WW II. BEHIND CLOSED DOORS. STALIN, THE NAZIS AND THE WEST
- Tytuł polski: II WOJNA ŚWIATOWA. ZA ZAMKNIĘTYMI DRZWIAMI
- Tytuł polski: KULISY II WOJNY ŚWIATOWEJ
- Tytuł alternatywny: WORLD WAR II. BEHIND CLOSED DOORS. STALIN, THE NAZIS AND THE WEST
- Serial dokumentalny - fabularyzowany
- Produkcja:Wielka Brytania
- Rok produkcji:2008
- Barwny, 6 odcinków x ok. 50 min
Jednym ze skutków upadku Związku Sowieckiego i całego bloku komunistycznego w Europie Środkowo - Wschodniej było odtajnienie wielu materiałów historycznych. Dzięki nim dzieje Starego Kontynentu niejednokrotnie ukazały się badaczom w zupełnie nowym świetle. Wiele ugruntowanych opinii i hipotez musiało ulec weryfikacji. Dotyczy to także kształtowania się sojuszy politycznych i wojskowych między światowymi mocarstwami w przededniu i podczas II wojny światowej.
Zrealizowany w ubiegłym roku cykl dokumentalno - fabularny telewizji BBC w popularnej i bardzo atrakcyjnej formie przedstawia obecny stan wiedzy na temat kulis najkrwawszej jak dotąd wojny w dziejach ludzkości. Twórcy serii skupili się zwłaszcza na postaci Stalina i jego układów oraz współpracy najpierw z hitlerowskimi Niemcami, co doprowadziło do wybuchu wojny i podziału łupów miedzy Niemcy i ZSRR, a potem z zachodnimi demokracjami, co skończyło się pokonaniem Niemiec, ale zarazem podziałem stref wpływów i zgodą mocarstw zachodnich na zniewolenie przez Stalina narodów środkowowschodniej Europy. Kulisy II wojny światowej to momentami dramatyczna opowieść o trudnych wyborach na najwyższych szczeblach władzy i wysokiej cenie kompromisów politycznych. Sceny inscenizowane, zrealizowane w międzynarodowej obsadzie (ze sporym udziałem aktorów polskich) zręcznie przepleciono z dokumentalnymi. Niewątpliwą atrakcją cyklu są wypowiedzi licznych świadków prezentowanych wydarzeń, w tym byłych oficerów hitlerowskich i wysokich funkcjonariuszy sowieckich służb specjalnych.
Warto odnotować rzetelność w przedstawieniu tragedii Polski i Polaków jako ofiar terroru hitlerowskiego i stalinowskiego. Autorzy cyklu nie pomijają ani martyrologii bezprawnie wywłaszczanej i deportowanej w głąb ZSRR inteligencji, ani zemsty Stalina na weteranach wojny 1920 roku, ani wymordowania polskich oficerów w Kalininie (obecnie Twer) i Katyniu.
Pierwszy odcinek obejmuje czas między 23 sierpnia 1939 (podpisanie paktu Ribbentrop - Mołotow) a 22 czerwca 1941 roku, kiedy to Niemcy, łamiąc dyplomatyczne umowy, zaatakowały swojego sowieckiego sojusznika. Powołując się na ujawnione po 1989 roku dokumenty, realizatorzy ukazują, jak zaciekli wrogowie, wyzywający się od międzynarodowych band kryminalistów, nagle porzucają ideowe pryncypia i dobijają politycznego targu, by niedługo później znów skoczyć sobie do gardeł. Szokuje zwłaszcza, posunięta niemal do wazeliniarstwa, uprzejmość Stalina w stosunku do nazistowskich dygnitarzy, dla których wyprawia epatujące przepychem i wystawnością przyjęcia, których zapewnia o niesłychanie daleko idącej pomocy oraz których nie docenia, wątpiąc, by mogliby go zaatakować.
