MIASTECZKO
61
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
Irena w filmie dokumentalnym o Zagórzynie chce wykorzystać zdjęcia z ustawionych na rynku policyjnych kamer. Kazik, komendant Posterunku Policji nie bardzo chce się na to zgodzić, zasłania się przeszkodami formalnymi. Irena obiecuje, że w ciągu dwóch dni załatwi wszelkie zezwolenia, z pomocą przychodzi jej też pani Krysia, która przypomina Kazikowi jak sam bez zezwolenia fotografował Siudyma i Annę a zdjęcia potem zanosił Zosi. Policjant jest zaskoczony, że kobieta o tym wie, ugina się przed jej argumentami i zgadza się na udostępnienie policyjnych zdjęć, jednak zastrzega, że formalna zgoda jego przełożonych też jest konieczna. Pani Krysia zaprawiona w obserwacji Zagórzyna z kościelnej wierzy pomaga Irenie w wyławianiu co ciekawszych zdarzeń. Teresa i Jasiek chcą się jak najszybciej pobrać, najlepiej w Warszawie, ze względów formalnych nie jest to jednak możliwe. Teresa jest załamana, mówi, że jeśli natychmiast się nie pobiorą to z jej pechem do ślubu może już nigdy nie dojść. Do wsiadającej do samochodu Ewy nieoczekiwanie dosiada się Marek, żąda by kobieta w jakiś sposób wymiksowała go z konieczności zeznawania w sądzie przeciwko mafii. Ewa nie widzi takich możliwości, nawet gdyby bardzo chciała, ten proces to dla niej jedyna szansa, nie chce ciągle żyć z nożem na gardle. Marek nie ustępuje, z samochodu wyrzuca go Adam, który żąda by zostawił Ewę w spokoju, w przeciwnym razie oskarży go o molestowanie swojej narzeczonej. Marek jest bardzo zdziwiony zarówno reakcją jak i słowami adwokata. Irena załatwia wszelkie potrzebne komendantowi zezwolenia, ten dostrzegając na monitorze Zosię czym prędzej wybiega z komisariatu. Irena dziwi się zachowaniu policjanta, pani Krysia wyjaśnia jej, że Kazik kocha się w Siudymowej, a teraz jak dyrektor pojechał za swoją kochanką w Bieszczady widzi dla siebie szansę na odzyskanie jej uczuć. W gabinecie kosmetycznym Teresy pojawia się skruszona Ela, serdecznie przeprasza z to wszystko co naopowiadała o Jaśku. Teresa też przeprasza Elę za nieporozumienia związane z Krzysztofem. Przyjaciółki mają nadzieję, że teraz między nimi będzie tak jak dawniej, obiecują sobie, że już wszystko będą sobie mówiły. Teresa wspomina o perypetiach związanych ze ślubem z Jaśkiem, Ela proponuje by pojechały do Zagórzyna, ksiądz Andrzej na pewno zgodzi się dać im cichy ślub. Teresa przyznaje, że chciała tego uniknąć, bo w miasteczku znowu zaczęliby plotkować, a ona ma już dosyć bycia etatową panną młodą, wyjawia też Eli, że Jasiek i Andrzej już się znają, poznali się w bardzo dramatycznych okolicznościach na balu w pałacu. Wanda i Tadeusz kończą przygotowania do procesu przeciwko mafii, Dudziewicz jest przekonany, że go wygrają. Wandzie imponuje takie optymistyczne podejście do życia nowego kolegi. Tadeusz wręcza Wandzie bukiecik fiołków, które jak zapewnia sam zrywał i nieśmiało proponuje jej wspólną kolację. Mecenas ma jednak konkurencję, bo za chwilę z identycznym bukiecikiem i propozycją w kancelarii pojawia się dawno niewidziany Kostek. Dudzński i Kamiński patrząc na siebie orientują się, że są konkurentami w walce o względy Tarnawskiej. Ksiądz Andrzej, choć jest zdania, że co nagle to po diable zgadza się udzielić Teresie i Jaśkowi cichego i