NA WSPÓLNEJ
1272
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2010
Sławek i Renata wybierają się po prezent urodzinowy dla Darii, która przyjeżdża z mamą do Polski. Przed centrum handlowym Dziedzic spotyka dawnego znajomego, byłego policjanta a obecnie właściciela firmy ochroniarskiej. Norbert zachwala swoją nową pracę, która zapewnia mu godziwe zarobki i nie jest zbyt stresująca. Daje Dziedzicowi do zrozumienia, że chętnie nawiąże z nim współpracę, gdyby ten zdecydował się odejść z policji. Sławek poważnie zaczyna rozważać taką możliwość. Wyznaje narzeczonej, że od czasu nieszczęsnej afery przestał lubić swoją pracę. Renata nie chce nic sugerować narzeczonemu, gdyż uważa, że sam musi podjąć tak ważną decyzję. Wieczorem Sławek przyprowadza Darię. Wraz z Renatą wręcza jej urodzinowe prezenty. Dziewczynka posępnieje, kiedy okazuje się, że dostała zwykłą grę planszową. Z dumą pokazuje elektroniczną grę, którą dostała od Ralfa. Zaczyna się nią bawić, zapominając zupełnie o prezencie od taty... Izabela mówi Krystynie, że napisała do Jerzego maila, w którym przedstawiła się jako jego wielbicielka i opisała swoje kłopoty w małżeństwie. Ku jej zaskoczeniu, mąż nie domyślił się mistyfikacji. Co więcej skarżył się, że on też ma problemy rodzinne. Krystyna uważa, że ton, w jakim Jerzy odpisuje nieznanej sobie kobiecie świadczy o tym, że szuka nowych wrażeń i wentylu dla codzienności. Sugeruje Izabeli, żeby kontynuowała korespondencję i w ten sposób dowiedziała się, czego on nie chce lub nie potrafi powiedzieć jej wprost. Jerzy odpisuje na maile czytelników. Izabela jest coraz bardziej zaintrygowana i ze zniecierpliwieniem czeka, aż będzie miała dostęp do komputera. Na osobności pisze list do Dudka - oczywiście jako nieznajoma wielbicielka... Maciek oznajmia Danucie, że zamierza wziąć udział w ogólnopolskiej olimpiadzie i prosi ją o materiały naukowe. Zimińska zastrzega, że nie będzie osobiście przygotowywała ucznia. Popiera jednak jego decyzję i obiecuje przygotować listę lektur. Kiedy Danuta wraca do domu Maciek idzie za nią. Przed sklepem zaczepia ją i proponuje, że pomoże jej nieść zakupy. Zimińska stanowczo nie zgadza się na to. Po powrocie do domu wpada w posępny nastrój. Wyjaśnia mężowi, co jest przyczyną jej przygnębienia. Marek jest przekonany, że to nic poważnego. Sugeruje, żeby unikała kontaktów z Maćkiem. Jego zdaniem chłopak szybko zapomni o chwilowej fascynacji i zajmie się nauką...
