U NAS NA PEKINIE
- Serial dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:2004
- Barwny, odcinki x ok. 26 min
Ewa Borzęcka, znana realizatorka dokumentów społecznych, twórczyni głośnej "Trzynastki", "Arizony", "Onych", "Damsko-męskich spraw", zagląda tym razem z kamerą do oazy tradycyjnej, starej Warszawy, miejsca, gdzie czas się zatrzymał, i które nieuchronnie jest skazane na zagładę. Ta enklawa w centrum miasta, niedaleko Pałacu Kultury i strzelających w niebo drapaczy chmur, to przedwojenna kamienica przy ul. Złotej 83 w Warszawie, strasząca dziś odrapanymi tynkami, oknami bez szyb lub pozabijanymi dyktą. Za skrzypiącymi drzwiami klatek schodowych ciągną się mroczne, brudne korytarze, ze wspólnymi ubikacjami na krańcach i krzywymi, drewnianymi schodami. Część lokali jest już pusta, ale w wielu ciągle jeszcze wegetują najwytrwalsi mieszkańcy. Co prawda, już niedługo, bo dom jest przeznaczony do rozbiórki. Ponoć kamienicę w atrakcyjnym miejscu ktoś wykupił parę lat temu wraz z mieszkańcami. Dokąd pójdą? Gdzie znajdą drugie takie miejsce? Na razie nawet trudno im sobie wyobrazić, że stąd odchodzą, bo przecież przy Złotej przeżyli kilkadziesiąt lat. Tu mieszkali ich rodzice, a często jeszcze i dziadkowie, tu się rodzili, umierali, kłócili i godzili. Do dziś funkcjonują dzięki sąsiedzkiej solidarności, wzajemnej tolerancji i pomocy. [TVP]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseriaw napisach określenie funkcji: Realizacja
- Scenariusz
- Dokumentacja
- Zdjęcia
- Współpraca operatorska
- Oświetlenie
- Muzyka
- Dźwięk
- Współpraca dźwiękowa
- Montaż
- Współpraca montażowa
- Montaż AVIDStudio N-Art
- Fotosy
- Kierownictwo produkcji
- Producent
- Koproducent
- Produkcja
- Koprodukcja
Patrz także:schowaj
- 2004Film dokumentalny / Ewa Borzęcka
MIESZKAŃCY (1)
- Odcinek serialu
Prym w kamienicy wiedzie mieszkający tu od 30 lat Mireczek, "filmowiec" amator i prowodyr uboższych mieszkańców. W jego zagraconej klitce ogniskuje się życie towarzyskie. Mireczek postanowił zarejestrować amatorską kamerą obrazy swojskich kątów, sąsiadów, znajomych, z którymi niedługo przyjdzie mu się rozstać. Krąży więc z kamerą po budynku i podwórku. Sąsiadki Ela i Iwonka zastanawiają się, co je dalej czeka. Iwona nie ma dużych wymagań: jeśli trzeba, pójdzie mieszkać do baraku dla wysiedlanych. Nie ma pracy, ani specjalnej ochoty na jej poszukiwanie, więc na lepsze mieszkanie nie będzie jej stać. Henio korzysta z każdej okazji, żeby porozmawiać z Elą albo znaleźć się blisko niej. Zapewnia, że ją kocha i byłby gotów oddać za nią życie. Wprawdzie Ela nie posuwa się tak daleko w miłosnych deklaracjach, ale widać, że lubi Henia. Z czułością go strzyże, a później czyści odkurzaczem z resztek obciętych włosów. Janusz roznosi sąsiadom zakupy przyniesione ze sklepu. Jako zapłatę za przysługę w każdym mieszkaniu dostaje "kielicha". Chyba pomylił sprawunki, bo u Eli ląduje w końcu z czterema kilogramami mąki zamiast spodziewanego cukru i jajek. Ale w stanie "nieważkości" nietrudno o pomyłkę. Za karę musi jednak wyprowadzić jeszcze psa Eli, który zresztą broni go przed pretensjami swojej pani. W mieszkaniu Mireczka na piątym piętrze trwa burzliwa narada. Gospodarz kupił na wsi kurę, którą przywiózł w teczce. Zgromadzeni sąsiedzi udzielają fachowych rad, jak należy ptaka zabić i oskubać. Jeden radzi ukręcić łeb, drugi - urżnąć. Ale nikt nie chce tego zrobić. Po parogodzinej dyskusji Mirek zanosi kurę do sąsiada, którego dzieci mają już w domu królika i kota. Może więc zechcą i kurę. A zje się coś innego. [TVP]
