ANTYGONA W NOWYM JORKU
- Spektakl telewizyjny
- Rok produkcji:1994
- Premiera:1995. 02. 13
- Barwny, 118 min
"Stary jestem, mało piszę, już niedługo mi także na wspólną morgę. Muszę się spieszyć z sądami. Za trzy najważniejsze polskie sztuki ostatnich lat uważam "Emigrantów" Mrożka, "Do piachu" Różewicza i "Antygonę z Tomkins Square Park" Głowackiego. Kropka" - stwierdził Jan Kott w komentarzu krytycznym do polskiej wersji sztuki, opublikowanej na łamach "Dialogu" (1992). Głośny dramat Janusza Głowackiego, napisany na zamówienie amerykańskiego teatru Arena Stage, miał swą polską premierę w warszawskim Teatrze Ateneum 13 lutego 1993 r., w reżyseri Izabelli Cywińskiej (sztuka nadal pozostaje w repertuarze, w tej samej obsadzie: Maria Ciunelis, Piotr Fronczewski, Janusz Michałowski, Henryk Talar). "Antygona" była pierwszą sztuką pisanią przez autora po angielsku - jak sam przyznał, jeszcze wtedy nie znał języka dość dobrze, więc zjawił się z tekstem u pisarki Joan Torrez, która urodziła się na Brooklynie, i razem poprawiali zdanie po zdaniu. "Antygona w Nowym Jorku" stała się kolejnym sukcesem autora. Wyjeżdżając z Polski w 1981 r. na premierę "Kopciucha" w londyńskim Royal Court Theatre, Janusz Głowacki był już pisarzem znanym i cenionym. Popularnością cieszyły się jego opowiadania Wirówka nonsensu", "Nowy taniec la-ba-da" czy zekranizowane przez Andrzeja Wajdę "Polowanie na muchy"), powieści ("Paradis"), wreszcie błyskotliwe felietony drukowane na łamach "Kultury" i w zbiorach ("W nocy gorzej widać", "Powrót hrabiego Monte Christo"). Pisarz był także wziętym dramaturgiem ("Cudzołóstwo ukarane", "Mecz", "Obciach") i współscenarzystą tak znanych filmów, jak "Rejs" czy "Psychodrama" Marka Piwowskiego. Znalazłszy się w Nowym Jorku przez dłuższy czas mieszkał na dolnym Manhattanie - "też groziło mi, że trafię na ulicę, bez mieszkania i pieniędzy", wspominał. Dzisiaj jest jednym z najbardziej znanych w świecie polskich pisarzy współczesnych. Za swoją pierwszą sztukę pisaną na emigracji, "Polowanie na karaluchy", otrzymał w 1986 r. prestiżową nagrodę Stowarzyszenia Amerykańskich Krytyków Teatralnych - za najlepszą sztukę roku. Z powodzeniem wystawiane były również na scenach amerykańskich i nie tylko "Kopciuch", "Fortynbras się upił" i oczywiście "Antygona". W Polsce tylko w ubiegłym roku z tekstem tym zmierzyli się m.in. reżyserzy Robert Gliński w Teatrze Nowym w Poznaniu, Tomasz Zygadło na scenie Miniatury w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie, Marek Pasieczny w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. "Każda epoka ma taką tragedię, na jaką zasługuje. Napisałem po prostu komedyjkę o rozpaczy" - powiedział Janusz Głowacki.
Antyczna tragedia Sofoklesa, przeniesiona do zamieszkanego przez bezdomnych parku na dolnym Manhattanie, ma wymiar tragifarsy, okrutnej, ale i śmiesznej. W Tomkins Square Park drzemie na ławce Sasza, rosyjski Żyd, malarz z Petersburga, zamknięty w sobie, milczący, wieczny uciekinier. Za chwilę pojawią się Portorykanka Anita i Pchełka, cwaniaczek z Polski, epileptyk, mitoman, błazen, który z każdego nieszczęścia potrafi zrobić wygłup. Kiedyś byli normalnymi, inteligentnymi ludźmi, mieli swoje pragnienia i aspiracje. Teraz park i ta ławka to wszystko, co pozostało im z życia. Anita chce wyprawić godny pogrzeb swemu ukochanemu, który zamarzł w parku, i pochować go w osobnym grobie, nie we wspólnej mogile, gdzie bezimiennie grzebie się wszystkich bezdomnych. Za niecałe 20 dolarów Sasza i Pchełka podejmują się odnaleźć nieboszczyka. Jadą na Bron, odbijają po kolei wieka czekających na wywóz trumien, zabierają ciało. W parku wyprawiają stypę, w której z godnością uczestniczą zwłoki niby-Johna, bo dwaj przyjaciele omyłkowo wykradli innego trupa. Też był brodaty i w łachmanach, więc szalona nowojorska Antygona nie poznała, kogo zakopali pod ławką. Sasza jeszcze raz próbuje się zmobilizować, pójść do ambasady po wizę, Pchełka popisuje się swoją zaradnością, ale daremne są nadzieje na jakąkolwiek odmianę ich losu. Reżyser Kazimierz Kutz, który zrealizował dwie spośród trzech sztuk wymienionych przez Jana Kotta (również "Do piachu") tak skomentował "Antygonę w Nowym Jorku" i jej przesłanie: "Dramat Głowackiego jest historią o współczesnej Ameryce, miejscu, do którego ludzie przybywają, by tkwić tam w stanie beznadziei. Dla Pchełki i Saszy Ameryka była rajem. Ponieważ wizja raju upadła, "Antygona" opowiada o tym, jak raj przybrał wymiar piekła". [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Asystent reżysera
- Realizacja telewizyjna
- Operator kamery
- Reżyseria światła
- Scenografia
- Asystent scenografa
- Kostiumy
- Asystent kostiumografa
- Opracowanie muzyczne
- Dźwięk
- Montaż
- Redakcja
- Kierownictwo techniczne
- Kierownictwo produkcji
- Produkcja
- Obsada aktorskaAnitaSaszaPchełkaPolicjantJohn, jego zwłoki
Pierwowzoryschowaj
Pierwowzór | |
ANTYGONA W NOWYM JORKU | |
Dramat | |
Autor | Janusz Głowacki |