nie przekonują rozgoryczonej Wilczyńskiej. Jerzy ma dzisiaj dzień wolny od pracy i postanawia spędzić go na słodkim nic nierobieniu. Natomiast Elżbieta wybiera się w odwiedziny do swojej wnuczki Marysi, bo za takową nadal ją uważa. Jerzy nie pochwala jej planów. Twierdzi, że żona popełnia błąd pchając się w cudze życie. Natomiast Wiga męczy Pawła żeby zaprosił na kolację, tak jak się już umówili, Bogdana Sawickiego. Przyznaje się, że sama zaprosiła już Wandę. Paweł próbuje się z tego jakoś wykręcić. Uważa, że to chybiony pomysł taka "randka w ciemno" i podczas rodzinnej kolacji Bogdan i Wanda będą się niezręcznie czuli, w szczególności Wojtasikowa. Nieoczekiwanie jednak problem rozwiązuje się sam, bo, jak się okazuje, Bogdan i Wanda już się bliżej poznali i zaprzyjaźnili. Elżbieta pomimo sprzeciwu Jerzego idzie w odwiedziny do byłej wnuczki. Marysia cały czas nazywa ją babcią, co niespecjalnie podoba się Norbertowi i Sandrze. Kiedy Chojnicka dowiaduje się, że Piątkowski został wyrokiem sądu uznany ojcem Marysi natychmiast się wycofuje. Popołudniu przypadkiem spotykają się w nowo otwartej sali zabaw Norbert z Sandrą i dziećmi oraz Michał ze Stefankiem. Dorośli nie bardzo potrafią odnaleźć się w tej nieoczekiwanej sytuacji i wzajemnie wymieniają się złośliwościami. Za to dzieci bawią się doskonale. Kamila nie może doczekać się na Borysa. Po egzaminie Ostrowski pojechał do kolegi sprawdzić czy poprawnie rozwiązał swoje zadania maturalne. Kiedy wreszcie przyjeżdża próbuje wkręcić Kamilę, że na pewno nie zdał. A tak naprawdę wszystko wskazuje na to, że matura z matematyki poszła mu znakomicie. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3305
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Stasia i Jeremiasz planują, że po porannej mszy, z okazji imienin Bałuckiej, pójdą na pączki do cukierni Wiesława Orzeszki. Dogania ich Borys, który dzisiaj ma kolejny dzień matur. Tym razem zdaje język angielski. Bałuccy życzą mu powodzenia, a Stanisława zaprasza go wieczorem razem z Kamilą na kolację. Również Kasia dzisiaj zdaje egzamin dojrzałości. Po egzaminie dziewczyna szybko wraca do domu, bo chce jeszcze wpaść do preclowni. Tłumaczy Leopoldowi, jaka to satysfakcja tworzenie własnego biznesu. Paweł informuje Tadeusza, że ich sobotnie spotkanie zmieniło lokalizację, bowiem detektyw Bogdan Sawicki zaprosił wszystkich do siebie. Koziełło-Kozłowski zgadza się, choć oczekuje osobistego zaproszenia od pana Sawickiego, bo, jak wyjaśnia, nie zna go aż tak dobrze by przyjmować od niego zaproszenie "per procura". Przy okazji Lubicz pyta przyjaciela, co tam słychać u jego kuzyna Witolda. Tadeusz przyznaje, że nie rozumie młodego pokolenia, bo kuzyn mieszka teraz u rehabilitanta Tomka a jego przyszła małżonka u nich w domu. Michał opowiada matce o przypadkowym spotkaniu Stefanka z Marysią na placu zabaw. Elżbieta przyznaje się, że była u swojej wnuczki. Michał ma o to do niej pretensje. Uważa, że swoimi wizytami nieświadomie wyrządza dziewczynce krzywdę. Swoje dokłada jej Jerzy. W Centrum Medycznym "El-Med" zjawia się Witold i wpada przypadkowo na stryja Tadeusza. Kurator Koziełło-Kozłowski z wyrzutem stwierdza, że nie ma informacji o swoim podopiecznym, więc jutro złoży mu wizytę w miejscu obecnego zamieszkania, czyli u rehabilitanta Tomka Wolisia. Witoldowi bardzo się to nie podoba, ale chyba nie ma wyjścia, w końcu musi się podporządkować wyrokowi sądowemu. Jowita Kozłowska, nauczycielka Zosi, dziękuje Agnieszce za wsparcie na spotkaniu z rodzicami, jakie od niej dostała. Obawia się jednak, że to nie wystarczy. Matematyczka żali się, że ostatnio nic jej w życiu nie wychodzi. Agnieszka stara się ją jakoś pocieszyć. Popołudniu do gabinetu Agnieszki w "Zakątku Jogi" zagląda "Czakra" z pytaniem czy mógłby się umówić na randkę z Jowitą. Agnieszka nie widzi większych przeciwwskazań, byle spotkanie odbyło się poza jej szkołą jogi. Stasia wita kolejnych imieninowych gości. Od wszystkich dostaje kwiaty i upominki. Jako ostatni zjawia się Jeremiasz z bukietem róż i krzyżówką ułożoną specjalnie dla swojej żony z mnóstwem niekiedy bardzo zabawnych haseł. Grażynka zastanawia się nad postawą córki, inną niż typowej nastolatki. Przecież normalnie dziewczyny w jej wieku robią zupełnie inne rzeczy niż rozkręcanie biznesu. Jak na zawołanie wpada Kasia z informacją, że zgłosiła preclownię na targi spożywcze. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3306