1273
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2010
Igor jest coraz bardziej przygnębiony swoim stanem. Ewa niepokoi się, że syn wciąż nie odzyskuje sprawności. Lekarz tłumaczy jej, że organizm potrzebuje niekiedy sporo czasu, aby znów zacząć normalnie funkcjonować. Do tego jednak potrzebna jest wola pacjenta, który musi aktywnie uczestniczyć w rehabilitacji. Inaczej, wszelka pomoc będzie bezcelowa. Lekarz radzi Ewie, żeby nie okazywała przy synu emocji i zrobiła wszystko, żeby go podnieść na duchu. Igor prosi Kamila, żeby znalazł mu dom opieki. Tłumaczy, że nie chce być ciężarem dla mamy. Młody Hoffer jest oburzony postawą przyjaciela. Grozi, że przestanie go odwiedzać, jeśli ten nie zdecyduje się aktywnie uczestniczyć w rehabilitacji. Kiedy Ewa dowiaduje się o tym oznajmia Igorowi, że nie odda go do żadnego ośrodka i zrobi wszystko, żeby pomóc mu wrócić do zdrowia. Daje synowi do zrozumienia, że jego pełna rezygnacji postawa, łamie jej serce... Daria ani na chwilę nie rozstaje się ze swoją grą. Podczas spaceru Dziedzic próbuje nawiązać kontakt z córeczką. Daria posłusznie, lecz bez entuzjazmu odpowiada na jego pytania. Z jej słów wynika, że jest zadowolona z życia w Niemczech. Dziewczynka oddala się na moment, żeby pobawić się z dziećmi, a kiedy wraca, okazuje się, że zgubiła swoją grę. Bardzo smutna, prosi tatę, żeby kupił jej taką samą grę. Dodaje, że Ralf zrobiłby to na pewno. Okazuje się, że gra jest bardzo droga i Sławka nie stać na jej kupno. Dziedzic uważa, że to żałosne, iż po kilkunastu latach służby nie może pozwolić sobie na kupienie dziecku zabawki. Renata próbuje mu uświadomić, że za bardzo ulega córce... Pani Gienia, podczas przechadzki z Ksawerym, nie czuje się najlepiej. Odchodzi na moment od chłopczyka, by zażyć leki. W tym czasie Ksawery znika bez śladu. Przerażona opiekunka zaczyna szukać go po całym osiedlu. Załamana prosi o pomoc sąsiadkę Konarskich, która natychmiast udaje się na poszukiwania. Marta zastaje przed domem zapłakaną opiekunkę. Po jakimś czasie zjawia się sąsiadka z Ksawerym. Tłumaczy, że chłopiec bawił się na klatce schodowej. Pani Gienia ma wyrzuty sumienia i poczucie, że zawiodła Konarskich...
1274
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2010
Adam, ku zaskoczeniu Weroniki, nie może się doczekać wyjazdu. Śliwińska jest zadowolona, kiedy dowiaduje się, że Adam - po rozmowie z nią - zapałał chęcią oderwania się od rutyny codziennego życia. Proponuje, żeby po południu Roztoccy wpadli do nich po narty dla Antosi. Jednak, kiedy Weronika zostaje sama, Mirek osobiście przywozi jej narty. Jego zachowanie peszy Roztocką, co nie uchodzi uwadze Śliwińskiego, który coraz śmielej zaczyna ją podrywać. Niebawem wracają Adam z Antosią. Mirek pomaga dopasować buty do wiązań narciarskich. Jednocześnie nie przepuszcza żadnej okazji, by uwodzić Roztocką. Weronika stara się lekceważyć jego umizgi, lecz widać, że zachowanie Mirka zaczyna ją drażnić. Za to Adam, zaaferowany czekającą ich przygodą, nie zauważa, że dzieje się coś niepokojącego... Marta ma do siebie żal, że nie wzięła pod uwagę faktu, iż pani Gienia jest zbyt słaba, żeby upilnować małe, ruchliwe dziecko. Filip zastanawia się, jak w delikatny sposób powiedzieć kobiecie, która go wychowała, że nie nadaje się już na opiekunkę. Okazuje się, że pani Gienia sama doskonale to rozumie. Radzi Konarskim, aby zatrudnili kogoś młodszego. Marta dzwoni do Zuzy i ponownie prosi ją o pomoc w znalezieniu niani. Zuza przedstawia jej Malinę. Dziewczyna ma spore doświadczenie w opiece nad małymi dziećmi i dobre referencje. Problem pojawia się, gdy przychodzi do ustalenia kwestii finansowych. Malina uważa, że stawka proponowana przez Martę jest zbyt niska. Ostatecznie jednak zgadza się przyjąć jej warunki... Danuta narzeka na złe samopoczucie z powodu przeziębienia i bierze dzień wolnego. Nieoczekiwanie odwiedza ją Maciek. Tłumaczy, że przyszedł po obiecaną listę lektur na olimpiadę biologiczną. Nie może oprzeć się urokowi nauczycielki i komplementuje jej wygląd. Danuta chce jak najszybciej pozbyć się gościa i daje mu do zrozumienia, że jego zachowanie jest niestosowne. Chłopak wyznaje, że ją kocha. Zimińska, poruszona tymi słowami, każe mu wyjść. W tym momencie zjawia się Marek i chłopak szybko się ulatnia. Zimińskiemu nie podoba się, że chłopak nachodzi jego żonę. Uważa, że powinna powiedzieć o wszystkim dyrektorowi. Danuta obawia się, że będzie to miało zbyt poważne konsekwencje dla Maćka. Nie chce, aby na kilka miesięcy przed maturą, chłopak musiał przenosić się do innej szkoły. Przyznaje jednak, że utrzymywanie problemu w tajemnicy nie jest najlepszym rozwiązaniem...