Cynizm przywódców politycznych i nagłe wolty państwowej propagandy budzą krańcowe zdumienie nie tylko zwykłych obywateli, ale nawet wojskowych. Zarówno Niemcom, jak i Rosjanom nie mieści się w głowach, dlaczego ktoś, kto wczoraj był najgorszym wrogiem, dziś jest najlepszym przyjacielem, a jutro znów najgorszym wrogiem. Jednak w obu krajach szalejąca dyktatura skutecznie paraliżuje głosy sprzeciwu. Myśleć można swoje, ale rozkaz to rozkaz - mówi eksenkawudzista, przyznający po latach, że wysyłanie całych rodzin na pewną śmierć w syberyjskich łagrach i strzelanie jeńcom w tył głowy nie było dobre. Niektórzy z oprawców nie wytrzymywali wyrzutów sumienia i kończyli samobójstwem. Czy jednak sędziwa mieszkanka Lwowa, która jeszcze dziś zanosi się płaczem na wspomnienie bicia gumową pałką po głowie, ma powody, by im współczuć?
Po napaści hitlerowskiej na ZSRR 22 czerwca 1941 roku Stalin siłą rzeczy znalazł się po tej samej stronie barykady co Wielka Brytania, a po 7 grudnia tegoż roku - także Stany Zjednoczone. Nowy sojusz był zatem kwestią czasu. Stalin szybko jednak pojął, że z Churchillem i Rooseveltem będzie mu się znacznie trudniej porozumieć niż z Hitlerem. Świat demokracji i wolnego rynku to jednak nie to samo, co kult jednostki, terror policji politycznej i gospodarka nakazowo - rozdzielcza. Dogadać się jednak musiał, gdyż Armia Czerwona ponosiła klęskę za klęską. Jak wspomina były żołnierz niemieckiego 29. Pułku Pancernego Alfred Rubbel, wojska fuhrera posuwały się w głąb ZSRR niesłychanie szybko i niemal 'bez oporu". Zdemoralizowane, źle wyszkolone i słabo wyposażone oddziały bolszewickie wolały iść do niewoli niż walczyć.
"Elita"sowieckiego państwa, czyli NKWD, po części z frustracji, a po części z wyrachowania na wieść o zbliżających się Niemcach zwielokrotniła swoje okrucieństwo. Najboleśniej przekonali się o tym mieszkańcy Lwowa, jeszcze do niedawna leżącego we wschodniej Polsce. Okupując miasto bolszewicy urządzili sobie w miejscowym więzieniu w dawnym klasztorze sióstr Brygidek istną izbę tortur. Teraz zamienili je w katownię. Wymordowali około czterech tysięcy ludzi podejrzanych o rozmaite przestępstwa przeciw władzy ludowej. Następnie więzienie spalili, by zatrzeć ślady. Niemcy wszakże, którzy sami chętnie stosowali podobne metody nie dali się zwieść i wykorzystali lwowską hekatombę do własnych celów propagandowych. Wzmocniło to jeszcze proniemieckie nastroje wśród lokalnej ludności, która nie wyobrażała sobie, że może ją spotkać coś gorszego niż terror NKWD. Wielu z nich - jak wspomina ówczesny ukraiński student Aleksiej Bris - wieszczyło nawet definitywną klęskę Stalina i rychły rozpad ZSRR. Nie byli w tym osamotnieni. Podobne prognozy można było wówczas usłyszeć także w radiu BBC.
Pomimo panującego chaosu i paniki w szeregach Armii Czerwonej, Stalin zdecydowanie zabraniał cofać się choć o krok. Tym, którzy błagali o taktyczny odwrót polecał brać łopaty i kopać sobie mogiły. Niektórzy dowódcy, widząc że w absurdalny sposób sprowadzili śmierć na tysiące swoich podkomendnych, nie wytrzymywali wyrzutów sumienia, tak jak generał Mikołaj Waszugin, który zastrzelił się na oczach Chruszczowa.