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Grażynie nie podoba się sposób, w jaki Kasia spędza czas po części egzaminów maturalnych. Dziewczynka całe dnie siedzi w preclowni, zamiast choć trochę odpocząć. Leopold tłumaczy, że praca doskonale odstresowuje i chyba lepiej, że Kasia się relaksuje zamiast denerwować wynikami matur. Grażynka nie podziela jego zdania, więc Kwapisz stara się zająć głowę żony innym tematem i pyta o prezent ślubny dla Maćka. Świetny pomysł podrzuca Czesia. Przy okazji Kurzawska opowiada ciotce ciąg dalszy swoich małżeńskich perypetii. Grażyna zapewnia kuzynkę, że wkrótce Darek ochłonie i wszystko na pewno dobrze się im ułoży. Tadeusz szuka w domu składanego materaca. Tłumaczy Annie, że to dla Witolda, który mieszka teraz w dramatycznych warunkach w klitce u rehabilitanta Tomasza Wolisia. Kiedy składa mu tam wizytę kuratorską okazuje się jednak, że Witold znowu go okłamał. Kuzyn pomieszkuje w luksusowym apartamencie kolegi. Za to Tomasz robi bardzo dobre wrażenie na Kozielle-Kozłowskim. Tadeusz daje mu nawet pierwsze lekcje gry na akordeonie. Witold nie szczędzi wujowi jak i przyjacielowi złośliwości na temat ich zażyłości. Niespodziewanie na Sadybie pojawia się Dominika. Miała wrócić z Jerzym, ale trafił jej się transport z samego Szczecina. Torman martwi się, że przez wypadek, któremu uległa, straci rok na uczelni. Tymczasem Patrycja namawia Jaśka na popołudniowe wyjście. Trzeba pomóc jej kumpeli Miśce w przeprowadzce do nowego mieszkania, więc silne męskie ramię na pewno się przyda. Jasiek próbuje się wykręcić pilną naprawą komputera babci, ale Patrycja nie ustępuje. Proponuje, że zawiezie go na Sadybę by usunął awarię komputera, a potem pojadą do jej koleżanki. Tamże Jasiek nieoczekiwanie spotyka Dominikę. Sytuacja staje się bardzo niezręczna. Jakiś czas potem okazuje się, że wbrew zapewnieniom Patrycji, Jasiek jest jedyną męską siłą pomagającą w przeprowadzce jej kumpeli. Leopold wraca do domu po wieczornych zajęciach w szkole i zastaje małżonkę ze łzami w oczach nad rodzinnymi zdjęciami. Okazuje się, że Grażynka robi dla Maćka pamiątkowy album i po prostu zebrało się jej na wspomnienia minionych szczęśliwych lat. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3307
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Kasia chwali się Maćkowi, że mają coraz więcej zleceń i musi zatrudnić kogoś do pomocy. Chłopak przez komunikator internetowy informuje siostrę, że nie ma takiej potrzeby, bo on wraz z Martyną po wakacjach wraca do Polski i sami zajmą się z powrotem preclownią. Kasia traci dobry humor, bo włożyła w ten biznes tyle serca i pracy, miała o ponad sto procent lepsze wyniki niż Maciek, znalazła nowych stałych odbiorców a teraz brat wraca na gotowe. Uważa, że to nie fair. Natomiast Grażynka, kiedy dowiaduje się o powrocie syna do rodzinnego domu o mało nie posiada się z radości. Stara się jednak pocieszyć córkę, że Maciek na pewno będzie jej wdzięczny, że pod jego nieobecność tak doskonale rozwinęła firmę. Anna Surmacz wypytuje Tadeusza o szczegóły jego wczorajszej wizyty u Witolda. Koziełło-Kozłowski wspomina o wspólnym muzykowaniu z kuzynem i jego kolegą Tomaszem. Tłumaczy, że to taka jego swoista forma budowania więzi społecznych pomiędzy nim - kuratorem, a Witoldem - jego podopiecznym. Już w Centrum Medycznym "El-Med" Tadeusz rozmawia z Tomaszem. Rehabilitant przyznaje się lekarzowi, że