KARTOTEKA
- Spektakl telewizyjny
- Rok produkcji:1979
- Premiera:1979. 10. 15
- Barwny, 82 min
Debiut dramaturgiczny poety Tadeusza Różewicza przyjęto raczej z dystansem, jego propozycja zbytnio różniła się od tego, co wówczas widywano w teatrach. Od premiery "Kartoteki" (Teatr Dramatyczny w Warszawie, 1960) było jednak jasne, że jego sceniczna twórczość jest zjawiskiem szczególnym - "była próbą zerwania z polskim teatrem typu Zapolskiej, a nie mogła być polską odbitką Becketta czy Ionesco. Stała się jakby nowym alfabetem dramatycznym", jak określił to sam autor po latach. O ciągłej żywotności tekstu świadczą liczne (w Polsce ok. 40) i liczące się realizacje, m.in. w warszawskich teatrach: Małym (1973), Powszechnym (1984), Buffo (1989) oraz w Teatrze Telewizji - głośna inscenizacja Konrada Swinarskiego z 1967 r. z Tadeuszem Łomnickim i późniejsza, zrealizowana metodą filmową wersja Krzysztofa Kieślowskiego. "Kartoteka" do dziś może być modelowym przykładem "dzieła w ruchu", które wciąż rozwija się i przekształca. Obok pierwotnej wersji istnieją tzw. odmiany tekstu, z uzupełnieniami dołączonymi przez autora w późniejszych wydaniach, co sprawia, że każdy inscenizator ma szansę zaproponować widzom własny wariant sztuki. Skorzystał z tej możliwości także sam Różewicz, który w 1992 r. na małej scenie Teatru Polskiego we Wrocławiu podjął próbę całkowitej dekompozycji "Kartoteki", twierdząc, iż "przez ciągłe wystawianie dostała sklerozy" - tak powstała "Kartoteka rozrzucona". Różewiczowska wizja świata w stanie rozpadu - rozpadu wartości, tradycji, konwencji, języka - znalazła idealny wyraz w otwartej formie dramatu, gdzie nie ma tradycyjnie rozumianej akcji, przyczynowo-skutkowego następstwa zdarzeń, psychologicznej indywidualizacji postaci. Sytuacje sceniczne są projekcją wewnętrznych przeżyć, wydarzeń i poglądów Bohatera z różnych okresów jego życia. Bezimienny - a właściwie obdarzony wieloma imionami: Henryk, Wiktor, Staś, Władzio, Wacek... - próbuje "przejrzeć się" w innych, odnaleźć własną tożsamość dzięki postaciom, które do niego przychodzą z przeszłości, ze wspomnień, snu, może podświadomości. Niektóre pochodzą z biografii Bohatera, jak Wuj, Olga, od której 15 lat temu odszedł "po papierosy", czy Tłusta Kobieta, którą namiętnie podglądał jako nastolatek. Inne są najwyraźniej literackimi stereotypami, jak Ojciec i Matka, pozbawieni jakichkolwiek cech indywidualnych, albo Nauczyciel, jakby żywcem wyjęty z Gombrowicza, odpytujący "za co kochamy Chopina". Jeszcze inne wywodzą się z tradycji teatralnej, jak znany od czasów antycznych Chór Starców, tu - "wypożyczony" z klasycznej inscenizacji telewizyjnej Swinarskiego, przemawiający do Bohatera ze stojącego w kącie telewizora. Sam Bohater, z generacji Kolumbów, który w dniu premiery miał - jak całe pokolenie: rocznik dwudziesty - około czterdziestki, u Kieślowskiego ma 58 lat, "postarzał się" razem ze sztuką. Zmieniła się rzeczywistość wokół niego, warszawskie ulice, nowe osiedla, nowoczesne mieszkania, a przede wszystkim zmienił się on. Na rozterki młodości patrzy z dystansem, po prostu chce leżeć i patrzeć w sufit, skoro już mu wolno. Bohatera odwiedzają różni goście. Dwaj panowie bardzo interesują się jego życiorysem. Matka i Ojciec wypominają mu grzechy z dzieciństwa, choćby wyjadanie cukru z cukiernicy. Kobieta, którą porzucił, nie może mu darować, że przez tyle lat nie dał znaku życia. Stary Wuj, "cały prawdziwy", od serca po kamaszki, rozgrzesza "dzieciucha" z zaniedbań i win, które mają na koncie prawie wszyscy z jego pokolenia, bo wszyscy klaskali i wznosili pełne entuzjazmu okrzyki. Przybywają do mieszkania Bohatera Bobik i jego pan Gruby, dając popis tresury i dobrego ułożenia. Kelner z Budapesztu wyjaśnia różnicę między szubienicą a karuzelą, Pan cynicznie opowiada, jak przeżył okupację. Przyjaciel z harcerstwa, który utopił się przed wybuchem wojny, koniecznie chce się dowiedzieć, jak wtedy było. Towarzysz broni z partyzantki, chłop Wrona, którego młody podchorąży zastrzelił, dopytuje się, dlaczego to zrobił. Osaczony przez cienie przeszłości mężczyzna ucieka w sen, w lekturę bzdurnych gazet. Banalne słowa i stereotypy myślowe nie zagłuszają jednak pytań istotnych - dokąd idzie ten "osiłek" już przez 58 lat, czy nie pora wreszcie dać sobie spokój z rozpamiętywaniem przeszłości, dlaczego tak trudno przekazać drugiemu człowiekowi to co najważniejsze, a słowa mądre i piękne brzmią jakoś głupio. Młoda dziewczyna, Niemka, której ojciec i Bohater polowali na siebie z karabinami w lasach, ponętna Sekretarka, która nie może pojąć męskiej skłonności do życia w świecie abstrakcji, Dziennikarz atakujący "prostego człowieka" złożonymi pytaniami o losy świata, określają teraźniejszość Bohatera. Lecz gdy próbują wejść z nim w dialog, znów wyrastają między nimi bariery.
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Współpraca reżyserska
- Realizacja telewizyjna
- Reżyseria światła
- Operator kamery
- Scenografia
- Asystent scenografa
- Muzyka
- Opracowanie muzyczne
- Dźwięk
- Montaż elektroniczny
- Charakteryzacja
- Inżynier nagrania
- KonsultacjadźwiękuAndrzej Sulimowskitechniczna
- Redakcja
- Kierownictwo produkcji
- Obsada aktorskaBohaterGość IGość IIMatkaOjciecSekretarkaOlgaWujekPanGrubyKelnerPrzyjaciel z dzieciństwaTłusta kobietaDziewczynaChłopNauczycielDziennikarzPaniPani
Pierwowzoryschowaj
Pierwowzór | |
KARTOTEKA | |
Dramat | |
Autor | Tadeusz Różewicz |
Variapokaż
Nagrodyschowaj
- 1981Kalisz (Kaliskie Spotkania Teatralne)-Nagroda aktorska w przeglądzie sztuk TV
Patrz także:schowaj
- 1967Spektakl telewizyjny / Tadeusz Różewicz / Konrad Swinarski
- 2007Spektakl telewizyjny / Tadeusz Różewicz / Michał Zadara