KLUCZ (2)
- Odcinek serialu
Ela z drugiego piętra przed lustrem wspomina lata młodości i swoje ogromne wtedy powodzenie u mężczyzn. Jej zwierzeń wysłuchuje uważnie pies Szaman, który od chwili wyprowadzki z domu ukochanego syna Eli jest jej cierpliwym powiernikiem. Mireczek jest jedną z najważniejszych osób w kamienicy przy Złotej 83, a już na pewno najważniejszą osobą na piątym piętrze, gdzie w lokalach nie ma ubikacji. Za potrzebą lokatorzy muszą chodzić do wygódki na podwórku albo do wspólnej toalety na piętrze, a właśnie Mireczek posiada klucz do tego przybytku i pilnuje, żeby panował tam porządek. Pozostali mieszkańcy przychodzą więc do niego po klucz i to, niestety, zawsze nie w porę. Oto bowiem Mireczek po ciężkim dniu na mieście właśnie usiłuje zjeść obiad - miskę makaronu, tymczasem drzwi do jego mieszkania co chwilę się otwierają i staje w nich kolejny delikwent. Mireczek przerywa jedzenie, wydaje klucz, upominając, by nie nabrudzić, i wraca do talerza. Dzieciom w ogóle klucza nie wydaje, twardo odsyłając je na podwórko. Ale i starsi zaczynają go już męczyć. Przy kolejnym petencie traci cierpliwość. Na trzecim piętrze, w mieszkaniu Alicji, zwanej przez mieszkańców Baronową, otwiera się inny świat: panuje tam wzorowy porządek, jest stylowo i wytwornie. Z okien słychać muzykę klasyczną. W środku dystyngowana gospodyni podejmuje przyjaciółkę herbatą. Dyskutują o upadku obyczajów i braku poszanowania dla pięknej mowy polskiej. Iwonka i Henryk z piątego piętra mają bardziej przyziemne zmartwienia. Henryk, wielbiciel seriali, próbuje naprawić telewizor, w którym zniknął obraz. Tak długo tłucze pięścią w obudowę, pokrzykując: "obraz!", "obraz!", aż ten faktycznie się pojawia. Nie wiadomo tylko, na jak długo. Mirek ze swą ukochaną Stenią kontynuują tymczasem filmowanie ostatnich lokatorów kamienicy. Akurat są u Henia na czwartym piętrze. Rozmowa schodzi na młodość gospodarza. Henio wspomina okoliczności, w których złamano mu nos, uskarża się też na swoją samotność, a przecież on tak szanuje kobiety. [TVP]
TO BYŁO TAK (3)
- Odcinek serialu
Janusz, jak co dnia, roznosi siatki z zakupami. Tym razem aż sześć, w tym jedną dla Eli, która od kilku dni jest chora. Niestety, zapomniał o kościach dla psa Szamana oraz o papierosach dla niej. Ela, nie przebierając w słowach, daje mu do zrozumienia co myśli o takim załatwianiu sprawunków. Za to Januszek zwany "Perełką"zgodnie z obietnicą na czas odnosi pożyczoną od Eli drabinę. Dla poprawienia sobie nastroju Ela pokazuje mu niedawno kupione futro. Na schodach Henryk staje w obronie honoru Eli, którą dotknięty jej pretensjami Janusz nazwał niezbyt elegancko. Henryk uświadamia mu, że kobiecie należy się szacunek, cokolwiek by zrobiła czy powiedziała. Z mieszkania pani Alicji na trzecim piętrze, jak zwykle, rozbrzmiewają operowe arie. Pani Alicja, zwana "Baronową", mieszka z synem w dużym, pięknym, czteropokojowym mieszkaniu. Lubi się otaczać ładnymi przedmiotami, pisze wiersze, dużo czyta. Elegancka, zadbana i zawsze uprzejma, wzbudza podziw i respekt mieszkańców. Z kolei Danusia i Januszek "Perełka" mieszkają z czwórką dzieci w jednym obskurnym pokoju na piątym piętrze. Danusia sprząta w kościele, Januszek zajmuje się domem i dziećmi. Niestety, bieda u nich aż piszczy. Mirek odwiedza Elę z kamerą, dzisiaj u niej będzie filmował. Ela nawet w chorobie chce być piękna i ponętna. Kręci włosy na lokówki, wdzięczy się do kamery. Razem z Mireczkiem wspomina dawnych lokatorów kamienicy. Krzysztof z parteru był wykwalifikowanym szlifierzem w fabryce szkieł optycznych. Gdy zachorował, zwolniono go i teraz nie ma na czynsz. Pisze prośbę do urzędu gminy, by go nie wyrzucano z mieszkania. Niestety, wkrótce zjawia się u niego komornik z trojgiem urzędników z gminy, by dokonać eksmisji. [TVP]
