SOCIALISMO O MUERTE
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:2008
- Barwny, 38 min
Zdjęcia do filmu odbyły się w roku 2007.
W drugiej połowie 2006 r. w prasie zaczęły się ukazywać informacje o ciężkim stanie zdrowia Fidela Castro. Kubańczycy, chcąc nie chcąc, szanują swojego przywódcę, ale ich gospodarka pogrążona jest od lat w głębokiej zapaści, państwo boryka się z licznymi problemami, a obywatelom żyje się bardzo ciężko, więc śmierć Fidela niosłaby nadzieję na poprawę sytuacji, choć zapewne spowodowałaby powrót do dawnego wyboru zależności od USA lub Rosji. Jest jeszcze trzecia opcja: utworzenie Unii Państw Latynoamerykańskich (forsowanej przez Wenezuelę). Teraz już wiadomo, że po przejęciu władzy przez młodszego brata Fidela, Raula Castro, nie zanosi się na radykalne zmiany, a jeśli nawet, to nieprędko. Jak więc żyje się dzisiaj na Kubie? Chcąc przekonać się o tym naocznie, autor filmu Tadeusz Pałka odbył z żoną wyprawę na tę wyspę. Swoimi wrażeniami z wieloletniego pobytu na Kubie podzieliła się też z widzami Agnieszka Buda - Rodriguez, dziennikarka, tłumaczka i autorka książki Kuba daleka, piękna wyspa. Codzienność Kubańczyków upływa pod znakiem różnych niedoborów, reglamentacji, ograniczeń i zakazów. Chociaż niewolnictwo zniesiono tam w 1880 r. , to obywatele tego kraju pod bardzo wieloma względami są nadal niewolnikami. Nie wolno im wyjeżdżać za granicę, zresztą nie mieliby za co, źle mówić o władzy czy ustroju, bo trafia się za to więzienia. Od lat 60. , czyli już niemal pół wieku, żyje się tam z "libretą". Jest to przypadająca na każdą rodzinę książeczka reglamentacyjna, dzięki której można kupić miesięczne przydziały żywności - 3 kg cukru, 6 jajek, 7 bułek, kilogram fasoli, 1 mydło na rodzinę, mleko (tylko dla starców i dzieci) pod warunkiem, że w ogóle cokolwiek jest w sklepie. Są oczywiście sklepy znacznie lepiej zaopatrzone, ale dostępne tylko dla wybrańców, którzy zamiast zwykłymi pesos cubanos płacą tzw. pesos convertibles (wymienialnymi). Z konieczności więc istnieje ogromny czarny rynek, kwitnie przestępczość gospodarcza i dobrze prosperuje szara strefa. Kubańczycy nie mają prawa posiadać dolarów, grozi za to kara kilku lat więzienia. Nie wolno im również oglądać telewizji satelitarnej ani korzystać z internetu. Oba te dobra też są zarezerwowane wyłącznie dla ludzi zaufanych: przedstawicieli nomenklatury, zasłużonych działaczy partyjnych, wojskowych, wybitnych artystów i sportowców. Równie fatalny jak zaopatrzenie jest transport publiczny i prywatny (zdezelowane pojazdy mają po kilkadziesiąt lat) i warunki mieszkaniowe, w jakich żyją Kubańczycy. Często w jednym mieszkaniu gnieżdżą się trzy pokolenia. Z rejonów atrakcyjnych turystycznie przenosi się ludzi w głąb kraju, a w tych miejscach buduje się wielkie hotele. Na nic nie zdałyby się protesty: własność prywatna nie istnieje, więc każdego można wyrzucić z państwowego domu czy skrawka ziemi. Rezydencyjno - hotelowe enklawy dla uprzywilejowanych, czyli głównie turystów, bardzo rzucają się zresztą w oczy wśród morza nędzy. Po latach znów doceniono turystykę jako źródło dewiz. W hotelach trudno domyślić się prawdy o Kubie: eleganckie wnętrza, wykwintne jedzenie, uśmiechnięta obsługa to zupełnie inny świat, do którego obywatele Kuby nie mają wstępu. W sytuacji jednak, gdy zrujnowany przemysł ledwo działa, a rolnictwo ograniczono, turystyka jest główną nadzieją Kuby. Przybysze z zagranicy traktowani są więc po królewsku. I tylko hotelowa obsługa - młodzi ludzie żyjący w socjalizmie i pracujący w kapitalizmie - najlepiej wiedzą, jak bardzo ta sielanka odbiega od prawdy. [TVP]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Scenariusz
- Komentarz
- Dokumentacja
- Zdjęcia
- Udźwiękowienie
- Montaż
- Tłumaczenie
- Kierownictwo produkcji
- ProdukcjaTelewizja Polska - I Program