Witold ma do niego żal, że zamiast go wspierać to wspólnie z wujem pcha go do małżeństwa. Kiedy dosiada się do nich Paweł doktor Koziełło-Kozłowski wyraża się w samych superlatywach o ich rehabilitancie. Na uczelni Dominika zauważa, że Jasiek jest w kiepskiej formie i ma podwyższoną temperaturę. Zaniepokojona wypytuje go, co takiego się wydarzyło, że teraz tak źle się czuje. Chłopak przyznaje się, że wczoraj u koleżanki Patki to nie była impreza tylko przeprowadzka, a on, jako jedyny facet nie mógł się migać od pomocy. Kiedy pojawia się Patrycja Dominika zarządza żeby dziewczyna odwiozła Jaśka do lekarza a nie do domu. Patrycja dowiaduje się, że Jasiek jest po przeszczepie nerki i powinien unikać tak ekstremalnych wysiłków, bo nawet zwykłe przeziębienie jest dla niego bardzo niebezpieczne. Już na Sadybie Beata serdecznie dziękuje Dominice za szybką interwencję. Przy okazji dowiaduje się, że oprócz Jaśka także mocno przestraszyła Patrycję, która bardzo przejęła się jego chorobą. Darek Kurzawski szuka pracy w firmie "Bud Support". Okazuje się, że na razie nie mają zajęcia dla elektryka, najwcześniej za dwa tygodnie może się znajdzie jakaś praca, ale żadnej gwarancji nie ma. Poza tym Renata, która już kiedyś wspólnie z Kurzawskim prowadziła nieudany interes nie bardzo widzi go w szeregach pracowników, bądź co bądź, także i w jakiejś części jej firmy. W związku z tym Jerzy poleca Darka Leszkowi Jakubowskiemu, który podobno potrzebuje elektryka. Darek natychmiast do niego jedzie. Dowiaduje się, że jego praca miałby polegać na wymianie starej, aluminiowej instalacji elektrycznej u pewnej starszej pani. Agnieszka i Janusz, jako że mieszkają najbliżej to jak ostatni dostają od Olki i Rafała zaproszenie na ich ślub i wesele. Tymczasem Bolek Kazuń pojawia się w domu Kurzawskich by nakłonić Darka by jednak nie rezygnował z pracy w "CF World Company". Czesi jednak wydaje się, że to raczej niemożliwie. Przyparta do muru przez Bolka przyznaje mu się, o co tak naprawdę jej mąż pobił się z Brajanem. Kazuń jest wstrząśnięty faktem, że kolega koledze z wojska uwiódł żonę. To nie mieści mu się w głowie. Kiedy Darek wraca do domu widzi zapłakaną Czesię i wielce zatroskanego Bolka. Nie ma wątpliwości, że Kazuń już zna powód jego konfliktu z Brajanem. Olka z Agnieszką jadą po odbiór sukni ślubnej. Okazuje się, jednak, że to nie ten fason i nie ten kolor, który Lubiczówna wybrała. Tak więc ślub wkrótce a panna młoda, póki co, nie ma się na tę uroczystość w co ubrać. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3308
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Olka musi pojechać dzisiaj do salonu sukien ślubnych, gdzie wybierała suknię z katalogu, bowiem trzeba wyjaśnić, dlaczego z Francji nie przysłano właściwego modelu. Na dodatek panna młoda nie ma żadnego planu awaryjnego i nie chce jej się nawet o tym myśleć. Agnieszka i Zosia proponują jej swoje towarzystwo dla wsparcia. Urażona męska duma Darka nadal góruje nad dobrem jego rodziny. Kurzawski wciąż traktuje żonę jak zło konieczne. Kiedy ta pyta go gdzie teraz pracuje odpowiada wymijająco, że zajmuje się teraz "męską robotą". Tymczasem Paweł narzeka na złe samopoczucie po weekendowym spotkaniu u Bogdana Sawickiego. Na razie, według niego, nie jest mu potrzebna wizyta u hematologa, ale Wiga włącza czujność. Wieczorem jednak okazuje się, że Lubicza musi jednak niezwłocznie obejrzeć specjalista. Bolek wpada do biura "CF World Company" i oświadcza Brajanowi, że bardzo się na nim zawiódł. Uważa, że żona kolegi z wojska a tym bardziej pracownika jest nietykalna. Cebula próbuje całą winę zrzucić na Czesię, ale Kazuń wie swoje. W odwecie Brajan jedzie z awanturą do Kurzawskiej. Darek mimo próśb małżonki nie wtrąca się do tej rozmowy. Stan zdrowia Jaśka jest na tyle dobry, że chłopak może już wracać na uczelnię. Elżbieta pyta Beatę czy naprawdę powinna zrezygnować z kontaktów z Marysią. Tak