KOBIETY BYŁY (4)
- Odcinek serialu
Przy bramie toczy się życie towarzyskie kamienicy: spotkania, rozmowy, wspólne palenie papierosów. Mireczek, który otrzymał nakaz opuszczenia mieszkania i ma się przeprowadzić do nowego lokalu, przegląda swoje skarby gromadzone latami w straszliwie teraz zagraconym mieszkaniu. Pomaga mu jego ukochana, Stenia, ale między obojgiem szybko dochodzi do sprzeczki w sprawie sposobu przeprowadzania selekcji. Urażona Stenia wychodzi. Mirek jest przekonany, że rozstali się na zawsze. U Joli, tramwajarki z drugiego piętra, jest prawdziwy zwierzyniec. W maleńkim mieszkaniu mieszka ona z dwójką najmłodszych dzieci i wnuczkiem, a także siedmioma psami, dwoma żółwiami, myszkami, gołębiem, dwoma szczurami i papugą. Henio z czwartego piętra kocha dzieci. Bardzo chciałby mieć własne potomstwo, wyobraża sobie, jak by się nim zajmował. Z Mirkiem, który go odwiedził, rozmawia także o kobietach: kryteriach ich urody, walorach seksualnych, tajnikach uwodzenia. Obaj wspominają dawne podboje, porównują wzorce kinowe z rzeczywistością. Krzyś przynosi Eli worek węgla. Zastaje ją we łzach. Okazuje się, że nagle zmarł ukochany Eli, który miał zaledwie 47 lat. Kobieta obawia się samotności. Nie wie też, jak się teraz utrzyma za 318 zł renty. [TVP]
PAKOWANIE (5)
- Odcinek serialu
Mireczek ma się wkrótce przeprowadzić, a nadal nie może się zdecydować, które ze swoich skarbów chce zabrać ze sobą do nowego mieszkania. Najchętniej wziąłby wszystko, bo każdy przedmiot wydaje mu się potrzebny, cenny, z każdym związane są jakieś wspomnienia. Inaczej patrzy na to jego ukochana Stenia, która w owych "skarbach" widzi tylko bezużyteczne rupiecie zdatne na śmietnik. Ponownie z tego powodu dochodzi między nimi do utarczki. Pani Krysia z II pietra bardzo boleje nad tym, że musi się wyprowadzić. Przeżyła z mężem w kamienicy przy Złotej ponad 50 lat, tu odchowała dzieci. Teraz już sama musi stąd odejść. Ze łzami w oczach żegna się z jedną z sąsiadek. Smutek i melancholia towarzyszą też pani Alicji z trzeciego piętra, "Baronowej", która samotnie słucha swych ulubionych arii. W kamienicy coraz więcej jest opuszczonych mieszkań, okien zabitych deskami. Mireczek i Stenia krążą znów z kamerą po niemal pustych już korytarzach kamienicy. Odwiedzają na V piętrze Henia i Iwonkę. Henio zwany Bandytą opowiada im, jak przed laty przyłapał na gorącym uczynku żonę z kochankiem i poderżnął rywalowi gardło. Trafił za to do więzienia. Swoje odsiedział, ale i tak do dziś prześladują go koszmarne wspomnienia tamtej zbrodni. Teraz od sześciu lat jest związany z Iwonką. [TVP]
WYPROWADZKA (6)
- Odcinek serialu
