ŻELAZNA KONSTRUKCJA
- Spektakl telewizyjny
- Rok produkcji:2000
- Premiera:2000. 05. 15
- Barwny, 80 min
Współczesna komedia, aluzyjnie przywołująca wątki z "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego. "Żelazna konstrukcja" Macieja Wojtyszki miała swą prapremierę (w reżyserii autora) w warszawskim Teatrze Powszechnym w 1998 r. Sztuka zebrała przychylne recenzje i cieszyła się niemałym powodzeniem u widzów, którzy docenili trafność spostrzeżeń pisarza na temat polskiej rzeczywistości lat 90., mentalności i przywar rodaków. Jak zapewnił autor przed premierą w Powszechnym: "Śmiejemy się, ale nie złośliwie - z zaskoczeń, jakie nowa rzeczywistość przyniosła polskiej inteligencji, ludziom kultury". Do starego pałacu, obecnie pod zarządem gminy, wiosną "po roku 1995" powraca dawna dziedziczka Koborowa. Pani Ewie Lasockiej towarzyszą: Barbara Mur, córka przyjaciółki z lat tuż powojennych, z zawodu prawniczka, specjalistka od spraw rozwodowych (przybrana "ciocia" do dziś jest wdzięczna, że uwolniła ją "od Burka", czyli męża z RPA), oraz Anna Maria Styś, znana poetka metafizyczno-ezoteryczna, w czasach transformacji zajmująca się pośrednictwem w handlu nieruchomościami. Niestety, w świeżo odzyskanej przez hrabinę rezydencji mieści się urząd gminy i koło łowieckie, które trzeba będzie wysiedlić. Nieoczekiwanie w posiadłości zjawiają się goście, przyjaciele Anny. Zofia i Paweł Regulscy są wziętymi scenarzystami, w dodatku on jest dawnym znajomym Barbary - kilkanaście lat temu pani mecenas rozwodziła go z jego poprzednią żoną, Kariną de Valmont, światowej sławy scenografką. Paweł otrzymał właśnie fantastyczną wiadomość. Oboje z Zofią zdobyli prestiżową nagrodę w amerykańskim konkursie scenopisarskim, ich "Kolekcjoner chmur" dostał w Acapulco Srebrnego Sokoła. Co prawda nagroda jest honorowa, ale liczy się to, że scenariusz ma być zakupiony do realizacji. Panowie Johnson i Marley z firmy "Sommerville" z Los Angeles już przylecieli do Warszawy, by podpisać kontrakt. Regulscy wpadają w popłoch. Nie mogą ich zaprosić do swego mieszkania na Ursynowie, gdzie pan Józio już trzeci miesiąc kładzie kafelki w łazience, sufit jest zalany przez sąsiada z góry, a na balkonie córka hoduje szczury. Jeśli faceci zorientują się, że dla nędzarzy z Polski 10 tys. dolarów to majątek, nigdy nie dadzą im miliona za scenariusz. Anna, która zamierza zostać agentem pary scenarzystów (5 proc. od miliona dolarów to honorarium nie do pogardzenia), organizuje wszystko w najdrobniejszych szczegółach. Barbarze każe dopilnować, by ciotka się o niczym nie dowiedziała. Pierwszej żonie Pawła zleca urządzenie paru pokoi i sali balowej w pałacu w Koborowie, drugą - władającą angielskim - wysyła po gości z Ameryki. W restauracji hotelowej w pobliskim miasteczku zamawia wyszukane jedzenie - mają być sałatki w kształcie jezior mazurskich, śledź ţ la Moniuszko, krupnik z Biskupina, golonka "Zagłoba" w pyzami i tort lodowy "Grunwald" na deser. Gdy wszystko jest już zaplanowane i dogadane, pojawiają się niespodziewane komplikacje. Na ten sam wieczór wójt Koborowa zaprosił do pałacu miejscowych, na wesele swej córki Jadźki i Jaśka Drużby. To jest początek komedii pomyłek i podstępów wszelakich, bo obie grupy - tubylcy i przybysze z miasta - wciąż wodzą się za nos, byle tylko dopiąć swego. Wójt zarzeka się, że nie wpuści nikogo na swoje, póki siedzi na urzędzie. Anna Maria Styś, przedstawiająca się teraz jako przedstawicielka Agencji Rynku Skupu Płodów, przekonuje, że powinien udostępnić pałac wysłannikom bliźniaczej agencji amerykańskiej dla dobra gminy i kraju. Paweł, któremu niezbyt podoba się okłamywanie tych ludzi po to, by okłamać tamtych, snuje absurdalne wizje: "Jasiek zadmie w złoty róg. Wtedy w takt poloneza "Pożegnanie ojczyzny" wejdą tu chłopi z kosami na sztorc i Wernyhora. Z pobliskiego sadu nadbiegnie Rachela z Chochołem i załatwią autostradę do Koborowa oraz obszar bezcłowy na kiszoną kapustę dla wszystkich łącznie z hrabiną z RPA i Sfinksem mojej byłej żony (...) a cała Polska będzie mieć darmowe koszulki od McDonald'sa..." Nie przypuszcza nawet, że sam też będzie dotliwie oszukany. Finał sztuki demaskuje bowiem wszystkich: inteligentów i chłopów, Polaków i rzekomych Amerykanów, a radosne "Jak wesele to wesele!" ma mocno ironiczny podtekst. [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Współpraca reżyserska
- Casting (reżyseria obsady)
- Zdjęcia
- Operator kamery
- Oświetleniemistrz
- Scenografia
- Współpraca scenograficzna
- Kostiumy
- Garderoba
- Muzyka
- Dźwięk
- Współpraca dźwiękowa
- Zgranie dźwięku
- Udźwiękowienie
- Montaż
- Charakteryzacja
- Współpraca charakteryzatorska
- RedakcjaJustyna Kowalska
- Kierownictwo produkcji
- Współpraca produkcyjna
- Kierownictwo planu
- Script (Sekretariat planu)
- Obsługa planu
- Produkcja
- Obsada aktorskaLasockaAnna Maria StyśBarbara MurKarina de ValmontZofia RegulskaJadziaHelena PułtuskaPaweł RegulskiKarol KazikJan DrużbaSzymon MorleyMichał Johnson
Pierwowzoryschowaj
Pierwowzór | |
ŻELAZNA KONSTRUKCJA | |
Autor | Maciej Wojtyszko |