ZORKA

• Spektakl telewizyjny
• Rok produkcji:
  2006
• Premiera:
  2006. 04. 30

Autorski spektakl Łukasza Wylężałka, utalentowanego reżysera i scenarzysty młodego pokolenia, twórcy m.in. filmów "Balanga" czy "O dwóch takich, co nic nie ukradli". Wylężałek ma na koncie także współpracę z Teatrem TV. Zrealizowany przez niego w 2005 spektakl "Prezent" był historią kilku kobiet uwikłanych w trudne relacje. "Zorka" to z kolei opowieść o mężczyznach, o męskiej przyjaźni i fałszu, który tę przyjaźń najłatwiej niszczy, o walce, kobietach i miłości. Opowieść zrealizowana metodą filmową, w plenerach, odznaczająca się bardzo nowatorską, oryginalną ścieżką dźwiękową.

Bohaterowie sztuki to dwaj 50-latkowie, absolwenci szkoły filmowej: Jacek i Ernest. W młodości przyjaźnili się, snuli wspólne plany twórcze. Ernest Zawada podziwiał przyjaciela, traktował go jak swego guru, próbował naśladować. Rozdzielił ich stan wojenny. Jacek Mocny podpisał wtedy jakiś dokument, który gwarantował mu bezpieczeństwo i spokój ze strony ubeków, Ernest podpisać nie chciał. Trafił za to do więzienia. Na szczęście, objęła go amnestia i po pół roku wyszedł na wolność. Nie bardzo wiedząc, co ze sobą zrobić, pojechał do Zorki, narzeczonej Jacka. Dowiedział się, że przyjaciel wyjechał za granicę i to aż do Ameryki. Trochę przypadkowa wizyta zakończyła się miłosnym zbliżeniem.
Zorka zaszła w ciążę. Niczego nie oczekiwała, o nic nie prosiła. Wiedziała, że to była tylko jedna noc. Podjęła decyzję o samotnym macierzyństwie. Na świat przyszła córka Iza, teraz już dorosła. Jej biologiczny ojciec nie poświęcał jej za wiele czasu. Zwłaszcza że w początkach rządów nowej ekipy znowu trafił za kratki - tym razem za długi, których narobił próbując zostać przedsiębiorcą, i których nie był w stanie spłacić. Tym razem odsiedział zasądzone dwa lata, amnestii nie było.
Teraz Zawada mieszka na zabitej deskami wsi, gdzie nawet trudno dojechać, a sklep jest tylko objazdowy. Związany ze sporo młodszą od niego właścicielką tego kramu na kółkach, Olgą Świst, odzyskał przy niej dawną pewność siebie, zdecydowanie, poczucie własnej wartości - tak bardzo ona w niego wierzyła, kochała go, podziwiała. I to on postanowił po latach zobaczyć się z dawnym przyjacielem. Z pomocą Izy i jej chłopaka Jakuba zaaranżował spotkanie, ściągając "Amerykanina" do siebie na wieś. Wieś pełną zresztą oryginałów: drwale dyskutują tu o muzyce Griega i Strawińskiego, domorosły malarz i filozof Hryńko raczy przybyszów sentencjami i wyrafinowanymi przestrogami.
Spotkanie staje się dla dawnych przyjaciół okazją do dokonania rozrachunku z przeszłością, niegdysiejszymi ideałami i postawami, szansą na oczyszczenie i wybaczenie. Zawada przyznaje się do przelotnego romansu z Zorką, z którą jednak nie zamierzał się wiązać. Zaskoczony słyszy, że Jacek wiedział o zdradzie. Ironia losu sprawiła jednak, że właśnie Zawada został ojcem dziecka Zorki. Jacek, który zawsze kochał dziewczynę, porzucił ją. Jego uczucie nie doczekało się szczęśliwego spełnienia. Uciekł, wstydząc się za swój niefortunny, podyktowany tchórzostwem i oportunizmem podpis. Nie śmiał patrzeć w oczy przyjacielowi, narzeczonej, później także córce. Istniał jednak w ich świadomości jako ten, co się urządził w Ameryce. Teraz zdobywa się wreszcie na odwagę, by wyjawić Ernestowi i Izie swoją wielką tajemnicę. [TVP]

Ekipa

pełna | skrócona | schowaj

Pierwowzory

schowaj