PORTUGALIA
- Spektakl telewizyjny
- Rok produkcji:2001
- Premiera:2002. 04. 15
- Barwny, 80 min
Dramat uczuć, pragnień i niemożności, rozgrywający się współcześnie, po kilku latach ustrojowej transformacji - "Portugalia" pochodzi z roku 1997, a główny bohater należy do pokolenia 1989 roku, kiedy to na Węgrzech, podobnie jak w Polsce, dokonały się istotne przemiany demokratyczne. Młody węgierski dramaturg, poeta i tłumacz Zoltan Egressy (ur.1965), który zadebiutował jako dramatopisarz w 1995 r. sztuką "Reviczky", osadził akcję dramatu w wymyślonej wsi Irgacz. Spektakl telewizyjny rozgrywa się w bliżej nie określonym prowincjonalnym miasteczku, w którym od paru lat nic się nie dzieje, mieszkańcy karmią się złudnymi nadziejami na poprawę losu, ale nie robią nic, by cokolwiek w swoim życiu zmienić. Właśnie tu na chwilowy odpoczynek zatrzymuje się Czaruś, rozczarowany wielkomiejskim życiem i drapieżnością świeżo przybyłego do Europy Środkowej i Wschodniej kapitalizmu, zmęczony ustawiczną walką o pracę, pozycję i pieniądze. Trzydziestoletni intelektualista, wieczny marzyciel, nie chce uczestniczyć w wyścigu szczurów. Wyrusza w drogę do Portugalii, wymarzonej krainy szczęśliwości, gdzie jest morze i słońce, i wszystko "jest inaczej niż tu". Konfrontacja dwóch rzeczywistości - świata umierających małych miasteczek i świata bezpardonowej konkurencji, miażdżącej wrażliwe jednostki i marzenia - uzmysławia, jaką cenę za swoje wybory, za wolność, musi zapłacić człowiek żyjący teraz, tam i tu. W miasteczku życie upływa leniwie i nudno, tylko czasami przez pusty rynek przemknie pies albo przespaceruje majestatycznie stado krów. Do karczmy mało kto zagląda. Stali bywalcy toczą niespieszne rozmowy wciąż o tym samym: o ulubionej drużynie piłkarskiej, o demokracji - przedtem była demokracja ludowa, teraz jest normalna, staroświecka, i o tym, że warto by wreszcie jakieś inwestycje porobić. Szatan, od którego żona uciekła do innego, całymi dniami kiwa się nad opróżnioną butelką i płacze, że tamten bydlak znów pobił jego córeczkę. Burak, którego wyrzucono z policji za wymuszanie zeznań biciem, skserował sobie legitymację służbową i zamierza robić kasę, pobierając mandaty od obcych, każdego, kto tylko przyjedzie.Tymczasem próbuje wzbudzić zainteresowanie córki Karczmarza, ale Myszka konsekwentnie ignoruje jego zabiegi. Pincet planuje, że znów pojedzie do Pesztu, gdy wyleczy kręgosłup, ale nie będzie już jeździł na taksówce, aby ponownie nie narazić się mafii; ma rozum, dowcip i wygląd, więc w końcu go odkryją i może nawet zostanie showmanem. Między kolejnym pogrzebem a chrztem na kieliszeczek zagląda Ksiądz, wspomina swoje wyczyny piłkarskie w młodości. Wpada też na szklaneczkę szprycera Kobieta wiecznie poszukująca męża, która często bywa "zwalista" i nigdy nie umie zsiąść z roweru. Wielki jest zwierzyniec Pana Boga, jak filozoficznie zauważa Karczmarz. Pojawienie się obcego człowieka z wielkiego miasta budzi powszechną ciekawość. Karczmarz pyta Czarusia o jego plany, z niedowierzaniem dopytuje się, czy ich miasteczko leży na drodze do tej - trudno zapamiętać - Portugalii. On również miał w swoim życiu jedno wielkie marzenie - o Murzynce, lecz nie zrobił nic, by je zrealizować. "Czekałem, żeby przyszła. Ale nie przyszła" - wyznaje przybyszowi, całkowicie pogodzony z losem. Czaruś łatwo znajduje wspólny język z Myszką. Samotna 25-letnia dziewczyna - co wypomina jej nawet ojciec, zatroskany o los córki i karczmy bez spadkobiercy -od pierwszej chwili zakochuje się w mężczyźnie jakże odmiennym od otaczających ją prostaczków. Czaruś roztacza przed nią własną wizję wolności. Próbuje przekonać, że każdy może zmienić swoje życie, jeśli nie czuje się szczęśliwy tam, gdzie jest, jeżeli nagle doszedł do wniosku, że powinien robić coś innego niż dotychczas. On sam właśnie dlatego wybiera się do Portugalii, choć to bardzo biedny kraj, że ludzie inaczej tam żyją, inaczej się bawią, "u nich wszystko łączy się z marzeniami". Dziewczyna skrycie marzy o wspólnej wyprawie, chociaż czarujący przybysz niczego jej nie obiecywał. Tymczasem zazdrosny o obcego Burak zawiadamia, że w karczmie ktoś na niego czeka. Młoda, elegancka, pewna siebie Żona przyjechała, by zabrać Czarusia do domu. Nie rozumie, dlaczego wszystko odrzucił - dobrze płatną posadę, nowe volvo, zapłacone rachunki i świeżo wyprasowane koszule. Szybko orientuje się, że jej męża i dziewczynę coś łączy, więc podkreśla - "To jest mój mąż. Czasami zapomina o tym, ale jest mój". Chwilę czeka w samochodzie, lecz mąż się nie zjawia. Czaruś za wszelką cenę próbuje ratować siebie i wartości, które nie mają racji bytu w świecie sukcesu. Goście w karczmie zastanawiają się, co teraz będzie, wesele czy płacz. Burak wypytuje Księdza, co to jest grzechów odpuszczenie i czy grzechem jest zabić kogoś w obronie własnej. [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Asystent reżysera
- Scenariusz
- Zdjęcia
- Operator kamery
- Współpraca operatorska
- Oświetleniewspółpracawspółpracawspółpraca
- Wózkarz
- Scenografia
- Współpraca scenograficzna
- Kostiumy
- Muzyka
- Wykonanie muzykiwiolonczelaakordeonsaksofonfortepian
- Dźwięk
- Współpraca dźwiękowa
- Montaż
- Współpraca montażowa
- Opieka kaskaderska
- Charakteryzacja
- Redakcja
- Kierownictwo produkcji
- Kierownictwo planu
- Producent
- ProdukcjaPr. 1 TVP S.A.
- Obsada aktorskaKarczmarzMyszkaCzaruśPincetBurakKsiądzKobietaSzatanŻonaBittner
Pierwowzoryschowaj
Pierwowzór | |
PORTUGALIA | |
Autor | Zoltan Egressy |
Przekład | Camilla Mondral |
Przekład | Akos Engelmayer |
Nagrodyschowaj
- 2002Sopot (Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej "Dwa Teatry")-Nagroda za scenografię
- 2002Sopot (Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej "Dwa Teatry")-Nagroda aktorska