Zacieśniając stosunki z Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi Stalin musiał nawiązać kontakty również z ich sojusznikami, w tym z Polską. Podczas spotkania z dyktatorem ZSRR generał Sikorski bez ogródek i dociekliwie pytał o los tysięcy polskich oficerów, którzy na mocy niedawnej amnestii powinni opuścić sowieckie łagry i zasilić polskie siły zbrojne. Nie wiedział, że ich ciała od dawna leżą zakopane w katyńskich lasach. Stalin zaś łgał w żywe oczy, twierdząc, że najwyraźniej uciekli.
Równie skonfundowany był podczas wizyty w ZSRR brytyjski minister Anthony Eden. Ów dystyngowany dżentelmen na własne oczy bowiem przekonał się, na czym polega specyficzna kultura biesiadna najwyższych elit jednego z najpotężniejszych państw świata. Podobne emocje towarzyszyły zapewne Amerykanom, kiedy - badając w tajemnicy podręczny bagaż Wiaczesława Mołotowa - z niedowierzaniem znaleźli pistolet i zawiniętych w papier kilka pęt kiełbasy. Czyżby dziecko rewolucji w głębi serca bało się, że podczas wizyty w USA będzie przymierać głodem?
Mołotow na polecenie Stalina intensywnie zabiegał o zachodnią pomoc materiałową i otwarcie przez Amerykanów drugiego frontu w Europie, co zmusiłoby Hitlera do częściowego wycofania swoich sił z ZSRR. Z jednej strony zdziesiątkowanie konwoju brytyjskiego przez Luftwaffe, a z drugiej opór amerykańskiej generalicji wobec zbyt rychłego angażowania US Army w Europie sprawiły jednak, że nadzieje Stalina na szybkie wsparcie aliantów rozwiały się. Zatem swoim zwyczajem zaczął ich podejrzewać o zdradę.
Co zrobiliście z bogatymi chłopami, kułakami? - zapytał Churchill przywódcę ZSRR w czasie swej pierwszej wizyty w Moskwie. Zabiliśmy ich - odparł z niezmąconym spokojem Józef Stalin.
Trzecia część cyklu "Kulisy II wojny światowej" dotyka problemu zderzenia wartości w obrębie rodzącej się koalicji antyhitlerowskiej. Z jednej strony przedstawiciele świata demokracji, z drugiej zaś bezwzględny tyran i ludobójca. Zarówno Winston Churchill, jak i Franklin Delano Roosevelt doskonale wiedzieli, kim jest ich wschodni sojusznik. Pomimo to zdecydowali się z nim współpracować. Moralizowanie wydało mi się zbyteczne w sytuacji, gdy prowadziliśmy wojnę - to zdanie Churchilla najlepiej charakteryzuje ówczesną politykę obu liderów Zachodu. W miarę jak ich sojusz z ZSRR się zacieśniał, media po obu stronach Atlantyku coraz chętniej przedstawiały Stalina jako bohatera. Jedna z gazet posunęła się wręcz do stwierdzenia, że NKWD to rosyjski odpowiednik FBI. Społeczeństwa zachodnie były celowo dezinformowane. Nie chciano, by opinia publiczna, zbulwersowana prawdą o rządach Stalina, wywierała nacisk na przywódców Wielkiej Brytanii i USA, by zerwali i tak niełatwe rozmowy z dyktatorem ZSRR.
Różnice światopoglądowe i kulturowe nie były jedynym powodem, dla którego Stalin nie ufał ani Amerykanom, ani Anglikom. Pomimo licznych próśb i żądań nie udało mu się ich skłonić do otwarcia drugiego frontu w Europie, zarówno w 1942, jak i w 1943 roku. W obliczu kolejnej letniej ofensywy wojsk hitlerowskich byłaby to nieoceniona pomoc. Tymczasem w ciągu czterech tygodni natarcia armia niemiecka posunęła się o kolejnych 800 kilometrów w głąb ZSRR. Celem Hitlera było zdobycie Stalingradu i kaukaskich pól naftowych. Zwłaszcza na to drugie Stalin absolutnie nie mógł pozwolić. W dokumentach zachowało się ostrzeżenie, jakie przekazał ówczesnemu wiceministrowi ds. ropy naftowej, Mikołajowi Bajbakowowi: "Jeśli zostawicie Niemcom choć tonę ropy, rozstrzelamy was. Lecz jeśli przedwcześnie zniszczycie instalacje, a Niemcy ich nie dostaną, również was rozstrzelamy". Dziś Bajbakow, dumnie noszący na piersi order z czerwoną gwiazdą, nie ma do Stalina o te słowa pretensji. Możliwe, że na jego miejscu mówiłbym to samo - stwierdza z rozbrajającym uśmiechem.
