TO NIE BYŁA PIĄTA
- Spektakl telewizyjny
- Rok produkcji:1996
- Premiera:1998. 01. 02
- 58 min
Włoska komedia z wątkiem kryminalnym i zaskakującym zakończeniem, zrealizowana przez mistrza w tym gatunku, Edwarda Dziewońskiego, ma uroczą i piękną główną bohaterkę. Ewa jest nieszczęśliwa w małżeństwie. Przyjeżdża nad morze, by w samotności wszystko przemyśleć, ale i tu dopadają ją same nieszczęścia. W odludnym zakątku plaży spotyka samotnego mężczyznę, być może ekshibicjonistę. Bruno, o zgrozo, słucha muzyki klasycznej. Nie wiadomo dlaczego wpada w gniew, gdy dowiaduje się, że Ewa rozbiła jego nowiutki samochód. Na domiar złego ten mężczyzna bez serca nie zamierza zapłacić biedaczce odszkodowania, choć to on przecież tak niefortunnie zaparkował swój wóz. Piękna, zapłakana kobieta (piękne mają takie samo prawo płakać, jak brzydkie, brzydkie mają tylko mniejsze szanse na pocieszenie) zachowuje się jednak wielkodusznie. Obiecuje podwieźć znajomego z plaży do miasta. I od tej chwili ich losy splotą się nierozerwalnie. Z przejażdżki Bruno wychodzi cało, ma tylko rękę i nogę w gipsie, na wyciągu, dwa pęknięte żebra, 5 szwów na karku, być może wstrząs mózgu. I tak miał szczęście, tłumaczy Ewa, skoro zajął miejsce obok kierowcy, nazywane miejscem samobójców. Prosi znajomego o drobną przysługę - aby potwierdził na policji jej zeznanie, iż w chwili wypadku to on prowadził samochód, bo ona nie ma prawa jazdy. Do więzienia, gdzie spotykają się następnym razem, Ewa znów przynosi pomarańcze, na pewno każdy strażnik chętnie wyciśnie z nich soczek dla aresztanta. Bruno, z zawodu tłumacz kabinowy, jest wściekły - odebrano mu paszport, po wyjściu na wolność straci pracę. Kobieta zapewnia, że się nim zaopiekuje, zwłaszcza że jest już o krok od zakochania się. Osobiście zajmuje się wyciągnięciem przyjaciela z więzienia, via szpital psychiatryczny. Gdy sędziowie nabiorą przekonania, że sprawca wypadku nie ma piątej klepki, na pewno dadzą wyrok w zawieszeniu. Tym sposobem mężczyzna i mała kobietka, z którą zetknął go los, szybciej spotkają się w domu. Wreszcie ten dzień nadchodzi. Aby szalone chwile mogły trwać wiecznie, trzeba coś zrobić z mężem Ewy. Idealnym rozwiązaniem byłoby morderstwo doskonałe. Ewa przedstawia sobie obu panów, ale tak się fatalnie składa, że Bruno i Mario ogromnie przypadają sobie do gustu. [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Realizacja telewizyjna
- Scenografia
- Montaż
- Obsada aktorskaEwaBrunoMario
Pierwowzoryschowaj
Pierwowzór | |
TO NIE BYŁA PIĄTA | |
Autor | Aldo Nicolaj |
Przekład | Zofia Ernstowa |