skromnego ślubu. Marek otrzymuje kolejne ostrzeżenie od Szefa, tym razem przysyła on do siebie swojego człowieka, który odradza mu zeznawanie w sądzie, w przeciwnym razie coś złego może się stać jego synowi. Teresa odwiedza Lucynę, ta jest załamana odebraniem jej przez byłego męża syna, jednak się nie poddaje, chce złożyć w sądzie wniosek o odebranie mu prawa do opieki nad Dominikiem. Za chwilę Lucyna odbiera telefon od Marka, ten umawia się na spotkanie, chce ostatecznie rozwiązać kwestię Dominika. Teresa, choć wie, iż nie jest to dobra pora informuje siostrę o swoim ślubie z Jaśkiem, prosi też Michała by został świadkiem. Zosia przychodzi na plebanię i prosi księdza Andrzeja o odprawienie mszy za Janusza. Irena jest bardzo zadowolona z pierwszego wstępnego montażu filmu o Zagórzynie, zaś szefowie stacji telewizyjnej byli zachwyceni tym materiałem. Wanda mając do wyboru kolację z Tadeuszem lub z Kostkiem wybrała święty spokój w domowym zaciszu, mówi, że to zawsze najlepiej jej służyło. Ela pomaga Teresie w ostatnich przygotowaniach do ceremonii ślubnej, Siudymówna, mimo że już trzeci raz to przeżywa jest bardzo zdenerwowana, pyta jeszcze przyjaciółkę czy aby na pewno jej się uda z Jaśkiem. Ela przekonuje, że musi się udać, Teresa jest pewna, że i Ela znajdzie kiedyś tego przeznaczonego dla niej mężczyznę. Tuż przed wyjściem do kościoła w domu Lucyny zjawia się Marek z Dominikiem. Marek dla dobra syna postanawia wyjechać za granicę, swoją decyzję argumentuje tym, że nie chce zeznawać w procesie przeciwko mafii, nie chce też ponownie trafić do więzienia, a Dominik najbezpieczniejszy będzie przy matce. Lucyna uważa, że to ucieczka. Marek z zadowoleniem stwierdza, że Lucyna dawno tak się o niego nie troszczyła, prosi żonę by odwiozła go na lotnisko, chce też by zatrzymała jego samochód. Teresa, Jasiek i Ela czekają w kancelarii parafialnej na spóźniającego się Michała. Ksiądz Andrzej proponuje przełożyć ślub na jutro, Teresa jednak kategorycznie się na to nie zgadza, jak im się dzisiaj nie uda to już nigdy. Zdesperowany Jasiek decyduje się poprosić o pomoc panią Krysię, chce by ona została drugim świadkiem na ślubie, jednocześnie prosi by fakt ten został w absolutnej tajemnicy. Pani Krysia ani myśli tego przestrzegać, wespół z Grzesiem po drodze do kościoła zawiadamia o ślubie Teresy i Jaśka cały Zagórzyn. Tymczasem Michał stara się uspokoić rozpaczającego po wyjeździe ojca Dominika, chłopiec czuje się oszukany i odrzucony. Po kilkudniowej nieobecności do domu wraca Janusz, nic nie wie o ślubie Teresy, uświadamia mu to dopiero Gienio. Kościół powoli zapełnia się rodziną i przyjaciółmi panny młodej oraz ciekawskimi mieszkańcami miasteczka, Janusz siada obok żony i w pojednawczym geście kładzie swoją rękę na jej dłoni. Ksiądz Andrzej rozpoczyna ceremonię ślubną, kiedy Teresa wygłasza słowa małżeńskiej przysięgi na chwilę ukazuje się jej postać zmarłego Igora. Po uroczystości młoda para przyjmuje niezliczoną ilość gratulacji i życzeń. Od ślubu się zaczęło i na ślubie się skończyło. [Robert Kufel]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Obsada aktorskamecenas Tadeusz Dudziewicz, przyjaciel Pietrasafotografik Jaś2 role: alfon Joli (odcinek 43), człowiek Szmidta (odcinek 61)koleżanka AsiAdaś, członek zespołu "Katakumby"