jak cała rodzina córka też tak właśnie uważa. Natomiast Zyta jest bardzo zadowolona, że kwestia ojcostwa Michała wreszcie ostatecznie się rozstrzygnęła i "problem" Marysi można uznać już za zamknięty. Tymczasem przy obiedzie Stefanek wspomina o swojej siostrzyczce, co nieco studzi radość Chojnickiej. Załamana Olka wraca z Agnieszką i Zosią do domu. Okazuje się, że jej wybrany przez nią model sukni ślubnej został wycofany z produkcji a salon składający zamówienie o tym nie wiedział. Tak więc chyba jednak trzeba będzie przeprosić się z panią Anną Surmacz, co nie wydaje się niemożliwie, ale za to bardzo niezręczne. Agnieszka uważa, że, kto jak to, ale Surmaczowa na pewno poradzi sobie z kłopotem siostry, bo dla niej przecież nie ma rzeczy niemożliwych. Czesia pakuje walizki. Nie może darować Darkowi, że nie stanął w jej obronie, kiedy Brajan robił awanturę. Ania prosi, żeby ciocia się nie wyprowadzała. Nieoczekiwanie Kurzawski także nie chce wypuścić jej z domu. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3309
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Darek i Czesia przygotowują sobie śniadanie. Każde osobno. Kurzawski znowu zaczyna robić żonie wyrzuty za wiarołomność. Czesia nie wytrzymuje i przypomina mu, że Anulka to najbardziej oczywisty dowód jego zdrady, choć pewne były i inne, o których nie wie, więc nie ma prawa tak się nad nią pastwić psychicznie, bo sam ma więcej na sumieniu niż ona. Darek zaczyna żałować, że Czesia się nie wyprowadziła. Ona odpowiada, że została, ale tylko i wyłącznie dla Anulki. Paweł robi sobie badania. Podejrzewa, że ma nawrót białaczki, która uaktywniła się pod wpływem infekcji. Lubicz jest bardzo zdenerwowany. Bardzo obcesowo traktuje Tadeusza, która próbuje go wesprzeć w trudnej dla niego chwili. Do Bożenki wpada podekscytowana Klaudia. Mówi, że telefonował do niej Jarek, iż jutro przyjeżdża do Warszawy specjalnie żeby się z nią zobaczyć. Dziewczyna jest pewna, że mężczyzna wreszcie zrozumiał, kogo kocha naprawdę i może nawet się jej oświadczy? Klaudia bardzo starannie przygotowuje się do tej wizyty Jarka. Chce też zmienić pracę. Wypytuje Grażynkę o możliwość zatrudnienia w Centrum Medycznym "El-Med", bo chciałaby wrócić do zawodu pielęgniarki. Olka pomimo wielu oporów jedzie do Salonu Sukien Ślubnych "Beautiful Wedding" po pomoc. Anna Surmacz dowiedziawszy się o problemach ze ślubną kreacją najmłodszej panny Lubiczówny określa to jednym słowem - skandal. Teraz właścicielka salonu na tylko dwa tygodnie na przygotowanie dla niej sukni. Jest jednak absolutnie przekonana, że podoła temu zadaniu i kreacja będzie gotowa na czas. Popołudniu do Kurzawskich zagląda Mike Harmes. Zanim wraca Darek rozmawia z Czesią i orientuje się, że między nimi nie jest dobrze. Wyznaje, że sam, po trzech latach znajomości, też rozstał się ze swoją narzeczoną Joanną. Darek opowiada koledze jak zachował się Brajan. Mike, który także nie przepada za Cebulą, obiecuje Darkowi pomoc w zemście na nielojalnym koledze. Paweł z kompletem świeżych wyników badań siedzi w gabinecie lekarza hematologa. Doktor Chodorek stawia diagnozę. Najpierw trzeba zwalczyć infekcję a potem pewnie w szpitalu podać kolejną dawkę chemioterapeutyku. Lubicz martwi się, że może nie zdążyć wyjść ze szpitala na ślub córki. Wiga jednak tym razem wykazuje daleko idącą stanowczość. W ostrym tonie komunikuje mężowi, iż jego zdrowie jest ważniejsze niż nawet ślub Olki. Surmaczowa wraca do domu gdzie zastaje cierpiącą Ilonę. Kobieta uskarża się na silny ból w podbrzuszu. Anna natychmiast zabiera ją do szpitala, bo to może być już poród. Muszyńska prosi żeby Surmaczowa zatelefonowała do Witka. Ona jednak nie widzi teraz takiej potrzeby. Uważa, że Witold powinien już dawno być przy swojej ciężarnej dziewczynie. Ale przecież wszystkiego można się po nim spodziewać tylko nie odpowiedzialności. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]