13 kwietnia 1943 roku w stosunkach zachodnich aliantów ze Stalinem niespodziewanie pojawił się kolejny punkt zapalny. Niemcy ujawnili światu prawdę o Katyniu. Zwłaszcza Winston Churchill znalazł się w wyjątkowo trudnej sytuacji. Z jednej strony nie chciał drażnić Moskwy, z drugiej zaś wypadało mu pozostać lojalnym wobec sojuszniczej Polski, której władze zerwały stosunki dyplomatyczne z ZSRR. I tym razem premier Jego Królewskiej Mości, zręcznie lawirując, dał wyraz swej niechęci do moralizowania. Zasługą filmu Laurence#a Reese#a jest, że mówi o tym bez ogródek. Ujawnia też kulisy perfidnej rozgrywki Roosevelta, który za plecami Churchilla zamierzał się dogadać ze Stalinem, gdyż obaj po cichu uważali, że Wielka Brytania jest światowym mocarstwem bardziej na zasadzie powszechnie panującej od czasów kolonialnych opinii niż w rzeczywistości.
Czy zatem owo zderzenie kultur i wartości było aż tak drastyczne? Czy też może między Churchillem, Rooseveltem i Stalinem zachodziły również podobieństwa, których - by nie psuć sobie dobrego samopoczucia - woleli nie dostrzegać?
W roku 1944 Sowieci zaczęli odzyskiwać terytoria we wschodniej Polsce, które okupowali trzy lata wcześniej. Zasadniczą kwestią stała się w tym czasie sprawa, jak zachodni sojusznicy mieli zamiar załatwić ze Stalinem sprawę przyszłości Polski. Tajne do niedawna materiały archiwalne ukazują, że był to prawie test na integralność całego sojuszu, zwłaszcza że Polska była krajem, w obronie którego Anglia przystąpiła do wojny. Kiedy Niemcy szykowali się do odwrotu z Polski, zachodni sojusznicy musieli zadawać sobie pytanie, czy mogą zapobiec zastąpieniu jednej tyranii przez drugą.
W listopadzie 1943 r. odbyło się jedno z najważniejszych spotkań na szczycie: po raz pierwszy trzej przywódcy koalicji antyhitlerowskiej: Roosevelt, Churchill i Stalin spotkali się twarzą w twarz. Churchill i Stalin rozmawiali tam o sprawie budzącej między nimi największe kontrowersje - przyszłym kształcie Polski. Stalin chciał przesunąć granicę Polski na zachód, kosztem terytorium Niemiec. Churchill przychylał się ku jego planom, licząc, że w zamian Stalin łatwiej zgodzi się na sformowanie w Warszawie niezależnego rządu.
Dążąc do ukarania sprawców wojny, Stalin starał się jednocześnie nie dopuścić do ujawnienia zbrodni radzieckich. W lesie katyńskim, na terenach znów będących we władaniu ZSRR, tajna policja dokonała wielkiej mistyfikacji: otwarto zbiorowe mogiły pomordowanych przez Sowietów polskich oficerów, a podłożone sfałszowane dokumenty miały rzekomo świadczyć, że zbrodni tej dokonali Niemcy.
