W STRONĘ RENIFERÓW
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:1997
- Gatunek:Film przyrodniczy
- 30'
Podróż w czasie i przestrzeni do legendarnej krainy mongolskich reniferów - Ułan Tajgi, położonej na najbardziej wysuniętym na północ skrawku Mongolii. Na wyprawę tę zaprasza Szymon Wdowiak, autor wielu interesujących filmów przyrodniczych, m.in. zrealizowanego nieco wcześniej obrazu "Czerwona Tajga" nagrodzonego na 44. Międzynarodowym Festiwalu Filmów Górskich w Trydencie we Włoszech. Lawina wydarzeń zapoczątkowanych gorbaczowowską "pierestrojką" pozwoliła twórcy na spełnienie pielęgnowanego od lat marzenia - dotarcia do reniferów w miejscu, gdzie się ich nikt nie spodziewa, do ostoi tych zwierząt, o której nie wspominają kompetentne publikacje geograficzne i encyklopedyczne. Autor słyszał o syberyjskich renach w górach Ułan Tajgi podczas eksploracji Ałtaju Mongolskiego trzydzieści lat wcześniej. Jego wyobraźnię pobudziły opowieści miejscowych alpinistów o trudnych, niedostępnych górach, o jakimś tajemniczym ludzie koczującym w tych górach i o stadach reniferów, za którymi ludzie ci podążają. Po latach wyruszył w daleką wyprawę, by zweryfikować te brzmiące jak baśń historie. Podróżując terenowym uazem i konno, przemierza północne rubieże Mongolii, mijając szerokie rozlewiska rzek Orchon, Murun, Selenga, urokliwe jezioro Chubsuguł, nazywane "mongolskim Bajkałem" oraz otoczoną ze wszystkich stron wysokimi górami Kotlinę Darchacką. Na niezmierzonych przestrzeniach rozległych stepów, z powodu niespotykanej tu obfitości opadów, raz po raz grzęźnie w głębokim błocie. Po wielu dniach i przebyciu tysięcy kilometrów dociera wreszcie do najdalej wysuniętego na północ skrawka Mongolii, do pasma gór Chordil Sardag, gdzie wiele jeszcze szczytów czeka na swych zdobywców, gdzie w głębszych warstwach ziemi zalega jeszcze wieczna zmarzlina, pamiątka po epoce lodowcowej. Znajduje to, czego szukał - ginące plemię Tucha, "ludzi lasu", "ludzi od renów" i renifery - jedne z najsympatyczniejszych zwierząt świata - łagodne, przyjacielskie, cierpliwie pozujące do zdjęć. "Całkiem niespodziewanie rozwiązała się zagadka, która od dzieciństwa nie dawała mi spokoju: dlaczego święty Mikołaj, mając do dyspozycji tyle stworzeń, wybrał do swojego grudniowego orszaku właśnie renifery" - zwierza się Szymon Wdowiak.
[www.tvp.com.pl]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Scenariusz
- Zdjęcia
- Produkcja