BYŁO MIASTECZKO...
- Film dokumentalny
- Rok produkcji:1998
- 22 '
Film z cyklu MAŁE OJCZYZNY.
Łęczna słynęła niegdyś z targów, na które zjeżdżali się kupcy z całego świata. Pisał o nich Ignacy Krasicki w liście do króla Stanisława Poniatowskiego. Ten łęczyniański handel w dużym stopniu rozwijali Żydzi, którzy pojawili się w miasteczku w 1501 roku i z czasem stanowili nawet do 60 procent jego mieszkańców, a co za tym idzie mieli wpływ na wybór władz, co było ewenementem w skali kraju. Potem w dziejach Łęcznej nastąpiły dwa zdarzenia, które całkowicie zmieniły jej obraz i sprawiły, że dziś z kulturowego punktu widzenia jest ona spaloną ziemią. Do pierwszego wydarzenia doszło w czasie II wojny światowej. 11 listopada 1942 roku Niemcy wymordowali blisko 1400 miejscowych Żydów. Do drugiego - w latach 70., kiedy to władze zdecydowały o utworzeniu Lubelskiego Zagłębia Węglowego, którego stolicą miała się stać właśnie Łęczna, wówczas senne i zaniedbane miasteczko liczące niewiele ponad 2 tys. mieszkańców. W konsekwencji dziś istnieją dwie Łęczne: ta stara i nowe blokowisko, w którym żyje większość jej mieszkańców, związanych z podupadłym teraz zagłębiem. Film przypomina historię miasta, pokazuje jego dziwaczne pęknięcie powstałe wskutek dawnych decyzji politycznych oraz tych, którzy próbują ocalić pozostałości dawnych tradycji i odnaleźć w nich swą tożasmość. Są wśród nich dawni mieszkańcy Łęcznej - czyli "krzoki" - jak Eugeniusz Misiewicz z Towarzystwa Miłośników Ziemi Łęczyniańskiej czy kierownik Muzeum Regionalnego Ewa Leśniewska, ale i ci, którzy przybyli tu, by pracować w "Bogdance" - czyli "ptoki" - jak rodzina górnika Krzysztofa Romaniuka lub Elżbieta Ornatowska.
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Scenariusz
- Zdjęcia
- Muzyka
- Produkcja