POWRÓT
1986Sylvie Guedel
Kobieta z synem przyjeżdża ze Szwajcarii do Polski. Chce nakłonić dziadka chłopca, strażnika żydowskiego cmentarza i pamięci, do wyjazdu i zamieszkania z nimi.
Dla kobiety przyjazd do Polski jest jednocześnie powrotem do bolesnej, traumatycznej przeszłości, czego świadectwem są krótkie retrospekcje. Miejsce, do którego przyjeżdża, budzi trudne wspomnienia. Na cmentarzu zarządzanym przez jej teścia spoczywa mąż bohaterki. I to jego obraz pojawia się w rozbłyskach jej pamięci. Dla jej syna podróż to czas odkrywania własnej tożsamości. W scenie otwierającej film chłopiec próbuje odczytać hebrajskie litery. Po raz pierwszy rozmawia z dziadkiem, który opowiada mu o trzydziestu sześciu Sprawiedliwych w każdym pokoleniu, obcujących z szechiną, czyli niecielesną obecnością Boga na ziemi. Jeśli tylko któraś z generacji okaże się tego godna, jeden z nich ujawni się jako Mesjasz. Chłopiec zadaje starcowi pytania o śmierć, przygląda się modlitwie za zmarłych, błądzi po cmentarzu, odczytuje nazwiska pochowanych. W ostatniej scenie filmu wraca z mamą do Szwajcarii, ściskając w ręku pamiątkę, która na zawsze zwiąże go z przeszłością.
Przestrzeń akcji Powrotu to cmentarz i stary dom jego zarządcy. Piękny las, obszerna polana, przeświecające przez gałęzie światło naznaczone są śmiercią. W trawach i krzewach kryją się macewy. Kamera Krzysztofa Ptaka odkrywa charakter tego miejsca poprzez wizualną metaforę. Chłopiec krąży pomiędzy drzewami, wśród ledwie dostrzegalnych nagrobków. Autor zdjęć operuje ciasnymi kadrami, by gdy tylko chłopiec ukaże się na polanie, posłużyć się szerokim planem obejmującym ogromną ilość macew. W tak zobrazowanej przestrzeni dziecko okazuje się maleńką, lecz integralną jej cząstką. Jego matka, nakłaniając starca do wyjazdu, mówi: "Rozejrzyj się! Tu wszędzie jest cmentarz! Niczego już nie uratujesz. Nie zmienisz. A jeśli nawet - to dla kogo?".
Motyw cmentarza to jedna z najczęściej powracających metafor w polskim kinie i literaturze poświęconej Holocaustowi. Ta pełna symbolicznych odniesień figura pojawia się między innymi w Jak daleko stąd, jak blisko czy w Sanatorium pod Klepsydrą. W wielu tekstach kultury Polska to metaforyczny cmentarz, a "żydowskie cmentarze rozsiane po Polsce mogą stać się metonimicznymi znakami Zagłady." (J. Krakowska, Cmentarz, w: Ślady Holocaustu w imaginarium kultury polskiej, Warszawa 2017). W etiudzie Guedel cmentarz funkcjonuje w obu znaczeniach. Zestawienie jego obrazów z powracającym w filmie motywem muzycznym - rozdzierającym Allegretto z VII Symfonii Beethovena - stanowi pożegnanie z przeszłością, z odchodzącym na zawsze światem, którego cząstkę unosi w sobie najmłodszy bohater filmu.