POLAK Z ŻYTOMIERZA
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:2004
- Barwny, 52 min
Na terenie położonej w centralnej Ukrainie Żytomierszczyzny mieszka około siedemdziesięciu tysięcy Polaków. W spisie żyjących tu rodzin znajduje się sześćdziesiąt najznamienitszych polskich nazwisk rodowych. Dawniej w okolicy Żytomierza można było znaleźć całe wsie mówiące po polsku. Na początku ubiegłego stulecia z kraju nad Wisłą do miasta nad rzeką Teterew przyjeżdżali specjaliści, technicy mający pomóc w rozbudowie fabryk, agronomowie. Obecnie członkowie polskiej diaspory są drugą po Ukraińcach grupą narodowościową w rejonie. Ale kwestia świadomości narodowej jest dla wielu z nich trudnym zagadnieniem. Obecność innych grup narodowościowych: Czechów, Niemców, Żydów, Cyganów i Greków sprawiła, że nad Teterewem wytworzył się swoisty konglomerat wzajemnie się przenikających kultur. Jeszcze do niedawna w paszportach figurowały określenia "Polak" czy też "Ukrainiec". W chwili, gdy owe rubryki zostały zlikwidowane wraz z wybiciem się Ukrainy na niepodległość, problem tożsamości stał się bardziej złożony. Wobec zachodzących wokół zmian ludzie zadają sobie pytanie o to, czym jest ich polskość - religią, kultywowaniem języka i kultury, obyczajami, aspiracjami artystycznymi lub intelektualnymi? Wielu spośród członków polskiej społeczności na Żytomierszczyźnie jest potomkami rodzin żyjących tu od setek lat. Niektórzy, tacy jak Franciszek Brzezicki, bardzo dobrze mówią po polsku. Pielęgnują pamięć o mrocznych czasach komunizmu starającego się wyplenić polskość "wrogów ludu" w Żytomierzu, o udziale w drugiej wojnie światowej. Brzezicki z rozbawieniem wspomina zdziwienie Niemców, którzy nie mogli zrozumieć okazywanej im niechęci ze strony ludzi, którzy ustrojowi ZSRR nie mieli czego zawdzięczać. Najeźdźcy nie zdołali pojąć, że tak naprawdę szło o obronę polskości. Są jednak miejsca, gdzie lata represji totalitaryzmu sowieckiego przyniosły wielkie straty. Mieszkanki małej wioski Buczki pamiętają o swoich polskich korzeniach. Jednak tępiony przez reżim język funkcjonuje jedynie w pieśniach i modlitwach. Na co dzień kobiety w Buczkach mówią po ukraińsku. Ostoją polskości jest kościół. Jeszcze w latach siedemdziesiątych było to jedyne miejsce, gdzie można było usłyszeć polski język. Teraz powoli się to zmienia. Wielu mieszkańców Żytomierszczyzny chce uczyć swoje dzieci ojczystej mowy. Przybyli z Polski nauczyciele mają wiele pracy. Znajduję jednak w uczniach wdzięcznych słuchaczy. Powstaje też wiele organizacji i stowarzyszeń, które - niestety - często ze sobą rywalizują. Społeczność polska na Żytomierszczyźnie często podkreśla swoje korzenie. Ale zdaje sobie też sprawę, że kraina nad Teterewem w demokratycznej dziś Ukrainie jest ich ojczyzną. Dlatego mówią o sobie jako o Polakach z Żytomierza. [TVP]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseriaw napisach określenie funkcji: Realizacja
- Scenariusz
- Zdjęcia
- Opracowanie muzycznewspółpraca
- Dźwięk
- Opracowanie dźwiękuwspółpraca
- Montaż
- Producent
- Produkcjadla Programu 1