SZUM
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:2001
- Barwny, 30 min
Technik wyciąga z walizki sprzęt i demonstruje go gospodarzom. Ten komputerek będzie podłączony do telewizora, ten drugi - do telefonu. A to specjalny pilot. Każdemu z domowników przypiszemy odpowiedni przycisk. Klawisz numer jeden, to pani domu, numer dwa - szanowny małżonek, kolejne przeznaczymy dla dzieci. Nim któryś z członków rodziny przełączy odbiornik na kanał ulubionej stacji, aby obejrzeć ulubiony program, winien użyć osobistego przycisku. Mądra maszynka zanotuje, kto, kiedy i jak długo poświęcał uwagę którejś ze stacji telewizyjnych. Cyfrowe impulsy popłyną do drugiego komputerka, tego przy telefonie. Centrala połączy się z nim codziennie i bez absorbowania domowników ściągnie zapisane informacje. To oczywiste, że korzystanie z klawiszy, może sprawić nieco fatygi. Firma zrekompensuje tę niedogodność swoim wybrańcom. Tak, tak, to właściwe słowo. Należą państwo do ekskluzywnego grona tysiąca stu rodzin wybranych spośród telewidzów w całej Polsce! Jeszcze jedna formalność. Należy spisać dane personalne użytkowników pilota.Nazwisko i imię łaskawej pani już znamy, pozostała do wypełnienia rubryka: wiek. To ważna informacja dla bazy danych telemetrycznych.Tylko do naszej wiadomości! Zapomnę tę datę natychmiast po wyjściu z państwa willi! Bardzo proszę...
Telemetria zawitała, a zdaniem niektórych wdarła się szturmem do wielu polskich domów. Stanowi niezmiernie użyteczny, a dla stacji komercyjnych wręcz niezbędny instrument poznawania oczekiwań i preferencji widzów. To rentgen, który "prześwietla" audytorium zgromadzone przy odbiornikach, mówi całą prawdę o programie i stacji telewizyjnej. Ich szefowie co rano, z nadzieją i niepokojem zarazem, sięgają po wydruki dostarczane przez ośrodki badań telemetrycznych, aby przekonać się, jak publiczność reaguje na sprzedawany "produkt". Bo to właśnie nie program, ale publiczność jaką dana stacja kreuje, stanowi najwyższą wartość w telewizji komercyjnej. To gusty widzów decydują o pozycjach programowych i ramówce. Gdy "oglądalność" się obniża, emitowany dotychczas o tej porze serial, quiz lub talkshow wylatuje z hukiem z zajmowanego miejsca na antenie, a zastępuje go nowy, jeszcze bardziej intrygujący lub bulwersujący, skuteczniej przyciągający uwagę widzów. Reklama nie istnieje bez atrakcyjnej obudowy, a bez reklamy nie ma komercyjnej telewizji. O przemożnym wpływie telemetrii na kształt programu wypowiadają się w filmie korni słudzy widowni - szefowie stacji telewizyjnych.
Pana i władcę programu - publiczność, reprezentują dwie rodziny. Pierwszą, światową, zamożną i elegancką, oglądamy w równie wytwornej scenerii obszernej willi ze starannie wypielęgnowanym ogrodem. Druga tłoczy się w ciasnych pokoikach bloku z wielkiej płyty. W obydwu wnętrzach telewizory zajmują eksponowane miejsce. Migoczą, huczą i szumią, podczas gdy domownicy toczą rozmowy, przyrządzają dania w kuchni, drzemią lub oddają się pogawędkom telefonicznym. Telemetryczne wyposażenie szybko straciło powab nowości. Mało kto zawraca sobie głowę wciskaniem klawiszy. Ale gdy z głośnika dobiegnie charakterystyczny sygnał, wszyscy pędzą do telewizora, by łowić okiem i uchem najnowsze wieści z domu Wielkiego Brata. [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Reżyser II
- Scenariusz
- Zdjęcia
- Współpraca operatorska
- Muzyka
- Nagranie dźwięku
- Zgranie dźwięku
- Montaż dźwięku
- Montaż
- Kierownictwo produkcji
- Współpraca produkcyjna
- Produkcja wykonawcza
- Produkcjadla Programu 2