GÓRSKI HOTEL
- Spektakl telewizyjny
- Rok produkcji:1995
- Premiera:1966.08. 26
- Barwny, 65 min
Sztuka napisana w 1976 r., a więc w okresie, gdy Vaclav Havel (ur. 1936) był już w swoim kraju autorem zakazanym, jego książki usunięto z bibliotek publicznych, a premiery jego sztuk odbywały się tylko poza Czechosłowacją. Pracował w browarze jako robotnik - z tych doświadczeń narodziła się "Audiencja" (głośna warszawska premiera w Teatrze Powszechnym - 11 przedstawień do grudnia 1981 i wznowienie w 1989). Prowadził wzmożoną działalność polityczną (współzałożyciel Karty 77), która rychło zawiodła go do więzienia. Również w Polsce od 1968 r. Havel oficjalnie "nie istniał". Do roku 1989 większość jego utworów w polskim przekładzie ukazała się poza cenzurą (m.in. dramaty "Largo desolato", "Kuszenie", jednoaktówki "Audiencja", "Wernisaż", "Protest", tom "Eseje polityczne"), był więc autorem mało znanym szerszej publiczności. Z kolei dziś Havla - pisarza nieco przesłania prezydent Havel (od 1989 - Czechosłowacji, od 1993 - Czech).
"Górski hotel" jest dobrym przykładem metody dramatopisarskiej Vaclava Havla, bliskiej teatrowi absurdu (z Ionesco i Pinterem zetknął się jeszcze w latach 60., pracując w sławnym Divadle na Zabradli, początkowo jako montażysta sceny, potem kierownik literacki i często wystawiany autor). Havel "wyrzekł się" tradycyjnie rozumianej akcji, następstwa czasów, charakterów postaci dramatu. Materię dramaturgiczną stanowią dialogi i ruch sceniczny, monotonnie powtarzane kwestie, powielanie po wielekroć banalne sytuacje, automatyczne gesty. Automatyzm zachowań spotęgowany do absurdu ma wymiar metafory, ujawniającej kryzys świadomości społecznej i rozpad ludzkiej tożsamości. W górskim hotelu, w scenerii permanentnego remontu (remontu hotelu i alegorycznie - współczesnego świata AD 1995), spotykają się przeróżne typy - wyzuci ze swych włości arystokraci i trywialni plebejusze, przedstawiciele klasy średniej i karierowicze różnej maści, pisarz, dyrektor, kelnerka... Siergiej Iljicz Orłow wspomina pszczoły, ptaki, lato tam w Woroneżu, Rachela opowiada o dzieciństwie spędzonym w majątku ziemskim. Pecharowa podsłuchuje sprzeczki męża z kelnerką i doradza, jak powinien postępować z kochanką. Natrętny Josef Dlask snuje mętne refleksje o życiu przeżytym godnie, z twarzą. Dyrektor hotelu bełkoce o staraniach podjętych w celu zabezpieczenia większej ilości herbaty na rano. Niejasne echa jakichś spraw i sporów powracają w strzępach wypowiedzi, w leniwych rozmówkach. Orłow wciąż nagabuje Lizę pytaniami o Paryż i wspólnie spędzone chwile, żeby mieć pewność, że był, że żył... Ona uparcie zaprzecza, że kiedykolwiek się spotkali - "nie mogę ratować pańskiej tożsamości kwestionując moją". Lecz tutaj nikt nie jest pewien tego, kim jest. Zakończenie dramatu pozbawia wszystkie postaci jednoznaczności i indywidualności. Goście hotelowi przejmują kwestie i zachowania swoich partnerów. Coraz szybciej wypowiadają nie swoimi słowami cudze myśli, w szalonym rytmie krążą śladami innych. W oparach absurdu rodzi się alegoryczna europejska polifonia. [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Asystent reżysera
- Zdjęcia
- Operator kamery
- Scenografia
- Współpraca scenograficzna
- Muzyka
- Wykonanie muzykifortepiangitara basowaJacek Kochanperkusja
- Dźwięk
- Montaż
- Charakteryzacja
- Redakcja
- Kierownictwo produkcji
- Produkcja
- Obsada aktorskaJosef KubikSiergiej Iljicz OrłowJosef TitzJosef DlaskRachelVilem PecharMilenaPecharowaLizaJosef DraszarJosef KrausKotrbaKunc
Pierwowzoryschowaj
Pierwowzór | |
GÓRSKI HOTEL | |
Autor | Vaclav Havel |
Przekład | Andrzej Jagodziński |