INNE ROZKOSZE
- Spektakl telewizyjny
- Rok produkcji:1998
- Premiera:1999. 03. 18
- Barwny, 109 min
Rzecz o niedojrzałości, o tożsamości, o przekleństwie i urodzie
polskiego zaścianka. Ważny głos w dyskusji o tęsknotach i ograniczeniach
Polaka w świecie przemian społecznych i historycznych. "Inne rozkosze" to
telewizyjna adaptacja powieści Jerzego Pilcha (ur. 1952), prozaika, eseisty,
niekwestionowanego mistrza felietonu, laureata nagrody Nike w 2001 roku
za powieść "Pod Mocnym Aniołem". Laureat nagrody im. Kościelskich
(1989) za tom "Wyznania twórcy pokątnej literatury erotycznej", przez wiele lat
związany z "Tygodnikiem Powszechnym" (jedyny luteranin w redakcji
katolickiego pisma), zdobył wielkie uznanie jako autor cotygodniowych
felietonów, wydanych także w zbiorach "Rozpacz z powodu utraty furmanki"
i "Tezy o głupocie, piciu i umieraniu". Z twórczości prozatorskiej Jerzego
Pilcha najbardziej znana jest powieść "Spis cudzołożnic", sfilmowana przez
Jerzego Stuhra. Jak zauważają krytycy, w twórczości autora króluje wciąż
powracający temat zmagań z bezkształtem - w życiu osobistym i społecznym,
politycznym i artystycznym, z bezkształtem myślowym i moralnym. Ze
zmorą amorficzności nie może się uporać również bohater "Innych
rozkoszy". Od dzieciństwa prześladuje go wizja "kulistego, obłego,
porośniętego sierścią kształtu", który z czasem podlegał różnym
metamorfozom. "Bezpostaciowiec kulisty" nigdy go jednak nie opuścił i nie
odcisnął swe piętno na całym jego życiu.
Doktor weterynarii Paweł
Kohoutek, jak mówi o sobie - erotoman, człowiek żyjący w świecie iluzji i
pozorów, wtłoczony w gorset wiecznej niedojrzałości, przypomina bohatera
Gombrowiczowskiej "Ferdydurke", gwałtem przebranego w
uczniaka. Kohoutek dzieckiem podszyty nawet nie próbuje walczyć z
narzuconą mu "gębą". "Odwieczny poszukiwacz bezpiecznych miejsc", jak
nazywa go żona, może najwyżej uciec. Ucieka w erotyzm, bo kiedy grzeszy,
buntuje się przeciw zakazom, przez moment czuje się wolny. Na koniec
ucieka z Wisły (to również rodzinne miasto autora). Zostawia despotyczną
matkę, zbyt piękną i zbyt mądrą żonę oraz Aktualną kobietę, nazbyt gorliwie
o niego zabiegającą. Zapewne wydaje mu się, że wyjeżdża na zawsze. "Jak
zwykle, serdecznie wierzy we własne złudzenia".
Ironiczno-groteskowa, a chwilami nieodparcie komiczna opowieść o
erotycznych przygodach Kohoutka zaczyna się rodzinnie -zgromadzeni przy
wielkim stole domownicy rozprawiają o terminie przydatności do spożycia
pulpetów wieprzowych, które zresztą zaginęły w nie wyjaśnionych
okolicznościach. Kohoutek zauważa przemykającą za oknem swoją Aktualną
kobietę. Przerażony, co na to powie mama, ukrywa kochankę na strychu
nieczynnej rzeźni, wśród sterty starych pudeł - w jego rodzinie zawsze istniał
zwyczaj gromadzenia pustych opakowań, dawniej kartonów, teraz
woreczków foliowych. Zwyczaj, tradycja, rytuał, życiowe mądrości ukryte
w skarbnicy przysłów i wskazania moralne zawarte w Biblii - to pojęcia
kluczowe dla zrozumienia mentalności Kohoutków. Czterdziestoletni Paweł
kuli się i drży ze strachu, że mama zauważy brak trzech wełnianych koców,
ubytek kiełbasy i krzywo ukrojony chleb. A co będzie, gdy rano wszyscy
ruszą na poszukiwanie słoja pulpetów? Może lepiej zabić dziewczynę i
dobrze ukryć trupa, bo jeśli ją znajdą, od razu cała zamieszkana przez
ewangelików augsburskich miejscowość będzie wiedziała, że pojawił się ktoś
obcy, a obcych tu się nie lubi. Na razie uwagę wszystkich absorbuje ważna
rodzinna uroczystość - urodziny babki Omy. Znów gromadzą się przy
olbrzymim, choć zazwyczaj skromnie zastawionym stole. Pastor wygłasza
jak zwykle koszmarnie długie kazanie, zapala się i grzmi coraz głośniej.
