TRANSFER
- Spektakl telewizyjny
- Rok produkcji:2002
- Premiera:2002. 11. 10
- Barwny, 59 min
To był jeden z najbardziej utalentowanych współczesnych
Ślązaków. Wielka, odważna osobowość, ale też postać bardzo
tragiczna -mówił o autorze "Transferu" Kazimierz Kutz, który
reżyserował dla Teatru TV głośny "Stary portfel". Stanisław Bieniasz
(1950-2001), zwany pisarzem śląskiego losu, autor sztuk teatralnych,
słuchowisk, powieści, dziennikarz i działacz kulturalny i samorządowy
w rodzinnym Zabrzu, debiutował w 1978 r. monodramem "Hotel pod
Konfesjonałem". Kolejny dramat "Hałdy" dostał pierwszą nagrodę na
Festiwalu Polskiej Dramaturgii Współczesnej we Wrocławiu w 1979
r. oraz wyróżnienie (ex aequo z "Kopciuchem" Janusza Głowackiego)
w konkursie warszawskiego Teatru Ateneum. Następnie powstały
"Czerwone słoneczko", "Redakcja", "Biografia", a także wspomniany
"Stary portfel", rzecz o dramatycznych dylematach Ślązaków
decydujących się na wyjazd do Niemiec; telewizyjna wersja spektaklu
powędrowała na półkę na prawie 10 lat, premierę uniemożliwił stan
wojenny. We wszystkich wczesnych, a także w sztukach z lat 90. ("W
pobliżu K"nigsallee", "Pora zbiorów", nowa wersja "Biografii") i
późniejszych, jak "Senator" (ostatnia wystawiona za życia autora),
"Naczelnik" i "Transfer", ujawniły się największe walory pisarstwa
Stanisława Bieniasza - społeczna wrażliwość połączona z
przenikliwością psychologiczną, znajomość realiów Górnego Śląska i
dogłębne zrozumienie "syndromu Ślązaka", człowieka o często
skomplikowanym rodowodzie, zatartej świadomości narodowej i
powikłanych losach. W 1981 r. pisarz wyjechał wraz z rodziną do
Niemiec. Współpracował z paryską "Kulturą", Radiem Wolna Europa
i redakcją polską radia Deutschlandfunk w Kolonii, wydawał powieści.
Po 13 latach emigracji powrócił do Zabrza, przekonawszy się, że
"utrata Heimatu to utrata dzieciństwa. Dla pisarza powrót do małej
ojczyzny jest w istocie powrotem do utraconego źródła". Rzucił się
w wir pracy, pisał, reżyserował własne sztuki, działał w założonym
przez siebie Regionalnym Towarzystwie Polsko-Niemieckim, był
radnym w rodzinnym mieście. Zawsze był "blisko życia", dramatów
rozgrywających się w jego małej ojczyźnie, ale pociągała go też
komedia, m.in. napisał scenariusz telewizyjnego serialu komediowego
"Spółka rodzinna". Opublikowany na łamach "Dialogu" (nr 10/2001)
"Transfer" autor określił jako "komedię w dwóch aktach", chociaż
niewiele tu do śmiechu. To raczej zabarwiona ironią, gorzka opowieść
o tym, jak trudno być nonkonformistą w czasach transformacji i jak
łatwo deformuje ludzi tzw. kapitalizm po polsku.
Wszystko wokół się sypie, wymaga remontu. Chodzą słuchy,
że plany likwidacji boiska są już gotowe. Zarząd kopalni, który
najchętniej sprzedałby cały majątek "Iskry", tylko czeka, aż
zasłużony górniczy klub sportowy spadnie do klasy B i nikt nie stanie
w jego obronie. O uratowanie "Iskry" samotnie walczy były piłkarz,
obecnie trener, Jorg Furgoł. Szuka sojusznika w lokalnej prasie,
potem prosi o pomoc dawnego działacza sportowego, ale prezes
Roman obiecuje tylko tyle, że klub pozostanie niezagrożony, dopóki
nie spadnie do drugiej ligi. Szansa ocalenia pojawia się nagle, z
zupełnie nieoczekiwanej strony. Trenera odwiedza młody, niemiecki
biznesmen polskiego pochodzenia, syn jego dawnego kolegi z boiska.