W tym czasie polscy żołnierze walczący we Włoszech w szeregach armii brytyjskiej, wierzyli, że oddają życie za to, by ich kraj był wreszcie wolny. W maju 1944 r. stoczyli jedną ze swych najsłynniejszych bitew: pod Monte Cassino, w której wielu z nich poległo. Jeszcze większy dramat rozgrywał się na Wschodzie, gdzie Armia Czerwona posuwała się coraz dalej w głąb Polski. Pod koniec lipca 1944 r. przeprowadzono we Lwowie akcję "Burza": oddziały AK, wspierając jako jednostki piechoty zmotoryzowane oddziały Armii Czerwonej, przyczyniły się znacznie do wyzwolenia Lwowa. Ale po zakończeniu walk oddziały AK zostały rozbrojone, zaś dowódcy wezwani przez Sowietów na naradę, aresztowani i uwięzieni. Nie robiono już sobie wielkich złudzeń, że podobnie mogą się rozegrać niebawem wydarzenia w Warszawie. Dramat osamotnionych powstańców warszawskich, którzy walczyli przez 63 dni, był tego dobitnym potwierdzeniem. Armia Czerwona stacjonująca na drugim brzegu Wisły nie tylko nie wsparła ich militarnie, Stalin odmówił nawet lądowisk alianckim samolotom dokonującym zrzutów nad Warszawą.
Na spotkaniu alianckich przywódców we wrześniu 1944 r. w Quebecu dyskutowano przede wszystkim o powojennych losach Niemiec. Zgodnie z opracowanym przez USA planem Morgenthaua, niemiecki przemysł wojenny miał zostać całkowicie zniszczony, a same Niemcy miały się stać krajem rolniczym.
W tym czasie, kiedy Roosevelt i Churchill rozważali przyszłość Niemiec, Stalin decydował o przyszłości Polski. Kiedy w styczniu 1945 r. Armia Czerwona wkroczyła wreszcie do Warszawy, wyzwoliła miasto - widmo.
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- ReżyseriaAndrew Williamsczęści fabularneLaurence Reesczęści dokumentalne
- Reżyser II
- Casting (reżyseria obsady)
- ScenariuszLaurence Rees
- Dokumentacja
- ZdjęciaMartin Patmore
- Współpraca operatorska
- Scenografia
- Kostiumy
- MuzykaAlasdair Reid
- Dźwięk
- Współpraca charakteryzatorskanie występuje w napisach
- Statyścinie występuje w napisach
- Kierownictwo produkcji
- Koordynacja produkcyjna
- ProducentLaurence Rees
- Asystent producenta
- Usługi produkcyjneprodukcja części fabularnej
- Obsada aktorskaAlexei PetrenkoJózef StalinAlexander HeldJoachim von RibbentropWalerij ŻakowWiaczesław MołotowBob GuntonFranklin Delano RooseveltPaul HumpoletzWinston ChurchillRichard AllemanHarry Trumanasystent RibbentropaŁawrientij Beriatłumacz Stalinaoficer NKWD przesłuchujący polskiego oficeragenerał Władysław Andersgenerał Władysław SikorskiDmitrij PiersinNikita Chruszczowoficer NKWDoficer NKWD przesłuchujący leśniczego Kisieliewaoficer radziecki aresztujący polskich politykówStanisław Mikołajczykoficer radzieckimarszałek Żukowoficer radziecki Nikołaj Brandtsyn StalinaBolesław Bierutoficer NKWDpolski polityk na Łubiance; nie występuje w napisachnie występuje w napisachporucznik Smiersza; nie występuje w napisachmatka Anny Lewickiej; nie występuje w napisachtłumacz Hansa Franka; nie występuje w napisachNikołaj Bajbakow; nie występuje w napisachoficer radzieckiej Marynarki Wojennej; nie występuje w napisachStanisław Kot; nie występuje w napisachoficer NKWD aresztujący żonę Mołotowa; nie występuje w napisachadiutant Andersa; nie występuje w napisachRosjanin aresztujący polskich polityków; nie występuje w napisachgestapowiec we Lwowie; nie występuje w napisachczłonek radzieckiego rządu; nie występuje w napisachtłumacz Andersa; nie występuje w napisachMalenkow; nie występuje w napisachoficer KGB; nie występuje w napisach