1275
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2010
Włodek zrywa z pobliskiego ogrodzenia plakat wyborczy Cieślika. Nie chce dopuścić, by na radnego wybrano człowieka, który nie dba o dobro mieszkańców. Maria nie pochwala politycznych zapędów męża i bagatelizuje jego zasługi. Monika przypomina mamie, jak niedawno narzekała, że nic mu się nie chce i nie ma żadnych zainteresowań. Ziębowa obawia się, że polityka to zbyt grząski grunt dla jej łatwowiernego męża. Zdaniem Moniki, mama nie docenia taty i podcina mu skrzydła, tymczasem jego działalność może wielu ludziom przynieść pożytek. Wieczorem Włodek zbiera się na odwagę i oznajmia, że postanowił startować w wyborach samorządowych. Ku jego zaskoczeniu, Maria popiera tę decyzję i obiecuje wspierać męża... Roztoccy i Śliwińscy przybywają w góry. Weronika skarży się na ból głowy i postanawia odpocząć w samotności. Kiedy przebiera się w swoim pokoju, nieoczekiwanie, bez pukania, wchodzi Mirek. Zupełnie nieskrępowany jej negliżem, wręcza Weronice lekarstwo na ból głowy. Jego zachowanie bardzo drażni Roztocką. Podczas zabawy przy ognisku. Paulina nie odstępuje Adama i bezceremonialnie kokietuje go. Głośno wyraża swój podziw dla przymiotów Roztockiego, jednocześnie komplementując Weronikę. Nie ukrywa również swoich uczuć do męża. Śliwińscy zaczynają się namiętnie całować i obściskiwać. Roztocka daje znaki Adamowi, żeby już sobie poszli, lecz ten nie ma ochoty iść spać. W pewnym momencie próbuje pocałować żonę. Zirytowana Weronika odtrąca go i wraca do pokoju... Igor jest mile zaskoczony, kiedy po przebudzeniu zastaje u siebie Maję. Dziewczyna mówi mu, że przyszłaby wcześniej, ale dopiero trzy dni temu wyszła ze szpitala. Okazuje się, że urodziła już córeczkę - Kalinę. Na prośbę Igora, opowiada o niej i pokazuje zdjęcia. Kiedy zjawia się pielęgniarka z kolacją, Igor odmawia przyjęcia posiłku - czuje się skrępowany, że musi korzystać z czyjejś pomocy przy podstawowych czynnościach. Chwilę później prosi Maję, żeby więcej go nie odwiedzała. Tłumaczy, że nie chce, aby zapamiętała go w takim stanie. Dziewczyna mówi mu, że przyszła, aby zobaczyć, że się nie poddaje. Widać, że jej słowa wywarły na nim silne wrażenie. Kiedy Igor zostaje sam, z wielkim wysiłkiem próbuje zmusić swoje mięśnie do jakiegokolwiek działania. Nie posiada się ze szczęścia, kiedy udaje mu się w końcu poruszyć palcami dłoni...
