PARYŻANKA
- Spektakl telewizyjny
- Rok produkcji:2000
- Premiera:2001. 05. 07
- Barwny, 57 min
Lekka, bezpretensjonalna, salonowa komedia z życia wyższych
sfer. Tytułowa paryżanka to żona wysokiego urzędnika państwowego
i matka jego dzieci, dbająca o rodzinę i karierę męża, lecz nie
zapominająca o własnych przyjemnościach. A na te wciąż ma spory
apetyt. Tym bardziej że jej uroda i sex-appeal ciągle przyciągają
męskie spojrzenia. Trzeba wszakże dużego sprytu, by nie burząc
rodzinnej harmonii, zaspokoić w pełni wszystkie
potrzeby...uczuciowe. Klotylda jednak jest sprytna. Ze zręcznością
biegłego dyplomaty lawiruje między mężem i kochankiem, którzy są
bliskimi przyjaciółmi. Ale każdy kij ma dwa końce.
W krakowskim spektaklu akcję komedii przeniesiono w lata
trzydzieste ubiegłego stulecia. Równie dobrze zresztą można ją
umiejscowić w każdej epoce. Temat małżeńskiego trójkąta to przecież
temat uniwersalny i stary jak świat. W sztuce Becque'a został jednak
potraktowany w sposób świeży, wykwintny i pełen wdzięku. Na uwagę
zasługują zwłaszcza znakomicie napisane dialogi, obfitujące w
komiczne podteksty i ironiczne aluzje. W "Paryżance" dzieje się
niewiele, lecz odpowiednio podany tekst wywołuje wrażenie, że akcja
toczy się wartko. Krakowscy aktorzy, sprawnie poprowadzeni
reżyserską ręką Andrzeja Łapickiego, nie omieszkali wydobyć
wszystkich dramaturgicznych smaczków komedii Becque'a. Ot, choćby
pierwsza scena. Sprzeczka między panem Lafontem a Klotyldą. On
natarczywie dopytuje się, gdzie była i chce zobaczyć list od
rzekomego kochanka. Ona przekornie bawi się jego zazdrością, nie
przekraczając jednak granicy wyrachowanej złośliwości. Dopiero po
pewnym czasie zaskoczony widz odkrywa, że Lafont nie jest mężem,
lecz właśnie kochankiem Klotyldy. Rychłe nadejście prawowitego
małżonka nie zmąca pogodnej tonacji sztuki. Lafont i Klotylda chwilę
wcześniej zdążyli przybrać pozory niezobowiązującej pogawędki. Du
Mensil zresztą bardziej niż żoną zainteresowany jest własną karierą.
Właśnie ma szansę prestiżowego awansu. Jednak o intratną posadę
czynią starania również inni. Du Mensil postanawia prosić o protekcję
ustosunkowanego wuja. Klotylda, dla której lepsza pensja męża
oznacza częstsze wizyty w drogich sklepach, doradza inną drogę.
Lepiej postarać się o wsparcie pani Simpson, osoby może o niezbyt
godnej reputacji, lecz za to autentycznie zaprzyjaźnionej z wieloma
politykami. Ten zaskakujący pomysł wywołuje dezaprobatę Du
Mensila i Lafonta. Przeradza się ona w oburzenie, gdy wychodzi na
jaw, że list, który Klotylda ukrywała przed kochankiem, to w istocie
zaproszenie do pani Simpson. [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Asystent reżysera
- Zdjęcia
- Operator kamery
- Oświetlenie
- Wózkarz
- Scenografia
- Kostiumy
- Rekwizyty
- Dźwięk
- Współpraca dźwiękowa
- Montaż
- Montaż elektroniczny
- Charakteryzacja
- Redakcja
- Kierownictwo techniczne
- Kierownictwo produkcji
- Kierownictwo planu
- Producent
- ProdukcjaProgram 1 TVP S.A.
- Obsada aktorskaKlotyldaLafontDu MesnilAdelaSimpson
Pierwowzoryschowaj
Pierwowzór | |
PARYŻANKA | |
Autor | Henry Becque |
Przekład | Leon Schiller |
Patrz także:schowaj
- 1960Spektakl telewizyjny / Henry Becque / Andrzej Szafiański
- 1977Spektakl telewizyjny / Henry Becque / Jan Kulczyński