Zmarły na obczyźnie Hubert Kristofek pragnął, by jego prochy
wróciły do Heimatu. Spełniając ostatnią wolę ojca, Helmut przywiózł
je w wielkim pucharze, aby je rozsypać na boisku. Trener Jorg nie
chce o tym słyszeć. Zamierza urządzić koledze porządny pogrzeb, z
księdzem i orkiestrą górniczą, i wykuć na pomniku napis
upamiętniający piłkarza KS "Iskra" i Bundesligi. Choć trochę minie
się z prawdą, przeprowadzi w klubie "transfer stulecia". Prezes
Roman chce inaczej wykorzystać obecność w Polsce i gruby portfel
przybysza z Niemiec. Okazuje się, że Helmut jest zainteresowany
nabyciem terenu boiska pod budowę supermarketu. Jednak transakcja
może dojść do skutku tylko pod warunkiem, że "Iskra" w najbliższym
spotkaniu przegra i pożegna się z pierwszą ligą. Oczywiście, prezes
jest w stanie to załatwić. Nakłania kapitana drużyny, syna trenera, do
"sprzedania" meczu. Edek, już wcześniej uwikłany w nieczyste
interesy w warsztacie samochodowym, gdzie pracuje, bez długich
ceregieli godzi się przyjąć "odszkodowanie" za przegrany mecz, bo
pieniądze są mu bardzo potrzebne. Jakoś musi rozwiązać problem
"kinderniespodzianki", którą sprawiła mu Sandra, a żenić się raczej
nie zamierza. Przyciśnięty do muru, próbuje też zarobić trochę na
przemycie. Aranżuje zderzenie nowego mercedesa Helmuta, aby
sprowadzić wóz do warsztatu i odpowiednio go nafaszerować przed
podróżą do Niemiec. Nie wie, że jego rozmowę w tej sprawie słyszy
Emil, ojciec Sandry, dawny piłkarz "Iskry", od lat przykuty do wózka
inwalidzkiego.
Sytuacja rozwija się zgodnie z planem prezesa Romana. Po
przegranym meczu swojej drużyny trener pakuje pamiątki z lat dawnej
świetności "Iskry". Nie może przeboleć, że tak łatwo się przekreśla
80 lat tradycji, a klub, który przetrwał Hitlera i Stalina, teraz
przegrywa z małym krętaczem. Przypadkiem Furgoł dowiaduje się o
planach prezesa Romana budowy na terenie boiska megamarketu i
hotelu "z usługami", a także o biznesie narkotykowym, w którym
macza palce działacz dawniej sportowy, obecnie gospodarczy. Jorg
czuje, że wreszcie ma w ręku taką pałę, na jaką tamten drań
zasługuje. Postanawia działać. [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Scenariusz
- Zdjęcia
- Asystent operatora kamery
- Współpraca operatorskaMarcin Żukowski
- Oświetleniemistrz
- Scenografia
- Scenograf II
- Współpraca scenograficzna
- Kostiumy
- Muzyka
- Nagranie muzykiStudio Teatru Polskiego we Wrocławiu
- Dźwięk
- Współpraca dźwiękowa
- Montaż
- Charakteryzacja
- Transportnie występuje w napisach
- Redakcja
- Redaktor prowadzący
- Kierownictwo produkcji
- Kierownictwo planu
- Script (Sekretariat planu)
- Produkcja wykonawcza
- Produkcjadla Programu 2
- Obsada aktorskaJorgZenkaSandraEdekHelmutRomanEmilStrażnik
Pierwowzoryschowaj
Pierwowzór | |
TRANSFER | |
Dramat | |
Autor | Stanisław Bieniasz |