1276
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2010
Weronika robi mężowi wyrzuty, że wczorajszego wieczoru dał się bezwstydnie uwodzić Paulinie. Jednak po powrocie ze stoku narciarskiego odzyskuje dobry nastrój. Dziękuje Mirkowi, że miał dość cierpliwości, by nauczyć ją jeździć. Wieczorem całe towarzystwo spotyka się przy butelce wina. Paulina proponuje, żeby - jak za studenckich czasów - zagrali w "szczerość". Wszyscy, nawet Weronika, przystają na to z ochotą. Wychodzą na jaw rozmaite drobne sekrety małżonków i wygląda na to, że Adama zaczyna coraz bardziej drażnić ta zabawa. Gdy zostaje zapytany przez Paulinę, czy zdradził żonę - odmawia odpowiedzi. Roztocka udaje się pod prysznic. Tuż za nią wychodzi Mirek. Paulina zaczyna uwodzić Adama, gdy zostaje z nim sam na sam. Tymczasem Mirek rozbiera się do naga przed kabiną prysznicową, w której znajduje się Weronika. Gdy Roztocka spostrzega, co się dzieje, wszczyna alarm. Adam nie daje się zatrzymać Paulinie i natychmiast biegnie do żony... Ewa nie posiada się ze szczęścia, kiedy Igor pokazuje jej, jaki poczynił postępy. Okazuje się, że chłopak odzyskał władzę w rękach i czucie w nogach. Lekarz mówi mu, że czeka go ciężki wysiłek podczas rehabilitacji. Igor daje Kamilowi do zrozumienia, że to Mai zawdzięcza powrót do zdrowia. Prosi przyjaciela, żeby zostawił mu numer do Magdy. Tłumaczy, że teraz, gdy dostał drugą szansę, pragnie uporządkować swoje życie... Orłow oznajmia Ewie, że Krajewski miał ciężki zawał. Jakiś czas później dowiaduje się, że mąż Oksany miał drugi zawał i jest operowany. Borys postanawia jechać po Aleksa. Ewa stara się podtrzymać narzeczonego na duchu# Włodek jest pewien, że bez problemu zbierze 150 podpisów potrzebnych do założenia komitetu wyborczego. Południu okazuje się, że Ziębowie zebrali zaledwie 50 głosów poparcia. Po chwili w jadłodajni zjawia się Hanna i triumfalnie oznajmia, że zebrała 120 podpisów. Namawia Włodka, żeby jeszcze dziś poszli zarejestrować jego kandydaturę. Wieczorem Zięba zadowolony oznajmia żonie, że jest oficjalnym kandydatem na radnego. Maria uświadamia mu, że właściwie nie opracował jeszcze żadnego programu wyborczego. Dodaje, że nie poprze go, dopóki nie zyska pewności, że Włodek ma jakąś przyszłościową wizję rozwoju dzielnicy...