Kohoutek próbuje wykraść trochę jedzenia, by zanieść je na strych, ale
matka przyłapuje go na gorącym uczynku. Łaje, jak smarkacza odpytuje, co
zapamiętał ze słów pastora, za karę rekwiruje papierosy. Żeby udobruchać
matkę, syn odbiera je Aktualnej kobiecie, co z kolei ją wprawia we
wściekłość. Na złość schodzi do ogrodu, biesiadnicy zauważają ją przez
okno. Rozlegają się okrzyki; do broni, huzia na Józia, bić - zabić, brać
żywcem! Uzbrojeni w co popadnie staruszkowie ruszają na bój.
W rozmowie ze starym doktorem Oyermahem, wyznawcą teorii o
damskim okrucieństwie, Kohoutek próbuje dociec, co nim powoduje, że
każdej nowo poznanej kobiecie obiecuje wspólne życie. Aktualna kobieta,
wielbicielka Kundery, podejrzewa, że kobiety zastępują mu nie napisane
powieści, gdyby został literatem, nie byłoby problemu. Mądra żona, tkwiąca
ciągle z nosem w książkach, i to zagranicznych, twierdzi, że jej mąż nadal
jest małym chłopcem, którego pochłania zagadka cielesności. Bezradny
Kohoutek kolejny raz wzywa na pomoc Najwyższego: "Boże, wewnątrz mnie
siedzi cielesny złośnik, na zewnątrz zaś otaczają mnie ściśniętym kręgiem
wszechwiedzący i nieustannie perorujący mężczyźni oraz obdarzone
diabelską intuicją kobiety. Boże, nie wzywam Twego imienia nadaremno -
ale tak nie może być". [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Asystent reżysera
- Scenariuszw napisach określenie funkcji: Adaptacjaw napisach określenie funkcji: Adaptacja
- Zdjęcia
- Asystent operatora kamery
- Oświetlenie
- Wózkarzw napisach nazwisko: ZygadłowskiJacek Kozaczkiewiczwspółpraca
- On-line
- Scenografia
- Kostiumy
- Muzyka
- Wykonanie muzykiJanusz Witkosaksofon tenorowy i klarnetTadeusz Grymekpuzonskrzypceorgany
- Realizacja nagrań
- DźwiękL&L Studio Filmowe
- Współpraca dźwiękowaGrzegorz Świątkowski
- Montaż
- Charakteryzacja
- Współpraca charakteryzatorska
- Współpraca technicznaWłodzimierz Jurkowski
- Kierownictwo produkcji
- Kierownictwo planu
- Producent
- Produkcjadla Teatru TV TVP S. A.
- Obsada aktorskaKohoutekAktualna kobietaOyermahŻona KohoutkaMatka KohoutkaOjciec KohoutkaPastorPastorowaOmaPan Naczelnik2 role: dziecko Kohoutka; młody KohoutekPani WandziaMatka pani WandziAkiko
Pierwowzoryschowaj
Pierwowzór | |
INNE ROZKOSZE | |
Powieść | |
Autor | Jerzy Pilch |
Patrz także:schowaj
- 2021Spektakl telewizyjny / Jerzy Pilch / Artur Więcek "Baron"