L.J.K.
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:1998
- Gatunek:Film o sztuce, Film biograficzny
- Barwny, 53 min
L.J.K. to nie kto inny jak Jerzy Ludwik Kern. Autor niezliczonych wierszy, fraszek, skeczy, anegdot, powiedzonek, książek dla dzieci, tekstów kabaretowych, tekstów piosenek (w tym wielu przebojów: "W kalendarzu jest taki dzień", "Nie bądź taki szybki Bill", "Cicha woda"), wielu tłumaczeń i "ojciec" Falczaka i Falczakowej. Od 50 lat dziennikarz i redaktor tygodnika "Przekrój". Jednym słowem człowiek orkiestra. Film "L.J.K." jest opowieścią o Kernie wzbogaconą obok jego opowieści o życiu i twórczości, wypowiedziami żony, przyjaciół, kolegów i materiałami archiwalnymi TVP. Dla potrzeb filmu autorzy "ożywili" Falczaka wraz z rodziną i sąsiadami. "W pierwszej połowie lat pięćdziesiątych - wspomina bohater filmu - kiedy jeszcze żyło wąsate słoneczko, naczelny "Gazety Krakowskiej", Arnold Mostowicz zażądał, by piątka wolontariuszy redagujących dodatek satyryczny dziennika zwany "Miotłą" wzięła udział w szkoleniu ideologicznym dziennikarzy. Instruktor z Komitetu Wojewódzkiego powiedział: - Od dziś zaczynamy przerabiać krótki kurs WKP (b). I wtedy rozległ się głos Bodzia Brzezińskiego: - Ja bym tego nie przerabiał... Towarzysza na chwilę zamurowało, a potem zapytał grobowym głowem: - A czemuż to? Bo to jest dobrze napisane - odpowiedział Bodzio. Więcej udziału w szkoleniach już nam nie proponowano". Ludwik Jerzy Kern obchodzi w tym roku podwójny jubileusz: siedemdziesiąte piąte urodziny i pięćdziesięciolecie pracy twórczej. Ale filmowy wizerunek twórcy słynnych Falczaków i nie mniej głośnego psa Ferdynanda Wspaniałego nie jest rocznicową laurką. Wielki kpiarz nigdy by na takie sportretowanie swej osoby nie pozwolił! Wolę miłośnika życia i dowcipu spełniają autorzy fIlmu, a także wypowiadający się o bohaterze przyjaciele, koledzy i współpracownicy Ludwika Jerzego Kerna, m.in Jerzy Waldorff, Maria Koterbska, Bruno Miecugow, Zbigniew Lengren, Lucjan Kydryński, Wojciech Hass, profesor Jan Błoński. Wiele do powiedzenia ma żona jubilata, Marta Stebnicka. Znana piosenkarka wraz z małżonkiem tworzyli wspaniały tandem twórczy. On pisał teksty piosenek, ona je wykonywała. Głos zabiera także sam bohater, łodzianin z urodzenia, krakowianin z wyboru. Wspomina czasy szkolne, studia w Szkole Teatralnej i pierwsze próby literackie, spotkania z Broniewskim i Gałczyńskim - to ten drugi "przeflancował" go do "Przekroju", komentuje rzeczywistość oglądaną na przestrzeni wielu lat. Współkomentatorem jest oczywiście Falczak, postać znana nie tylko czytelnikom krakowskiego tygodnika, alter ego twórcy. Ferdynand Wspaniały milczy - opowiada za niego Jubilat. - Wie Pani, pani Risako - zwrócił się pisarz do tłumaczki stojącej na wspaniałym tarasie domu Kernów z widokiem na Wawel, Wisłę, a czasem nawet Tatry - to wszystko dzięki japońskim dzieciom i Ferdynandowi! A pani Risako oderwała wzrok od krajobrazu i po chwili odpowiedziała: - My też w Tokio mamy nowy dom dzięki niemu! Doszliśmy wtedy do wniosku, że Ferdynandowi należy się niewątpliwie order budowniczego. (źrófło: www.tvp.com.pl)
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Scenariusz
- Dokumentacja
- Współpraca dokumentacyjna
- Lektor
- Zdjęcia
- Współpraca operatorskaMarek Załęski
- Oświetleniewspółpraca
- Scenografia
- Grafika komputerowaprojektwykonaniewykonanie
- Opracowanie muzyczne
- Dźwięk
- Nagranie dźwięku
- Montaż
- Redakcja
- Kierownictwo produkcji
- Współpraca produkcyjna
- Produkcjadla Programu 2
- Bohater