EWA
- Spektakl telewizyjny
- Rok produkcji:1995
- Premiera:1998. 06. 12
- 58 min
Zapomniana dzisiaj, młodzieńcza sztuka Jerzego Szaniawskiego (1886-1970), twórcy stale obecnego w repertuarze teatralnym międzywojnia. "Ewa", wystawiona po raz pierwszy przez Juliusza Osterwę w warszawskiej Reducie w 1921 r., to druga po debiutanckim "Murzynie" (1917) sztuka tego autora. Dziś trudno byłoby ją zaliczyć do utworów, które utrwaliły renomę dramatopisarza, ale też nastrojowa dramaturgia Szaniawskiego nie zawsze spotykała się ze sprawiedliwą oceną. Niektórym jego sztuki wydawały się "znacznie inteligentniejsze w czytaniu niż na scenie" być może w indywidualnej lekturze łatwiej dostrzec ukazaną w nich wieloznaczność motywów ludzkiego działania, całą złożoność naszej natury i uczuć. Największe zainteresowanie wzbudziły "Żeglarz", "Most", a po wojnie "Dwa teatry".
"Ewa" to subtelna opowieść o względności wyborów i o tym, jak trudno człowiekowi godzić w sobie sprzeczne emocje. Mądry i gorzki Szaniawski podpowiada, że względność nie jest czymś złym, a cudze wybory niełatwo jednoznacznie ocenić. W dworku młodego ziemianina Sołtanowicza zbiera się komitet zawiązany dla zbożnego celu - rozstrzygnięcia konkursu na projekt budowy kościoła. Dziedzic, który zamierza ufundować mieszkańcom swojej wsi nową świątynie, ogłasza werdykt. Pierwszą nagrodę zdobywa uznany artysta, laureat dwudziestu paru innych konkursów. Członkowie komitetu z nabożnym zachwytem oglądają projekt, chwaląc styl "miły oku i sercu Polaka", ludowo-narodowy, patriotyczny i pobożny zarazem. "Krzyż i kogucik, krzyż i kogucik" - w uniesieniu powtarza stary ziemianin, skłonny do deklamacji i wzruszeń. Jednak młody dziedzic wybiera do realizacji inny projekt. Sam uważa siebie za artystę dyletanta, tworzy dzieła ładne, ale rozumie, co to jest dzieło wielkie. W nowatorskim projekcie anonimowego architekta dostrzega właśnie znamię geniuszu. Członkowie komitetu, reprezentujący różne sfery i środowiska, są oburzeni lekceważeniem wybitnego twórcy i forsowaniem dzieła, które w ich ocenie jest bluźnierstwem przeciwko polskiej religijności i stylowi narodowemu. Osamotniony w swej ocenie dziedzic jest przekonany o słuszności swojej decyzji. Po otwarciu koperty z nazwiskiem autora okazuje się, że kontrowersyjny projekt jest dziełem architekta Jaszczołta, którego niegdyś dobrze znała młoda, piękna żona Sołtanowicza. Wprawdzie Ewa nazywa tamto zauroczenie "dzieciństwem", ale oczekuje przyjazdu gościa rozmarzona i podniecona. Nie kryje rozdrażnienia, gdy zamiast Jaszczołta do dworu przybywa jego żałosny, pokraczny przyjaciel. Łanowski jako pierwszy dowiaduje się, że dziedzic postanowił poddać swój wybór ocenie całej społeczności. Czy Sołtanowicz pragnie dać wyraz swym demokratycznym przekonaniom i poszanowaniu opinii publicznej, czy rozpaczliwie próbuje bronić swego osobistego szczęścia, przeczuwając zagrożenie ze strony nieznajomego? Gdy w domu ludowym trwa głosowanie, który projekt będzie zrealizowany, na plebanii nieoczekiwanie zjawia się Jaszczołt. Utalentowany autor nigdy jeszcze nie widział swoich planów inaczej niż na papierze. Jest rozgorączkowany i szczęśliwy, że wreszcie znalazł się wspaniały, odważny człowiek, pan całą gębą, gotów sfinansować realizację jego śmiałych wizji. [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Asystent reżysera
- Zdjęcia
- Scenografia
- Muzyka
- Producent
- Obsada aktorskaSołtanowiczEwaJaszczołtProboszczGlebowskiPani ZejnowskaŁanowskiWójtNauczycielMłody gospodarzKamerdynerStefkaZosiaPokojówkaSłużący