W JEDNYM. O PRZYJAŹNI, MIŁOŚCI I ŚMIERCI JANINY GARYCKIEJ
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:2003
- Barwny, 41 min
Wtedy, przed prawie półwieczem, w 1956 roku, niemal każdego wieczoru można było w Piwnicy pod Baranami zastać kogoś nowego. Ludzie przychodzili, i zostawali - ci niepokorni, nie potrafiący sobie znaleźć miejsca w ówczesnej rzeczywistości. Janina była chyba najstarszą z nich, najlepiej wykształconą, najbardziej oczytaną. Skończyła studia polonistyczne na UJ, a jej pracę magisterską uznano za rozprawę doktorską. Ale zrezygnowała z naukowej kariery, rzuciła to wszystko dla Piwnicy. Gdy powstał Kabaret, została jego kierownikiem literackim. Podsuwała kolegom pomysły, wyszukiwała dla nich interesujące teksty, podsuwała pomysły programów, organizowała wystawy, promowała piwniczne talenty. Ale nigdy nie wysuwała się na plan pierwszy. Wprost przeciwnie. "Była niewidoczna, tak daleka w tle, że prawie jej nie postrzegano - wspomina ksiądz Mieczysław Maliński. Nasza Piwnica jej nie postrzegała. Jak ja jej nie postrzegałem. Dopiero z czasem zorientowałem się, że to nie Piotr Skrzynecki jest najważniejszy w tym całym interesie. Że pełni rolę reprezentanta jakiejś rzeczywistości duchowej, która jest jak gdyby nad nim, w nim, że jest przez ową rzeczywistość niesiony. Wtedy odkryłem, że to Janina, że to ona jest duchem Piwnicy pod Baranami". Dyrygowała zza sceny, bardzo dyskretnie, pełna miłości, mądrości ciepła. Taktownie nie zauważała pijackich wybryków młodzieży, akceptowała sztubackie szaleństwa odbywające się zarówno w legendarnym dziś lokalu na Rynku, jak też znanym tylko wtajemniczonym - dodajmy: setkom wtajemniczonych - jej mieszkaniu na placu Na Groblach, pełniącym rolę centrum życia towarzyskiego Krakowa. Bywało, że po kabarecie schodziło się do Janiny dwieście osób, wypełniając pokoje i najgęściej obleganą kuchnię, jedząc, pijąc i dymiąc niemiłosiernie do rana. Prowadziła dom otwarty, opłacając biesiady gości ze skromnych środków otrzymywanych za konserwację obrazów i malowanie miniaturek. Chętnie urządzała wycieczki poza Kraków, najchętniej do Tyńca, nie zaniedbała okazji, by uczestniczyć w puszczaniu wianków na Wiśle, pamiętała w Dzień Zaduszny modlić się na Wawelu za dusze spoczywających w kryptach królów. Znajdowała też jakimś cudem czas na życie osobiste. W tym życiu liczył się tylko Piotr. Przez dziesięciolecia, gdy mieszkał z Janiną Na Groblach, i kiedy nagle przeniósł się do własnego mieszkania. Gdy szukał nowych pomysłów inscenizacyjnych, gdy przygotowywał swe ostatnie spektakle w Piwnicy, gdy ciężko zachorował. Nic dziwnego, że w niewiele ponad pół roku po śmierci przyjaciela także odeszła. Nie mogła bez niego żyć. O Janinie Garyckiej mówią przyjaciele, a ich wspomnieniom towarzyszą filmowe materiały archiwalne, oraz fotografie ze zbiorów prywatnych. [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Scenariusz
- Zdjęcia
- Współpraca operatorska
- Muzyka
- Dźwięk
- Montaż
- Kierownictwo produkcji
- Producent
- Produkcjadla Programu 2
- Bohaterka
Nagrodyschowaj
- 2004Kraków (Ogólnopolski Festiwal Filmów Krótkometrażowych)-Nagroda Kino Polska TV i telewizji kablowej Autocom
za "oryginalny portret Polski i Polaków" - 2004Kraków (Krakowski Festiwal Filmowy; w roku 2000 nagroda przyznana na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Krótkometrażowych)-Nagroda Jury abonentów "Planete"