1277
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2010
Adam nie kryje swojego oburzenia i bez pardonu wyrzuca Mirka z łazienki. Paulina próbuje wyjaśnić, że zaszło nieporozumienie. Tłumaczy, że oboje z mężem byli przekonani, że Roztoccy chcą z nimi zaszaleć. Przeprasza za to, co się stało. Roztocki zamyka jej drzwi przed nosem. Podczas podróży powrotne długo rozpamiętuje zaistniałą sytuację, surowo oceniając postawę znajomych. Weronika jest dużo bardziej wyrozumiała. Po powrocie do domu dochodzi między nimi do sprzeczki. Roztocka wyrzuca mężowi, że po części on sam jest winny tego, co się stało. Przypomina, jak tańczył z Pauliną i dawał jej przyzwolenie do coraz śmielszych umizgów. Adam nie pozostaje jej dłużny. Twierdzi, że żona chciała zostać i #zabawić się z przyjaciółmi. Weronika traci panowanie nad sobą. Złośliwie zauważa, że zapewne nie miałby nic przeciwko takiej przygodzie, gdyby Paulina była bardziej w typie Lidki... Izabeli nie podoba się, że jej mąż sugeruje w mailach do "nieznajomej", że mimo długotrwałego związku powinna adorować partnera. Jej zdaniem mężczyzna powinien być oparciem dla kobiety. Krystyna uważa, że rozumowanie przyjaciółki jest naiwne i świadczy o tym, że niewiele ją nauczyło życiowe doświadczenie. Sugeruje, żeby zaczęła przywiązywać większą wagę do swojego wyglądu, bo to zawsze działa na mężczyzn. Słowa przyjaciółki potwierdzają się - kiedy Jerzy wraca z pracy i zastaje żonę w niedbałym stroju, delikatnie daje jej do zrozumienia, że powinna zadbać o siebie... Marek uważa, że żona powinna jak najszybciej powiedzieć dyrektorowi o problemach z Maćkiem. Próbuje jej uświadomić, że uczeń przekroczył wszelkie normy i może nie poprzestać na tym. Dyrektor oznajmia Danucie, że Maciek od dwóch dni nie pokazywał się w szkole i nie wiadomo, co się z nim dzieje. Poleca Zimińskiej osobiście udać się do domu ucznia i wybadać sytuację. Tłumaczy, że nad tak zdolnym i jednocześnie niesubordynowanym uczniem trzeba roztoczyć szczególną opiekę, tym bardziej, że chłopak ma wystartować w olimpiadzie. Danuta próbuje uniknąć wizyty w domu Wasilewskiego. Dyrektor jednak nie przyjmuje tego do wiadomości i prosi jedną z nauczycielek, aby towarzyszyła Zimińskiej. Kobiety nie zastają nikogo w domu. Bednarczukowa postanawia popytać sąsiadów. Przed domem Danuta spotyka Maćka. Chłopak, przytulając się do niej, wyznaje, że z utęsknieniem czekał na nią. Koleżanka Zimińskiej z złośliwą satysfakcją przygląda się tej scenie...
1278
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2010
Lekarz mówi Igorowi, że rehabilitacja w ośrodku daje zazwyczaj szybsze efekty niż długotrwała hospitalizacja. Zastrzega jednak, że chłopak będzie musiał zostać jeszcze jakiś czas w szpitalu. Igora odwiedza Kamil. Oznajmia, że Magda dwa miesiące temu wyjechała z Warszawy. Niestety jej rodzice nie chcą powiedzieć, dokąd... Igor samodzielnie dzwoni do mamy. Dziwi się, że Aleks jest u nich tak wcześnie rano. Kiedy w końcu dowiaduje się o chorobie Krajewskiego, próbuje dodać otuchy Aleksowi. Wieczorem Ewa i Borys wraz z Aleksem czekają przed salą, na której leży Krajewski. Po jakimś czasie wychodzi stamtąd zapłakana Oksana. Choć nie padają żadne słowa, wszyscy rozumieją, że stało się najgorsze... Izabela, w tajemnicy przed mężem, planuje przygotować dla niego wyśmienitą kolację i zrobić się #na bóstwo#. Niespodziewane zjawienie się fachowców z gazowni dezorganizuje jej plany. Po ich wyjściu Izabela postanawia położyć maseczkę zanim zabierze się do robienia porządków. Niespodziewanie wraca Jerzy i przyprowadza ze sobą kolegę. Zapewnia zakłopotaną żonę, że wszystko w porządku i żeby nie przejmowała się bałaganem. Izabela jest załamana obrotem sytuacji. Wieczorem zagląda na swoją pocztę. Zaczyna pisać list do Jerzego, lecz po kilku słowach rezygnuje... Marta prosi męża, żeby sprawdził referencje opiekunki i upewnił się, że potrafi ona dobrze zająć się Ksawerym. Malina wydaje się bardzo rzetelną osobą. Deklaruje długoletnie doświadczenie w opiece nad dziećmi. Jest też bezpośrednia i z łatwością nawiązuje kontakt zarówno z Ksawerym, jak i z jego tatą. Od razu wzbudza zaufanie Filipa, który nie naciska, kiedy okazuje się, że dziewczyna nie przyniosła referencji. Młody Konarski po paru minutach zostawia ją samą z synkiem. Jakiś czas później Malina rozmawia z kimś przez telefon. Wychodzi na jaw, że trochę oszukała swoich pracodawców, a opieka nad ich dzieckiem ma służyć jakiemuś celowi. Wieczorem młodzi Konarscy rozmawiają o nowej opiekunce. Filip twierdzi, że Malina jest godna zaufania a Marta podziela jego opinię. Zgodnie postanawiają przyjąć Malinę na stałe...
