ZŁO W CHEŁMNIE
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:2011
- Barwny, 25 min
Chełmno nad Nerem. Niewielka miejscowość w Wielkopolsce. Tutaj w czasie wojny działał obóz zagłady. Były to tereny wcielone do Rzeszy. Niemcy nazwali je Warthegau - czyli "Kraj Warty". Na terenie obozu zagłady w czasie wojny pracowała grupa 8 Polaków. Henryka M. - ostatniego Polaka z grupy, która pomagała Niemcom w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem - aresztowano kilkadziesiąt lat po wojnie. Zanim trafił do obozu w Chełmnie, był więźniem słynnego Fortu VII w Poznaniu. Pomagał Niemcom m.in. w likwidacji pacjentów okolicznych szpitali psychiatrycznych. Ludzi tych gazowano w specjalnych samochodach-komorach gazowych. W grudniu 1941 r. Henryk M. rozpoczął pracę w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem. Jeszcze na początku wojny w pobliskim Lesie Rzuchowskim dokonano masowej egzekucji kilkudziesięciu Polaków. Zapanował terror i surowe prawo wprowadzone przez okupanta. Wielu mieszkańców Chełmna nad Nerem w czasie wojny wysiedlono. Miejscowego księdza wysłano do obozu koncentracyjnego. Z przedwojennej elity Chełmna pozostał m.in. sekretarz gminny - Stanisław Kaszyński, który mieszkał i pracował w urzędzie od 1928 roku. Kiedy wybuchła wojna, Kaszyński mieszkał w Chełmnie z żoną - Karoliną i czwórki dzieci. Nadal był urzędnikiem. Najprawdopodobniej współpracował z podziemiem i przekazywał zaszyfrowane meldunki dotyczące sytuacji w Chełmnie. Pierwsze transporty Żydów dotarły do obozu w Chełmnie nad Nerem w grudniu 1941 roku. Do obozu zagłady trafiali głównie Żydzi z "Kraju Warty", ale też Polacy, Cyganie, jeńcy radzieccy oraz dzieci z czeskich Lidic. Obóz zagłady w Chełmnie nad Nerem mieścił się w nieistniejącym już dziś pałacu. Chodziło o to, by zamaskować prawdziwy cel przyjazdu ofiar, czyli natychmiastową zagładę. Stanisław Kaszyński w styczniu 1942 roku wysłał list, w którym najprawdopodobniej opisywał to, co dzieje się z ludźmi przywożonymi do Chełmna. Nie zachowały się żadne dokumenty związane z aresztowaniem i przesłuchaniem Stanisława Kaszyńskiego przez Niemców. Udało się tylko ustalić okoliczności jego śmierci. Żonę Kaszyńskiego także więziono w pałacu. Później przewieziono do więzienia w Łodzi. I tam prawdopodobnie rozstrzelano. Nie udało się ustalić, kto zdradził Kaszyńskiego i przekazał Niemcom pisany przez niego list. Prowadzone po wojnie dochodzenie w tej sprawie zakończyło się fiaskiem. Toczące się również po wojnie śledztwo dotyczące grupy Polaków pracujących w obozie w Chełmnie nad Nerem zakończyło się 55 lat po opisywanych wydarzeniach. Aresztowanie 78 -letniego Henryka M. - polskiego pomocnika z obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem - odbiło się szerokim echem w polskich mediach. Aresztowano przecież człowieka, oskarżanego o udział w ludobójstwie. Człowieka, który nie ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Założył rodzinę. Mieszkał w dużym wojewódzkim mieście. W lipcu 2001 roku skazano go na 8 lat więzienia, ale wkrótce - ze względu na stan zdrowia - orzeczono przerwę w odbywaniu kary. Henryk M. przesiedział w celi niecały rok.
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Scenariusz
- Lektor
- Zdjęcia
- Współpraca operatorska
- Dźwięk
- Współpraca dźwiękowa
- Realizacja dźwięku
- Montaż
- Kierownictwo produkcji
- Producent
- Produkcja
Nagrodyschowaj
- 2011Łódź (Festiwal Mediów "Człowiek w zagrożeniu")-Nagroda Fundacji Monumentum Iudaicum Lodzense