JAN MACIEJ KAROL WŚCIEKLICA

• Spektakl telewizyjny
• Rok produkcji:
  1990
• Premiera:
  1991. 05. 27
• 67 min

"Jan Maciej Karol Wścieklica" to w dorobku Witkacego (1885-1939) sztuka niezwykła. Jej akcja ani na jotę nie wykracza poza ramy realistycznego prawdopodobieństwa. Próżno szukać w niej groteskowej fantastyki, purenonsensu, drwin z praw logiki, fizyki, biologii. Mało też we "Wścieklicy" metafizyki, dużo za to...zdrowego rozsądku.
Do wsi Niewyrypy Małe wraca chłop samouk. W dalekim mieście zrobił olśniewającą karierę polityczną. Jednak zawiła i bezwzględna gra o władzę zabiła w nim to, co najcenniejsze - prawdziwe "ja". Teraz Wścieklica chce już tylko orać ziemię i hodować bydło. Ma nadzieję, że sielski spokój pozwoli mu odnaleźć dawnego siebie. Sprawy zaszły wszakże za daleko. Okoliczna ludność nie pozwoli mu na zabawy w medytacje. Chłopi błagają Wścieklicę, by został wójtem. Na domiar złego dyplomaci ze stolicy chcą, by kandydował na prezydenta. Dramat Witkacego wiąże się w sposób szczególny z biografią artystyczną Macieja Prusa. "Jan Maciej Karol Wścieklica" był jego reżyserskim debiutem i zarazem wielkim sukcesem. Pokazany na Warszawskich Spotkaniach Teatralnych w 1969 roku stał się sensacją, świadectwem nie tylko talentu reżysera, ale i prezentacją nowych metod inscenizacji. Żywe kury fruwające po scenie i prawdziwe siano, w którym brodził rozdarty wewnętrznie bohater, robiły wrażenie. Po z górą 20 latach Prus odczytał sztukę Witkiewicza zupełnie inaczej. Akcję umiejscowił w plenerze, wśród zieleni drzew, na podwórku przed sypiącą się wiejską chałupą. Zrezygnował z wszelkiej teatralnej umowości. Wyostrzył społeczno-polityczne podteksty dramatu. Wścieklica u progu lat dziewięćdziesiątych nosi wąsy jak marszałek Piłsudski albo jeszcze ktoś inny. [PAT]

Ekipa

pełna | skrócona | schowaj

Pierwowzory

schowaj