ŚMIERĆ TAREŁKINA
- Spektakl telewizyjny
- Rok produkcji:1993
- Premiera:1993. 12. 06
- 50 min
"Cóż to za mitręga urzędowa - dożyć 75 lat i nie umieć przemycić na scenę trzech sztuk! Co za okropność - nałożyć człowiekowi dożywotnio kaganiec. I za co? Za to, że jego satyra na ułomność ludzką wywołuje nie śmiech, lecz skurcz przerażenia" - skarżył się u kresu życia Aleksander Suchowo-Kobylin (1817-1903). Rosyjski dramaturg miał wielkie kłopoty z wystawieniem swego tryptyku. Uderzył bowiem mocno i celnie - w bezduszność prawa, bezmyślność biurokracji, policyjny system myślenia. Przyjrzał się funkcjonowaniu aparatu przemocy dokładnie i z bliska. Ziemiański syn, wykształcony i bywały w świecie, przesiedział parę miesięcy w więzieniu, oskarżony o zabicie swojej francuskiej przyjaciółki (w areszcie śledczym napisał pierwszą część trylogii dramatycznej). Staraniem rodziny śledztwo umorzono, on sam odzyskał wolność kosztem kilku milionów rubli, lecz sprawa zaważyła na całym jego życiu. A doświadczenia wtedy zdobyte zaowocowały komediami - "Małżeństwo Kreczyńskiego", "Sprawa", "Śmierć Tarełkina". Krytycy umieszczają twórczość Suchowo-Kobylina "między Gogolem a Dostojewskim". Świat, który kreuje, mający wszelkie pozory normalności - potraktowany realistycznie staje się śmieszny, ale bardziej niż u Gogola groźny. Jest niemal regułą, że inscenizatorzy, którzy raz sięgną po utwór Suchowo-Kobylina, wracają do niego kilkakrotnie.
Na polskich scenach "Śmierć Tarełkina" reżyserowali Bohdan Korzeniewski, Konrad Swinarski, Izabella Cywińska. Świetnie napisana komedia, dająca realizatorom i aktorom wspaniały materiał sceniczny "do wygrania", w każdej epoce historycznej wydaje się aktualna, tak jak wieczna jest ludzka głupota czy okrucieństwo. I biurokracja, tępota urzędników, służalczość wobec wyżej postawionych, które odradzają się w każdym państwie, niezależnie od systemu politycznego. Przedstawienie Izabelli Cywińskiej najbliższe jest konwencji komedii realistycznej, co podkreśla też hiperrealizm scenografii Agnieszki Zawadowskiej. Jest zabawne, ale i drapieżne. Wyraziste postaci, szkicowane piórem rasowego dramaturga, znalazły znakomitych odtwórców - nawet role drugoplanowe obsadzono niezwykle starannie. W podwójnej roli Tarełkina-Kopyłowa wystąpił Janusz Michałowski. Tytułowy bohater, uciekając przed wierzycielami, finguje własną śmierć. Przygotowuje pogrzeb, wygłasza porywające przemówienie nad trumną. Przybiera postać zmarłego Kopyłowa i pod tym nazwiskiem prowadzi dalej swą grę, robiąc użytek z papierów kompromitujących generała Warrawina, swojego dawnego zwierzchnika. [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Realizacja telewizyjna
- Scenografia
- Muzyka
- Konsultacja muzyczna
- Obsada aktorskaTarełkin, KopyłowRasplujewWarrawinOchLudmiłaPachomowSzatałaKaczałaMawruszawierzycielwierzycielwierzycielwierzycielwierzycielwierzycieldziecko Ludmiłydziecko Ludmiły
Pierwowzoryschowaj
Pierwowzór | |
ŚMIERĆ TAREŁKINA | |
Autor | Aleksander Suchowo-Kobylin |
Przekład | Bohdan Korzeniewski |
Patrz także:schowaj
- 1973Spektakl telewizyjny / Aleksander Suchowo-Kobylin / Izabella Cywińska
- 1981Spektakl telewizyjny / Aleksander Suchowo-Kobylin / Wiesław Wodecki