BEZ ŚNIEGU
2011Magnus von Horn
Mężczyzna dzwoni na policję z informacją, że zastrzelił dwóch chłopców w swoim ogrodzie. Jeden z nich umiera na miejscu. Drugi wciąż żyje, ale jest poważnie ranny. Bez śniegu to historia, która opowiada o okolicznościach, które doprowadziły do tych dramatycznych wydarzeń.
Dyplomowy film Magnusa von Horna, obok zrealizowanej trzy lata wcześniej etiudy Echo, stanowi zapowiedź Intruza, obsypanego nagrodami debiutu pełnometrażowego absolwenta łódzkiej Szkoły Filmowej. W Echu von Horn ukazał wizję lokalną z udziałem dwóch chłopców, którzy zamordowali swoją koleżankę. Wątek morderstwa powraca w Intruzie. Do zbrodni dochodzi jednak w przedakcji. Na ekranie przyglądamy się sytuacji chłopaka, który po odbyciu wyroku powraca do swego domu, pragnąc na nowo wejść w lokalną społeczność, która jednak całkowicie go odrzuca. W Bez śniegu reżyser również dotyka tematu zaszczucia i marginalizacji. Tym razem głównymi bohaterami czyni małoletnich oprawców. Trzech przyjaciół latami prześladuje swego szkolnego kolegę cierpiącego na epilepsję. W końcu jeden z nich zostaje za to usunięty ze szkoły. Drugi unika kary dzięki wstawiennictwo dobrze sytuowanego i ustosunkowanego ojca. W trójkę postanawiają dokonać zemsty na rodzinie chłopca.
Najwięcej czasu ekranowego autor poświęca postaci Linusa, która jawi się jako najbardziej złożona i ulegająca przemianie. Jeden z jego kolegów jest jedynie współuczestnikiem wydarzeń. Trzeci z chłopców – Acke – wydaje się nosicielem zła, moralnego zepsucia. Najpierw nakłania Linusa do odbycia aktu seksualnego ze swoją pijaną do nieprzytomności dziewczyną, potem podjudza do zemsty. Linus tymczasem jest postacią niejednoznaczną. Zaczepia i bije kolegę, ale nie wykorzystuje dziewczyny Ackego, gdy nadarza się po temu okazja. Zakochuje się w niej i w kluczowym momencie tego wątku zostaje odrzucony. Odreagowuje, płacząc i krzycząc przy łóżku matki. Jego rodzinną sytuację zarysowano w filmie głębiej niż pozostałych bohaterów. Linus sypia w przyczepie obok domu. Choć ma bliską relację z matką, to wydaje się ona jednostronna – samotna kobieta kompensuje w niej swoje braki. Nie szuka jednak porozumienia z synem, nie rozmawia z nim, choć chłopak wyraźnie sygnalizuje potrzebę pomocy. Linus nieustannie dusi w sobie narastające uczucia, przeradzające się w agresję. To w nim jest najwięcej niepewności, lęku i emocjonalnego rozedrgania.
W etiudzie kilkakrotnie powracają ujęcia chłopców jeżdżących na motorach. Nie jest to dla nich jednak wyłącznie rozrywka. Dla Linusa stanowi sposób na rozładowanie wewnętrznego napięcia. Jazda na motocyklu dwukrotnie – po kłótni z kolegami i po odrzuceniu przez dziewczynę - ukazana zostaje w slow motiom, a w tle dźwiękowym pojawia się ciężki oddech bohatera. Z wewnętrznym światem Linusa koresponduje sceneria zdarzeń – monotonny, niemal pozbawiony barw krajobraz szwedzkiej prowincji, zima bez śniegu, który zaczyna sypać drobnymi płatkami dopiero w finałowej scenie filmu. To pejzaż beznadziei skrywający w sobie potencjalne zło. Etiudę zamykają trzy ujęcia nieużytków na skraju lasu, które stopniowo coraz grubszą warstwą pokrywa śnieg.