ZBIG
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:2000
- Gatunek:Film o sztuce
- Barwny, 55 min
Co jeszcze można zrobić w tym świecie? Odkryto już wszelkie lądy, wszystkie wielkie symfonie i fugi zostały już skomponowane, powieści napisane, wspaniałe obrazy namalowane, zaś wielkie filmy - nakręcone. Zaraz, zaraz. Czy aby na pewno dzieła malarskie i sztuki filmowej pokazują właśnie to, co widzimy? Zbigniew Rybczyński przeczuwał, że coś się tu nie zgadza. Ale nadal nie wiedział, co. W końcu dokonał wielkiego odkrycia.To nos! Nie zgadzał się nos! Własny nos jest pierwszą rzeczą, jaką każdego ranka, tuż po otworzeniu oczu dostrzegamy, chociaż uparcie nie przyjmujemy tego widoku do wiadomości. Obraz nosa, nawet niedużego, towarzyszy nam na co dzień, wpływa na naszą percepcję, kształtuje wizerunek świata. Dlaczego twórcy ignorują ów narząd? Dlaczego choćby cienia nosa artysty nie widać ani na płótnie Giocondy, ani w kadrach Bergmana? Czyżby jakaś zmowa? Bohater filmu postanowił okdłamać tę fałszującą ogląd rzeczywistości sytuację. Uznał, że trzeba zmienić obowiązujący model obrazu przez wprowadzenie do niego ciała obserwatora. Nie chodzi tylko o organ powonienia. Obejmujemy naraz oczami połowę obwodu okręgu. Tymczasem pole widzenia obiektywu jest znacznie mniejsze. Kamera działa jak punktowy reflektor, rzucający ostry, lecz wąski snop światła. Wszystko, czego nie obejmie ta wiązka, ginie w mroku. A gdyby tak wyjść poza ramy kadru, pokazać niewidziane? Rybczyński mozolnie buduje prototyp kamery o kącie widzenia stu osiemdziesięciu stopni. Poszukuje techniki filmowej ukazującej świat takim, jakim go postrzegamy na co dzień. Obrazu optycznego symulującego funkcjonowanie ludzkiego wzroku. Jeden z najwybitniejszych polskich twórców filmowych, zdobywca Oscara w 1983 roku za film krótkometrażowy "Tango", sam opowiada o swych kolejach losu, przemyśleniach, dokonaniach i zamiarach na przyszłość. Artysta, profesor Akademii Sztuki Medialnej w Kolonii, komentuje filmy ukazujące się na monitorach ustawionych w swej pracowni: zrealizowane w Polsce obrazy "Kwadrat", "Media", "Zupa", "Święto", "Oj, nie mogę się zatrzymać" i oscarowe "Tango", nakręcone już za granicą "Schody", "Czwarty wymiar", "Orkiestra", "Kafka" i "Manhattan", a także teledyski zrobione dla telewizji MTV. Flirt z telewizyjnym wideoklipem trwał stosunkowo niedługo, przez dwa, trzy lata. Na początku Rybczyńskiego fascynowały możliwości tej nowej techniki, wprowadzającej oddech świeżości nie tylko do rozrywki, ale i sztuki. Potem jednak zmęczyła go jałowość teledysku, ograniczającego się do formalnych "sztuczek". Artysta wciąż eksperymentuje. Posługuje się technikami telewizji wysokiej rozdzielczości, blue-boxu i komputerowego sterowania kamerami. Chce pokazać nieznane. Zwolnić bieg światła, pokonać bariery czasu i przestrzeni. Opowieści Rybczyńskiego ilustrują prywatne fotografie i materiały filmowe, nakręcone między innymi podczas Oscarowej gali. Młody laureat wdał się wtedy w bójkę z agentami ochrony, po czym skuty i poturbowany wylądował w areszcie. W ciągu jednego wieczoru poznał smak triumfalnego wyniesienia i dotkliwego upadku. Nie żałuje tej przygody. W policyjnym "dołku" było może nie milej, ale na pewno ciekawiej, niż na oficjalnym party dla zdobywców statuetek w Beverly Hills. [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- ScenariuszZbigniew Benedyktowicz
- Zdjęcia
- Współpraca operatorskaTomasz Arentewicz
- DźwiękStephan Rossbach
- Udźwiękowienie
- Montaż
- Fotosy
- Współpraca redakcyjnaRobert DanielkiewiczBeata JankowskaBożena Rompalska
- Kierownictwo produkcji
- Współpraca produkcyjna
- Producent
- ProdukcjaTelewizja Polska - II Program
- Współfinansowanie
- Bohater
Nagrodyschowaj
- 2001Kraków (Krakowski Festiwal Filmowy; w roku 2000 nagroda przyznana na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Krótkometrażowych)-Nagroda Jury abonentów "Planete"