TEATR NIEKONSEKWENCJI
- Spektakl telewizyjny
- Rok produkcji:1997
- Premiera:1997. 10. 23
- 67 min
"Poprzez Martina Esslina krytycy wpisali mnie w teatr absurdu, a tymczasem moje sztuki były realistyczne - w absurdalnym świecie realnego socjalizmu (...) Wymyśliłem formułę "teatr realistyczno-poetycki", żeby go uniewinnić w tamtych warunkach. Ta formuła dawała mi większe "luzy". Ale nazwa "teatr realistyczno-poetycki" to był także klucz. Dałem go reżyserom, ale oni go zgubili" - stwierdził przed rokiem w rozmowie na łamach "Dialogu" Tadeusz Różewicz, dodając: "Moje irytacje teatralne to nie jest zły humor. Mam im za złe, że mnie źle czytają, nieuważnie. Albo wcale. Żyją od lat bez teatru. Ostatni mój kontakt praktyczny z teatrem to była "Kartoteka rozrzucona. Teraz oddalam się od teatru. Zapominam o teatrze". Pytanie, dlaczego autor nadal "nie pali się" do pisania sztuk teatralnych, choć w jego szufladzie nazbierało się sporo "materiału łatwopalnego", powaca również w interesującej rozmowie Tadeusza Różewicza i Jerzego Koeniga, stanowiącej epilog spektaklu Studia Teatralnego Dwójki. Twórca teatru, "który jest niekonsekwentny jak nasze życie", mówi nie tylko o swoich rozczarowaniach i niepokojach, jak potoczy się rozwój współczesnego teatru. Poeta-dramaturg - w odróżnieniu od dramaturga o temperamencie prozaika - charakteryzuje swój ideał teatru, mówi o swym stosunku do Becketta i jego dzieła. I zwierza się ze swego wielkiego marzenia - żeby ludzie czytali, uważnie czytali to, co napisał. To największa ambicja i najpokorniejsza prośba artysty stojącego u progu roku 2000.
Spektakl przygotowany w Krakowie przez Tadeusza Malaka składa się z siedmiu małych utworów dramatycznych Tadeusza Różewicza sprzed dwudziestu i więcej lat (zbiór dramatów i szkiców pod takim samym tytułem, "Teatr niekonsekwencji", ukazał się dwukrotnie w latach 70.). Miniatury sceniczne połączone wspólnym tytułem nie stanowią jednak jednolitego cyklu, ani ze względu na problematykę, ani formę teatralną. Każda z tych krótkich "sztuczek" - sztuka, nieważne jak długa, nie musi trwać 6-9 godzin, jak to jest ostatnio w modzie, podkreśla dramaturg w rozmowie - jest odrębną, zamkniętą całością. "Dramat postaw moralnych", "Dramat rozbieżny", "Rajski ogódek", "Co tu macie", "Prolog lub epilog do Śmiesznego staruszka", "Dzidzibobo, czyli miłość romantyczna czeka już pod drzwiami", "Sobowtór" - w krzywym zwierciadle ukazują różnorodne aspekty życia publicznego, rodzinnego czy jednostkowego losu rozmaitych pociesznych lub groźnych indywiduów. W garderobie teatralnej "komedianty" wymieniają strzępy myśli, echa sloganów, słowa i miny. Albo rozgrywają jakąś "historię tragiczną", która nierozerwalnie a komicznie splata się "prywatnymi żądzami i zbrodniczymi zamysłami" trywialnego męża gotowego udusić połowicę. Staruszka, która nie pasuje do sielskiego klimatu rajskiego ogródka, ginie z rąk słodkiej rodzinki, a dziadek, którego nie chcą nawet w składzie starzyzny, zapewne skończy w worku na dnie głębokiej wody, bo wnuk chce się pozbyć kłopotu. Śmieszny staruszek ucieka w popłochu przed zagrażającym światu przyrostem naturalnym i boi się nawet usiąść w fotelu, bo tam już pewnie siedzi całe przedszkole. "Stara" i "stary", oboje około dwudziestki, oczekując swego bobo toczą spór o konwencje i wewnętrzną strukturę sztuki o nich samych, opierającej się wyłącznie na słowie, nie na "durnych konfliktach". Poeta skazany na milczenie wadzi się o prawo tworzenia z Sobowtórem, który bezlitośnie mu udowadnia, że wszystko, czego pisarz dotknie, zamienia się w literacki frazes, jakiś potworny fałsz, absurd. Tak rozmaite w treści - choć naprawdę streścić ich nie sposób - i w formie teksty dramaturgiczne, nie połączone też jednolitą konwencją teatralną, łączy jedno: niezwykła "smakowitość" rozwiązań, humor, dowcipne pointy. Wszystkie stanowią refleksję nad funkcjonowaniem wartości w świecie, gdzie dominuje nieautentyczność, pustka emocjonalna i intelektualna, zanik elementarnej ludzkiej wrażliwości. Dawne miniatury dramatyczne Różewicza okazują się zdumiewająco reprezentatywne dla pejzażu naszej kolejnej małej stabilizacji". [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Scenariusz
- Zdjęcia
- Scenografia
- Kostiumy
- Muzyka
- Obsada aktorska
Pierwowzoryschowaj
Pierwowzór | |
TEATR NIEKONSEKWENCJI | |
Dramat | |
Autor | Tadeusz Różewicz |
Patrz także:schowaj
- 1972Spektakl telewizyjny / Tadeusz Różewicz / Helmut Kajzar
- 2003Spektakl telewizyjny / Tadeusz Różewicz / Paweł Miśkiewicz