1279
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2010
Maria czyta ulotki wyborcze męża. Jej zdaniem Włodek bardzo trafnie sformułował swój program wyborczy. Ku zaskoczeniu Ziębów, w barze pojawia się radny Cieślik i jakby nic zamawia kawę. W międzyczasie przegląda ulotki Zięby, któremu daje do zrozumienia, że z tak skromnym programem będzie potrzebował wiele szczęścia, aby udało mu się zostać radnym. Z udawaną troską mówi, że po jakości ulotek wyborczych od razu widać, że Włodek nie ma pojęcia o polityce. Zięba, wkurzony jego impertynencją, wyrywa mu ulotkę i mówi, że jego zdaniem najważniejsza jest uczciwość. Jednak zaraz po wyjściu Ćieślika zastanawia się czy aby radny nie miał racji. Martwi się, że nie stać go na kolorowe ksero i na plakaty, które zapewne bardzo by mu pomogły. Maria razem z Moniką obiecują mu pomóc. Monika zapewnia, że zrobi mu świetny plakat wyborczy, a Maria ma zadbać o jego wizerunek. Wspólnymi siłami przygotowują Włodka do sesji zdjęciowej... Do Basi i Andrzeja przychodzi Michał. Skruszony oznajmi, że chciałby ich przeprosić. Basia nie może się powstrzymać i wypomina mu jego głupie i okrutne plany powiedzenia Izabeli, kto jest ojcem Kubusia. Dodaje też, że Andrzeja również bardzo źle traktował. Michał przyznaje, że zachował się jak idiota. Teraz tego bardzo żałuje. Andrzej uświadamia bratu, że przez jego głupie pomysły razem z Basią czuli się fatalnie - nieprzespane noce, stres. Mimo wszystko jednak wybacza mu, bo jest i zawsze będzie jego bratem. Obaj bardzo wzruszeni padają sobie w ramiona. Darek, pod pretekstem wspólnej pracy, odwiedza Kingę. Później przyznaje się, że bardziej mu chodzi o jej towarzystwo niż o sprawy zawodowe. Ona wyznaje, że lubi, jak ją odwiedza i że domyśliła się jego prawdziwych intencji. Dodaje, że bardzo go potrzebuje i chciałaby odwdzięczyć się za jego wsparcie. Darek szybko wykorzystuje swoją szansę i zaprasza ją na kolację... Dyrektor ma do Zimińskiej pretensje, że ukrywała problem z Maćkiem, co teraz obraca się przeciwko niej, bo stała obiektem plotek oraz głupich domysłów ze strony innych nauczycieli i uczniów. Danuta tłumaczy, że uczucie Maćka to delikatna sprawa i chciała to odpowiednio załatwić. Zdenerwowany dyrektor prosi, aby na przyszłość sama nie rozwiązywała takich problemów. Daje do zrozumienia, że najlepiej będzie, jeśli Maciek zmieni szkołę. Danuta uważa, że to fatalne posunięcie i oznajmia, że jeśli ktoś ma się przenieść to ona. Przełożony Zimińskiej postanawia wziąć cały ciężar tej afery na siebie. Obiecuje porozmawiać z uczniem i wziąć pod uwagę to co mu powiedziała. Ola, po powrocie ze szkoły, zaczepnie wypytuje mamę o sytuację z Maćkiem. Danuta zapewnia, że nie zrobiła niczego, czego mogłaby się wstydzić. Później mówi mężowi, że czuje się winna tej sytuacji. Przyznaje, że mogła wcześniej powiedzieć dyrektorowi o sprawie. Marek uważa, że to jedyne, co źle zrobiła. Kiedy dowiaduje się o urlopie, na który została wysłana absolutnie jej to odradza # jego zdaniem to tak jakby się przyznała do romansu z uczniem. Proponuje też, żeby rzuciła pracę w tej szkole. Danuta jest zaszokowana słowami męża...
