NIECH SCZEZNĄ ARTYŚCI
- Podtytuł: REWIA
- Spektakl telewizyjny
- Rok produkcji:1988
- Premiera:1988. 07. 14
- Barwny, 78 min
"Wszystko, co tworzyłem dotychczas, miało zawsze cechę
wyznania. Wyznania stawały się coraz bardziej osobiste. Wyznania, aby
ocalić przed zapomnieniem. Wyznanie nostalgii, tęsknoty za powrotem
do lat dzieciństwa, aby ocalić ten szczęśliwy czas klasy szkolnej.
Później, aby ocalić swój pokój dzieciństwa, utrwalić, wplątać w wielką
i duchową historię naszej kultury. A potem to ciągłe pragnienie i
marzenie i wola, by twórczość była wolna, podległa tylko mnie, moim
słabościom, szaleństwom, chorobom, moim klęskom, mojej
samotności..." - mówił przed laty Tadeusz Kantor.
Dziś tego niezwykłego artysty nie ma już wśród żywych.
Pozostały jednak jego dzieła, w tym oryginalne spektakle - konfesje,
które zagwarantowały mu ważne miejsce w dziejach teatru XX wieku."
Niech sczezną artyści" (jak twierdził autor tytuł czysto
przypadkowy) to przedstawienie powstałe w kooperacji krakowskiego
Ośrodka Teatru Cricot 2, Institut Fur Moderne Kunst z Norymbergi oraz
Centro Di Ricerca Per Il Teatro z Mediolanu. Premiera odbyła się 2
czerwca 1985 roku w Norymberdze. Wersja telewizyjna powstała trzy
lata później, jako wierny (słychać nawet pokasływania na widowni) zapis
spektaklu z wielkiej sceny Teatru im. Słowackiego w Krakowie. To
chronologicznie trzecie spośród Kantorowskich przedstawień, utrwalonych
na taśmie telewizyjnej. Wcześniej Andrzej Wajda zrealizował "Umarłą
klasę", następnie zarejestrowano "Wielopole, Wielopole".
"Niech sczezną artyści", jak inne inscenizacje Kantora, nie mają
klasycznej fabuły. Jest to ciąg udramatyzowanych obrazów, oryginalnych
wizji sceniczno - plastyczno-muzycznych. Płynnie przechodząc jedne w
drugie, tworzą niezwykły świat, w którym - jak chce autor - "swój
szczątkowy, niepełny żywot wiodą egzystencje i zdarzenia już umarłe,
choć nie do końca zapomniane". Wspomnienia z dzieciństwa mieszają się
tu z uniwersalnymi symbolami, wydarzenia odnotowane w kronikach
historycznych z wydarzeniami z podwórka, subtelne metafory z
siermiężną dosłownością.
entrum Kantorowskiej wizji jest znów pokój - cmentarz, w
którym, niby podczas seansu spirytystycznego, "zmartwychwstają" byty
niedoskonale utrwalone w pamięci artysty - demiurga, siedzącego na
krześle z boku sceny. Pojawia się zatem sześcioletni żołnierzyk w
wózeczku, chwilę potem wparowuje groteskowa armia generałów,
zapewne produkt wybujałej chłopięcej wyobraźni. Później scena zaludnia
się postaciami z innej bajki, a raczej gangsterskiej ballady: karciarz -
sutener, kabaretowa dziwka, wisielec, strażnik więzienny. Powracają
reminiscencje dawnej wielkomiejskiej powszedniości (pomywaczka,
świętoszka, brudas) oraz pierwszych fascynacji artystycznych (Wit
Stwosz). W ten nieco sielski, barwny świat wedrze się także Historia,
uosobiona przez złowrogich oprawców i fantastyczne śmiercionośne
maszyny.
Intymne, na poły sentymentalne, na poły ekspresjonistyczne,
wyznanie artysty nabiera cech uniwersalnych. Mniej tu
galicyjsko-polsko-żydowskiej rodzajowości, aniżeli w "Wielopolu,
Wielopolu...". "Niech sczezną artyści" to - jak pisał "Ekran" - raczej
"obraz epitafium społeczności żydowskiej sprzed kilkudziesięciu lat i z
wielu miejsc na Ziemi". Wszak wszędzie "były takie pokoje dziecinne i
takie dzielnice przeludnione i ruchliwe, rozbrzmiewające wielogłosem
codziennej paplaniny zabieganych i umęczonych biedą ludzi". Czas
Zagłady większość z nich fizycznie unicestwił. Przetrwały tylko w
wyobraźni i pamięci tych, którzy ocaleli. Tylko nieliczni zdołali je
wskrzesić na kartach książek, na płótnach obrazów, czy na deskach
teatrów. Jednym z owych wybrańców był Tadeusz Kantor. [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Realizacja spektakluInstitut fur moderne Kunst (Nurnberg)Centro Di Ricerca Per Il Teatro (Milano)
- Choreografia
- Dźwięk
- Produkcja
- Obsada aktorskaJa - Postać realna, główny sprawca wszystkiegoJa - Umierający, postać scenicznaAutor postaci scenicznej - Umierającego, opisujący w nim siebie samego i swoją własną śmierćJa - gdy miałem 6 latWiadomo KtoMamaAsklepios, lekarz GrekWłaściciel składu przycmentarnego; PomuwaczkaStrażnik więziennyJean-Marie BarotteOprawca; GenerałWojciech WęgrzynOprawca; GenerałSutener - KarciarzWisielecBrudasDziwka z kabaretu ; Anioł ŚmierciŚwiętoszkaMistrz Wit StwoszOsobnik świętej pamięciLuigi ArpiniGenerałEros DoniGenerałPrzemysław GorczycaGenerałGenerałGenerałMarzia LorigaGenerałLoriano Della RoccaGenerał