CUD
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:2002
- Barwny, 23 min
8 czerwca 1983 roku Kazimierz Domański z podwrocławskiej Oławy zobaczył na działce Matkę Boską, która powiedziała mu, że nadała temu miejscu moc uzdrawiania. Wieść o objawieniu rozeszła się lotem błyskawicy. Na teren ogródków zaczęli przybywać pielgrzymi. W 1986 roku, kiedy tłum na działkach stale ogromniał, Episkopat Polski wydał orzeczenie, że z dochodzeń przeprowadzonych przez właściwe władze kościelne wynika, iż nie ma podstaw do traktowania rzekomych objawień jako zjawisk nadprzyrodzonych. Biskupi jednocześnie zwrócili się do duchowieństwa i wiernych, by zaprzestali gromadzenia się w Oławie. Ludzie jednak zjeżdżali się tam nadal. Przybywało niespodziewanie uzdrowionych i nawróconych, którzy - jak Marian Obodziński - byli tam świadkami cudów, co sprawiło, że uwierzyli w Boga. Pielgrzymi żarliwie modlili się, by na działkach powstała kaplica i o nawrócenie prześladowców świętego miejsca. W 1996 roku w Oławie stało już Sanktuarium Matki Bożej Królowej Wszechświata Bożego Pokoju. Kazimierz Domański wzniósł je wykorzystując zezwolenie na budowę budynku mieszkalnego i zabudowań gospodarczych. Zaprojektowano je tak, że wszystkie - jak dowodzi architekt miejski Andrzej Solski - mieszczą się w obrysie fundamentów kościoła. Początkowo więc nic nie wzbudzało podejrzeń. Kiedy budowniczowie zakończyli dzieło, postawili władze administracyjne i kościelne przed faktem dokonanym. Wrocławska Kuria Arcybiskupia zwróciła się do wiernych z listem, w którym stwierdzono, że każda budowla sakralna czy kościelna musi być wznoszona zgodnie z przepisami prawa kanonicznego i państwowego i tylko biskup diecezjalny jest upoważniony do wystąpienia o zezwolenie na budowę takiej budowli. Kazimierz Domański zatem złamał prawo, a także publikuje pseudotreści religijne, nie mające nic wspólnego z prawowiernym nauczaniem Kościoła, co podważa prawdziwość jego wiary. W Oławie niczego to jednak nie zmieniło. W 1997 roku zjawił się tam ks. Kazimierz Barzycki. Spostrzegł, że w sanktuarium nie ma kapłana. Został. Był tam świadkiem dwóch cudów, co utwierdziło go w słuszności decyzji. Kuria wrocławska natomiast nałożyła na niego kanoniczną karę suspensy, pozbawiając prawa sprawowania sakramentów w Kościele katolickim. Wkrótce władze kościelne jednak okazały mu miłosierdzie i dały dach nad głową w domu księży emerytów, kiedy nie miał gdzie się podziać po odejściu z Oławy. Porzucił zaś samozwańcze sanktuarium, ponieważ zaczął podejrzewać, że Domański i otaczający go ludzie są oszustami.
[www.tvp.com.pl]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Realizacja
- Współpraca realizatorskaAgata ŻydłoAndrzej Stępniak
- Produkcja wykonawcza
- Produkcja