1280
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2010
Danka rezygnuje z pracy w szkole! Zażyłość między Kingą a Darkiem zacieśnia się - co na to Michał? Malina sprawia wrażenie świetnej opiekunki. Tylko wrażenie...
1281
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2010
Nocą Zimińscy, bardzo podenerwowani, bezskutecznie dobijają się do domu Maćka. Sąsiadka tłumaczy im, że chłopak mieszka sam. Dodaje, że ma klucze od jego mieszkania. Towarzystwo zastaje Maćka nieprzytomnego po zażyciu dużej ilości leków. Marek natychmiast dzwoni po pogotowie i wkrótce chłopak zostaje zabrany do szpitala. Danuta jest zrozpaczona. Po wizycie w szpitalu, mówi mężowi, że Maciek odzyskał przytomność, lecz nie miała odwagi zobaczyć się z nim. Obwinia się za to, co się stało. Nie docierają do niej argumenty męża, który próbuje przekonać ją, że postąpiła najlepiej, jak mogła. Pogrąża się w coraz większej rozpaczy i poczuciu winy... Ewa wynajduje w Internecie ośrodek dla syna. Borys wybiera się na pogrzeb Krajewskiego. Ewa daje mu do zrozumienia, że będzie lepiej, jeśli pójdzie bez niej. Kamil przynosi jej dokumenty do przedłożenia w ośrodku rehabilitacyjnym. Okazuje się, że leczenie w takim miejscu jest bardzo kosztowne. Ewa prosi młodego Hoffera, żeby nie mówił o tym jej synowi. Później prosi Borysa, żeby pożyczył jej pieniądze na opłacenie leczenia. Okazuje się, że firma Krajewskiego miała ostatnio poważne kłopoty. W rezultacie umierając zostawił sporo długów swojej rodzinie. Orłow czuł się zobowiązany pomóc synowi i jego matce i oddał im wszystko, co miał. Prosi ukochaną o trochę cierpliwości. Zapewnia, że dotrzyma obietnicy i pomoże jej. Ewa ma do niego żal. Oznajmia, że sama da sobie jakoś radę... Paulina po raz kolejny prosi Roztockich o przebaczenie. Adam chłodno oznajmia, że uważa ich znajomość za zamkniętą. Antosia jest obrażona na rodziców. Nie pomagają ani próby perswazji, ani przekupienia. Weronika uświadamia mężowi, że to, co się stało między nimi a Śliwińskimi nie dotyczy ich dzieci i Antosia nie rozumie, dlaczego zakazuje się jej kontaktów z Jasiem. Według Adama córeczkę trzeba jak najszybciej przenieść do innego przedszkola. Jego zdaniem Śliwińscy to zboczeńcy i należy zerwać wszelkie kontakty z tymi ludźmi. Weronika nie zgadza się z tak surową oceną. Przypomina mężowi, że sam nie zawsze postępował moralnie. Uświadamia mu też, że za każdym razem to ona ustępuje, choć potem cierpi z tego powodu. Słowa żony dają Adamowi do myślenia...