Mireczek nadal przeprowadza selekcję swoich skarbów, które nagromadził przez lata w maleńkim mieszkaniu. Oprócz Steni pomaga mu teraz także Januszek zwany Perełką. Zdejmuje on m.in. "antyczny", bo liczący 40 lat żyrandol Mireczka, pokryty grubą warstwą równie wiekowego kurzu. Stenia próbuje wyrzucać stare szpargały, ale Mirek, jak zwykle, wszystkiego zaciekle broni, bo "jeszcze może się przydać". Rzeczy, których nie zdołał zmieścić w swoim mieszkaniu, przechowywał w sąsiednich, już opuszczonych lokalach, zabitych deskami. Teraz, gdy zbliża się przeprowadzka, wydobywa z pomocą Januszka także i te ukryte dobra. Iwonka tymczasem żali się Eli na swojego partnera, Henia, który jest chory, ale w ogóle nie chce się leczyć. Choć ma wątrobę w fatalnym stanie, już sama myśl o gastroskopii wywołuje o niego dreszcz obrzydzenia i strachu. Iwonka boi się jednak, że może się to źle skończyć. Jola tramwajarka z II piętra szykuje się wraz z dziećmi i zwierzętami do snu. Rozłożone na noc łóżka zajmują całą podłogę. W zimnym, wilgotnym, nieogrzewanym mieszkaniu psy swoim ciepłem ogrzewają ludzi. Opuszczając ostatecznie swoje mieszkanie, Mirek rzuca innym na pożegnanie bezcenny klucz do toalety na korytarzu, nad którym dotąd sprawował pieczę. Jemu nie będzie już potrzebny. Na dole czeka ciężarówka, która powiezie jego dobytek do nowego domu. [TVP]
BO UBOGA BYŁA (7)
- Odcinek serialu
Ela z V piętra pakuje się, pomagają jej Iwonka i Krzysio. Ela bardzo przeżywa przeprowadzkę, cały czas popłakuje. Z nerwów sama niewiele robi, głównie dyryguje pomocnikami i ekipą wynoszącą meble. Nie wie, jak sobie będzie radzić w obcym miejscu, wśród obcych ludzi. Słysząc ulicznego grajka, rzuca mu przez okno parę groszy, wzrusza się. Przyjaciele żegnają ją serdecznie. Henio z V piętra przeżywa chwile silnych emocji. Nadal nie może się pogodzić z faktem, że dopiero po 30 latach poznał prawdę o swoim ojcu, wcześniej matka oszukiwała go. Iwonka próbuje go pocieszyć i uspokoić, zapewnia, że ona go kocha i nigdy go nie skrzywdzi. Pani Alicja z III piętra ucieka od smutku i samotności w muzykę, słucha swoich ukochanych arii. Na Wigilię nakrywa stół dla spodziewanych, licznych gości. U Joli tramwajarki z II piętra trwają przyśpieszone przygotowania do Wigilii. Ona i dzieci razem śpiewają kolędy, dzielą się opłatkiem, także ze zwierzętami, jedzą karpia. Później Jola musi iść do pracy. Henio z V piętra śpiewa Iwonce kolędy. Tekst trochę mu się myli, ale liczy się przecież intencja. [TVP]
OSTATNI (8)
- Odcinek serialu
Ela wraca do kamienicy, z którą nie potrafi się definitywnie rozstać. Tutaj się urodziła i wychowała, tu wyszła za mąż, wychowała syna, tu w końcu pochowała męża. W nowym miejscu źle się czuje i tęskni. Ale na Złotej 83 już prawie nikt nie mieszka. Ela odwiedza jeszcze Iwonkę i Henryka, ale ci nie przyjmują jej zbyt serdecznie. Uważają, że od kiedy przeprowadziła się do nowego mieszkania z wygodami, zaczęła się wywyższać. Kiedy jednak miesiąc później Ela odejdzie na zawsze, na jej pogrzebie stawią się wszyscy przyjaciele i sąsiedzi w komplecie. Pani Alicja z rosnącym smutkiem przemierza pustoszejące korytarze kamienicy. Zamyka się w swoim pięknym mieszkaniu i godzinami słucha muzyki. Na podwórku panią Alicję zagaduje samotny Henio ze złamanym niegdyś nosem. Pani Alicja zaprasza go do siebie na koniak, herbatę i ciasto. Henio korzysta z zaproszenia. Choć oboje od lat mieszkają w kamienicy, to dla nich pierwsza okazja do dłuższej rozmowy. Henryk i Iwonka otrzymali nakaz opuszczenia zajętego na dziko mieszkania. On jest ciężko chory, niedawno wrócił ze szpitala, ona nie ma pracy. Nie mają się gdzie podziać. Przeprowadzają się do nieogrzewanego pustostanu. Chcą tam dotrwać przynajmniej do wiosny. [TVP]